Street Workout

Plany układam samodzielnie. Metodą prób i błędów doszedłem do optymalnej rozpiski, wiem jakie ćwiczenia na mnie najlepiej działają, ile powinien trwać pojedynczy treningi i ile czasu trenować wg jednej rozpiski. Ciężko mi sobie przypomnieć teraz konkretne źródła informacji, ale na pewno książka Sommera (1), forum gimnastycy i ich kanał yt (2a/b), kalisteniczny (3) + jakieś filmiki na youtube w zależności czego mi tam brakowało.

Niby są jakieś badania, które mówią, że koło 17 jest najlepsza pora na trening, ale dla mnie osobiście czy ćwiczę o 11 czy koło 17 jest bez znaczenia.

Ja też zaczynałem od nazw anglojęzycznych (dużo łatwiej o filmiki na yt), ale na forum gimnastyków posługują się w większości nazewnictwem polskim więc chcąc nie chcąc musiałem się w tym orientować :)

Ostatnio natknąłem się na fajny kanał GMB Fitness (4) i ten prowadzący - Ryan Hurst jest raczej kumaty i fajnie pokazuje m. in. progresje ćwiczeń. Właściwie jeśli chodzi o ćwiczenia pomocnicze itd. to te wspomniane źródła wyczerpują temat. Tylko trzeba zorganizować trochę czasu żeby to wszystko przejrzeć :)

(1) http://lubimyczytac.pl/ksiazka/2025...y-the-science-of-gymnastics-strength-training
(2a) http://www.gimnastycy.pl/forum/
(2b) https://www.youtube.com/channel/UCdQRIbrCGLkCCvQzSLfjV9w/videos
(3) https://www.youtube.com/channel/UCqXxYSXMprq2IysTWeDOZQw/videos
(4) https://www.youtube.com/user/GoldMedalBodiesVids/videos

Progresje od instruktorów Legii:
Planche: http://gimnastycy.pl/forum/watek-waga-w-podporze-by-legia-warszawa
Front Lever: http://gimnastycy.pl/forum/watek-waga-przodem-by-legia-warszawa

EDIT: wydaje się, że mam w planie sporo ćwiczeń, ale jak wyczytałem, że wyczynowcy trenują 2 razy dziennie po 3h to myślę, że moje 1,5h wygląda rozsądnie :) Ale po dołożeniu większej ilości ćwiczeń, zanotowałem znacznie szybszy progres.
Dzięki jeszcze raz. Masz u mnie browar, flachę, sok pomidorowy, czy cokolwiek będziesz chciał ;) Biorę się za układanie nowej rozpiski.
 
@J-Son używasz jakichś rękawic, pasków, taśm, czegokolwiek na dłonie jak robisz na kółkach?
Tylko magnezja. Zarówno na drążku, poręczach i kółkach. Do odcisków się przyzwyczaiłem, do zdartego naskórka na nadgarstkach (od false gripu na kółkach) też :)

Ewentualnie zimą używam takich zwykłych rękawiczek ogrodowych, bo mi zimno w dłonie :)
 
Tylko magnezja. Zarówno na drążku, poręczach i kółkach. Do odcisków się przyzwyczaiłem, do zdartego naskórka na nadgarstkach (od false gripu na kółkach) też :)

Ewentualnie zimą używam takich zwykłych rękawiczek ogrodowych, bo mi zimno w dłonie :)
Dzięki. Odciski to nie problem, od dawna mam, więc luz. Bardziej mnie zastanawiało właśnie jak się "zabezpieczasz" przy false gripie (z którym mam mega problemy :D) i bardziej dynamicznych ćwiczeniach niż zwykłe pull upy i dipsy.
Jakieś konkretne źródło z którego kupujesz magnezję?
 
@Orest dopiero teraz ogarnąłem, że odgrzebałem trupa w temacie "Ulica...". No, ale mail już poszedł, więc jak gdzieś znajdziesz te swoje kalisteniczne programy to podeślij w wolnej chwili. A jak nie to nie ;)
 
Mordo kiedy zacząłeś przygodę ze streetem? Ja działam totalnie od zera od tygodnia i jestem w szoku. Nigdy nie czulem zakwasów tak głęboko i tak siarczyscie. Po treningu mega uczucie:tellmemore:
Skoro zacząłeś to wrzuć swój trening, jestem ciekaw jak to ugryźć, a chce sobie zrobić chociaż jeden dzień w tygodniu z własnym ciezarem
 
Mordo kiedy zacząłeś przygodę ze streetem? Ja działam totalnie od zera od tygodnia i jestem w szoku. Nigdy nie czulem zakwasów tak głęboko i tak siarczyscie. Po treningu mega uczucie:tellmemore:
Kurła sorry, że dopiero odpisuję, zapomniałem :fjedzia:
Na szczęście @MaloHombre odgrzebał :conorsalute:

Odpowiadając na pytanie: nie pamiętam. Dawno temu, ale to są ciągłe rozstania i powroty. Głównie ze względu na drobne kontuzje (nie wynikające z treningów kalistenicznych) i na ogarnianie życia ;)

Tak czy inaczej niedługo wjeżdżam z nowymi treningami.

Co konkretnie robisz i jak często? Dobrze jest mieć plan rozpisany i nie nakurwiać chaotycznie. Jedziesz z jakąś apką, własną rozpiską, czy czyimś planem? Jakieś konkretne cele? Typu zrobić 50 pompek w serii, albo planche?
 
Ja na szczęście pod dachem :)
Hehe, no ma to swoje plusy, ale ja się już zdążyłem do tego przyzwyczaić. Generalnie miałem okazję porobić parę razy w siłowni i to nie dla mnie. Za dużo ludzi. Snują się między tymi maszynami i sprzętem, jakby próbowali się utwierdzić, że dobrze trafili, zamiast zapierdalać. Czasem się trafiły jakieś dziki, ale to od razu widać, że inny świat w głowie. Wpada, nakurwia, wychodzi. Mało takich. Poza tym tu mam wszystko pod nosem, nie muszę nigdzie jeździć i jestem w zasadzie sam. Czasem jakiś sąsiad się przewinie, ale tylko wtedy kiedy nie zrobię treningu rano, co prawie się nie zdarza. No i pieseł że mną może połapać. Ta pogoda, zwłaszcza przejebana, to taki dodatkowy motywator i jakoś inaczej sobie tego nie wyobrażam. Kurwa, ale się rozpisałem, pojebany typ :lol:
 
No i pieseł że mną może połapać.
Jebany słownik.
Miało być: No i pieseł ze mną może polatać.

Generalnie polecam mieć sprzęt do treningów gdzieś u siebie, w garażu, w pokoju, w piwnicy, w :showdatass:, :gdzie:. Ja mam w ogrodzie, czy tam na podwórku :redford:
Ale jak ktoś lubi tyrać w fit siłowniach to spoko. Ważne, żeby zapierdalać, a nie stać jak pizda przed lustrem i liczyć, że od tego cokolwiek ulegnie poprawie. Kurwa uwielbiam takich typów, niesamowite osoby. :DC:
 
@husarz pisząc "pod dachem" miałem na myśli - jak mawiał klasyk - trenowanie po szopach :)

I tak jak mówisz, sprzęt sobie sam zorganizowałem. Mam kółka gimnastyczne, zajebisty drążek, linę do wspinania i dużo pierdółek typu gumy, maty itd. W piwnicy ławeczka, kilka gryfów, trochę żelastwa, także kompletny trening mogę robić :)
 
@husarz pisząc "pod dachem" miałem na myśli - jak mawiał klasyk - trenowanie po szopach :)

I tak jak mówisz, sprzęt sobie sam zorganizowałem. Mam kółka gimnastyczne, zajebisty drążek, linę do wspinania i dużo pierdółek typu gumy, maty itd. W piwnicy ławeczka, kilka gryfów, trochę żelastwa, także kompletny trening mogę robić :)
Uff już się wystraszyłem, że i Ciebie wciągnęło w te nowe miejsca spotkań i wybiegi pięknych pań i panów (sorry musiałem).

P. S. U mnie podobnie, z tym że głównie na zewnątrz. W domu to raczej jakieś rozciąganie, mobility, air bike.
 
Back
Top