Suplementacja i odżywianie przeciętnego człowieka

@lugasek Mam pytanie jak podchodzisz do mleka na redukcji, jestem juz spory czas na redukcji, polecialo mi 20 kg, chcialbym jeszcze 10, ale wiadomo coraz trudniej to idzie, dlatego szukam co tu jeszcze moge modyfikowac. Z tego co czytalem w necie, to sa rozne na ten temat zdania, mleko 0,5% litr mi idzie dziennie na szejki, Jak myslisz moze zostac czy zamienic na wode?
 
@lugasek Mam pytanie jak podchodzisz do mleka na redukcji, jestem juz spory czas na redukcji, polecialo mi 20 kg, chcialbym jeszcze 10, ale wiadomo coraz trudniej to idzie, dlatego szukam co tu jeszcze moge modyfikowac. Z tego co czytalem w necie, to sa rozne na ten temat zdania, mleko 0,5% litr mi idzie dziennie na szejki, Jak myslisz moze zostac czy zamienic na wode?
jak zamienisz na wode to bedziesz spozywal jakies 350kcal mniej wiec jak waga ci nie spada to zacznie.
 
jak zamienisz na wode to bedziesz spozywal jakies 350kcal mniej wiec jak waga ci nie spada to zacznie.
ehh no niby tak, chociaz i tak jestem na deficycie;) Te szejki mleczne to jedyna ostatnio moja przyjemnosc z zycia, bo prowadze sie prawie jak asceta, jesli chodzi o odzywianie.
 
ehh no niby tak, chociaz i tak jestem na deficycie;) Te szejki mleczne to jedyna ostatnio moja przyjemnosc z zycia, bo prowadze sie prawie jak asceta, jesli chodzi o odzywianie.
Zawsze możesz zwiększyć aktywność i zostawić mleko. Ale jak waga dalej spada to nie ma co kombinować na razie
 
Zawsze możesz zwiększyć aktywność i zostawić mleko. Ale jak waga dalej spada to nie ma co kombinować na razie
chodzilo mi bardziej o to, ze ponoc spozywanie mleka zatrzymuje wode w organizmie, co przeszkadza w wycince.
 
@lugasek Mam pytanie jak podchodzisz do mleka na redukcji, jestem juz spory czas na redukcji, polecialo mi 20 kg, chcialbym jeszcze 10, ale wiadomo coraz trudniej to idzie, dlatego szukam co tu jeszcze moge modyfikowac. Z tego co czytalem w necie, to sa rozne na ten temat zdania, mleko 0,5% litr mi idzie dziennie na szejki, Jak myslisz moze zostac czy zamienic na wode?
jak miesci sie w zalozonych kaloriach to mozesz lutowac.
 
chodzilo mi bardziej o to, ze ponoc spozywanie mleka zatrzymuje wode w organizmie, co przeszkadza w wycince.
Uwielbiam hiperbolizowanie wpływu produktów spożywczych na hormony:lol:
Jedyne na co patrzysz, to na kcal i makrosy. Jeśli waga schodzi, to po co odmawiać sobie jakichś przyjemności z diety?
 
chodzilo mi bardziej o to, ze ponoc spozywanie mleka zatrzymuje wode w organizmie, co przeszkadza w wycince.
Nawet jeżeli to prawda to wycinasz się na jakieś zawody, że takim czymś zawracasz sobie głowę i chcesz "ostatnią przyjemność" z życia zabrać?
 
Uwielbiam hiperbolizowanie wpływu produktów spożywczych na hormony:lol:
Jedyne na co patrzysz, to na kcal i makrosy. Jeśli waga schodzi, to po co odmawiać sobie jakichś przyjemności z diety?
Dla zdrowia na przyklad. Ja uwielbiam hiperbolizowanie wartosci kalorycznej produktow spozywczych w kontekscie fizjologii ludzkiego organizmu. Ludzie nie spalaja kalorii.
Patent z XIX w a ludzie dalej powtarzaja brednie....
 
Dla zdrowia na przyklad.
Z pewnością! W końcu wiemy jak eliminacja mleka z diety wpłynie na zdrowie @marcinos, tym bardziej iż sam "poszkodowany" nie widzi złego wpływu na organizm.

Ja uwielbiam hiperbolizowanie wartosci kalorycznej produktow spozywczych w kontekscie fizjologii ludzkiego organizmu. Ludzie nie spalaja kalorii.
Patent z XIX w a ludzie dalej powtarzaja brednie....
Słowa klucz: "deficyt" i "nadwyżka". Proste jak jebanie.:travolta:
 
Z pewnością! W końcu wiemy jak eliminacja mleka z diety wpłynie na zdrowie @marcinos, tym bardziej iż sam "poszkodowany" nie widzi złego wpływu na organizm.


Słowa klucz: "deficyt" i "nadwyżka". Proste jak jebanie.:travolta:
Kalorie spala KALORYMETR. jezeli jestes kotlem parowym "deficyt" i "nadwyzka" moga miec dla ciebie znaczenie. To jest prostsze niz jebanie
 
Kalorie spala KALORYMETR. jezeli jestes kotlem parowym "deficyt" i "nadwyzka" moga miec dla ciebie znaczenie. To jest prostsze niz jebanie
Coś ty się tak tych kcal czepił? Krzywdę ci zrobiły? Ktoś coś napisał o "paleniu kcal", że się pieklisz? :lol:
 
W 95% jestem na diecie wegańskiej. Nieweganskie jem tylko jajka. Polecam zrobić sobie chciaż jeden weganski dzeń w tygodniu, żeby popróbować nowych rzeczy. Jeżeli kogoś interesuje taka dieta, mogę podpowiedzieć co i jak :)
Uprzedzając, nie jestem gejem ani lewakiem :lol:
 
W 95% jestem na diecie wegańskiej. Nieweganskie jem tylko jajka. Polecam zrobić sobie chciaż jeden weganski dzeń w tygodniu, żeby popróbować nowych rzeczy. Jeżeli kogoś interesuje taka dieta, mogę podpowiedzieć co i jak :)
Uprzedzając, nie jestem gejem ani lewakiem :lol:
Mam nadzieję, że jesteś gruboskórny, bo inaczej nie wróżę Ci długiej kariery na forum :mamed:
 
W 95% jestem na diecie wegańskiej. Nieweganskie jem tylko jajka. Polecam zrobić sobie chciaż jeden weganski dzeń w tygodniu, żeby popróbować nowych rzeczy. Jeżeli kogoś interesuje taka dieta, mogę podpowiedzieć co i jak :)
Uprzedzając, nie jestem gejem ani lewakiem :lol:
tylko po co?
 
W 95% jestem na diecie wegańskiej. Nieweganskie jem tylko jajka. Polecam zrobić sobie chciaż jeden weganski dzeń w tygodniu, żeby popróbować nowych rzeczy. Jeżeli kogoś interesuje taka dieta, mogę podpowiedzieć co i jak :)
Uprzedzając, nie jestem gejem ani lewakiem :lol:
Ja to mam w planach, juz od dawna zrobic sobie miesiac ale wegetarianski nie weganski to juz za duza skrajnosc. Pod katem wydolnosciowym, taki eksperyment, do ktorego jakos nie moge sie zabrac :smile:
 
Ja to mam w planach, juz od dawna zrobic sobie miesiac ale wegetarianski nie weganski to juz za duza skrajnosc. Pod katem wydolnosciowym, taki eksperyment, do ktorego jakos nie moge sie zabrac :smile:
Odstawinie mięsa jest dużo prostsze niż nabiału, więc spokojnie dasz radę :applause:Znam dość skuteczną metodę na odstawienie mięsa, ale to ryje nieco psychę.
 
Ja to mam w planach, juz od dawna zrobic sobie miesiac ale wegetarianski nie weganski to juz za duza skrajnosc. Pod katem wydolnosciowym, taki eksperyment, do ktorego jakos nie moge sie zabrac :smile:

Kupiłem rower dzięki Twoim poradom. Proszę, nie przechodź na BBQ, żebym za każdym razem kiedy wsiadam na rower nie czuł, że siodełko zmienia się w BBC. Spoczywa na Tobie odpowiedzialnośc społeczna :awesome:
 
Kupiłem rower dzięki Twoim poradom. Proszę, nie przechodź na BBQ, żebym za każdym razem kiedy wsiadam na rower nie czuł, że siodełko zmienia się w BBC. Spoczywa na Tobie odpowiedzialnośc społeczna :awesome:
nie no, chce po prostu sprawdzic, watpie zeby to trwalo dluzej niz miesiac, o ile w ogole wytrzymam. Jakos tak sam z siebie, od dawna nie jadam juz za duzo tzw czerwonego miesa. Moze z raz w tygodniu i nawet nie bylo to jakos planowane wczesniej. Teraz jest dobry czas na to zeby zrobic sobie ten miesny post. Robi sie cieplej bo w zime sobie tego nie wyobrazam.
 
Kupiłem rower dzięki Twoim poradom. Proszę, nie przechodź na BBQ, żebym za każdym razem kiedy wsiadam na rower nie czuł, że siodełko zmienia się w BBC. Spoczywa na Tobie odpowiedzialnośc społeczna :awesome:
nie no, chce po prostu sprawdzic, watpie zeby to trwalo dluzej niz miesiac, o ile w ogole wytrzymam. Jakos tak sam z siebie, od dawna nie jadam juz za duzo tzw czerwonego miesa. Moze z raz w tygodniu i nawet nie bylo to jakos planowane wczesniej. Teraz jest dobry czas na to zeby zrobic sobie ten miesny post. Robi sie cieplej bo w zime sobie tego nie wyobrazam.
Dobra, jedno pytanie. Dlaczego zamiast wege napisałem BBQ? Czy ktoś jest w stanie to rozszyfrować? Bo ja ni chuja.
 
Odstawinie mięsa jest dużo prostsze niż nabiału, więc spokojnie dasz radę :applause:Znam dość skuteczną metodę na odstawienie mięsa, ale to ryje nieco psychę.
Mysle, ze jak sie zawezme to dam rade, tymbardziej, ze jak tak sobie teraz mysle, to ja wcale az tak duzo miesa nie jadam. Leci kurczak, wedlina z indyka i z raz w tygodniu moze jakies czerwone miecho, karkowka albo mielone do jakiegos spagetti. Akcja do ogarniecia, smialo ale nie podejrzewam, ze to bedzie trwalo jakos dluzej. No chyba, ze serio az tak super sie bede czul.
 
Dobra, jedno pytanie. Dlaczego zamiast wege napisałem BBQ? Czy ktoś jest w stanie to rozszyfrować? Bo ja ni chuja.
no ja wlasnie tez sie zastanawialem ale pomyslalem, ze sie jebles po prostu i jak widac slusznie. :smile:
 
Mysle, ze jak sie zawezme to dam rade, tymbardziej, ze jak tak sobie teraz mysle, to ja wcale az tak duzo miesa nie jadam. Leci kurczak, wedlina z indyka i z raz w tygodniu moze jakies czerwone miecho, karkowka albo mielone do jakiegos spagetti. Akcja do ogarniecia, smialo ale nie podejrzewam, ze to bedzie trwalo jakos dluzej. No chyba, ze serio az tak super sie bede czul.
hubi mechanizmy obronne, dzialaja w podswiadomosci, zachowales sie jak mezczyzna, ktory nie moze przyswoic, ze istnieje takie cos jak weganizm, twoja psychika chciala sie bronic. Wszystko ok.
@Scurvol ale uwazasz, ze dieta wegetarianska jest dobra? w sensie twoje cialo czuje sie lepiej? ja po prostu teraz jem tak, ze obserwuje siebie, co mi podchodzi a po czym czuje sie zle i to odstawiam, ale nie wyobrazam sobie zeby przynajmniej 2 razy w tygodniu nie zjesc miesa, na parze, bez smaku, ale musze miec mieso ;)
 
@Scurvol ale uwazasz, ze dieta wegetarianska jest dobra? w sensie twoje cialo czuje sie lepiej?
no wlasnie nie wiem, chce spawdzic i zeby bylo to jakos miarodajne to pare tygodni, pewnie powinno to potrwac. Odkad siegam pamiecia to nie bylo chyba tygodnia w moim zyciu bez zadnego miesa tzn odkad zaczalem spozywac pokarm staly :lol:
 
no wlasnie nie wiem, chce spawdzic i zeby bylo to jakos miarodajne to pare tygodni, pewnie powinno to potrwac. Odkad siegam pamiecia to nie bylo chyba tygodnia w moim zyciu bez zadnego miesa tzn odkad zaczalem spozywac pokarm staly :lol:
Uważaj z tym sprawdzaniem
 
Back
Top