Najwieksza przegrana

5 tysiecy zlotych polskich. spro xanaxu poszlo zeby poczuc sie dobrze. najgorzej jednak przegrac zycie. albo godnosc.
 
1100zł na jakiegoś "pewniaka" w nogę, kiedyś, na betsafe były darmowe spiny w jakąś grę automatową, było ich 10 z tego co pamiętam i udało mi się wygrać realne 50zł z tego co pamiętam i tak grałem i grałem i grałem z tych pieniędzy i zdobyłem 1100zł, później postawiłem na tego pewniaka po kursie 1,1, wkońcu 110zł do wyjęcia była 80meczu, i wygrywali 4:1, ostatecznie był remis 4:4, nie włożyłem nic pieniędzy, miałem je w kieszeni, ale bolało, szczególnie że miałem wtedy 18lat nie pracowałem taki hajs to przecież dużo kasy, szczególnie jak nie musiałeś się natrudzić żeby go wygrać, ale już się z tym pogodziłem, minęło ładnych parę lat i teraz mnie to śmieszy, czasem sobie coś zagram, ale na MMA, żadnej piłki nożnej, ani czegoś na czym się nie znam na tyle aby z pewnością postawić.
 
Może nie sama przegrana jakaś wielka, bo włożone 40zł, o ile pamiętam, ale przegrana kasy, na której już zaciskałem łapy :)
Rok 2002 albo 2003, zakład na 12 zdarzeń, sama piłka, 10k do wyjęcia. 11 weszło, 12 mecz to Barca. U siebie. Z jakimś tam kimś tam, dziś pewnie segunda division. Zagrane bezpieczne 1x. Wynik "na żywo" w telegazecie - takie czasy. 80 minuta 1:0. 88 - 1:1. I luz... Za 5 minut sprawdzam - 1:2... Taki gnój.
 
Back
Top