Pogotowie prawne Cohones

Co do powyższych, przepraszam, zupełnie pominąłem. Niebawem się odniosę. Dopiero wróciłem do domu.
Panowie prawnicy, mam problem z pracodawcą. W sumie to jestem podkurwiony, bo mam wrażenie że chcą mnie zrobić w chuja.

Jestem zatrudniony u obecnego pracodawcy na umowę o pracę na czas nieokreślony (staż pracy 2 lata i 10 miesięcy). Wcześniej jednak byłem zatrudniony u tego samego pracodawcy na staż na umowę zlecenie (2 miesiące). Zapisy w umowie na zlecenie mają charakter świadczenia stosunku pracy ( ustalone godz. pracy itd.).

No i dostałem właśnie wypowiedzenie z okresem jednego miesiąca, czyli pracodawca chce w ten sposób unikać 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia, bo nie jestem nominalnie zatrudniony po przez 3 lata.

Nie zgodziłem się z tym i chcę wystąpić do sądu pracy o ustalenie stosunku pracy również za dwa pierwsze miesiące (umowa zlecenie), tak aby obowiązywał mnie 3 miesięczny okres wypowiedzenia. Czy mam duże szanse?

Do tego chcę domagać się wyrównania do pensji za okres umowy zlecenia (pracowałem wtedy za około 60% pensji minimalnej) przynajmniej do pensji minimalnej z tamtego okresu. Ale nie do końca rozumiem okres roszczeń pracowniczych, tzn. datę od kiedy świadczenie stało się wymagalne? Od momentu podpisania umowy zlecenia czy od daty zakończenia umowy?

Pomożesz @Comber?

1. Masz duże szanse. Musisz wnieść pozew do sądu rejonowego o ustalenie stosunku pracy. Roszczenie tego rodzaju nie jest ograniczone terminem przedawnienia.
2. Roszczenia dotyczące stosunku pracy przedawniają się po upływie 3 lat od dnia kiedy stały się wymagalne. Wynagrodzenie jest wymagalne, jeśli upłynął już termin jego zapłaty, określony w umowie o pracę lub w przepisach wewnętrznych.
 
Last edited:
Witam. Mam pytanie. W 2015 zostało mi zabrane prawo jazdy na okres 1 roku. 2 raz, pierwszy to było wykroczenie. W wompie 2 razy z rzedu dostałem negatywne orzeczenie lekarskie mimo dobrych wyników. Teraz w grudniu baba z wompu zażyczyła sobie udokumentowania rocznej abstynencji w centrum terapii uzależnień. Nie jestem alkoholikiem, prawko straciłem z powodu głupoty, piłem piwo w samochodzie pod domem, ale kluczyki były w stacyjce. I teraz pytanie - czy muszę chodzić na te spotkania alkoholików w centrum terapii nfz? Czy mogę po prostu zapisać się do szkoły jazdy i od nowa zrobić sobie prawo jazdy? To chore że bez żadnej diagnozy określają człowieka jako alkoholika. Pracuje, mam małe dziecko i po prostu nie mam czasu żeby 2 razy w tygodniu 4 razy w miesiącu przez rok chodzić na takie spotkania. Proszę o poradę :baldwinwhiskey:
Czytałem kiedyś, że to zaświadczenie to faktycznie nie jest żart i go wymagają w podobnych do Twojego przypadkach. Dowiedz się w tym centrum terapii czy da się jakoś inaczej uzyskać od nich to zaświadczenie. Może mają jakiś inny tryb? Najlepiej rób kurs jednocześnie ze staraniem się o ten papier żeby nie tracić czasu.
 
Czytałem kiedyś, że to zaświadczenie to faktycznie nie jest żart i go wymagają w podobnych do Twojego przypadkach. Dowiedz się w tym centrum terapii czy da się jakoś inaczej uzyskać od nich to zaświadczenie. Może mają jakiś inny tryb? Najlepiej rób kurs jednocześnie ze staraniem się o ten papier żeby nie tracić czasu.
Dziękuję za poradę, oczywiście sproboje się czegos dowiedzieć, myślałem tylko że to jakiś nieśmieszny żart :)
 
Tak poza tym, co Ci źle wyszło w badaniach lekarskich?
Wszystko dobrze, po prostu przypomniało im się że trzeba coś takiego donieść. Podobno często im się to zdarza, i jest to zwykle wyciąganie pieniędzy (słowa terapeuty u którego byłem po poradę )
 
@Comber Cześć. Jak wygląda sprawa z usprawiedliwieniem swojej nieobecności na rozprawie jako świadek? Rozprawa dopiero za tydzień, wystarczy jakiś telefon czy mniej lub bardziej oficjalne pismo do sądu? powód: urlop za granicą jakby Yo miało jakieś znaczenie, mógłbym wrócić specjalnie bo to Czechy ale jak nie muszę...
 
@Comber Cześć. Jak wygląda sprawa z usprawiedliwieniem swojej nieobecności na rozprawie jako świadek? Rozprawa dopiero za tydzień, wystarczy jakiś telefon czy mniej lub bardziej oficjalne pismo do sądu? powód: urlop za granicą jakby Yo miało jakieś znaczenie, mógłbym wrócić specjalnie bo to Czechy ale jak nie muszę...
Jak masz tydzień to wyślij usprawiedliwienie poleconym z potwierdzeniem odbioru. Dołącz jakiś dowód na to, ze masz wyjazd.
 
Jak masz tydzień to wyślij usprawiedliwienie poleconym z potwierdzeniem odbioru. Dołącz jakiś dowód na to, ze masz wyjazd.

Trzeba oczekiwać decyzji czy wysyłam i problem z głowy? Jako dowód to jedynie potwierdzenie rezerwacji z booking.com :confused:
 
Dla swojego dobra lepiej się pojaw, bo sądy nie są pobłażliwe jeśli nie ma ważnych powodów. W ogóle to jest sprawa karna czy cywilna?
 
@Comber poratujesz wiedza?

Żony telefon byl juz 3 razy w naprawie z tego samego powodu, w koncu wymienili plyte glowna i problem zniknal ... i pojawil sie nowy, wifi przestalo dzialac ... szukalem na necie, czytalem i sporo ludzi ma ten problem ... nikt nie zna rozwiazania. Zona ma dzialalnosc i telefon jest jej niezbedny, jak ma znowu oddac do serwisu na 2-3 tygodnie to krew czlowieka zalewa. Czy w tej sytuacji kiedy to juz kolejna naprawa przysluguje mi jakis prawny pakiet premium? Chce zeby mi wymienili na nowy lub oddali kase.
 
@Comber poratujesz wiedza?

Żony telefon byl juz 3 razy w naprawie z tego samego powodu, w koncu wymienili plyte glowna i problem zniknal ... i pojawil sie nowy, wifi przestalo dzialac ... szukalem na necie, czytalem i sporo ludzi ma ten problem ... nikt nie zna rozwiazania. Zona ma dzialalnosc i telefon jest jej niezbedny, jak ma znowu oddac do serwisu na 2-3 tygodnie to krew czlowieka zalewa. Czy w tej sytuacji kiedy to juz kolejna naprawa przysluguje mi jakis prawny pakiet premium? Chce zeby mi wymienili na nowy lub oddali kase.
Ile minęło od daty zakupu, ile minęło od wykrycia wady i jakie było rozliczenie? FV na firmę przedsiębiorcy?
 
Ile minęło od daty zakupu, ile minęło od wykrycia wady i jakie było rozliczenie? FV na firmę przedsiębiorcy?
Paragon, zona nie jest vatowcem. Od daty zakupu minal rok. Za kazdym razem probowali naprawic problem z wyswietlaczem, za trzecim razem wymienili plyte glowna i problem zniknal. Wifi nie dziala od tygodnia, jutro ide ja do serwisu. Ta usterka jeszcze nie byla zglaszana.
 
Paragon, zona nie jest vatowcem. Od daty zakupu minal rok. Za kazdym razem probowali naprawic problem z wyswietlaczem, za trzecim razem wymienili plyte glowna i problem zniknal. Wifi nie dziala od tygodnia, jutro ide ja do serwisu. Ta usterka jeszcze nie byla zglaszana.
Kolejna reklamacja, wprawdzie z innego powodu, ale wachlarz jest szerszy pod względem skuteczności ewentualnego odstąpienia. Przysługuje wam prawo do naprawy, wymiany na nowy, obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy. Macie prawo do odstępienia jeśli wada jest istotna (musiałby ocenić specjalista, czy to jest istotne, bo tak naprawdę smartfon może mieć różne zastosowania). Oni podejmują decyzję czy naprawiają czy wymieniają, ale żądajcie od razu o wymianę telefonu uzasadniając tym, że naprawa to długotrwały proces, egzemplarz jest najwyraźniej felerny i nie spełnia swojej roli, bo musi być co chwile serwisowany. Zapewne znowu będą chcieli wziąć telefon na naprawę. Swoją drogą już po pierwszej nieudolnej naprawie płyty mogliście żądać wymiany/odstąpienia z uwagi na fakt, że tutaj nie ma wątpliwości, że usterka płyty jest wadą istotną.
 
Kolejna reklamacja, wprawdzie z innego powodu, ale wachlarz jest szerszy pod względem skuteczności ewentualnego odstąpienia. Przysługuje wam prawo do naprawy, wymiany na nowy, obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy. Macie prawo do odstępienia jeśli wada jest istotna (musiałby ocenić specjalista, czy to jest istotne, bo tak naprawdę smartfon może mieć różne zastosowania). Oni podejmują decyzję czy naprawiają czy wymieniają, ale żądajcie od razu o wymianę telefonu uzasadniając tym, że naprawa to długotrwały proces, egzemplarz jest najwyraźniej felerny i nie spełnia swojej roli, bo musi być co chwile serwisowany. Zapewne znowu będą chcieli wziąć telefon na naprawę. Swoją drogą już po pierwszej nieudolnej naprawie płyty mogliście żądać wymiany/odstąpienia z uwagi na fakt, że tutaj nie ma wątpliwości, że usterka płyty jest wadą istotną.
Na Ciebie zawsze mozna liczyc, dzieki @Comber Temido Cohones, niech Ci Bog w dzieciach wynagrodzi.
 
:facepalm:Panowie taki problem
Kolizja samochodem z wypożyczalni Po kolizji protokół spisany z policją byłem poszkodowanym, lecz przy oddawaniu samochodu zostałem poinformowany że kaucja wroci za parę dni na konto. Lecz tak się nie stało i mi ją zajumali, gdyż jak twierdzą samochód miał przestój na czas naprawy. Teraz w ogóle nie chcą udowodnić przestoju a na dodatek jest jeszcze dopłata gdyż z mojej kaucji zaplacili sobie raty leasingu i im brakło. O tą dopłatę się nie opominają. Nie mam wglądu do umowy wynajmu, gdyż przy oddawaniu została w samochodzie:facepalm: Jak tu podejść do tematu Pany
 
To teraz ja proszę o pomoc. W sumie to nie wiem, czy się chwalę, czy żalę. Mam sąsiada, przy którym Tomasz O to zwykły dżemik a nie konfitura. Podpierdolił mnie do US (sąsiad, nie Tomasz O). Wszystko z mojej strony było ok. Wcześniej w przeciągu kilku lat nadzór budowlany, wydział meldunkowy (to tam można podpierdolić?!), na policję non stop. Nawet teraz trudno mi przypomnieć sobie, gdzie nie byłem ja lub moja rodzina podpierdalana. Na mojego ojca nawet Proboszczowi doniósł (Prawdę mówiąc, to zarówno temu jak i poprzedniemu, czyli conajmniej 2x. O biskupie nie wiem).
Teraz pochwalił się, ze podpierdoli mnie i burmistrza miasta(!) do CBŚ czy jakiegoś tam ABW. Z burmistrzem łączy nas to, że z jednej miejscowości jesteśmy, (to małe miasto) i jak ja zacząłem być ministrantem, to on już kończył nim być :) Nie rozmawialiśmy ze sobą (z burmistrzem, nie sąsiadem) jakieś 30lat.

Czy można w sposób prawny bronić się? Czy wiedząc o tym, że ma mnie podpierdolić, to mam zrobić kontr-podpierdolnięcie i napisać do jakiegoś sekretariatu w urzędzie miasta, tego całego ABW czy Cebeesia, że głupek lata po mieście i obiecuje podpierdolenie (a to zrobi n apewno, bo jak ostatnio groził, że podpierdoli do US, to podpierdolił)? Przyczyna zamieszkania jest taka, że lata temu tata kupił działkę, którą on chciał posiąść/odziedziczyć. Zaś pretekstu tego konkretnego podpierdolenia do ABW/CBŚ nie znam. Być może nie ma już gdzie po prostu podpierdalać.
Gość jest co czwartek w darmowej pomocy prawnej w UM, całe dnie nie pracuje tylko lata po gminie i powiecie i próbuje zaszkodzić. Do Wawy chyba nie jeździ, bo trzeba bilet kupić. Pisze za to skargi i odwołania- przyszło mi pismo z sądu, że zaskarżył wyrok z 2015r. Powód odrzucenia jego skargi przez sąd: on nie był stroną postępowania) . My go od lat zlewamy i chyba to go wkurwia najbardziej.
 
To teraz ja proszę o pomoc. W sumie to nie wiem, czy się chwalę, czy żalę. Mam sąsiada, przy którym Tomasz O to zwykły dżemik a nie konfitura. Podpierdolił mnie do US (sąsiad, nie Tomasz O). Wszystko z mojej strony było ok. Wcześniej w przeciągu kilku lat nadzór budowlany, wydział meldunkowy (to tam można podpierdolić?!), na policję non stop. Nawet teraz trudno mi przypomnieć sobie, gdzie nie byłem ja lub moja rodzina podpierdalana. Na mojego ojca nawet Proboszczowi doniósł (Prawdę mówiąc, to zarówno temu jak i poprzedniemu, czyli conajmniej 2x. O biskupie nie wiem).
Teraz pochwalił się, ze podpierdoli mnie i burmistrza miasta(!) do CBŚ czy jakiegoś tam ABW. Z burmistrzem łączy nas to, że z jednej miejscowości jesteśmy, (to małe miasto) i jak ja zacząłem być ministrantem, to on już kończył nim być :) Nie rozmawialiśmy ze sobą (z burmistrzem, nie sąsiadem) jakieś 30lat.

Czy można w sposób prawny bronić się? Czy wiedząc o tym, że ma mnie podpierdolić, to mam zrobić kontr-podpierdolnięcie i napisać do jakiegoś sekretariatu w urzędzie miasta, tego całego ABW czy Cebeesia, że głupek lata po mieście i obiecuje podpierdolenie (a to zrobi n apewno, bo jak ostatnio groził, że podpierdoli do US, to podpierdolił)? Przyczyna zamieszkania jest taka, że lata temu tata kupił działkę, którą on chciał posiąść/odziedziczyć. Zaś pretekstu tego konkretnego podpierdolenia do ABW/CBŚ nie znam. Być może nie ma już gdzie po prostu podpierdalać.
Gość jest co czwartek w darmowej pomocy prawnej w UM, całe dnie nie pracuje tylko lata po gminie i powiecie i próbuje zaszkodzić. Do Wawy chyba nie jeździ, bo trzeba bilet kupić. Pisze za to skargi i odwołania- przyszło mi pismo z sądu, że zaskarżył wyrok z 2015r. Powód odrzucenia jego skargi przez sąd: on nie był stroną postępowania) . My go od lat zlewamy i chyba to go wkurwia najbardziej.

Kodeks karny:
Art. 234. [Fałszywe oskarżenie]

Kto, przed organem powołanym do ścigania lub orzekania w sprawach o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne, fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie tych czynów zabronionych lub przewinienia dyscyplinarnego,

podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Art. 235. [Tworzenie fałszywych dowodów dla podjęcia ścigania o przestępstwo]
Kto, przez tworzenie fałszywych dowodów lub inne podstępne zabiegi, kieruje przeciwko określonej osobie ściganie o przestępstwo, w tym i przestępstwo skarbowe, wykroczenie, wykroczenie skarbowe lub przewinienie dyscyplinarne albo w toku postępowania zabiegi takie przedsiębierze,

podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Dla mnie sprawa jest jasna. Gość powinien dostać wyrok za takie działania. Na Twoim miejscu bym się nie pierdolił tylko szedł na policję.

Rozważ kontakt z ogarniętym adwokatem, bo oprócz odpowiedzialności karnej, powinieneś się domagać od niego jakiegoś odszkodowania za wszystkie nieprzyjemności, jakich przez niego doznałeś.
 
To teraz ja proszę o pomoc. W sumie to nie wiem, czy się chwalę, czy żalę. Mam sąsiada, przy którym Tomasz O to zwykły dżemik a nie konfitura. Podpierdolił mnie do US (sąsiad, nie Tomasz O). Wszystko z mojej strony było ok. Wcześniej w przeciągu kilku lat nadzór budowlany, wydział meldunkowy (to tam można podpierdolić?!), na policję non stop. Nawet teraz trudno mi przypomnieć sobie, gdzie nie byłem ja lub moja rodzina podpierdalana. Na mojego ojca nawet Proboszczowi doniósł (Prawdę mówiąc, to zarówno temu jak i poprzedniemu, czyli conajmniej 2x. O biskupie nie wiem).
Teraz pochwalił się, ze podpierdoli mnie i burmistrza miasta(!) do CBŚ czy jakiegoś tam ABW. Z burmistrzem łączy nas to, że z jednej miejscowości jesteśmy, (to małe miasto) i jak ja zacząłem być ministrantem, to on już kończył nim być :) Nie rozmawialiśmy ze sobą (z burmistrzem, nie sąsiadem) jakieś 30lat.

Czy można w sposób prawny bronić się? Czy wiedząc o tym, że ma mnie podpierdolić, to mam zrobić kontr-podpierdolnięcie i napisać do jakiegoś sekretariatu w urzędzie miasta, tego całego ABW czy Cebeesia, że głupek lata po mieście i obiecuje podpierdolenie (a to zrobi n apewno, bo jak ostatnio groził, że podpierdoli do US, to podpierdolił)? Przyczyna zamieszkania jest taka, że lata temu tata kupił działkę, którą on chciał posiąść/odziedziczyć. Zaś pretekstu tego konkretnego podpierdolenia do ABW/CBŚ nie znam. Być może nie ma już gdzie po prostu podpierdalać.
Gość jest co czwartek w darmowej pomocy prawnej w UM, całe dnie nie pracuje tylko lata po gminie i powiecie i próbuje zaszkodzić. Do Wawy chyba nie jeździ, bo trzeba bilet kupić. Pisze za to skargi i odwołania- przyszło mi pismo z sądu, że zaskarżył wyrok z 2015r. Powód odrzucenia jego skargi przez sąd: on nie był stroną postępowania) . My go od lat zlewamy i chyba to go wkurwia najbardziej.
Za każdym razem jak czytam takie historie to ciekawi mnie co motywuje działania takich ludzi, jakie smutne życie oni muszą wieść, że jedyną radością w ich smutnej egzystencji jest potknięcie się sąsiada oraz podstawienie mu nogi.... Jaka trauma w dzieciństwie sprawia, że człowiek na starość staje się taką kanalią?
 
Dzięki Panowie. Jak byłem wyjaśnić sprawę w Urzędzie Skarbowym i powiedziałem że sąsiad na mnie donos złożył, to urzędniczka zasłoniła się tajemnicą i oczywiście nie powiedziała co/kto był przyczyną wezwania. Z tym donosem na mnie i burmistrza to nie wiem jeszcze czy złożył, ale mam świadka. Umówię z adwokatem i rozwiąże to jak należy
 
@Comber Tak z czystej ciekawości. Do tej pory zapomniałem się odpisać od tej gruby na fejsie, co "fani mma", ale jest czasem taka beka tam, że umieram ze śmiechu. Ale to nie o tym. Jakiś typ, tam napisał, że może by w oddzielnym poście podawać linku do strimów do KRS1 z Łodzi, co by nie trzeba było szukać. I wtedy wkroczył Dyrektor Wojsław, i napisał coś w stylu " Dzięki, to ułatwi nam pracę". I teraz jak jest w świetle prawa? Podawanie linków do nielegalnych strimów, jest też karalne czy tylko "robienie" tych nielegalnych strimów?
 
@Comber Tak z czystej ciekawości. Do tej pory zapomniałem się odpisać od tej gruby na fejsie, co "fani mma", ale jest czasem taka beka tam, że umieram ze śmiechu. Ale to nie o tym. Jakiś typ, tam napisał, że może by w oddzielnym poście podawać linku do strimów do KRS1 z Łodzi, co by nie trzeba było szukać. I wtedy wkroczył Dyrektor Wojsław, i napisał coś w stylu " Dzięki, to ułatwi nam pracę". I teraz jak jest w świetle prawa? Podawanie linków do nielegalnych strimów, jest też karalne czy tylko "robienie" tych nielegalnych strimów?
Art 116 ustawy o prawie autorskim. Teraz pytanie czy samo puszczenie dalej linka w obieg jest rozpowszechnianiem czy nie, skoro sygnał już został nielegalnie udostępniony. Kwestia interpretacji.
 
Dzięki Panowie. Jak byłem wyjaśnić sprawę w Urzędzie Skarbowym i powiedziałem że sąsiad na mnie donos złożył, to urzędniczka zasłoniła się tajemnicą i oczywiście nie powiedziała co/kto był przyczyną wezwania. Z tym donosem na mnie i burmistrza to nie wiem jeszcze czy złożył, ale mam świadka. Umówię z adwokatem i rozwiąże to jak należy

US ma taką praktykę, że donosów nie pokazuje. Z resztą jest to wątpliwe, ale mniejsza. Jak będzie postępowanie karne, to prokuratorowi wydadzą.

Jeśli chcesz zobaczyć donos, to można złożyć wniosek do urzędu skarbowego i uzasadnić, że ma to związek z tym, że ktoś Cię permanentnie szkaluje. Może wtedy pokażą. A jak nie, można się poskarżyć na ich działanie.

Edit: a najlepiej to wysłać pismo do Izby Administracji Skarbowej (to jest jednostka nadrzędna). Wtedy to przyjdzie do urzędu ostatecznie, ale urząd będzie musiał zreferować Izbie, jak załatwił sprawę. Więc bardziej się przyłożą.
 
  • Like
Reactions: jut
@Comber Tak z czystej ciekawości. Do tej pory zapomniałem się odpisać od tej gruby na fejsie, co "fani mma", ale jest czasem taka beka tam, że umieram ze śmiechu. Ale to nie o tym. Jakiś typ, tam napisał, że może by w oddzielnym poście podawać linku do strimów do KRS1 z Łodzi, co by nie trzeba było szukać. I wtedy wkroczył Dyrektor Wojsław, i napisał coś w stylu " Dzięki, to ułatwi nam pracę". I teraz jak jest w świetle prawa? Podawanie linków do nielegalnych strimów, jest też karalne czy tylko "robienie" tych nielegalnych strimów?
daj link do tego posta
 
US ma taką praktykę, że donosów nie pokazuje. Z resztą jest to wątpliwe, ale mniejsza. Jak będzie postępowanie karne, to prokuratorowi wydadzą.

Jeśli chcesz zobaczyć donos, to można złożyć wniosek do urzędu skarbowego i uzasadnić, że ma to związek z tym, że ktoś Cię permanentnie szkaluje. Może wtedy pokażą. A jak nie, można się poskarżyć na ich działanie.
dzięki. O tym nie wiedziałem. Napisze do us
 
Art 116 ustawy o prawie autorskim. Teraz pytanie czy samo puszczenie dalej linka w obieg jest rozpowszechnianiem czy nie, skoro sygnał już został nielegalnie udostępniony. Kwestia interpretacji.

Ale to jeśli kwestia interpretacji to czyli tak czy siak, mogą próbować od Ciebie wyciągnąć konsekwencję mimo, że tylko podałeś linka, gdzie ktoś inny nakurwia tego strima? A potem już kwestia sądów itp?

@Aliibaba nie chce mi się szukać, tam jest taki rozpierdol, że jak będziesz się nudził to poszukaj, chyba że już skasowali.
 
Ale to jeśli kwestia interpretacji to czyli tak czy siak, mogą próbować od Ciebie wyciągnąć konsekwencję mimo, że tylko podałeś linka, gdzie ktoś inny nakurwia tego strima? A potem już kwestia sądów itp?

@Aliibaba nie chce mi się szukać, tam jest taki rozpierdol, że jak będziesz się nudził to poszukaj, chyba że już skasowali.
KSW jakby moglo to by juz zaczelo ludzi scigac za to, czyli nie moga
na takim wykopie z kilkaset osob wrzucalo linki, przeciez mozesz link do youtuba udostepnic
 
Ale to jeśli kwestia interpretacji to czyli tak czy siak, mogą próbować od Ciebie wyciągnąć konsekwencję mimo, że tylko podałeś linka, gdzie ktoś inny nakurwia tego strima? A potem już kwestia sądów itp?

@Aliibaba nie chce mi się szukać, tam jest taki rozpierdol, że jak będziesz się nudził to poszukaj, chyba że już skasowali.
Mogą próbować, pytanie czy im się opłaca. Prędzej będą ścigać tych którzy transmituja nielegalnie niż tych, którzy będą wrzucać linki. Zapewne Wojsław miał na myśli to, że im ułatwiacie namierzanie streamerow.
 
Mogą próbować, pytanie czy im się opłaca. Prędzej będą ścigać tych którzy transmituja nielegalnie niż tych, którzy będą wrzucać linki. Zapewne Wojsław miał na myśli to, że im ułatwiacie namierzanie streamerow.

Mnie to tam lata, bo ja oglądałem, z jakiegoś strima z czata wrzuconego, tak tylko z ciekawości pytałem.
 
Back
Top