Pogotowie Sercowe Cohones

Tsubasa ile ty masz lat jeśli można wiedzieć? Jeśli nie jest za późno możesz odwiedzić jakiegoś dobrego specjalistę i uratowac jeszcze kilka cm.
 
ja mam gdzieś tak "pi razy drzwi" 1.70cm i uważam że to mało. Gdyby był jakiś spobó to chętnie bym chociaż do tych 1.75cm chciał dociągnąć ;)
 
Mogę tylko pochylić się z góry nad waszymi smutkami i złączyć się z wami w żalu:-) 190cm
 
Mój ulubiony spraingpartner z treningów ma na imię Sara. Więcej o gabarytach chyba mówić nie muszę.:D
 
Dobra, jeśli nikt nie chce mi nic napisać, to spoko. Siedzę tutaj do piątku - potem uznam, że nikt nie ma mi nic więcej do powiedzenia i więcej się nie będę udzielał. Do jutra.
 
Złote rady zostawię na później, bo to grubszy temat, ale zdiagnozuję Ci za friko sytuację z dziewczyną z grupy, bo Twoje obecne podejście skazane jest na niepowodzenie.



Co robisz? Upatrzyłeś sobie dziewczynę i myślisz pod tym kątem jaki jesteś, jaki powinieneś być, żeby to się mogło udać. Stresujesz się, dusisz w kontaktach z nią, bo nadajesz temu zbędny patos i pewnie stawiasz ją na piedestale, na który niczym sobie nie zasłużyła. Tworzysz jakieś wizje, scenariusze, myślisz o tym w domu, piszesz o tym na forum, to się robi przegadane, dołujące i odrealnione.



Co powinieneś robić? Rozmawiać luźno ze wszystkimi osobami dookoła, a zwłaszcza dziewczynami, które Ci się nie podobają. Ich pozytywna reakcja i Twój luz w rozmowach z nimi utwierdzi Cię w przekonaniu, że jesteś fajną osobą, która ma coś do zaoferowania towarzystwu. Będziesz miał o czym myśleć, rozmawiać i co przeżywać, o czym plotkować, ani się obejrzysz, a będziesz istotną częścią kilku różnych grup i o swojej wybrance będziesz myślał o wiele bardziej realnie, bo będzie mniej czasu i chęci na głupie spekulacje. Pracuj nad sobą, ale nie zapominaj, że siłka, czytanie i praca to za mało - musisz rozmawiać z nowymi ludźmi - babciami w kolejce na poczcie, ekspedientkami w KFC, kolegami na studiach, kierowcami autobusów. Im szybciej zaczniesz, tym szybciej wyrwiesz się z błędnego koła niskiej samooceny i wątpliwości.


Jaki będzie efekt? Twoje kontakty z wybranką będą wyglądały o wiele bardziej naturalnie i spontanicznie, będziesz się czuł pewniej, a ona miała Cię za bardziej wartościowego. Inna sprawa, że ona jest 6/10, a Ty za trzy miesiące wylądujesz na imprezie koleżanki swojej koleżanki, gdzie trafisz w objęcia 7/10 w ogóle nie pamiętając o urokach dawnej "szóstki". Ale taki jest nieunikniony efekt otwarcia się na ludzi i zrozumienia, że tego kwiatu jest pół światu i warto spróbować zarówno pospolitego tulipana, kłującej róży, a jak będziesz miał ochotę, to i dmuchawca, którego urok umknie tuż po pierwszym dmuchnięciu ;)



I stary, wiem co mówię. Dzień w dzień nie mogę zasnąć, bo roznosi mnie pozytywna energia po codziennych małych i dużych sukcesach także w tej materii. Wierzę, że jesteś w stanie też to zrobić, bo brzmisz na inteligentną, wrażliwą osobę, która mówi otwarcie o uczuciach, a to jest bardzo ważne w relacjach z dup... kwiatami.
 
zdaje mi sie, ze wszyscy cos Ci napisali. ten nick mnie rozpierdala, wez wejdz na swoje konto, haha.
 
@Franek pieknie rozwinął to co napisal P. ;] Robic i robic ! Bez wyjscia do ludzi nie ma efektów a jak juz zaczniesz to samo pójdzie:)
 
Problemem w komunikacji z płcią przeciwną, jak i w innych sytuacjach życiowych jest zwykle zaryzykowanie spróbowania czegoś nowego. Wiele osób odkłada rzeczy na później, czekając na lepszą okazję. W rzeczywistości takie sformułowania mają na celu oddalenie w czasie czegoś, czego boimy się zrobić. Tak naprawdę nie dotknie nas nic z tych obaw i mimo, że podświadomie wiemy o tym wmawiamy je, aby mieć usprawiedliwienie swojego strachu.
W nieznane wejdź!

Popularnym jest nazywać siebie introwertykiem, ponieważ w łatwy sposób możemy usprawiedliwić swoje zachowanie. Jednak w większości ludzie nie są skrajnymi samotnikami/pustelnikami, którzy nie chcą przebywać z drugą osobą. Głównym problemem wydaje się być strach, przed zaprezentowaniem się innym ludziom, jednak ten równie szybko mija, jak szybko zdecydujemy się porzucić usprawieliwiania swojego strachu.
Odważnym bądź!

Wreszcie sprawa odkrywania nowych horyzontów. Zwykle jest tak, że zadomowiając się w jakiejś rzeczywistości nie chcemy jej porzucić, ani powiększać, z obawy przed zmianami. Chcąc coś zmienić musimy odkryć białą plamę na naszej życiowej mapie. A zmiany są konieczne, dzięki nim można odkrywać nie tylko piękno świata, ale także piękno własnego wnętrza, możemy zrozumieć jak przestać usprawiedliwiać swój strach.
Za tajemnicą idź!

Jedno z moich haseł brzmi: W nieznane wejdź, odważnym bądź, za tajemnicą idź!
Żyj pełnią mocy odwagi, strach, gdy tylko popatrzysz mu w oczy zniknie, a Tobie pozostanie cieszyć się z efektów kolejnego wygranego boju.
Tego życzę Tobie, Człowieku Sukcesu!
 
Poczekam trochę, żeby zobaczyć, czy to nie trolling. Jeśli okaże się, że nie, to udzielę Ci w pełni poważnej, fachowej rady, bo nie ukrywam, że ostatnie czasy są dla mnie bardzo owocne, a opinie o moich dziewczynach w redakcji MMARocks są mocno pochlebne ;)


Chyba widziałem Cie rok temu z dupą..jesteś jeszcze z nią? jak nie to daj numer :)
 
kaczka,to prawda,że tylko moment ale z drugiej strony co? podbija obcy typ i mówi ' siemanko,fajna z Ciebie dziewczyna tylko nie podobają mi się twoje zęby,zrób z tym porządek a się umówimy ;)' lipna sytuacja i szkoda mi tego ale nie dam rady na to przymknąć oka za skurczybyka.
 
Spoko temat...



Pozdrawiam mega cycatą blondynę, która pomimo kilku kilogramów nadwagi... piersi miałą takie, że prawie wyjebałem z wrażenia w latarnię podczas niedzielnego treningu. Jak spotkam jeszcze raz to postaram się wypróbować jej amortyzację, tym razem wzięła mnie z zaskoku i zabrakło zapłonu. :-) #SpottedCohones



Teraz powinniście mnie zhejtować, jak przystało na Spotted:XYZ...
 
Edit już nie wchodzi, dlatego post pod postem.



Kolego nieudaczniku, zainwestuj w schludny imidż i spróbuj speed datingu w jakimś pobliskim większym mieście. To fajna sprawa, można zgarnać kilka numerów do dupeczek. A lasek jest sporo, tylko ważne, żebyś trafił na speed dating dla młodych, a nie 3X letnich mamusiek (choć tam może też cos ogarniesz). Wiesz, gorzej już być nie może, więc startuj i szukaj miłości. Tam jest o tyle łatwiej, że masz same singielki (albo tak być powinno) i żadna ci nie wyjedzie z tekstem, że jest zajęta. :-)
 
Pisałem jusz w innym temacie, ale nagle powstal ten. Tez mam zlamane serce przez dziewczyne. Wybrala innego i jest szczesliwa. Ja nie.
I jeszcze kiras napisal o tym podrywie w handlowym centrum. Napisał o zniszczonych jedynkach, a ja nie mam wcale jedynki. Kurwelencja! Niektorzy majom jednak łatwiej :/
 
Wewiur dobrze pisze o tym nakrecaniu sie i wmawianiu sobie pewnych rzeczy, to tak jak niektorzy nie lapia matematyki, bo sa 'humanistami', a z polskiego i innych humanistycznych przedmiotow radzili sobie gorzej niz 'scisle' umysly. po prostu jestes kurwa leniwy, a nie humanista. podobonie jest tutaj. troche checi dzialania moze zmienic wiele.
 
Sposobów na rozwiązanie problemów Nieudacznika jest wiele, jeden z nich, ułatwiający zrobienie tego pierwszego kroku to:



1. Znaleźć sobie koedukacyjne hobby (taniec, strzelanie z łuku, chór, nurkowanie, wspinaczka itd..), wybór jest nieograniczony.



2. Zapisać się do jakiegoś klubu lub na kurs związany z hobby z pkt.1, wcześniej zrobić zwiad, czy faktycznie są towary.



3. Po kursie utrzymywać kontakt ze środowiskiem, spotkania w jakimś klubie, forum internetowe, wspólne wyjazdy, imprezy itp., być aktywnym i cierpliwym, nie wycofywać się.



Co to daje? Wspólna pasja łączy, daje niewyczerpaną ilość tematów do rozmowy, wspólne wyjazdy i imprezy to źródło nowych okazji. Z czasem gdy stajesz się ekspertem w danej dziedzinie, masz możliwość wprowadzania nowych ludzi, szkolenia ich itd., jesteś oceniany z zupełnie innej perspektywy, cechy, które wywołują twoje kompleksy przestają mnieć znaczenie.



Najgorsze co można zrobić to siedzieć w domu i narzekać, że natura nie dała nam wzrostu i blond włosów, a rodzice czerwonego kabrio.



Szczerze mówiąc, rada Arlovskiego (spotkanie z profesjonalistką) nie jest taka zła, trzeba tylko później pamiętać, że w prawdziwym życiu jest nieco inaczej, szczęśliwy finał wymaga nakładu pracy, ostrożności i wyczucia, trzeba też pamiętać, żeby po upojnej nocy z koleżanką, nie zostawić stówy na stoliku.
 
E tam, wygląda to jest chuj u faceta, najważniejsza jest maniera i bajera. Ja jestem brzydki, a dupeczki wyrywalem zawsze "skowyrne". Zresztą żona moja jest potwierdzeniem, jak pokazałem ja ziomoowi na zdjęciu, to pierwsze pytanie było, co ona we mnie widzi, a na pewno nie był to gruby portfel huehue
 
Franku powiem tak: ja generalnie nie mam większych problemów w odzywaniu się do panien, dopóki z takiej rozmowy nie wyłania się kontekst damsko-męski. Potem to już kicha.







Speed-datingu nie chcę, tak samo jak randek online. Tam liczy się wygląd i pierwsze wrażenie, czyli coś czego mi w pewnym stopniu brakuje.







@Gaara a to nie Ty miałeś ten emo-kolczyk w nosie czy tam brwi? xD
 
Jeszcze ważne jest to żeby się nie lamać odrzuceniem, bo spora większość ludzi nie czuje wobec siebie seksualnej chemii. Myśle, że 1 "romans" na 25 celowo w tym kierunku zainicjowanych kontaktów, to juz świetny wynik, ale większość ludzi ma tak nawalone w głowie, że jesli niemal każda nie jest zainteresowana, to biorą to do siebie, co jest absurdalne. Nie pomagają temu przechwałki innych facetów, którzy przedstawiają fałszywy obraz swoich sukcesów przez co każdy myśli, że radzi sobie nieadekwatnie.
 
@Nieudacznik, poradnik Jak przestać być Stulejarzem, zaruchać i nie wystąpić w 'Chłopakach do wzięcia' :



1. nie skupiaj się na rzeczach których nie zmienisz, skup się na tym co możesz poprawić, nie będziesz już ani wyższy ani przystojniejszy, ale możesz być schludny, zadbany, na czasie ze stylówą. Jak non stop będziesz sobie truł głowe jaki to jesteś niski i do dupy to skończ czytanie w tym punkcie.



2. absolutny, definitywny koniec z porno.



3. szukaj każdej okazji żeby wyjść z domu. Rób zakupy w różnych miejscach, czytaj w bibliotece albo w parku, alkbo kup sobie bilet miesięczny i czytaj w tramwaju tu chodzi o to żebyś był obyty wobec ludzi a nie socially awkward, każdy pretekst jest dobry żeby wyjść.



4. porażki hartują ducha i wiele uczą dlatego zagaduj do dziwczyn w każdej sytuacji, tu chodzi o totalne pierdoły na początku, porazki hartują ducha i uczą, i pamiętaj chociaż miałbyć przelecieć 1 na 1000 dziewczyn do których zagadasz, to gawarantuje nie przelecisz 100% dziewczyn do których nie zagadasz



5. nigdy nie rozmawiaj o sobie i swoich problemach, lepiej zadawaj pytania słuchaj odpowiedzi, niech się wygada ty tylko przytakuj i ciesz sie nawet z najgorszych sucharów



To taka rutyna na pierwszy miesiąc, jak dotrzesz do drugiej bazy to pogadamy dalej.
 
Ha ha. Widzę, że temat cieszy się dużym zainteresowaniem:-)



@Nieudacznik



Może na początek zrób sobie jakiś wypad do większego miasta i zrób akcje na turystę, czyli podchodzisz do jakijejś dobrej dupy oczywiście, która jest sama:-) i pytasz: ,,Sorry, nie wiesz może gdzie jest ulica Piłsuckiego?". Tylko nie rób tego zbyt często w jednym miejscu.



Na pewno nabierzesz trochę odwagi, a wątpię by jakaś w miarę ogarnięta dziewczyna nie pomogła Ci w takiej sprawie. Nawet jeśli pierdolnie ,,Nie wiem!" to nic się nie dzieje, mówisz: ,,Aha, no dobra to sorry". Jeśli natomiast wytłumaczy Ci drogę to nie uciekaj tylko powiedz, np. ,, a no to prosto, w lewo i przy WKU w lewo, a potem prosto" uśmiechnij się ładnie i podziękuj a ona na 90% też się do CB uśmiechnie.
 
temat sie cieszy takim powodzeniem, że ja coraz większe mam wątpliwości co do ludzi tutaj się obracających :-)
 
@Nieudacznik



Do tych porad bądź aktywny, zagadaj itd. dodaj sobie jakiś rozwój psychiczny. Wiadomo, że twoje twarde cohones i ogólną pewność siebie kształtują głównie pozytywne i pełne sukcesów sytuacje (udowadniasz sobie, że jesteś bardzo miodzio), ale... Może na początek jakiś psychoterapueta? :D Wiesz, pomoc z brakiem pewności siebie, niską samooceną. Bo moim zdaniem nie warto opierać swojego JA na sytuacjach, które są różne. Dwa dni będziesz chodził zajebiście zadowolony z siebie, bo Ci się udało z jakąś dupeczką. A potem jakaś Cię oleje i znów żal do siebie. Takie błędne koło i dążenie do bycia oblatanym z dupeczkami. Zmień swój system wartości i przekonania, a wtedy zacznie Ci się wszystko układać.
 
Back
Top