Polski Gangsta Rap

Tutaj kolejny polski gangster o odzyskiwaniu długów.
http://mega.kot.wrzuta.pl/film/2FEnhWpnRZt/1278673219_669_1
xD xD
 
Ta co jako ostatnia wjechała na majka miała najzajebistsze wersy. Real OG z wkurwem w głosie jak Tim Dog
 
@szplin
image_400x400~2.jpg





 

Bębny brzmią jak z kawałków rockowych. Mało też jebnięcia w nich. Ale aranż bogaty, choć brzmienie płaskie (jak z taniego syntezatora), co może wynikać nie tylko z doboru brzmień co z braków w miksie. Generalnie pracy wymaga kwestia doboru brzmień i zagadnienia z inżynierii dźwięku i słychać niefunkowy groove, korzenie w innej muzyce.
Nic tam się nie gryzie, kompozycyjnie jest dobrze, ale to tak brzmi jakby rockowy klawiszowiec albo wychowanek JMJarre chciał zrobić rap.
Wychowany na rocku/metalu? Całość ma taki psychodeliczno-rockowy nalot. Zgadłem?
Ewentualnie coś z pogranicza rocka i muzyki elektronicznej.
Muzycznie jest dobrze, bogato i słychać niezły zamysł, nic nie fałszuje ale rapowo nieco brak feelingu (czy to funkowego, czy klubowego rodem z miamibassu). Choć przy odrobinie pracy 2stepowe, elektroniczne czy synt-popowe kompozycje możesz trzaskać, bo po lekkich poprawkach ten kawałek by tak brzmiał. Na początek zmień bębny i to zrobi połowę roboty. Poszukaj wtyczki RC-20 i pobaw się nią na tych brzmieniach które już masz. No chyba że zamysłem nie było robienie rapu i niepotrzebnie wymyślam :lol:
W czym produkowałeś?
 
Bębny brzmią jak z kawałków rockowych. Mało też jebnięcia w nich. Ale aranż bogaty, choć brzmienie płaskie (jak z taniego syntezatora), co może wynikać nie tylko z doboru brzmień co z braków w miksie. Generalnie pracy wymaga kwestia doboru brzmień i zagadnienia z inżynierii dźwięku i słychać niefunkowy groove, korzenie w innej muzyce.
Nic tam się nie gryzie, kompozycyjnie jest dobrze, ale to tak brzmi jakby rockowy klawiszowiec albo wychowanek JMJarre chciał zrobić rap.
Wychowany na rocku/metalu? Całość ma taki psychodeliczno-rockowy nalot. Zgadłem?
Ewentualnie coś z pogranicza rocka i muzyki elektronicznej.
Muzycznie jest dobrze, bogato i słychać niezły zamysł, nic nie fałszuje ale rapowo nieco brak feelingu (czy to funkowego, czy klubowego rodem z miamibassu). Choć przy odrobinie pracy 2stepowe, elektroniczne czy synt-popowe kompozycje możesz trzaskać, bo po lekkich poprawkach ten kawałek by tak brzmiał. Na początek zmień bębny i to zrobi połowę roboty. Poszukaj wtyczki RC-20 i pobaw się nią na tych brzmieniach które już masz. No chyba że zamysłem nie było robienie rapu i niepotrzebnie wymyślam :lol:
W czym produkowałeś?

Ty faktycznie trafne uwagi:
Rapu tu mało i chyba nawet nie było takiego zamysłu.
Sporo słuchałem elektroniki jak to zrobiłem
Całość zrobiona na Groovepad na androida :beczka: na raz.

Załóżmy, że chce się trochę pobawić w takie coś na kompletnie amatorskim poziomie. Co polecasz?
Jedyny kontakt jaki miałem z programem muzycznym to kiedyś FL STUDIO I fast tracker jakoś 100 lat temu. Z muzyki jestem noga.

ZNajde kakieś podstawy do tworzenia muzyki na YouTube lub www? Pewnie multum ale jeśli coś znasz to poleć.

Chce zrobić coś w tym stylu albo jakiś loop żeby w tle leciał do filmiku na YouTube.
Dzięki za fachowy komentarz. Yo
 
To jak już panowie oceniają, to może i moje ocenią?










Jest dobrze w chuj. Jeśli to nie są gotowe sample packi, tylko Twoja inwencja i digging to brzmią kozacko, bo właśnie je testuję na odsłuchach studyjnych. Bierz się za aranż. Szczególnie 20 buja. oldskulowy soulowy i jazzowy vibe jest w tych bitach. Loopy czy coś ciąłeś?
 
Jest dobrze w chuj. Jeśli to nie są gotowe sample packi, tylko Twoja inwencja i digging to brzmią kozacko, bo właśnie je testuję na odsłuchach studyjnych. Bierz się za aranż. Szczególnie 20 buja. oldskulowy soulowy i jazzowy vibe jest w tych bitach. Loopy czy coś ciąłeś?

Wszystkie beaty oparte na wykopanych samplach, perka w wiekszości jest poklejona i polayerowana ze starych funkowych breaków, też digging. W niektórych beatach sample melodyczne są pocięte, w niektórych jest po prostu pętla jakiegoś chwytliwego motywu. czasami jest to pójście na łatwiznę, ale jak oryginalny motyw buja, to czemu, by go po prostu nie zapętlić? Ale np. nr 15 jest mocno pocięty, mam też chyba ze trzy alternatywy tego beatu, w każdej wersji jest inna kolejność fragmentów pociętego sampla. Akurat ta wersja wydawała mi się najfajniejsza.
 
Ty faktycznie trafne uwagi:
Rapu tu mało i chyba nawet nie było takiego zamysłu.
Sporo słuchałem elektroniki jak to zrobiłem
Całość zrobiona na Groovepad na androida :beczka: na raz.

Załóżmy, że chce się trochę pobawić w takie coś na kompletnie amatorskim poziomie. Co polecasz?
Jedyny kontakt jaki miałem z programem muzycznym to kiedyś FL STUDIO I fast tracker jakoś 100 lat temu. Z muzyki jestem noga.

ZNajde kakieś podstawy do tworzenia muzyki na YouTube lub www? Pewnie multum ale jeśli coś znasz to poleć.

Chce zrobić coś w tym stylu albo jakiś loop żeby w tle leciał do filmiku na YouTube.
Dzięki za fachowy komentarz. Yo
FL w zupełności wystarczy i ma on chyba najbardziej zabawkowy wygląd, bardzo przyjazny dla niemuzyków. Przy okazji jest chyba najbardziej intuicyjny dla niemuzyków, bo wielu od niego zaczyna i na nim kończy. Jest to potężne narzędzie. Może być reaper, cakewalk (te są aktualnie darmowe, znaczy reaper tak prawie, bo sugerują by po przetestowaniu 60 euro zapłacić, ale nie trzeba tego robić) , ableton, studio one, reason (ten jest drogi) czy cokolwiek, bo program to tylko narzędzie a dziś jest tego aż za dużo. Za darmo można pobrać akai mpc beats i mieć nieco okrojony symulator MPC, ale nie polecam, bo środowisko MPC jest oldskulowe i nieprzystępne. Sam muszę w końcu wybrać jakiegoś DAWa, bo o ile fajnie się klepie szkice w empecetce, to jednak miks i aranż są tragiczne. Pójdę albo w FL, albo w abletona (bo on najlepiej współpracuje z mpc, zresztą ta współpraca jest wgrana programowo w mpc) albo w reapera.
Trudno jest polecić konkretne środowisko, bo każdy ma inne preferencje. Mnie na przykład nie odpowiada robienie muzyki myszką, dlatego wolę coś stacjonarnego. Wybrałem mpc live, ale chętnie bym przetestował akai force czy maschine plus.
Chcesz grać na czymś konkretnie? Uczyć się np. grać na klawiszu? Czy wolisz klikać myszką?
 
Ja od lat lecę na FL'u, od długiego czasu też Ableton. Każdy z nich ma swoje zalety, ale też i wady. Ableton potrzebuje więcej cierpliwości użytkownika, w flu wszystko jest na wyciągnięcie ręki, piano roll wyskakuje ci w sekundę i sobie grasz, w abletonie jest trochę więcej klikania i "kąkuterowania". Ale FL ma raczej chujowe i trochę toporne wtyczki i efekty natywne, zaś ableton ma zajebiste, w zasadzie na zestawie oryginalnych natywnych wtyczek abletona możesz jechać.
 
Wszystkie beaty oparte na wykopanych samplach, perka w wiekszości jest poklejona i polayerowana ze starych funkowych breaków, też digging. W niektórych beatach sample melodyczne są pocięte, w niektórych jest po prostu pętla jakiegoś chwytliwego motywu. czasami jest to pójście na łatwiznę, ale jak oryginalny motyw buja, to czemu by go po prostu nie zapętlić? Ale np. nr 15 jest mocno pocięty, mam też chyba ze trzy alternatywy tego beatu, w każdej wersji jest inna kolejność fragmentów pociętego sampla. Akurat ta wersja wydawała mi się najfajniejsza.
Lubię takie bity, ale wiele tych sampli jest przeruchanych na maksa. Tego typu sample mają ten plus, że trudno je zjebać i na prostych loopach można zrobić bujający kawałek. Lubię taki styl, ale obecnie lubię eksperymentować. Robię coś z nietypowych rzeczy. Uczę się w ten sposób muzyki, narzędzi i różnych styli. Bas dodany czy sample z basem?
 
Bas dodany czy sample z basem?

Jeżeli sampel ma dobre brzmienie basu to czasem separuję dół sampla, daję jakąś kompresję, saturację, no i obcinam górę, gdzieś tak od 175Hz. Zależy od samego dźwięku.

A jeżeli sampel ma chujowy bas, albo nie ma go w cale, to dodaję swój z jakiegoś synth'a, proste brzmienie, czasami kwadrat z obciętą górą, czasami sinusoida, może jakieś rozstrojenie. W zależności od kaprysu.
 
Ja od lat lecę na FL'u, od długiego czasu też Ableton. Każdy z nich ma swoje zalety, ale też i wady. Ableton potrzebuje więcej cierpliwości użytkownika, w flu wszystko jest na wyciągnięcie ręki, piano roll wyskakuje ci w sekundę i sobie grasz, w abletonie jest trochę więcej klikania i "kąkuterowania". Ale FL ma raczej chujowe i trochę toporne wtyczki i efekty natywne, zaś ableton ma zajebiste, w zasadzie na zestawie oryginalnych natywnych wtyczek abletona możesz jechać.
Reaper wygląda jak z lekcji informatyki a też ma niezłe wtyczki a przy okazji jest bardzo "lekki" w porównaniu z innymi
 
Reaper wygląda jak z lekcji informatyki a też ma niezłe wtyczki a przy okazji jest bardzo "lekki" w porównaniu z innymi

No o Reaperze słyszę same dobre opinie, ale nie miałem okazji w nim podłubać. Imo dla początkującego nie ma tutaj jakiegoś trudnego wyboru, w zasadzie każdy daw da radę. Jak ktoś ma Maca to wiadomo - niech weźmie Logica. Ale tak ogółem to wszystkie są dobre, cubase, Reason, Itd.
 
Dobra kurwa, powiedzcie czy WieLicH i WiePrzU zrobili jakaś karierę czy nauczycielka zdusiła ich w zarodku.
 
FL w zupełności wystarczy i ma on chyba najbardziej zabawkowy wygląd, bardzo przyjazny dla niemuzyków. Przy okazji jest chyba najbardziej intuicyjny dla niemuzyków, bo wielu od niego zaczyna i na nim kończy. Jest to potężne narzędzie. Może być reaper, cakewalk (te są aktualnie darmowe, znaczy reaper tak prawie, bo sugerują by po przetestowaniu 60 euro zapłacić, ale nie trzeba tego robić) , ableton, studio one, reason (ten jest drogi) czy cokolwiek, bo program to tylko narzędzie a dziś jest tego aż za dużo. Za darmo można pobrać akai mpc beats i mieć nieco okrojony symulator MPC, ale nie polecam, bo środowisko MPC jest oldskulowe i nieprzystępne. Sam muszę w końcu wybrać jakiegoś DAWa, bo o ile fajnie się klepie szkice w empecetce, to jednak miks i aranż są tragiczne. Pójdę albo w FL, albo w abletona (bo on najlepiej współpracuje z mpc, zresztą ta współpraca jest wgrana programowo w mpc) albo w reapera.
Trudno jest polecić konkretne środowisko, bo każdy ma inne preferencje. Mnie na przykład nie odpowiada robienie muzyki myszką, dlatego wolę coś stacjonarnego. Wybrałem mpc live, ale chętnie bym przetestował akai force czy maschine plus.
Chcesz grać na czymś konkretnie? Uczyć się np. grać na klawiszu? Czy wolisz klikać myszką?
Wybieram myszkę. Sprawdzę te programy o których wspomniałeś tylko muszę kompa ogarnąć. W sumie cena nie gra roli bo i tak to ściągnę z neta. Podejrzewam, że właśnie na tym Fl się skończy i to będzie aż za dużo jak dla mnie.
Dzięki Szplin.
 
Wybieram myszkę. Sprawdzę te programy o których wspomniałeś tylko muszę kompa ogarnąć. W sumie cena nie gra roli bo i tak to ściągnę z neta. Podejrzewam, że właśnie na tym Fl się skończy i to będzie aż za dużo jak dla mnie.
Dzięki Szplin.
Bierz FL i niech Cię nie kusi grzebanie w czymś innym. Nadmiar ogranicza a ograniczenia pobudzają kreatywność. Później zamiast się uczyć to będziesz godzinę myślał nad wtyczką. Najpierw ogranij podstawy paternów i zgrywania tego w cały kawałek. A później to zależy od oczekiwań.
 
Back
Top