Pogotowie Sercowe Cohones

bany za Kobre, Ty wiesz na jakim jestes forum?



Chmurka na suszi caly czas zbiera zeby Kobre zwedzic Tigerowi. ich tworczosc to hit#1 na cohones.
 
@dzihados - tak, ta z UFC



Ok, teraz wzorem lemmiego na parę rzeczy, które sam chciałbym kiedys od kogoś usłyszeć (i zapamiętać):



1.) Kobieta, ktora jest "z poza Twojej ligi" zerka na Ciebie zainteresowana? To znaczy, że nie jest z poza Twojej ligii. Idz i z nią pogadaj.



2.) Naucz się romawiać z nieznajomymi kobietami. Czasu na znalezienie dobrej sztuki nie ma tak wiele, a przepuszczanie ewidentnych okazji gorzko smakuje jeszcze przez długi czas,



3.) Kobiety leca na wygląd równie mocno co faceci, więc dbaj też o coś poza swoim charakterem,



4.) Inwestujesz w związek, który zaczyna sie od mocnych kompromisów? Lepiej nie trac czasu, są związki, gdzie więcej jest przyjemności niz pracy,



5.) Poświecasz swoj charakter, zainteresowania i poglady aby zaimponowac kobiecie? Nie rób tego nigdy, jeśli szukasz kogoś na poważnie.



6.) Uważasz, że jesteś komus coś winny i obawiasz się odejść? Dopóki nie jesteś żonaty nic nie jest "na poważnie", zaś odchodząc nikomu nie jestes nikomu winien większych wyjasnień. Z resztą i tak nie wazne co na koniec powiesz i jak będziesz uczciwy... rzucisz ją - będziesz znienawidzony (i powinienes jej na to pozwolic)



7.) Słuchaj emocji i podażaj za nimi, zamiast je odrzucac tylko dlatego, że okreslona kobieta okazała się różna od Twojego wymyslonego ideału fizyczności,



8.) ...ale umiej zrobić od tego wyjątek, jeżeli pojawiają się ewidentne czerwone flagi w jej zachowaniu,



9.) No i nie bzykaj bez gumki w przyplywie emocji, bo rzeczywistosc uderzy Cię chwilę po blogim uniesieniu prosto w ryj, a postinor nie zawsze można kupic w Bieszczadach,
 
Dobra, a co powiecie o mnie?



(niestety dla Was nie piszę ze swojego normalnego konta, założyłem inne w celu braku identyfikacji - będę się na nim wypowiadał tylko w tym temacie)



Wyobraźcie sobie mnie. Niskiego, szczupłego, niezbyt przystojnego, nieśmiałego, dwudziestodwuletniego prawiczka. Mieszkam na zabitej dechami wsi, gdzie wszyscy mają mnie gdzieś. Największym moim sukcesem był pocałunek w policzek od jednej z koleżanek ze studiów oraz chodzenie z inną za rękę po alko na juwenaliach. Coś czuję, że nie ma dla mnie nadziei... Nie nauczyłem się tego, co inni normalni nauczyli się w wieku 15 do 18 lat, i teraz niszczą mnie kompleksy z powodu niedoświadczenia oraz strach przed wyśmianiem (znam ten ból...).
 
Powiem to, że zejdzie Ci się dłużej niż innym,ale trafisz na kogoś na 100% i możę to się okazać dużo bardziej wartościowe niż związki Twoich znajomych. A wtedy brak doświadczenia itp nie będą istotne. Ważne aby być sobą, nie udawac nikogo, nawet jak masz kompleksy, jesteś nieśmiały - pamiętaj, że inni tez je mają, nawet jeśli wyglądają na takich gdzie wszystko jest zajebiście. Twój czas przyjdzie, nie martw się o to. Kup sobie jakiś fajny ciuch, zadbaj o siebię(nie twierdzę, że nie dbasz,ale odrobina lansu z gustem nie zaszkodzi), odszukaj w sobie pozytywne strony, coś za co się cenisz i je wzmacniaj, Nie ciśnieniuj się,że jeszcze jesteś prawiczkiem,że jesteś nieśmiały bo to tylko Cię ogranicza i wywiera ogromną presję w Twojej głowie. Powodzenia
 
Albo się zwierzamy, nie wstydząc się nicków, albo nie piszemy wcale, bo to nie jest to samo ;]
 
Niestety muszę Cię zmartwić, to nie jest trollowanie. Choć chciałbym, aby moja sytuacja nie była prawdą. Nie jestem kaczką, tylko innym userem. Piszę z innego konta, bo dość mocno się tu udzielam i niektórzy mogą mnie przez to zidentyfikować.
 
Poczekam trochę, żeby zobaczyć, czy to nie trolling. Jeśli okaże się, że nie, to udzielę Ci w pełni poważnej, fachowej rady, bo nie ukrywam, że ostatnie czasy są dla mnie bardzo owocne, a opinie o moich dziewczynach w redakcji MMARocks są mocno pochlebne ;)


Niestety po zmiennym IP nie widzę, jakim userem jesteś, co bardzo ułatwiłoby ocenę sytuacji i przysporzyłoby Ci trochę kłopotów :P
 
Franek: to nie trolling, ale pozwolisz, że nie będę logował się z tego samego IP na dwóch kontach ;)



@midern jednak wolę nie ryzykować zdemaskowanie mojej osoby.



@yagiel niby masz rację, ale jednak mam pewne obawy. Mimo, że czasem zdarza mi się wyjść do ludzi, to jestem raczej introwertykiem i w większym skupisku (więcej niż 4 osoby) nie jestem duszą towarzystwa. Tak samo obawiam się, że jak dojdzie co do czego to schrzanię zarówno sprawy łóżkowe, jak i związane z innymi aspektami związku. Nie wspominając już o tym, że też chciałbym coś od życia. Może nie co tydzień zaliczać inną, ale obawiam się głupawki w starszym wieku z powodu niewyszalenia się w młodości.
 
jak trafisz na dobra dupake to wszystkie te problemy poznikaja szybciutko. ;)



to idz kurwa szalej, wez sie za siebie i zakrec sie gdzies, to nie jest naprawde ciezkie. zreszta, tez czekam na jakies potwierdzenie nietrollingu, wtedy szerzej. :v
 
Kurwa a najlepsze, że te loki serio pomagają, albo ryj ala dos Santos, mam ziomka co wygląda jak junior, identyczny chuj, nawet muskle, no i wszystkie lachony jego, ty się tsubasa o siostrę tam troszcz, bo on znany na wrocławskich rejonach jest
 
jak trafisz na dobra dupake to wszystkie te problemy poznikaja szybciutko. ;)


@baju łatwo mówić o byciu duszą towarzystwa, kiedy się kimś takim jest od zawsze. To zupełnie nie jest w moim stylu. Zresztą tacy jak ja nie są powszechnie wyrywani.



@Gaara nie wiem czy loki pomagają, ale powoli postępujące u mnie łysienie na 100% nie xD
 
Jeżeli boisz się pierwszego kontaktu z kobietą to zawsze możesz zachaczyć jakąś dziwkę. Wiem, że seks za hajs to nie to czego szukasz ale to chyba dobry pomysł. nabierzesz pewności a nawet jak by coś poszło nie tak to przecież tej dziwki już na oczy nie zobaczysz.
 
@nieudacznik



hwc0gl.jpg




A potem to nic nie musisz robić, tylko idź do jakiegoś klubu #sprawdzoneinfo
 
Proszę nie wrzucać tu linków z Kobrą i Bonzem. To poważny temat. Głupie wpisy będą kasowane: od teraz.
 
Żadnej dziwki, po tym nie mógłbym spojrzeć sobie w twarz... Zresztą pewnie chlapnąłbym gdzieś o takim pierwszym razie i byłoby zapewne po ptokach.



A z siłką to też nie wiem czy da się, bo mam jakąś tam wadę postawy i to chyba mnie w jakimś tam stopniu dyskwalifikuje w pakowaniu. W sumie ja nawet pływać nie umiem ;o
 
nigdy nie bylem dusza towarzystwa, ba, w liceum praktycznie nie wychodzilem, a kontakty z dziewczynami lapalem przez fejsbuki czy inne dziwne rzeczy. #lame



na studiach sie duzo zmienilo, 'bariery' zostaly mocno przelamane, przeprowadzka do Szczecina i to wszystko jakos duzo pozmienialo. tez nie lubie wychodzic, tez jestem nudziarz, tez potrafie zaszyc sie w domu i robic cokolwiek, ale czasem potrafilem sobie powiedziec 'idz kurwa porozmawiaj nawet z jakas dziewczyna', szedlem do klubu na 'trening' i lapalem rozne kontakty. wszystko opiera sie na okazjach i timingu, powtarzam to tysiace razy pewnie, ale tak wedlug mnie jest dlatego czasem warto wyjsc z domu, a przypadek moze przyniesc wiele korzysci.



ej, ja bylem grubszy w sumie i postanowilem cos ze soba robic, sama w glowie pojawila sie lampka zeby troche sie ogarnac. czesto bylem hartowany dissami, to pewnie pomoglo, ale od dlugiego juz czasu mam totalnie wyjebane na opinie innych (moze dlatego, ze jestem ladny :v), sprawiam wrazenie pewnie chujowe, ale jak ktos mnie pozna to nie ma takiej tragedii. kwestia jest otworzenie sie na cokolwiek i przelamanie samego siebie. nie badz 'awkward', z czasem naturalnie zmieni Ci sie podejscie.



dziwka to zly pomysl, lold



kurwa wade postawy to i ja mam, nie znaczy to, ze nie mozesz zaczac jesc i czegos ze soba zrobic + fryzjer i ciuch (v-necki z h&ma propsuje juz w chuj czasu, tanie, a wedlug mnie ladne i schludne) sa wazne! :C
 
Żadne dziwki. Jeżeli szukasz dziewczyny na stałe, to chyba lepiej mieć taką, która uzna to za zaletę, niż taką, która Cię wyśmieje? A teraz baju przyznaj się, że to Ty :-)
 
ahahaha, przez chwile pomyslalem, ze za duzo podobienstw, ale nie jestem przede wszystkim niski i 'niezbyt przystojny', soreczka!
 
kurwa wade postawy to i ja mam, nie znaczy to, ze nie mozesz zaczac jesc i czegos ze soba zrobic + fryzjer i ciuch (v-necki z h&ma propsuje juz w chuj czasu, tanie, a wedlug mnie ladne i schludne) sa wazne! :C


Od samego jedzenia nic się nie zmieni. Mój młodszy brat je mniej ode mnie, a waży 25 kg więcej przy wzroście większym o niecałe 10 cm.







No jestem niski, nie ma co ukrywać. 171 cm szału nie robi. Gdybym był megaprzystojny z ryja, to może i by jakaś sama zaczęła coś ten tego do mnie.
 
Taaa baju, nie jesteś niski.
#1cmwyższy

W ogóle nie ogarniam, że ktoś myśli, że przegrał życie bo nie ruchał? Ja miałem kilka okazji, a wolałem zabrać się za to dopiero, jak poznałem dziewczynę, którą pokochałem. I jebie mnie to, jeżeli jakiś przygłup się z tego będzie śmiał.

resized_vengeance-dad-meme-generator-they-hurt-my-feelings-so-i-hurt-there-limbs-off-1bde05.jpg



JA SIĘ BĘDĘ ŚMIAŁ Z JEGO CHORóB WENERYCZNYCH
 
Widziałem, że ktoś wyskoczy z pomysłem z dziwką. :-)



Też poczekam chwilę na weryfikację "nieudacznika" i dodam coś od siebie, bo doświadczeń - zarówno przyjemnych jak i ch**owych sporo.
 
opowiem wam sytuacje którą miałem opowiedzieć na czacie ale skoro temat mnie uprzedził - czemu nie



Mianowicie chwile temu przechadzałem sie po galerii i coś tam sobie obczajałem,nie pamiętam co ale jakoś się tam znalazłem i w sumie obczajałem wszędzie i wszystko. Już naginałem na autobus i zobaczyłem fajną dupeczke(pracuje tam) i sobie myśle aaa chuj ide na ten autobus.W sobote miałem czilling i po całym tygodniu wstawania sobota nie może być inna jak wcześnie przywitana.Nudy - więc myśle ,że się przejade i może będzie ta urocza dziewczynka.Hehe nie myliłem się miała akurat wtedy pierwszą zmiane.Brunetka 160-167 cm i nie więcej niż 55 kg - moje idealne jakby kryteria choć nie kieruje się tym nigdy bo jak ktoś podpasuje to nie ważne ile waży,ile ma wzrostu itp. Pochodziłem chwile po paru miejsach z zamiarem powrotu do jej dziupli.Oczywiście nie musze wspominać ,że lubi mnie taka sytuacja stresować bo też jestem introwertykiem i od jakiegoś czasu po prostu unikam ludzi chociaż nie zawsze.Kulminacyjny moment:wchodze tam gdzie pracuje i witam ją swagerskim 'siemka' z uśmiechem najedzonego kota syjamskiego.(pomyślałem ,że po co wyskakiwać z jakimś dzień dobry #jajebie skoro młoda dziewczyna i mi się spodobała).Sprzedaje jakieś porcelanowe rzeczy typu kubki,jakieś talerze i ogólnie zapytałem o jakiś kubek fajny bo koleżance chciałem sprawić na urodziny.Dziewczyna lekko nieśmiała (typowy pluszaczek przytulasek)ale rozmawia i tam opowiada ,że sprzedaje tu zajebiście drogie rzeczy (fakt 96zł za kubeczek to kapa) bo to jakieś zagraniczne chyba #chujztym.Chwila gadki i zauważyłem,że dziwnie mówi tzn.jakby coś ze szczęką czy ki chuj sobie myśle o co kaman.Powiedziałem coś po czym się nieśmiało uśmiechnęła a tam patrze - pół brązowej jedynki !! JE JEBIE CO ZA FAIL !!



Laseczka pierwsza klasa ale z chujowymi zębami? (nie miała zadbanych) God damn it! można mówić ,że to nie ważne itd ale wyobraźcie sobie ,że jecie codziennie zajebisty obiadek zardzewiałymi sztućcami.Mega chujowa sytuacja bo byłem już tak nakręcony i w sumie troche pewny(co się rzadko zdarza) ,że temacik by wypalił.Widać było ,że się troche tego wstydzi i to ją krępuje w rozmowie i usilnie zasłaniała górne zęby.Powiedziałem,że jednak nic nie kupie bo cena troche za bardzo wygórowana ale dziękuje jej bardzo za pomoc i się pożegnałem.



szkoda mi tego :p
 
171 nie jest taka tragedia, ej. :c



kwestia jest otworzenie sie lekkie na swiat.

W ogóle nie ogarniam, że ktoś myśli, że przegrał życie bo nie ruchał? Ja miałem kilka okazji, a wolałem zabrać się za to dopiero, jak poznałem dziewczynę, którą pokochałem. I jebie mnie to, jeżeli jakiś przygłup się z tego będzie śmiał.


tez takie podejscie trzymalem, przez chwile sie nakrecilem slabo, ale potem wlasnie wjechal taki spokoj, co prawda tak wielkim uczuciem nie darzylem zadnej dziewczyny jak mam teraz, ale spokojnie do zwiazku sobie 'dorastalem'. chwytaj kurwa okazje, jakiekolwiek, glupie wyjscie na soczek czy jakis balet krzywy, zawsze moze sie cos trafic. dupaki tez leca na grzecznych... :)
 
Olos dobrze prawi co do masy:-) Zmaksymalizuj wygląd (ukryj wady i popracuj nad zaletami), zmaksymalizuj szanse (staraj sie rozmawiać z jak największa ilościa dziewczyn), wypracuj satysfakcjonujacy lifestyle, którego one mogą mieć ochote stać się częścią oraz wzgledny status (nie znaczy to, że masz być szybkim i wściekłym, DJ-em po godzinach i skakać na bungee po chleb do biedronki, ale nie być odizolowany społecznie i w miarę rokować na przyszłość jako solidna podpora rodziny).



Takim sposobem to czysta statystyka, że poznasz kobietę, która będzie chciała z Toba być a Ty z nią.



No a jeśli nie ma ich wokół to zmien miejsce zamieszkania, bo życie masz jedno, a dziewczyna kolegi niemal na pewno nie ma dla Ciebie wolnej modelki Victoria's Secret.
 
Jak byliśmy w Niemczech na robocie to kiedyś kumpel przychodzi z pracy i mówi "Ale widziałem śliczną jedną Rumunkę... tylko jak otworzyła usta to się okazało, że nie miała dwóch zębów z przodu". Smutne są te sytuacje, gdzie na pierwszy rzut oka laska wydaje się super a potem zauważasz jakiś POTWORNY szczegół.


PS. Ktoś przewidział pojawienie się stulejarzy - i oto...
 
Back
Top