Sauna, czyli jak się spocić nic nie robiąc ;-)

Skoczyłem sobie na saunę do takiego hotelu Interferie. Kiedyś tam latałem ,ale w grudniu był remont części, gdzie są sauny. Korzystałem z innego miejsca,ale dziś pojechałem na rowerku, zobaczyć jak im wyszło.
I powiem,że zajebiście!
IMG_20170422_162315.JPG


Są chyba 4 suche sauny,jedna infra i 3 parowe. Jeszcze nigdy nie byłem w miejscu,że aż tyle saun jest!
Po remoncie,to luksus tam ogólnie. Było zajebiście.
PS. Także kąpiel mam dziś już z głowy
 
@kaczka41 rozdziewiczyłem się dzisiaj jeśli chodzi o sauny:fly:oczywiscie najpierw przykozaczylem i wjebalem się do sauny parowej( 45 stopni i 100% wilgotności) i po 10 sek wyjebalem prawie przez zamknięte drzwi:lol:i poszedłem tam gdzie powinienen zacząć czyli biosauna( lagodna sauna finska) i było elegancko jak na początek( 60 stopni) a dopiero później zaliczyłem finska z prawdziwego zdarzenia( 100 stopni). No kurwa powiem Ci ze czulem się po jak młody Bog! A jeszcze w międzyczasie oczywiście jacuzzi i wymasowalo mnie jak młodego... Teraz zamierzam korzystać z sauny regularnie bo wstyd ze do tej pory nigdy się nie skusiłem...
 
@Lombard latasz jeszcze ,czy jednorazowo wtedy byłeś jeno?

Ludzi to kierwa mają jakąś modę zauważyłem,że nie ważne czy ktoś siedzi w saunie ,czy nie, wpierdalają się i wlewają wodę na kamory albo kulki ulepione z lodu. To drugi to pikuś ,wode też jak jebnie łyżkę,też pikuś. Ale czasem pierdolnie kilka łyżek od razu,sauna ma ok 9 dych,ja już ok 15 minut się kiszę, to wówczas jest takie pierdolnięci,że głowa mała. Żal tylko tych starych Niemców, co się duszą......A może nie żal....:rutekajak::corn::redford:
 
@Lombard latasz jeszcze ,czy jednorazowo wtedy byłeś jeno?

Ludzi to kierwa mają jakąś modę zauważyłem,że nie ważne czy ktoś siedzi w saunie ,czy nie, wpierdalają się i wlewają wodę na kamory albo kulki ulepione z lodu. To drugi to pikuś ,wode też jak jebnie łyżkę,też pikuś. Ale czasem pierdolnie kilka łyżek od razu,sauna ma ok 9 dych,ja już ok 15 minut się kiszę, to wówczas jest takie pierdolnięci,że głowa mała. Żal tylko tych starych Niemców, co się duszą......A może nie żal....:rutekajak::corn::redford:
Chodze chodze! W wakacje z zonka zaczelismy zabierać naszego bobasa na basen i oczywiście wybrałem taki basen ktory ma saune :rutekajak:chodziłem na 2x15 min i było pięknie. Teraz się trochę cykam bo taka pogoda chujowa i się boje trochę czy po takim wygrzaniu się w saunie nie będę zaraz chory bo kurwa odporny to nie jestem wogole. Chcialem zacząć morsowac ale kurwa na wszystko nie starczy mi czasu a doba nie jest z gumy niestety.
 
A jak jest z sauną po treningach, czytałem ze niekoniecznie?
Sam po każdym treningu czy to siłowym czy bokserskim ( 2-3 razy w tygodniu ) wbijam na 15 minut, potem szybki zimny prysznic,
Zacząłem też używać olejków eterycznych na saunie, co o tym myślicie? pzdr
 
@Lombard latasz jeszcze ,czy jednorazowo wtedy byłeś jeno?

Ludzi to kierwa mają jakąś modę zauważyłem,że nie ważne czy ktoś siedzi w saunie ,czy nie, wpierdalają się i wlewają wodę na kamory albo kulki ulepione z lodu. To drugi to pikuś ,wode też jak jebnie łyżkę,też pikuś. Ale czasem pierdolnie kilka łyżek od razu,sauna ma ok 9 dych,ja już ok 15 minut się kiszę, to wówczas jest takie pierdolnięci,że głowa mała. Żal tylko tych starych Niemców, co się duszą......A może nie żal....:rutekajak::corn::redford:
U mnie na saunach właśnie te stare dziadki najbardziej grzeją. Młodsi jak robią "seanse" to idzie wytrzymać, jak przyjdą grube dziadki to jak dopierdolą do pieca to uciekam.
 
Back
Top