Treningi Mma, a praca

ja zapierdalam po 70 godzin tygodniowo w pracy (jestem fryzjerem) ale staram się trenować 3 ray w tygodniu i 2 na siłowniczesto brakuje sił zostaje pasja...za mało na wyniki...szkoda...
 
nie za duzo tego? tzn. 3 razy mma i 2 siłownia /na tydzien?? plus praca i inne obowiazki....ma to jakis sens?
 
Ale i tak szacun, że chce mu się na chacie naparzać w worek :)





tylko jak się trenuje przez bicie worka w piwnicy, to się nie mówi "ćwiczę tajski" tylko "ćwiczę na worku w piwnicy"






uwierzcie, że takim uderzaniem jakie on ma to zrobi sobie tylko krzywdę o ten worek. to jest egzemplarz, który trzeba zobaczyć. dodam od siebie, że facet nie umie ogarnąć biegu bokserskiego, więc wyobraźcie sobie jego uderzenia. a w worek chciał tłuc zamiast chodzić na treningi bo przecież wszystko juz umie. Taki jeszcze glupszy i jeszcze bardziej nieskoordynowany R. Murat
 
Painkiller z tego co piszesz to tylko trzymac kciuki a kolesia, stworzy wlasny styl i 10DAN w 3 lata murowany :)
 
mam nadzieję, bo nie mogę na niego patrzeć na treningach. fakt, że widze go tylko raz w tygodniu bo zawodnicy z takimi dziadami jak on mają tylko w piatki łączone treningi ale bawi mnie, że chłop, który nic nie umie chce sparować ze mną (2 razy więcej praktyki i troszkę tych turniejów sie pozaliczało) a poźniej wielkie oburzenie, że dostał przysłowiowy wpierdol.
 
chyba w wiekszosci klubow sa tzw. gawedziarze.



Co do treningu wi chwalenia sie nim na fejsie, zawsze mozna napisac "krew pot i lzy- jestem na training campie UFC" : http://www.projektkonsola.pl/2-gry-xbox-360/9-kinect/210-ufc-personal-trainet-kinect-xbox-360.html
 
Jak chce sięcoś osiągnąć w sporcie to sorry, ale niestety trzeba walić koksy ;/ Wszyscy którzy coś osiągneli w sportach walki, brali koks taka prawda.
 
Znam jednego takiego napinacza (nawet był chyba w rankingu PL) a gdy go kończyłem, wyskakiwał z tekstem, że oszukuje.







Iro strażak, Maciek Różański też i dają rade trenować ;)
 
kontuzje, blizny, krwiaki i siniaki buduja wiezi z klientami. poprawiaja relacje - ciekawosc i wspolczucie. poprawiaja pozycje w relacjach - szacunek. tak kiedys ladnie wytlumaczylem ta sprawe facetowi z firmy dla ktorej pracowalem i on zaprosil swoich bezposrednich podwladnych na oboz a la maly komandos. weekend z paintballem. krav maga i quadami. od tej pory w firmie byli prawdziwymi twardzielami i razem stanowili super team...
 
A co myslicie o treningach 2 razy w tygoniu, przy pracy fizycznej? Tzn. pracuje na magazynie gdzie codziennie sie nadzwigam sporo kilogramów, bo wykladamy towary itp. Czuje sie zmeczony po pracy ale brakuje mi jednoczesnie treningów, chyba sie uzalezniłem :) Nie wiem czy nie padne gdzies tam, czy to nie za duzo dla organizmu. Ma ktos moze podobne doswiadczenie? :-)
 
ja pracowałem 12-13+ godz. na budowach (praca na akord czyli naj najszybciej zrobisz to masz więcej kasy wiec nie leżałem :) ) i potem biegałem z godz. to wszystko zależy jak sie czujesz i jak reaguje twój organizm.
 
jebałem kiedyś fizycznie na chłodni. Da się wyrobić żeby trenować codziennie nawet, ale trzeba pamiętać o diecie i suplach, żeby nie zajechać organizmu. I bardzo dużo snu.
 
curtis, wszystko zalezy od poprawnej regeneracji i diety. Jesli malo spisz, w weekend pijesz i zywisz sie kebabem i browcem to organizm na dluzsza mete nie pociagnie. Jesli dbasz o zdrowie, wysypiasz sie, wcinasz porzadna miche z odpowiednia iloscia bialka i wegli oraz witaminki, to bedziesz smigal az milo.
 
ja muszę miec jakiś wysiłek fizyczny po robocie (siedząco - chodzona) bo bym dostał pierdolca



od połowy stycznia planuję trening mma ale nie wiem jak to pogodzic z siłownią i pływaniem...
 
Może przywiąż odważniki do nóg i rąk i płyn rzeką na trening ;-)?



Żarcik hehe. Ja po 12h pracy jak wracam do domu to często dostaje skoku energii, że już mam wieczór i trening jest jak najbardziej na miejscu na doje**nie ciału do optimum. ;-)
 
z uwagi że pracę kończę późno to zawsze jeżdze prosto z niej na trening. często po całym dniu pracy brakuje mi "pary" na treningu



próbował ktoś z was odżywk przed treningowych? Ready 2 fight lub High Kick? jakie opinie? czy na was działały? jakie różnice między tymi dwoma specyfikami? czy może to strata kasy?
 
A trzymasz dietę?



Generalnie w takich przypadkach jak twój - cały dzień pracy --> trening - często problemem jest brak odpowiedniej diety. Sam mam czasami tak, że jak mam cięższy dzień, nie chce mi się brać jedzenia ze sobą, zjem coś na szybko to potem na treningu jestem kompletnie bez sił.



A jeśli trzymasz dietę w miarę ok, a ciągle brakuje powera, możesz spróbować jakieś Carbo przed treningowo, zresztą tak czy inaczej możesz pić jakieś węgle, bo to nie jest duży koszt.







Generalnie, żadne suplementy, (jak sama nazwa wskazuje) nigdy nie zastąpią odpowiedniej diety, a będą jedynie dodatkiem.
 
z dietą nie ma problemu. prace mam siedzącą. problem w tym że po całym dniu przed komputerem jestem zamulony.



chodzi mi konkretne czy ktoś próbowal te specyfiki pobudzające Ready2Fight czy High Kick? może to dało by radę mnie ożywic
 
Apropo odżywek i w ogóle treningów, polecam sobie to przeczytać: http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=7862
 
I kto mi powie, że praca nie utrudnia...U mnie w mieście jest obecnie boks, BJJ, które mnie samo w sobie nie interesuje i MMA. Oczywiście wiedziałem o tym od dawna, ale postanowiłem się wgłębić i zobrazować sytuację. Odkąd mam obecną pracę musiałbym bywać na co drugim/trzecim, a czasem i rzadziej treningu. Tylko w dzień, gdy nie mam pracy, bo nie ma treningów kończących się odpowiednio przed 20, jak i zaczynających się po 20. Wszystko na przełomie. Większość osób pracuje 8-15 itp, więc mnie to nie dziwi, ale... Efekt taki, że lepiej mi ćwiczyć samemu, przygotowując odpowiednio całe ciało, bo warunki w domu mam na to niezłe. Kwestia sparingów, ale na szczęście są znajomi z wolnym czasem, gdy i ja go mam ;-) Póki mam tą pracę, a nie jakąś o ludzkich godzinach to klubowe trenowanie odpada, chyba, że rzadkie, ale to mnie nie bardzo interesuje. Ja muszę codzień albo choć min. co drugi dzień ciało wykańczać, rozciągać się, uderzać.



Chyba, że macie jakieś rady? Godziny pracy zmienić się nie mogą. Treningów? Pod jedną osobę tym bardziej...



PS: Artykuł tez polecam powyższy, jeśli ktoś nie wie o takich oczywistościach to POWINIEN przeczytać zdecydowanie:)
 
Mam ten sam problem i ćwiczę tylko z kettlami plus bieganie. Mój sparringpartner od submission ma inny grafik więc sie mijamy a treningów przed południem , na co pozwala mi mój system pracy nikt nie prowadzi, chyba że raz w tygodniu co skazałoby mnie na omijanie co 2 sesji. Takie życie. Oczywiscie jakbym był mody i ambitny to bym sie poświęcił ale bez przesady ;)
 
High Kicka zjadłem właśnie puszkę. Fajnie kopie, mega pobudzenie na treningu. Szło się katować maksymalnie, a pompy brak. I przemęczenie po treningu dużo mniejsze.
 
@Mort



dzięki, bardzo fajny artykuł. jak kogoś interesują tylko odżywki to jest osobny temat



http://www.body-factory.pl/showthread.php?t=1364



na szczęście od pewnego czasu zdążyłem sam zauwazyc ze najlepsze efekty daje BCAA
 
Back
Top