Złote rady zostawię na później, bo to grubszy temat, ale zdiagnozuję Ci za friko sytuację z dziewczyną z grupy, bo Twoje obecne podejście skazane jest na niepowodzenie.
Co robisz? Upatrzyłeś sobie dziewczynę i myślisz pod tym kątem jaki jesteś, jaki powinieneś być, żeby to się mogło udać. Stresujesz się, dusisz w kontaktach z nią, bo nadajesz temu zbędny patos i pewnie stawiasz ją na piedestale, na który niczym sobie nie zasłużyła. Tworzysz jakieś wizje, scenariusze, myślisz o tym w domu, piszesz o tym na forum, to się robi przegadane, dołujące i odrealnione.
Co powinieneś robić? Rozmawiać luźno ze wszystkimi osobami dookoła, a zwłaszcza dziewczynami, które Ci się nie podobają. Ich pozytywna reakcja i Twój luz w rozmowach z nimi utwierdzi Cię w przekonaniu, że jesteś fajną osobą, która ma coś do zaoferowania towarzystwu. Będziesz miał o czym myśleć, rozmawiać i co przeżywać, o czym plotkować, ani się obejrzysz, a będziesz istotną częścią kilku różnych grup i o swojej wybrance będziesz myślał o wiele bardziej realnie, bo będzie mniej czasu i chęci na głupie spekulacje. Pracuj nad sobą, ale nie zapominaj, że siłka, czytanie i praca to za mało - musisz rozmawiać z nowymi ludźmi - babciami w kolejce na poczcie, ekspedientkami w KFC, kolegami na studiach, kierowcami autobusów. Im szybciej zaczniesz, tym szybciej wyrwiesz się z błędnego koła niskiej samooceny i wątpliwości.
Jaki będzie efekt? Twoje kontakty z wybranką będą wyglądały o wiele bardziej naturalnie i spontanicznie, będziesz się czuł pewniej, a ona miała Cię za bardziej wartościowego. Inna sprawa, że ona jest 6/10, a Ty za trzy miesiące wylądujesz na imprezie koleżanki swojej koleżanki, gdzie trafisz w objęcia 7/10 w ogóle nie pamiętając o urokach dawnej "szóstki". Ale taki jest nieunikniony efekt otwarcia się na ludzi i zrozumienia, że tego kwiatu jest pół światu i warto spróbować zarówno pospolitego tulipana, kłującej róży, a jak będziesz miał ochotę, to i dmuchawca, którego urok umknie tuż po pierwszym dmuchnięciu ;)
I stary, wiem co mówię. Dzień w dzień nie mogę zasnąć, bo roznosi mnie pozytywna energia po codziennych małych i dużych sukcesach także w tej materii. Wierzę, że jesteś w stanie też to zrobić, bo brzmisz na inteligentną, wrażliwą osobę, która mówi otwarcie o uczuciach, a to jest bardzo ważne w relacjach z dup... kwiatami.