Sauna, czyli jak się spocić nic nie robiąc ;-)

Ze mn ie jeszcze amator saunowania, ale może z czasem zdobęde klasę zawodniczą. Jak ocenić kiedy już dosyć na saunie? Tak sie nieraz zastanawiam. Nie zawsze siedzę 15 minut, ale wiem, ze w sumie dąłbym zawsze radę. Jak Ty oceniasz limit na saunie?



Co do Saun przydomowych, to kumpel sobie w chacie zrobił. Nie wiem, pewnie fajna sprawa, ale jak dla mnie nie ma właściwego klimatu, a on też sie liczy w tym wszystkim.







Nawet mistrzostwa są:



http://www.saunamistrzostwa.pl/







Oraz ciekawy poradnik/blog o saunie:



>TUTAJ<







Bundesarchiv_Bild_183-1984-0322-016_Klein_Bünzow_Krippenkinder_im_Dampfbad.jpg
 
I co, mamy już nowych adeptów sauny (poza Saidovem) ? :-)



Wczoraj skoczyłem sobie na zaległą sesyjkę. Tym razem wszystko odbyło sie jak należy. 3x15 minut i trochę inaczej podszedłem do części zwanej schładzaniem. Wcześniej, po zimnym prysznicu, wylegiwałem sie 15-30 minut w relax roomie, w szlafroku, opatulony ręcznikami, by się nie wychłodzić. I TO BYŁ BŁĄD!!!



Teraz biorę zimny prysznic, łażę chwilę sobie, potem raz jeszcze zimny prysznic i idę na 15 minut poleżeć na waleta w relax roomie ręcznikiem okrywając jeno Wacława :-) Zupełnie inaczej jest wówczas!
 
Kaczka ile razy tygodniowo polecasz saune ? Czy po treningu czy np weekend? Ja chodząc smieje sie ze starych dziadków strażników ze trzeba nago... Zwyrole :)
 
Ja korzystam raz na tydzień ale różnie to bywa. Prawie zawsze mam taką stałą już towarzyszkę, która chodzi trzy razy w tygodniu po około pół godziny. Z tym że ona ma inną kolejność niż ja. Ja najpierw basen później sauna. Dupa starsza ode mnie ale wierzcie, że jest tak zbudowana i drobna jednocześnie, że te telewizyjne gwiazdy aerobiku mogą się schować : D boję się takich kobiet:-)
 
Raz w tygodniu wystarczy. Dodatkowo poczytaj caly temat. Co do zwyroli, to pewnie i tu ich spotkasz. Ja licze na jakąś młodą zwyrolke caly czas ;-)
Ta dupa co po pół godziny łazi, w innym systemie lata- wygrzac sie i wypocic, taki skrocony cykl, ponoc mnie skuteczny, ale ekspertem nie jestem. :-)
 
@kaczka
Ok, oficjalnie przyznaję, że ten topic mnie zainspirował do chodzenia na saunę na poważnie. Wczoraj zaliczyłem 4x15 min w ok 100C(jeśli wierzyć saunowym urządzeniom pomiarowym. W przerwach po schłodzeniu leżałem po ok 12 min oglądając Warsaw Shore na smartfonie.
Temat jak dla mnie pojawił się w dobrym momencie bo nie bardzo mogę robić aeroby jakiekolwiek bo zaraz mi siada kolano.

Dodatkowo zastanawiałem się jak to będzie np. z rozciąganiem w saunie? wskazane? Bo nudzę się samym siedzeniem, a położyć sie strach, bo zasnę i obudzę się wyschnętym sucharem.
 
a położyć sie strach, bo zasnę i obudzę się wyschnętym sucharem.


:-):-)



Ciężko zasnąć na saunie, szczególnie, jak tętno koło 120 . Ale pewnie sa wyjatki ;-)



Ja zawsze leżę na początku, potem siedzę sobie pod koniec. Zawsze na górnej ławce. Temperaturka 100 stopni już konkretna. Może kiedyś poproszę, by trochę i u mnie podkręcili. Co do rozciągań w saunie - tego nie wiem. Sauna to bardziej relaks. choć dla poprawy ukrwienia możesz sam sie dodatkowo masować (tylko bez złych skojarzeń mnie tu! ). :-)
 
ja czesto przysypiam na saunie, szczegolnie na pierwszym-drugim wejsciu. Rozciaganie mysle ze spoko, bez przesady oczywiscie. Ja lubie sobie porozcierac wiezadla i stawy jak mi sie nudzi, kolano zawsze lepiej sie ukrwi.



Sauna nie zastapi aerobow niestety, chudniecie jest pozorne i tylko do uzupelnienia plynow, ale jest dobrym cwiczeniem dla ukladu krwionosnego, taka gimnastyka dla naczyn krwionosnych.
 
Panowie a wiecie o co chodzi z goleniem w saunie ? Kiedys bedac w saunie w UK widzialem informacje ze golenie jest zabronione, pomimo tego spotaklem kilka razy facetow siedzacyh w saunie z maszynka i golacych sobie zarost (broda , wąsy). O ile zakaz golenia rozumiem ze wzgledow higienicznych to po co oni to robili ? Jedyne co mi przychodzi do glowy to to iz po odwodnieniu w saunie mozna sie dokladniej ogolic bo skóra sie "cofa" i włos wiecej wystaje ??
 
Pewnie chodzi Ci o saunę parową. Zmiękczenie zarostu - ot co.



Krótko , pogoniłbym łajzę jakby z maszynką wlazł do srodka!
 
pewnie chodzi o rozszerzone pory skorne i spulchniony naskorek... ale karwa bym chyba typa oplul jakby zaczal sie golic w saunie :D



tak samo babki czesto sobie klada maseczki i kremy ( naczytaja sie w kosmo czy tam klaudii ) a tez jest to niezalecane i czesto zapach innym przeszkadza.
 
Infra sauna

Organizm człowieka ogrzewany jest za pomocą ceramicznych lamp - zwanych promiennikami podczerwieni. Promienniki emitują ciepło w postaci fal, które wnikają w głąb ciała na ok. 4cm i ogrzewają tkanki od wewnątrz. Jest to bardziej skuteczne niż pobyt w tradycyjnej saunie.

Po około 20 minutach sauna jest nagrzana do odpowiedniej temp.(45°-60° C) możemy z niej korzystać przez 30min. ( 900 kcal ). Powietrze podgrzewane jest do 20% energii podczerwonej, co pozostawia ponad 80% na jej bezpośrednie przetworzenie na ciepło w naszym ciele.

Zalety, wskazania i przeciwwsakzania sauny infrared.
Naukowcy dowiedli, iż nagrzewanie promieniami podczerwonymi przynosi rezultaty lecznicze w różnych dolegliwościach i jednostkach chorobowych:
Łagodzi ból różnego pochodzenia m.in.:
[*]bóle pleców wywołane stresem, przemęczeniem, reumatyzmem, chorobą zwyrodnieniową,[*]bóle stawów spowodowane intensywnym wysiłkiem, urazami i uszkodzeniem tkanek miękkich, chorobą reumatyczną, zwyrodnieniową, rwą kulszową,[*]bóle menstruacyjne wywołane skurczem narządów rodnych,[*]bóle towarzyszące oparzeniom, owrzodzeniem, porażeniu nerwu twarzowego,[*]bóle pochodzenia zapalnego, niedokrwiennego i nerwobóle.
Zwiększa rozciągliwość tkanek kolagenowych:
Tkanki ogrzane do 45°C i następnie rozciągnięte wykazują nieelastyczne trwałe wydłużenie o ok. 0,5-0,9%, które pozostaje po usunięciu rozciągania, a które nie występuje w tych samych tkankach, kiedy są rozciągane przy normalnej temperaturze tkanek. Tak więc, 20 sesji rozciągania może spowodować 10-18% zwiększenie długości tkanek w ten sposób ogrzanych i rozciągniętych. Efekt ten jest szczególnie cenny w pracy z więzadłami, torebkami stawowymi, ścięgnami, powięziami i błoną maziową, które zbliznowaciały, zgrubiały lub skurczyły się.
Bezpośrednio zmniejsza sztywność stawów.
Wystąpiło 20% zmniejszenie sztywności w temp. 45°C w porównaniu z 33°C w reumatyzmie stawów palcowych, odpowiadające doskonale zarówno subiektywnej jak i obiektywnej obserwacji sztywności. Każdy zesztywniały staw i zgrubiałe tkanki łączące winny reagować w podobny sposób.
Coraz częściej stosowany jest w terapii nowotworowej.

Jest to nowa i eksperymentalna procedura. Jest bardzo obiecujące w niektórych przypadkach, jeśli jest właściwie stosowane. Naukowcy amerykańscy wolą ostrożne monitorowanie temperatury guza.
Zwiększa przepływ krwi

Ogrzewanie mięśni wytwarza zwiększony poziom przepływu krwi, podobny do tego, jaki powstaje podczas ćwiczeń. Wzrost temperatury powoduje zwiększony przepływ krwi i rozszerzenie bezpośrednio naczyń włosowatych, tętniczek i żył, prawdopodobnie w wyniku bezpośredniego działania na ich mięśni gładkie.
Utrata masy ciała

Po pierwsze poprzez pocenie się i zużycie energii koniecznej do produkcji potu, i następnie poprzez bezpośrednie wydalanie tłuszczu.
Przyśpiesza leczenie wielu chorób m.in. takich jak:

[*]uszkodzenie tkanek miękkich,[*]porażenie nerwu twarzowego,rwa kulszowa,zapalenie stawów ostre i chroniczne,dnawe zapalenie stawów,reumatoidalne zapalenie stawów (reumatyzm),oparzenia, złagodzenie bólu i przyspieszenie czasu zdrowienia, przy mniejszych bliznachniedociśnienie, zrosty pooperacyjne, leczenie za pomocą podczerwieni było tak pomyślne, że pobyt w szpitalu został skrócony o 25%
[*]
skurcze i ból menstruacyjny,
[*]
bóle pochodzenia zapalnego, niedokrwiennego i nerwobóle,
[*]
choroby przewężenia układu obwodowego,
[*]
owrzodzenia nóg i odleżyny,
[*]
hemoroidy,
[*]
cukrzyca,
[*]
żylaki,
[*]
skurcze mięśni o podłożu szkieletowym, stawowym lub neuropatologicznym,
[*]
menopauza



Niweluje negatywne skutki stresu tj.:


[*]
zmęczenie,
[*]
napięcie nerwowe,
[*]
złe samopoczucie,
[*]
apatię,
[*]
działa antydepresyjnie.



Poprawia wygląd skóry, przez co zalecane jest w:



  • chorobach, profilaktyce i terapii cellulitisu,

    chorobach skóry tj. grzybice, pokrzywka, wypryski, łuszczyca, trądzik,

    bliznowcach,

    oparzeniach,

    odleżynach,

    oparzenia, złagodzenie bólu i przyspieszenie czasu zdrowienia, przy mniejszych bliznach.

    porażenie nerwu twarzowego

    i innych dolegliwościach skórnych.



    Nie zaleca się stosowania nagrzewania dogłębnego w następujących schorzeniach:




  • niedoczynność nadnercza,

    układowy liszaj rumieniowaty,

    stwardnienie rozsiane,

    ostry uraz stawu (do 48 godzin od urazu lub po ustąpieniu zaczerwienienia, gorąca i opuchlizny),

    hemofilia lub skłonność do krwotoków,

    ciąża


Szczególną ostrożność
w stosowaniu nagrzewania dogłębnego należy zachować przy implantach chirurgicznych, wszczepach silikonowych i przyjmowaniu preparatów farmakologicznych, w tym także różnego rodzaju maści, żeli i kremów leczniczych. Zawsze po wcześniejszej konsultacji z lekarzem prowadzącym!



Dodatkowow tego typu saunach wykorzystuję się tzw. koloroterapię. Dobór odpowiednich lamp i ich wpływ na nasz organizm, poniżej:



di-7J0989WG.jpg
 
Piwo po saunie: coś pięknego! :-)



Ps. Zaczyna mnie nudzić 80 stopni w środku. Czas na powazną rozmowe z obsługą!
 
Kilka przemyśleń...:



1) 90 stopni to chyba optymalna temperatura dla mnie w saunie. Aczkolwiek, podczas trzeciej "kąpieli" pod koniec czasu siadam na najniższy poziom, bo gorąco dosyć.



2) Czas pobytu: tu radzę zwrócić uwagę na sprawność klepsydry. Bywa, że po dłuższym użytkowaniu, badź jakieś wady tego ustrojstwa, czas przesypywania piasku różni sie od czasu rzeczywistego. Czasem minuta w tę czy tamtą, pod koniec "kąpieli" robi różnicę.



3) Dobrze dobrać czas pobytu od samopoczucia danego dnia i ogólnej kondycji/zmęczenia , itp. Różnie z tym bywa. U mnie klepsydra troszkę wolniej przesypuje, więc rzadko siedze 15 minut wg. niej (zwłaszcza, gdy ostatnio 90 stopni ma sauna u góry). Ale chyba ok 13 minut to dla mnie optimum. Czast ten każdy powinien dobrac pod siebie indywidualnie. Oczywiście czas wydłużam do maksimum, gdy jakaś fajna i naga szmulka siedzi obok :-)



4) Studnia lodowa - ostatnio korzystam (wczaśniej była jakaś awaria). Po "kąpieli" i przed zimnym prysznicem, fajnie się natrzeć kawałkami lodu.



5) Trochę rzadziej sie przeziębiam (aczkolwiek aktualnie jestem:-) ) - ale zauważyłem poprawę w tej kwestii.







Reasumując, polecam!
 
Witaj Kaczy!



Nie ukrywam, że tym tematem namówiłeś mnie na saunę. A skoro tylko pojawiła się okazja nie omieszkałem doznać sesyjki. Sauna sucha, 83°, czas 10 minut. Jak na pierwszy raz i totalny brak orientacji co i jak należy wykonać, jestem zadowolony z efektów, oraz mam kilka spostrzeżeń, ów którymi się podzielę.



Przy wejściu doznałem niezbyt miłego uczucia dotknięcia rozgrzanych desek, zaś po przyzwyczajeniu się i wygodnym ulokowaniu na górze rozpoczęły się kolejne efekty nagrzewania. Moja pękająca skóra na twarzy straszliwie zaczęła się po tych ranach łuszczyć, włosy bardzo gorące, ale najgorszym było uczucie ciągłego oparzania swoich dróg oddechowych. Wypociłem z siebie sporo wody, jednak przy ostatnim treningu było jej więcej. Wychodząc i obserwując buchającą parę z ciała wskoczyłem pod prysznic z zimną wodą, gdzie kropelki wody sprawiły mi sporo przyjemności. Zauważyłem, że widoczne ślady zeszłego treningu nieco zmniejszyły swoje rozmiary. Po 6 godzinach jednak odczuwam przenikliwe zimno, mimo że przebywam w bardzo ciepłym mieszkanku. Teraz czas na ocenę wpływu saunowania się na samopoczucie w czasie treningu.



Pomimo kilku zaskakujących efektów kuracji jestem jak najbardziej usatysfakcjonowany osiągniętym rezultatem i na pewno przy kolejnej sesji wykonam ją prawidłowo i z wielką ochotą.



Tym wpisem chciałby podziękować Wam za inspirację do wygrzania organizmu.
 
Ja ostatnio udałem się do SPA, w którym są same sauny. Sauna mokra- nie działa. Dobra idę dalej. Sauna parowa- nawet zbytnio ciepło nie było, tylko duszno, kicha. Sauna solna- to samo, drażnił mnie ten zapach soli. Infrared-wtf, co to jest? 40stopni, lampki się nie świeciły nawet zbytnio, nie ogarniam. Na koniec wreszcie sauna sucha, 80stopni, dwie sesyjki po 15 minut. W przerwie prysznic zimną wodą, a na koniec cały się polałem lodowatą wodą i lodem, niestety już nie miałem czasu wrócić do sauny. Po saunie gorącej+lodowatej wodzie, czułem mega rozluźnienie na mięśniach, fajne uczucie!
 
@Wiewiur:



Musisz sam ocenić jaka temperatura będzie dla Ciebie najlepsza. Może po prostu nie siadaj na najwyśszej półce? (choc w sumie nie napisałes , gdzie siedziałeś) . Różnica między najwyższym poziomem , a najniższym jest naprawdę spora. Jeśli siedziałeś wyprostowany na najwyższej półce, to czacha grzała Ci sie koło 90 stopni. Oczywiście nie wiadomo dokładnie gdzie wisiał termometr. .. W mojej saunie wisi gdzieś na wysokości górnej ławki, więc głowa w chmurach nie wskazane. Dziwne , że oddech Cię parzył....Może bierz płytsze oddechy....? Następnym razem sprawdź też jaka wilgotność w saunie była. To też ma wpływ na różne takie.







@Hubi: Też uważam ,ze sucha najlepsza. Aczkolwiek infra ma trochę inne działanie.







Saunujcie sie ludziska ! :-)
 
kaczucha na mojej saunie 110 to jednak temperatura w środku a nie temperatura piecyka :D
 
Dzięki Infra saunie zszedł mi kalafior jakiś rok temu i od tego czasu nie ma żadnych zmian na uchu :)
 
W koncu wrocilem na saune- mialem przerwe z powodow zdrowotnych. Szybkie 3 sesje 10, 12, 15 minut z chlodzeniem 1/2 czasu danej sesji i czlowiek jak nowo narodzony. Bardzo dobre na obolale miesnie po treningu ( tzw. zakwasy, czyli POMS ). Polecam.
 
ja w parowej troche marzne, musze sie czesto z potu wycierac zeby cieplo docieralo do skory.



Chcialbym pojsc do Ruskiej bani z miotelkami brzozowymi ale strasznie wysokie ceny u nas maja :(
 
Back
Top