Tanio skóry nie sprzedam

Widziałem skrót tego artykuły. Tam były cytaty, że teraz nie kolekcjonują rzeczy tylko wspomnienia i zamiast czegoś tam, to sobie łódką czy motorówką godzinę po Wiśle popływają, albo że dziecko na konie wozili, teraz bieda i na konie już nie wożą.
To oczywiście wyborcza, więc przykłady z dupy i moim zdaniem jest zadaniem wybiórczej szczuć ludzi na siebie i poniżać społeczeństwo ( daleki strzał,, ale wcześniejsze akcje z propagowaniem zdrad małżeńskich wśród kobiet, wcześniej "polityka wstydu" że jesteśmy antysemitami, rasistami, ciemnogrodem itp.).
Prawie wszyscy jesteśmy klasą średnią i tak się składa, że mieszkam całkiem blisko Wisły i nie widzę ludzi pływających sobie w ramach oszczędności łódką. Zadzwoniłem do znajomych mieszkających w miastach nad Wisłą, ale też do takich, którzy mieszkają w miejscowościach położonych nad innymi rzekami. Moi rozmówcy pofatygowali się popatrzeć i jakoś nie widzieli ludzi zaciskających pasa zaciskających w rękach żagle, stery czy choćby wiosła.
Przykad z końmi: przecież tu nie ma nic śmiesznego. Ludzi stać było na coś, teraz nie stać. Podejrzewam, że większość mieszkańców naszego kraju miała jakieś nadwyżki finansowe które sobie wypracowała swoimi rękoma i głowami. Teraz nie są w stanie wypracować. Dlaczego? Tego nie wiem ale myślę że inflacja, składki na Rentierów, pięćsetplusy, 15 emerytury, 16 dopłaty antyinflacyjne dla górników ma na to wpływ.
Fanie się pośmiać, że tego somsiada złodzieja nie stać żeby swoim Passatem jeździł i teraz do roboty tłucze się przepchanym bydłowozem, a jego żona miała zrobione zawsze pazury, a teraz nie ma!
Ale czy to ma sens? Obsmiewamy zubożenie społeczeństwa, dzielimy się sami na tych lepszych (oni byli lepsi bo jeździli na konie a my nie. Teraz my jesteśmy lepsi, bo my już dłużej nie jeździny konno!) i gorszych, jako naród równamy w dół (wszyscy powinniśmy jeździć na koniach albo pływać łódką, bo nas stać, bo zarobiliśmy i mamy takie chęci a nie inne).
Nie dajmy się dzielić, nie dajmy się poniżać i nie poniżajmy samych siebie!
To nie jest wina, że np. mnie nie stać wziąć córkę na konie, a nie tak dawno, to po koniach to szliśmy sobie jeszcze na pizzę albo kremówki!
To wina tej trzody, która jest u żłoba. Nasza wina, to że się godziny na to, ale to dlatego, że zamiast iść z taczkami na Sejm, zapierdalamy więcej żeby nam i naszym bliskim nie nie brakowało. O tych pismakach, to szkoda strzępić ryja.
Kurwa, jakie piękne słowa... i to z ust Cohonesiaka... ja pierdolę :beer:
 
Kurwa, jakie piękne słowa... i to z ust Cohonesiaka... ja pierdolę :beer:
Pominąłem jedną ważną kwestię, ale ten obrazek to... obrazuje:

XlbsdlAB5S7mlJeWFvThs5KYWmu4DoaZ.jpg
 
Back
Top