Tygodniowy przegląd klatek

Szymonn

Oplot Challenge
Welterweight
Poza brytyjskim UFC oraz WSOF 35 w ubiegłym tygodniu odbyło się kilka ciekawych eventów. Zapraszam do przeglądu wydarzeń.

W Paryżu odbyła się dwudziesta dziewiąta gala organizacji 100% Fight. W dwóch najważniejszych pojedynkach mieliśmy spore niespodzianki. W pojedynku o pas kategorii półśredniej obieżyświat europejskich klatek Gael Grimaud (21-7) został poddany w drugiej rundzie przez anonimowego Rosjanina Abdoula Abdouraguimova (3-0). W walce wieczoru walczący ostatnio na PLMMA z Mateuszem Piskorzem, rezydujący w Hiszpanii Brazylijczyk Leandro Bispo (6-3) wypunktował na pełnym dystansie byłego mistrza organizacji BAMMA Cheicka Kone (17-8). Dla 33-letniego Francuza była to już czwarta kolejna porażka. Bispo powraca do Polski w maju, mierząc się z Karolem Linowskim na PLMMA 73.

W sobotę 18. marca odbyła się ciekawa gala Battlefield Fighting Championship w koreańskim Seulu. W walce wieczoru były mistrz ONE Kazach Igor Svirid (11-4) powrócił na zwycięską ścieżkę, poddając w pierwszej rundzie Amerykanina Joe Raya (13-6). Dla Svirida był to debiut w kategorii półśredniej. Po zwolnieniu z UFC do występów po półtorarocznej przerwie powróciła była mistrzyni Strikeforce Sarah Kaufman (18-4), która wygrała przez decyzję z Jessy Rose-Clark (6-4). W Seulu zobaczyliśmy również weterana największych organizacji, 43-letniego Jorge Patino (39-19-2), który szybko rozprawił się z Libańczykiem Yousefem Wehbe (6-4).





Na DEEP 78 w Tokio drugie zwycięstwo w kategorii półśredniej odniósł Ken Hasegawa (15-1-1), który ubił w pierwszej rundzie swojego rodaka Yoshiyukiego Katahirę (10-5-2). Czas niestety dopadł znanego z walk z Mamedem Khalidovem Ryutę Sakurai (24-24-6). Poniósł on już siódmą z kolei porażkę, tym razem przegrywając przez poddanie z Yoichiro Sato (18-8-2). Szybciutkie zwycięstwo, bo w zaledwie 23. sekundy odniósł Masakazu Imanari (36-16-2), poddając skrętówką Juri Oharę (20-12-1).

W walce wieczoru BRACE 47 w australijskim Sydney doszło do starcia o pas kategorii półśredniej. Dotychczasowy mistrz Theo Christakos (7-2) w dobrym stylu rozprawił się z Andrew Millsem (7-2), poddając go w drugiej rundzie duszeniem.

Yaroslav Amosov (18-0) podtrzymał nienaganny rekord oraz status jednego z największych rosyjskich prospektów. Jego ofiarą tym razem był Brazylijczyk Anderson Queiroz (16-5), który został poddany duszeniem pod koniec pierwszej rundy. Miało to miejsce na gali Tech-Krep FC w rosyjskim Krasnodarze.

Udanie po ostatniej porażce z Szymon Bajorem na Rizin powrócił Litwin Teodoras Aukstuolis (10-4). Na gali King of Kings 45 w Wilnie poddał on duszeniem zza pleców w pierwszej rundzie słabiutkiego Sergeya Sokhę (9-15).



Trzecie kolejne zwycięstwo po nieudanym epizodzie w UFC odniósł Marcio Alexandre Jr. (15-3). Na 50. gali Aspera FC "Lyoto" wypunktował na pełnym dystansie swojego rodaka Marcusa Tatu (7-2).

Po zwolnieniu z UFC po małych galach musi się tułać zapowiadający się na duży talent Efrain Escudero (27-12). Tym razem na Conquer FC 3 wygrał przez jednogłośną decyzję z weteranem Bellatora Fabricio Guerrero (21-5).

Zapraszam do dyskusji ;)
 
Wystarczyło wyjechać na tydzień

sprawdz_czy_jestes_sasiadem_grozy.jpg
 
seria oczywiscie kiedys juz tutaj byla ale jak to przeaznie bywa, nie byla kontynuowana :lol:
 
Hej @Szymonn! Czyżbyś podzielił los mój i @Jakub Madej i starał się o angaż w MMARocks.pl po karierze w myMMA.pl? :D
News oczywiście spoko i tak dalej, ale taka moja uwaga - trochę średnio to wygląda, jak dziennikarz konkurencyjnego portalu publikuje artykuły u "największego" rywala :)
Ale powodzenia oczywiście!
 
Hej @Szymonn! Czyżbyś podzielił los mój i @Jakub Madej i starał się o angaż w MMARocks.pl po karierze w myMMA.pl? :D
News oczywiście spoko i tak dalej, ale taka moja uwaga - trochę średnio to wygląda, jak dziennikarz konkurencyjnego portalu publikuje artykuły u "największego" rywala :)
Ale powodzenia oczywiście!
śmiem twierdzić, że tutaj jest więcej hardkorowych fanów, którzy docenią moją pracę, niż januszerka która ma polubiony fanpage, także dlatego leci tutaj :) nie staram się o nic :) moja kariera z mma na tą chwilę przekłada się tylko na bukmacherkę, ale zawsze różnie może być :)
 
Ubiegły tydzień stał pod znakiem przerwy ze strony organizacji UFC, która do gry powraca dopiero ósmego kwietnia galą UFC 210 w Nowym Jorku. Poza tadżyckim ACB 55 oraz kolejną galą Invicty mogliśmy zobaczyć kilka pomniejszych wydarzeń.

Na pierwszej gali organizacji Primal FC, której założycielem jest Mike Swick mogliśmy zobaczyć powrót ćwierćfinalisty 24. "The Ultimate Fightera", Adama Antolina (12-3). W dalekiej Tajlandii jeden z czołowych muszych poza UFC szybko rozprawił z Hindusem Irfanem Khanem (7-4), poddając go w pierwszej rundzie pojedynku.

Podczas piątkowej nocy z kolejną, siódmą już galą powróciła organizacja LFA. W Houston zobaczyliśmy 10 konkretnych pojedynków. W walce wieczoru zgłaszający swoje aspiracje do UFC muszy Roberto Sanchez (6-0) poddał duszeniem zza pleców w drugiej rundzie weterana Bellatora oraz Legacy Klaytona Mai (8-3). Ponadto na gali zobaczyliśmy kilku świetnie zapowiadających się zawodników jak Gilbert Urbina, Nikolay Veretennikov czy Domingo Pilarte.

W Guamie odbyła się kolejna odsłona gal organizacji PXC. W main evencie gali weteran amerykańskiej sceny MMA JJ Ambrose (28-7) poddał gilotyną w czwartej rundzie walki mistrzowskiej Japończyka Takahiro Ashidę (18-8-2). Dla "Supermana" było to czwarte kolejne zwycięstwo. Pierwsze zwycięstwo po epizodzie w TUF-ie 24 odniósł Australijczyk Charlie Alaniz (9-2), który odprawił duszeniem zza pleców Seigo Yamamoto (2-3).

Biorący udział w GP Rizin kategorii ciężkiej Libańczyk Mark Tanios (8-2) wygrał po raz trzeci z rzędu, tym razem na egipskim EFC. "Rocky" szybko rozbił reprezentanta gospodarzy Abdallah El Sayeda (1-1).

Mistrzem organizacji Clan Wars został Polak Konrad Iwanowski (5-1). Mający za sobą walki dla Cage Warriors zawodnik rozbił w pierwszej rundzie ciosami Francuza Christophe'a Rea (2-0). Dla Iwanowskiego była to pierwsza od 2,5 roku walka w zawodowym MMA.

Po nieudanym epizodzie w UFC do występów w ojczyźnie powrócił Leonardo Guimaraes (11-4). Powrót nie był dla niego zbytnio szczęśliwy, gdyż przegrał on na Katana Fight 2 przez nokaut latającym kolanem z niżej notowanym rodakiem Christiano Frohlichem (7-3).

W rosyjskim Rostowie odbyła się dobrze obsadzona gala ProFC 62. W walce wieczoru dwóch prospektów kategorii lekkiej Vladimir Kanunnikov (8-0) okazał się byc lepszym od Kamila Magomedova (8-2), wygrywając z nim na pełnym dystansie i zgarniając pas mistrzowski. Championem kategorii półśredniej został Maxim Shvets (12-3), który również na dystansie trzech rund wypunktował Brazylijczyka Dimitry Zebroskiego (14-10). Na ProFC zaprezentował się również walczący dla WSOF Vagab Vagabov (23-1-1), który w starciu rewanżował nie zostawił złudzeń Alexeyowi Efremovowi (18-7-1), nokautując go w trzeciej rundzie starcia.





Ostatnim akcentem tego tygodnia było siedemdziesiąte Shooto, które odbyło się w Rio de Janeiro. W starciu wieczoru finalista czwartej edycji brazylijskiego TUF-a Dileno Lopes (19-3) powrócił na zwycięską ścieżkę, poddając w blisko dwie minuty Eliela dos Santosa (17-18).
 
Super temat! Będę regularnie odwiedzał.
Fajnie widzieć, co się dzieje w mniejszych organizacjach.
 
Jestem trochę zdziwiony że nikt z administracji jeszcze nic nie zrobił z sygnaturą autora tematu
1 linijka - konkurencyjny portal mma
2 linijka - forum bukmacherskie z takimi czołowymi postaciami jak Pudzianxx który swego czasu robił niezły syf na cohones obrażając ludzi
Rozumiem że administracja nie ma nic przeciwko takiej reklamie? @Szady @Cloud
 
Jestem trochę zdziwiony że nikt z administracji jeszcze nic nie zrobił z sygnaturą autora tematu
1 linijka - konkurencyjny portal mma
2 linijka - forum bukmacherskie z takimi czołowymi postaciami jak Pudzianxx który swego czasu robił niezły syf na cohones obrażając ludzi
Rozumiem że administracja nie ma nic przeciwko takiej reklamie? @Szady @Cloud

Dzięki za zwrócenie uwagi. Usuwam.
 
A tego typu przegląd klatek jest naturalnie kontynuacją cyklu zapoczątkowanego na MMARocks z 2008 roku :) Fajnie, że komuś się chce go prowadzić.
 
A tego typu przegląd klatek jest naturalnie kontynuacją cyklu zapoczątkowanego na MMARocks z 2008 roku :) Fajnie, że komuś się chce go prowadzić.
Europa da się lubić miało inny cel.
Chyba że o czymś innym piszesz
 
Back
Top