Postanowienia noworoczne 2016 :}

pierdole te postanowienia
1421780157_by_knur82_500.jpg
u mnie tez gites
 
Ja postanowienia trzy:
- zejść z wagą do 90/93 kg
- zrobić kilka dobrych wyścigów MTB
- zrobić minimum 2 tyśki na rowerze
 
@Mort wskrzesiłeś już kogoś czy na dniach zamierzasz?

Cisnę dalej. Jak wskrzeszę w imię Jezusa to obejrzycie w telewizji. Póki co ostatnio jedna pani odzyskała wzrok na jedno oko, na które nie widziała od urodzenia. Inna zaczęła słyszeć na ucho. Znikają guzy, raki. Słowem: dzieje się. Pozdrawiam Panowie! Shalom!
 
Cisnę dalej. Jak wskrzeszę w imię Jezusa to obejrzycie w telewizji. Póki co ostatnio jedna pani odzyskała wzrok na jedno oko, na które nie widziała od urodzenia. Inna zaczęła słyszeć na ucho. Znikają guzy, raki. Słowem: dzieje się. Pozdrawiam Panowie! Shalom!
Miałeś mi naprawić kręgosłup.. i taki chuj! jak naprawisz to sam bede latał z tobą po Polsce i się modlił.
 
Dużo tego. Mam nadzieję, że 2k16 będzie przełomowy, wchodzę w dorosłe życie, bo tak to sie opierdalałem na studiach.
- znaleźć stałą pracę (na początek cokolwiek)
- prawo jazdy
- zakupić samochód (jakikolwiek żeby jeździł)
- ogarnąć się ze zdrowiem
- poprawić wygląd
- kurs pływania, tańca, kursy językowe
- pozytywnie myśleć
- mniej się stresować
Dużo, dużo więcej ;)
:no no:
 
Przemyśleć DWA razy zakłady bukmacherskie nim się je puści - skończyć szczególnie z taśmidłami, które pierdolą wszystko i kursami 1,05-1,25, i trzymać się tych typów, na które się wpadło samemu.
 
Postanowienia 2017r:
-oglądać na bieżąco wszystkie walki Polaków w UFC(to akurat łatwe),
-znaleźć drugą połówkę(nie flaszkę),
-sesje bez poprawek/warunków,
-wpaść na zlot cohones,
-siłownia(zrobić masę, wyrwać 100kg na klatę, martwy ciąg 150kg),
Na ten moment to tyle.
 
W miejscu, w którym jesteś, znalazłeś się dzięki miesiącom lub latom wcześniejszych wyborów. To nie stało w ciągu jednej chwili tylko jest zakotwiczone w tysiącach drobnych, banalnych decyzji, które podejmowałeś. To jak z dietą – jeśli przez poprzednie pięć lat piłeś kolę do każdego posiłku, to jedna szklanka wody nie sprawi, że będziesz fit. Efekty wymagają czasu. Dlatego jeśli jesteś w dupie, to nie wyskoczysz z niej w tydzień. Raczej możesz liczyć na to, że następnego dnia też będziesz w dupie, ale trochę bliżej wyjścia. Za jakiś czas zobaczysz przed sobą światełko. Później będziesz iść w jego stronę coraz szybciej, a ostatecznie z niej wyjdziesz.

http://volantification.pl/2016/09/28/59-rzeczy-ktore-mozesz-zmienic-zeby-miec-lepsza-przyszlosc
 
Back
Top