Pogotowie Cohones

Najlepiej chyba u chirurga - tak mi sie wydaje. Może groźnie brzmi ale spokojnie, powinien to oczyścić jakoś, opatrzyć i powinno sie dobrze zagoić ;)
 
Znaczy wiesz, zależy mi na metodach znachorskich, bo operacyjnie to chyba ostateczność, zresztą jak już pójdę do lekarza to wyjdę jako inny człowiek.
 
Jak lubisz znachorskie... to ja kupiłem sobie maść zmiękczającą na odciski (z jakimś tam kwasem i chyba mocznikiem) i jak zmiękły to skórę b. ostrym nożykiem warstwa po warstwie usuwałem... do tej pory nie wróciły.
 
Wygląda na to, że już edytować nie mogę...

Poszperałem trochę i są dwa rodzaje odcisków z tego co widzę. Nagniotki i modzele - ja miałem nagniotki, a u ciebie wygląda na to, że druga możliwość wchodzi w grę. Pewnie najlepiej iść do specjalisty, ale sam ich unikam.

Rady z neta:
Modzele usuwa się zazwyczaj frezarką, co eliminuje ryzyko uszkodzenia zdrowej skóry. Duże, zaawansowane nagniotki ze stanem zapalnym najlepiej usunąć u chirurga, pedikiurzystki lub podologa, robi się to za pomocą pustego w środku wiertła. Ponieważ odciski to skupiska martwej skóry, zabieg jest bezbolesny. Po wycięciu nagniotka pozostaje mała dziurka, trzeba tylko przykleić na nią plaster. Samodzielnie odcisków nie powinny usuwać osoby z cukrzycą i zaburzeniami pracy układu krążenia.
 
Samodzielnie odcisków nie powinny usuwać osoby z cukrzycą i zaburzeniami pracy układu krążenia.

ALeż przeca stopa cukrzycowa, to pewna diagnoza cukrzycy (głównie cukrzycy - patrz nazwa) ,więc przynajmniej @Wewiur będzie dodatkowo bogatszy o wiedzę ;-)
Tnij!
 
@kaczka41 toś mi pomógł. Cukrzycy to, mam nadzieję, że nie mam, a zważywszy na to że prawie nie jadam cukrów prostych, to sądzę, że prędzej mam niedobór cukru niż nadmiar. Ale tak czy siak polubię Cię za odpowiedź.
To coś na nodze wygląda jak modzel, dzięki. Będę wiercił dziurki.
 
Panowie, cierpię na przypadłość wprawdzie niezwiązaną ze sportami walki w żaden sposób, aczkolwiek dosyć powszechną, wiec jest duża szansa, że ktoś z Was być może temat przerabiał.
Otóż chodzi tu o alergię - na psy i koty.
Cierpię na to już od ładnych paru lat, jednak ponieważ nie mam żadnego zwierzaka na utrzymaniu to za bardzo się tym nie przejmowałem. Psy jednak uwielbiam i jak już kiedyś się ustatkuję to marzy mi się, żeby jakiegoś w domu mieć. Z tego co do tej pory wyczytałem to ewentualne leczenie jest długotrwałe, w związku z czym stwierdziłem, że najwyższa pora się za to zabrać.
W Internecie znalazłem wiele sprzecznych opinii - jedne mówią, że w zasadzie nie da się tego wyleczyć i jedyną opcją jest rezygnacja ze zwierzaka, inne mówią, że można to wyleczyć na tyle, że da się razem ze zwierzakiem żyć.
Przerabiał ktoś z Was ten temat ( chodzi mi głównie o psy - kotów i tak nie lubię )? Być może ktoś przez to przechodził i podzieli się swoimi wrażeniami. Może ktoś z Was jest w stanie polecić jakąś dobrą poradnię alergologiczną w Warszawie?
 
Znam osobę która ma alergię na kurz, ale po kilku latach comiesięcznych zastrzyków dzisiaj się choroba nie objawia, zatem jak sądzę nadzieja jest.
 
Za radą B2K napiszę tutaj.

Kuźwa, to przestaje być zabawne. Miał ktoś coś takiego, że paliło w kostce (w stawie), a momentami się przenosiło w górę po całym piszczelu? Bo kurewsko mnie piecze tak od czwartku wieczorem, nie zrobiłem treningów żadnych przez to w piątek i dzisiaj, ale zapowiada się, że do poniedziałku się nie poprawi, a kurewsko mi na tym zależy bo mam ferie i chciałem przykręcić mocniej z treningami coś. Dodam, że w czwartek grałem trochę w ręczną (nie grałem chyba z 4 lata, ale regularnie gram i skaczę w siatkówce) ale mało rzucałem, bardziej broniłem, w żadnym momencie nie podkręciłem kostki ani nic. #kalekamodeon
Teraz zauważylem,że jak kucam to ciągnie mnie ścięgno/nerw/mięsień/chujwieco z tyłu łydki i na piszczelu.
 
Czy od zimna mogą boleć kolana?

Od jakichś 2/3 tygodni, po 3/4 razy w tygodniu, w ramach oszczędzania kasy z paliwa na UFC, chodzę na treningi i ogólnie, wszędzie, z buta. Na takie treningi do miasta mam ze 3km, ścieżką przy torach, koło łąk. I o tej 18, czy 21 jak wracam, to czasem trochę piździ. I właśnie od jakiegoś czasu, przy zginaniu prawego kolana, coś mnie tak kłuje, ale nie potrafię dokładnie powiedzieć co, czemu i jak. Nie jest to raczej efekt treningów, więc pomyślałem, ze to moze być skutek chodzenia na mrozie.
 
Cieplej się ubierz, na starość się osteoporozy nabawisz, jak będziesz chodził zbyt lekko ubrany.
 
Kurwa. Mać. Jebło mi w plecach na odcinku lędźwiowym. Boli jak skurwysyn. Co to moze być? (tak wiem, chujowo rozgrzałem się.)
 
Kurwa. Mać. Jebło mi w plecach na odcinku lędźwiowym. Boli jak skurwysyn. Co to moze być? (tak wiem, chujowo rozgrzałem się.)
ciezko cos poradzic,oprocz tego zebys poszedl do lekarza, mi jak jeblo to sie okazalo, ze przepuklina kregoslupa czyli tzw dyskopatia. Jeblo przy martwym ciagu sztangielkami i to tak kurwnelo, ze padlem na glebe i wylem jak wilk do ksiezyca przez jakies 10 sekund i nie obylo sie bez popuszczenia lekko w gacie (szczoch, dobrze, ze sralem chwile wczesniej ). Bol taki jak u dentystki ci najedzie nagle na nerw, tak samo nagle zabolaly mnie plecy i bol normalnie rozlal sie po calym ciele lecz nie czulem zadnego pradu i nie mialem pozniej zadnych odretwien, takie szczescie w nieszczesciu. Jak teraz sie czujesz?Mnie musieli we 3, praktycznie zaniesc do domu(50metrow) i przez pierwsze 2 tygodnie to lezalem w lozku wstajac tylko zeby sie zlamac, szczalem nawet do sloika. Jesli w miare normalnie sie poruszasz to chyba nie jest tak zle ale lekarz i tak obowiazkowo.
 
Boli mnie gardło przy piciu wody (drapie). Jak jem to nic się nie dzieje, tylko jak piję czystą wodę (niezależnie czy z kranu, czy przegotowaną, czy z butelki). Jednak jak piję herbatę to nic mnie nie boli.

Jakieś pomysły co to może być?
 
Poleci ktoś z Was jakiegoś dobrego alergologa w Warszawie?
 
Panowie, pytanko. Lordoza w wieku 22 lat (niewielka, ale zawsze). W tym wieku da się to jakoś skorygować jakimiś ćwiczeniami czy już za stary dziad jestem i muszę chodzić z wypiętym kufrem? I prawdziwie laickie pytanie: w tej sprawie muszę udać się do ortopedy czy fizjoterapeuty?
 
@Gienek pytanie odnośnie przenoszenia drogą płciową bakterii Klebsiella pneumoniae. Mówić już dziewczynie, czy to się nie przenosi tak szybko?
 
Panowie, pytanko. Lordoza w wieku 22 lat (niewielka, ale zawsze). W tym wieku da się to jakoś skorygować jakimiś ćwiczeniami czy już za stary dziad jestem i muszę chodzić z wypiętym kufrem? I prawdziwie laickie pytanie: w tej sprawie muszę udać się do ortopedy czy fizjoterapeuty?
Skoksuj sie jak byk i będzie dobrze wyglądało.
 
@Pervert to bakteria zapalenia płuc. Ciężko przez sex się tym zarazić ale przez pocałunek juz bardzo łatwo. Drogi szerzenia się to droga kropelkowa np kichanie lub pocałunek i droga pokarmowa. Więc ruchaj bracie tylko załóż hermetyczny strój :-D
 
@Pervert to bakteria zapalenia płuc. Ciężko przez sex się tym zarazić ale przez pocałunek juz bardzo łatwo. Drogi szerzenia się to droga kropelkowa np kichanie lub pocałunek i droga pokarmowa. Więc ruchaj bracie tylko załóż hermetyczny strój :-D
A jak dziewczyna robi laske? Zgaduje ze antybiotyk dla dwojga będzie potrzebny :(
 
Klebsiella pneumoniae

Takie cuś Ci w fujarze wykryli ? ? :o o:

Ps. Imo szanse na zarażenie szmuli - niewielkie, by nie powiedzieć bliskie zeru.
Ps. 2. Nie przyznawaj się jej do niczego, bo dodatkowo się pogrążysz...


(no chyba że to inna szmula niż ta do której wzdychasz)

To tym bardziej nic nie mów
 
Back
Top