Suplementacja i odżywianie przeciętnego człowieka

Z kfd piłem tylko białą czekolade i dobre, ale bardziej mi smakuje od all.

Piłem treca, wk, kfd, berserk labs, iso whey czy coś takiego i all nutrition i all N wychodzi według mnie najlepiej smakowo.

Jak masz kfd to też dobrze, dopijesz i wezmiesz sobie co innego na probe, jak będziesz uważał.
dzisiaj zrobilem z mlekiem i zamiast 1litra wody to dalem z 400ml
zupelnie inny, lepszy smak
 
@mewson @lugasek @ALRI mam okazje prawie po darmo wziac kilka opakowan bcaa, tylko termin do maja, mysliscie, ze jak zjem do 3 miesiecy przeterminowane to straca na wartosci?
Wszystkie odżywki w prochu można śmiało jeść po terminie jeśli były prawidłowo przechowywane. Jak, nie naciągnęły wilgocią, to nic nie ma prawa się stać. Tak samo można jeść bez strachu białka po terminie, etc. Bcaa raczej w suplemetacji nie potrzebne.
 
Wszystkie odżywki w prochu można śmiało jeść po terminie jeśli były prawidłowo przechowywane. Jak, nie naciągnęły wilgocią, to nic nie ma prawa się stać. Tak samo można jeść bez strachu białka po terminie, etc. Bcaa raczej w suplemetacji nie potrzebne.
dzieki za odp generalnie to groszowe sprawy, kolega ma silownie, zostalo mu kilka pudelek, ktorych nie sprzeda a dla mnie to butelka whisky, bcaa chyba nie jest szkodliwe, ja na redukcji nadal, wiec sobie pojem w takim razie.
 
dzieki za odp generalnie to groszowe sprawy, kolega ma silownie, zostalo mu kilka pudelek, ktorych nie sprzeda a dla mnie to butelka whisky, bcaa chyba nie jest szkodliwe, ja na redukcji nadal, wiec sobie pojem w takim razie.
Dosypuj sobie do białka.
 
@ALRI jaką fachową polskojęzyczna literature endokrynologiczna byś polecił. Od podstaw idąc dalej.
 
@ALRI jaką fachową polskojęzyczna literature endokrynologiczna byś polecił. Od podstaw idąc dalej.
Jeśli chodzi o Polskojęzyczną literaturę, to już mocno nie aktualna Endokrynologia Polska wyd via medica, a z nie polskich - endokrynologia ogólna i kliniczna Greenspana.
Ogólnie ciężko coś mi polecić, bo nie wiem co jest dobre na początek.
Przede wszystkim artykuły naukowe w dziennikach, opracowania i artykuły uczelniane - tu znajdziesz tego najwięcej.
 
Jak to zdobyć ?
Najłatwiej w bibliotece uczelnianej, ale sporo artykułów i publikacji masz dostępnych od ręki w internecie(np. na mp.pl)

Przypomnij mi się w tygodniu, to sprawdzę w domu z czego korzystałem na studiach.
 
Ktoś może coś napisać o guaranie i yerba mate? Potrzebuje jakiegoś pobudzacza w ciągu całego dnia jak i przed treningiem. Kawa na mnie jakoś słabo działa, a chciałbym wiedzieć jakie są wasze doświadczenia z w/w suplementami. Dużo o tym czytałem i jestem ciekaw czy to faktycznie tak dobrze działa czy to zwykłe bajki.
 
Najłatwiej w bibliotece uczelnianej, ale sporo artykułów i publikacji masz dostępnych od ręki w internecie(np. na mp.pl)

Przypomnij mi się w tygodniu, to sprawdzę w domu z czego korzystałem na studiach.
Przypominam się. Choć nie wiem czy w odpowiednim czasie.
 
@TYTUS
Niestety nie mam w domu nic co by spełniało twoje kryteria, w języku Polskim jest bieda, że aż piszczy - pomijający Greenspana.
Mam od cholery notatek z różnych skryptów, kserówek ale wątpię, że w jakikolwiek sposób Ci pomogą.

Więc tak jak pisałem, z książkowych wspomniana wyżej pozycja, oraz Endokrynologia Polska.
Z książkami anglojęzycznym sprawa wygląda inaczej bo jest chociażby wyborne kompendium wiedzy dotyczącej endokrynologi Williams Textbook of endocrinology(2 tysiące stron!), czy też opisująca podstawy - Basic Medical Endocrinology(Goodman).

Chcesz ogólnie się dokształcić, czy masz jakiś konkretny problem/zagadnienie które Cię trapi?
 
Pany, nie chce mi sie szukac, moze ktos ma pod reka o co chodzi z surówkami z ogorkiem (surowym? kiszonym?) i pomidorem, w kontekscie wartosci odzywczych i witamin?
Cos kojarze, ze sie gryzą...
Tak się składa że uwielbiam miks małosolnych (lub kiszonych) z pomidorem, cebulką i sporą ilością świeżo zmielonego pieprzu.
 
Czyli kiszonego mozna :)
Troche nie czaje tego, ze ogorek zabija witamine C z pomidora, ale juz siebie to nie :)
zzsaKqd.jpg
 
Czyli kiszonego mozna :)
Troche nie czaje tego, ze ogorek zabija witamine C z pomidora, ale juz siebie to nie :)
W ogóle się tym nię przejmuję. Nawet jeśli nie wyciągnę z pomidora wit.C. to jest tam wiele innych witamin.
Ludzie gotują warzywa, gdzie tracą większość wszystkich witamin i Im nie przeszkadza to ( o mikrofalówkach nie wspomnę, gdzie ginie wszystko), a tu się przejmują witC. przy połączeniu pomidora z ogórkiem.
Jedz i się nie przejmuj.:wink:
 
Jedno hę wystarczyło, żeby się doedukować :lol:
Wygląda na to, że powielałem stary stereotyp i nie miałem o tym pojęcia:

"Podczas jakiejkolwiek obróbki termicznej następują zmiany wartości odżywczej produktów. Szczególnie dotyczy to witamin wrażliwych na temperaturę (C, A, E i witamin z grupy B). Ogrzewanie zarówno konwencjonalne, jak i mikrofalowe powoduje straty witamin, które są tym większe, im dłuższy jest czas obróbki cieplnej. Kuchenka mikrofalowa pozwala na znaczne skrócenie procesu gotowania, dzięki temu możliwe jest zachowanie o 10% więcej witaminy C i E, 50% witaminy B: B1 i B2 i 20% witaminy A. Mikrofalówka działa niekorzystnie jedynie na zawartość witaminy B12, której straty będą o ok. 10% wyższe niż podczas tradycyjnego podgrzewania. Mikrofale niszczą niektóre substancje antyodżywcze (np. szczawiany) występujące w warzywach. Korzystniejsze dla zdrowia będzie przyrządzenie potraw z fasoli, grochu lub soczewicy w kuchence mikrofalowej, a nie w tradycyjny sposób. Pole elektromagnetyczne wpływa na zmiany zachodzące w czasie ogrzewania oleju czy oliwy. Proces rozgrzewania tych tłuszczów na patelni powoduje powstawanie szkodliwych nadtlenków."
 
@torpedo @marcinos
Nie mam niedoborow, byłem ogólnie ciekawy "co się neguje". #wieszwiecej ;)
Ogólnie, to nie musisz mieć niedoborów, żeby maksymalnie korzystać z witamin i minerałów z pożywienia. Jeśli się da, to jak nakbardziej.
Chodziło mi o to, żeby nie przesadzać i odmawiać sobie np. kanapki: pomidor-ogórek na rzecz straconej wit.C.
 
Ogólnie, to nie musisz mieć niedoborów, żeby maksymalnie korzystać z witamin i minerałów z pożywienia. Jeśli się da, to jak nakbardziej.
Chodziło mi o to, żeby nie przesadzać i odmawiać sobie np. kanapki: pomidor-ogórek na rzecz straconej wit.C.
Aaaa, to to jasne.

Wiesz nawet narzekaja na zimowe szklarniowe lub sprowadzanie warzywa i owoce, ale i tak wychodzi ze lepiej jesc te slabe/nawozone/sztucznie doswietlane, niz nie jesc w ogole. Troche podobna sprawa.
 
Aaaa, to to jasne.

Wiesz nawet narzekaja na zimowe szklarniowe lub sprowadzanie warzywa i owoce, ale i tak wychodzi ze lepiej jesc te slabe/nawozone/sztucznie doswietlane, niz nie jesc w ogole. Troche podobna sprawa.

Warzywa to miecz obosieczny , wraz ze ich dobroczynnymi właściwościami ładujemy sobie w organizm tony glifosatu oraz inne usrojstwa. Dodatkowi nie wiemy jak na nas wpłynie to , że są genetycznie modyfikowane.
 
Back
Top