Najlepszy znany Wam kawał

stoi 2 pedofili pod przedszkolem, jeden do drugiego :



-zobacz jaka piękna ta blondyneczka



na co drugi odpowiada



-piękna ?? piękna to ona była 3 lata temu







co jest najważiejsze w seksie od tyłu ??































-żeby być z tyłu
 
Hans zorganizowal Żydom zawody plywackie, basen wypelnil kwasem i oglosil obozowiczom, ze ten ze smialkow, ktory ukonczy wyscig zostanie wyzwolony. Nadszedl dzien zaowdow, zawodnicy gotowi do startu, jeb z karabinu i rozpoczyna sie wyscig, zydzi plyna i po kolei sie rozpuszczaja, jednemu udalo sie dotrwac do konca, cala skora wypalona, ale szczesliwy, ze doplynal. Hans podbiega : FALSTART!
 
Kiedy kobieta jest święta?
Kiedy leży krzyżem i czeka na gwoździa.



Lekarz do pacjenta:
- Bardzo mi przykro, jest pan nosicielem wirusa HIV...
Facet totalnie załamany mówi:
- Co za czasy, własnemu dziecku nie można zaufać.



Co to jest różowe kwaśne i rozpływa się w ustach???
Łechtaczka trędowatej.



Przychodzi Jasio do kuchni i mówi do mamy:
- Mamo, chcę ciastko!
Mama na to:
- To weź sobie.
Jasio:
- Ale przecież ja nie mam rączek...
Mama:
- Nie ma rączek, nie ma ciastek.



Jedzie ulicą facet bez nóg na wózku. Zaczepia go mężczyzna:
- Chce pan kupić trampki?
Inwalida:
- Nie widzisz pan, że nie mam nóg?
Pojechał dalej. Spotyka kolegę:
- Coś ty taki smutny?
Facet bez nóg:
- Jakiś facet zaproponował mi kupno trampek...
Kolega:
- Ja bym na twoim miejscu kopnął go w dupę.
Inwalida pojechał dalej. Spotkał kolejnego znajomego:
- Coś taki skrzywiony?
Facet:
- A jak tu być nieskrzywionym, jak jeden facet chce mi sprzedać trampki, a drugi każe mi go kopnąć w dupę?
Kolega:
- Walnij kielona, to cię postawi na nogi!



Wbiega synek do domu uradowany i od progu krzyczy do mamy:
- Mamusiu, mamusiu, piątkę dzisiaj dostałem!
- I co się cieszysz? I tak masz raka.



Czemu Kasia nie płakała, kiedy spadła z roweru?
- Kierownica przebiła jej płuco.



Jak wygląda zdjęcie rodzinne w Etiopii?
Jak kod kreskowy.



Jakie jest najszybsze zwierze na świecie???
Ostatnia kura w Etiopii. ...



Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem w rękach do szcześliwego ojca. Już ma mu przekazac bobaska, gdy nagle puszcza niemowlakana na podłoge. Podnosząc zawadza jego główką o parapet, a następnie miażdży nóżki miedzy dzwiami. Ojciec dostaje szoku i mdleje. Cucąc go lekarz woła:
- Proszę Pana ja żartowałem. Dziecko zmarło przy porodzie!



Mama do Jasia:
- Jasiu! Nie huśtaj dziadziusia!
- Jasiu słyszysz?!
- Jasiu, przestań natychmiast!!!
- Jasiu, nie po to dziadziuś się wieszał, żebyś go teraz huśtał!



Małego niedźwiadka Aleksa uniosła kra na środek morza.



Idzie facet po schodach i ciagnie małe dziecko za nogę. A dziecko co schodek łu główka i ŁUP i ŁUP... Wybiega sąsiadka z krzykiem
-Co Pan robisz!!! Jak tak mozna!!! Czapeczka mu spadnie...
-Sie Pani nie martwi, gwoździem przybiłem



W szpitalu popsuła sie waga dla noworodków, więc pielegniarka zawineła dziecko i do rzeźnika
-Niech Pan bedzie taki miły i zważy dobrze?
Rzeźnik zawiniatko zabrał na zaplecze, troche tam posiedzia, wraca:
- 3 i pół bez kości



Leży facet na łożu śmierci. Lekarz powiedział, że nie dotrwa do rana. Nagle poczuł z kuchni zapach jego ulubionych ciasteczek czekoladowych zrobionych przez żonę. Ostatkiem sił wydobył się z lóżka i czołga się do kuchni. Zapach tych ciasteczek przypominał mu dziecinstwo, on wiedział, że zasmakuje ich po raz ostatni. Wczołgał się do kuchni i widzi jak jego żona przygotowuje te ciasteczka, o których teraz marzył. Ostatnimi siłami siegnął po jedno i w tym momencie żona zdzielila go ścierką mówiąc: - Zostaw kurwa, to na stypę!
Pewnie by umarł z głodu i chłodu, gdyby lodołamacz "Arktyka" nie wkręcił go w śrubę...
 
Wojna w Wietnamie.



Żołnierze przychodzą do swojego dowódcy i mówią:



- Szefie ale mamy fajną laskę do ruchania. Nogi ekstra, cycuszki duże i jędne. Cipka w sam raz.



Dowódca pyta:



A laskę robi.



Żołnierze na to:



- Nie no, głowy to ona nie ma.
 
Był sobie pewnego razu hodowca chartów. Trzeba dodad, że jeden z najlepszych na świecie. Pewnego
razu dowiedział się, że za 5 lat odbędą się największe mistrzostwa wyścigów chartów na świecie.
Gościu się ucieszył, pomyślał że musi to wygrad i nie ma innego wyjścia. Poszedł spad cały szczęśliwy,
nie przespał nocy z podekscytowania. Nad ranem poszedł zobaczyd jak tam jego pieski. Wchodzi do
stajni, patrzy, a tam wszystkie pozdychały. Myśli sobie, że musi kupid jakieś nowe, jak chce wygrad
ten wyścig. Jedzie do zoologicznego i pyta się o charty. Sprzedawca mówi mu, że już wszystkie
sprzedane i że został tylko jamnik. Facet myśli, nic innego nie wymyślił i kupił jamnika. Zawiózł go do
domu, dał do obory i mówi mu:
- Jamnik słuchaj, masz wygrad ten wyścig, więc zacznij już trenowad.
A jamnik:
- Spoko jo to mom wygrane.
Gościu poszedł, a jamnik zaraz robi bibę, zaprasza panienki, alkohol, papierosy i te sprawy.
Za rok przyszedł właściciel i mówi:
- Kurde jamnik, za 4 lata wyścig, a ty co? Musisz zacząd dwiczyd, przynajmniej pobiegaj trochę koło
stodoły.
A jamnik:
- Spoko, mówię ci że wygram to wygram.
Gościu poszedł, a jamnik zaś alkohol, panienki, dragi itp.
Po następnym roku zaś przychodzi ten gościu i mówi:
- Ej no jamnik, nie rób se jaj, za 3 lata wyścig, ja cię kupiłem żebyś ty mi wyścig wygrał, a ty co?
A jamnik:
- Spoko, mówię ci że wygram. Nie bój nic.
No i znowu jak kolo poszedł to jamnik zaś balanguje. Nawet na twardsze narkotyki się przerzucił. I tak
przez następne 2 lata.
W koocu w przeddzieo zawodów przychodzi gościu żeby powiedzied jamnikowi kiedy, co i jak.
Wchodzi do szopy, a tam jamnik jeszcze ze strzykawką w żyle. Facet mówi mu:
- Kurde jamnik, jutro masz byd o 15 tam a tam, i jak mi tego nie wygrasz to ci coś zrobię.
A jamnik:
- Spoko, to je już wygrane.
Gościu wychodzi, a jamnik sobie myśli- kurde, już jutro zawody. Trzeba się wziąd w garśd i taką
balangę zrobid że (męski narząd płciowy).
Na drugi dzieo gościu idzie po jamnika, patrzy ten ledwo przytomny, ale bierze go i jedzie na zawody.
Na miejscu ustawił go na linię startową i poszedł na trybuny z dobrą myślą.
Zaczyna się wyścig. Wszystkie charty odpierdoliły, a jamnik dopiero rusza. Charty już są na 3
okrążeniu, a jamnik dopiero na pierwszym wirażu. Charty już dobiegły, a jamnik tak leci, a tu, kurwa,
nogę złamał. Ale zuch był to się podniósł i jakoś truchta dalej. Dobiega do mety, już przekracza ją i
dupnął na ziemię. Przyleciał do niego ten właściciel i się go pyta:
- Co jest?!?
A jamnik :
- No kurwa nie wiem co tak słabo
 
W murzyńskiej wiosce urodziło się białe dziecko. Przerażeni czarni rodzice biegną do szamana wiochy i błagają o pomoc:
- Szamanie ratuj, jak to możliwe?
Szaman po chwili namysłu się pyta:
- A robiliście je po murzyńsku?!
- Oczywiście!
- Ale tak po murzyńsku od tyłu?!
- Tak!
- A palec w dupie był?!
- Nie.
- No i tędy się kurwa światło dostało!!



- Co robi mała Żydowska dziewczynka na huśtawce?
- Wk***** snajpera.



- Co robią dzieci przechodząc przez pole minowe?
- Machają rączkami w promieniu 100 metrów.



- Czym się różni Murzyn od opony?
- Jak na oponę założymy łańcuchy, to nie zacznie rapować.



W zakładzie dla downów w dyrektor ośrodka kupił dawnom basen.. (dawny?!)
cieszą się dawny, skaczą do basenu.. na główkę, na dechę.. na co się da.
Na to przechodzi dyrektor i mówi:
-Co, cieszycie się downy?
-mmmmm cieszymy się cieszymy...
-To może by wam wody nalać?



Wpada hitler na kontrole do obozu i idzie do 1 komory:
- 1 komora jak sie bawicie
0 odpowiedzi
- 2 komora jak się bawicie
0 odpowiedzi
- 3 komora jak sie bawicie
0 odpowiedzi
- 4 komora jak sie bawicie
-Świetnie
-GAZU !!



Przychodzi murzyn do lekarza i mówi że chciałby być rośliną. Lekarz się troche zastanawia aż wkońcu kazał położyć penisa na tacce. Murzyn bez zastanowienia wyją przyrodzenie i położył grzecznie na tacy. Lekarz jednym zdecydowanym ruchem odcią nagle mu penisa a murzyn przerażony sie pyta
-PANIE? coś pan mi zrobił
-jak to co? teraz jest pan czarny bez
 
Siedzą w restauracji: biały, mulat i murzyn, przychodzi kelner i pyta: "co dla najjaśniejszego Pana?"
 
Fani mma opowiadają naprawde kiepskie kawały. Już tu nie wchodzę. Dobry był tylko ze świniami w chlewie, ale i tak go już słyszałem. :-)
 
Ropniak nie pjerdol ziooom tylko zapodaj jakims dowcipasem.

----------------------

Blondynka u doktora:
- Niech mi pan pomoże! Trzmiel mnie użądlił!
- Spokojnie, zaraz posmarujemy maścią..
- A jak go pan doktor złapie? Przecież on już poleciał!
- Nie! Posmaruję to miejsce, gdzie panią użądlił!
- Aaaa! To było w parku, przy fontannie, na ławce pod drzewem.
- Kretynko! Posmaruję tą część ciała, w którą cię uciął!
- To trzeba było od razu tak mówić! W palec mnie użądlił. Boże, jak to boli!
- Który konkretnie?
- A skąd mam wiedzieć? Wszystkie trzmiele wyglądają podobnie...
 
Blondynka przychodzi do sklepu i pyta sprzedawce:
- Co to takie duże i czerwone?
- Jabłka.
- To poproszę kilogram, ale zapakować każde osobno.
Sprzedawca pakuje lekko zdziwiony.
- A to brązowe i włochate?
- Kiwi.
- To też kilogram i zapakować każde osobno.
Sprzedawca znów pakuje.
- A to czarne?
- Mak, ale kurwa nie jest na sprzedaż!
 
Przychodzi kobieta do sexshopu i pyta sie ekspedienta czy mogla by zobaczyc wybor vibratorow.Sprzedawca wskazal jej jedna ze scian,gdzie sa one eksponowane.Kobieta po chwili namyslu powiedziala,ze sie zdecydowala na ten czerwony.Na co sprzedawca,ze to co ona chce to gasnica,vibratory to te troche wyzej.
 
Zachodzi blondynka do sklepu:



-Dzień dobry, po ile ptasie mleczko?



-Które?- pyta sprzedawca



- No te po 10zł.
 
Czterech Murzynów niesie na lektyce szejka... Biegną przez dżungle... Nagle pada strzał, jeden z murzynów upada... Szejk schodzi z lektyki, patrzy na Murzyna i mówi:
-kur*a, to już czwarta opona w tym miesiącu...



W RPA białas śmiga swoim super nowym samochodem. Patrzy - przez przejście przechodzi murzyn to BACH - murzyn wpadł na szybę.
Wyrok - próba włamania.
Odsiedział swoje, wychodzi i znowu ten sam białas i znowu go chlast - murzyn wpadł przez przednią szybę i wyleciał tylną. Leży połamany, i myśli - teraz białasie się nie wywiniesz.
Murzyn dostał 5 lat za włamanie i próbę ucieczki.
Odsiedział myśląc jaki ten system niesprawiedliwy. Wychodzi i znowu ten sam białas - murzyn wleciał przednią, wyleciał tylną leży połamany. Białas się wkurzył wysiadł i mu jeszcze kosę w plecy.
Murzyn był szczęśliwy - musiał wygrać.
I dostał dożywocie - za włamanie, próbę ucieczki i nielegalne posiadanie broni.



Rozmawiają dwie koleżanki.
- Słuchaj skunksa sobie kupiłam
- A po co Ci skunks?
- Jak on wywija języczkiem a jak łapkami sobie pomaga, normalnie minetę strzela jak mistrz jest bossski!!!
- A smród?
- Na początku trochę rzygał potem się przyzwyczaił...



Jeden z południowych stanów USA, policja ogląda zwłoki zastrzelonego Murzyna. Trzy kule w głowę, pięć w klatkę piersiową, zwłoki totalnie zmasakrowane. Oglądający patrzy na to, ogląda, drapie się w głowę i mówi:
-dwadzieścia lat jestem tu szeryfem, i jeszcze nie widziałem tak brutalnego samobójstwa...



Obóz koncentracyjny, żydzi idą do komory gazowej, dziecko niesie na rączkach małego kotka. Podchodzi do niego z uśmiechem Niemiec:
- A di di, ty malutki morderco !



Grają sadysta z pedałem w karty i się umówili że który wygra, to z przegranym zrobi co zechce. Wygrał pedał. Sadysta mówi:
- To pewnie mnie przelecisz ?
- Pewnie tak - odpowiedział pedał i co powiedział to zrobił.
Ale grają dalej i następny raz wygrał sadysta. Wziął wkręcił pedałowi penisa w imadło i ostrzy brzytwę. Pedał ze strachem:
- Obetniesz mi ?
- Sam sobie obetniesz, jak tą budę podpalę !



Wchodzi facet do baru z krokodylem.
- Proszę wyjść ! On jest niebezpieczny !
- On jest bardzo miły, i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w łeb krokodyla i mówi: - Otwórz gębę ! - Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie mu do pyska, następnie wali znowu trzy razy i mówi: - Zamknij gębę ! - Krokodyl zamyka, i wszyscy widzą jak jego wielkie zęby zatrzymują się centymetr od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować ?
Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę.



Dzwonek do drzwi, otwiera kobieta, widzi faceta i dwie trumny.
- To pomyłka.
- Żadna pomyłka, dzieci z kolonii przywiozłem.



Wchodzi facet do domu i widzi, jak pakuje się jego dziewczyna.
- Co robisz kochanie?
- Odchodzę od ciebie.
- Ale dlaczego???
- Bo jesteś pedofilem!!
- Mocne słowa, jak na ośmiolatkę.


Podchodzi pedofil do małej dziewczynki...
P: - Dziewczynko, czy jak dam ci cukierka, to dasz się pogłaskać po rączce?
Dziewczynka na to:
- A pewnie, dam.
P: - A jak ci dam jeszcze jednego cukierka, to dasz się pogłaskać po buźce?
D: - No, dam.
P: - A jak ci dam całą torebkę cukierków, to dasz się pogłaskać po pupci?
D: - No tak, dam.
Następnego dnia dziewczynka siedzi z koleżankami w piaskownicy. Robią babki, rozmawiają... Dziewczynka opowiada koleżankom:
- Słuchajcie, poznałam faceta, fajny, taki starszy trochę, tylko k...a cukrzycy dostanę zanim mnie przeleci!


Do Etiopii poszły zegarki - przysłano list z podziękowaniami za paski.

Do Etiopii wysłano lekarstwa - odesłali bo było napisane "zażywać po jedzeniu".

Co to jest kod kreskowy? Zbiorowe zdjęcie wioski w Etiopii.

Wysłąli im żaluzje - podziękowali za łóżka piętrowe.

Wyslali do Etiopi slomki do coca coli - podziekowali za spiwory
 
Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta:

- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?

- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.


Idzie dalej.

- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?

- Nie, 14.

- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?

- Nie, 13.

- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?

- Nie, 12.

I tak dalej, aż wreszcie...

- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?

- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.

- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?

- Nie, 15.

- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?

- Nie, 14.

- Przepraszam...

I tak dalej, aż...

- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?

- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.

Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...

- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.

- Nie.

- A pan?

- Nie.

- A pana żona?

- To nie jest moja żona.

- Przepraszam. A pani chce?

- Nie!

- A może pan łysy chce spróbować?

- Nie!!!

Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...

- Ma pan otwieracz?

- Nie.

- A pan?

- Nie.

- A pana żona?

- To nie jest moja żona.

- Przepraszam. A pani ma?

- Nie!

- A może pan łysy ma otwieracz?

- Nie!!!

Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...

- Chce się Pan napić?

- Nie.

- A pan?

- Nie.

- A pana żona?

- To nie jest moja żona.

- Przepraszam. A pani chce?

- Nie!

- A może pan łysy chce się napić?

I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:

- Łysy! Kurwa! PIJ!!!
 
Ojciec wychodząc rano do pracy zwraca się do syna:
- Trzymaj się synek!
A ja? - odzywa się z kuchni żona.
- A Ty się kurwa nie puszczaj.



ONA: - Seks dopiero po ślubie.
ON: - No to zadzwon jak juz wyjdziesz za mąż...
 
Jak nazywa się film, w którym rudy ścina się na łyso?
Oszukać przeznaczenie



Siedziałem w kolejce do lekarza. Nagle siedzący obok mnie murzyn zapytał:
- Hej, jaki masz numerek?
- My, biali, nie mamy numerów. Mamy imiona.



(sorry za dubla)
 
Na czasie...



Dlaczego Robert Lewandowski noc poślubną spędził w Niemczech??



Bo w Polsce by nie trafił.
 
Typ poznał panne na imprezie. Poszli do niego do domu. Bzykneli się. Leżą. Typ czuje jak panna caly czas maca go po jajach. No to pyta:



- Podobają Ci się moje jajka?



- Nie.



- To czemu wciąż je macasz?



- Wspominam swoje.
 
Panowie, nie chce być malkontentem ale w większości wrzucacie takie suchary, że zaraz się na cohones gołębie zlecą..
 
1 Wraca mąż zmęczony po pracy wchodzi do klatki schodowej patrzy a tu żona zjeżdża po poręczy.



Mąż się pyta



- co ty robisz ?



A żona na to



- pieroga Ci grzeje







2. Wchodzi żona do łazienki ,a tam mąż goli przyrodzenie żona zdziwiona pyta się



- co ty robisz ?



Mąż na to



- nie chce stać to i na miękkim nie będzie leżał







3. Siedzą 2 blondynki i rozmawiają o tym jak uprawiają seks



- Kaśka ty jak uprawiasz



- Ja narmalnie po bożemu ,a ty ?



- Ja to na rodeo



- Na rodeo ? Jak to jest na rodeo



- Normalnie. Pierwsze 20 sekund na jeźdźca potem mówie że mam AIDS i próbuje się utrzymać
 
Temat jest zajebisty i niech kazdy wrzuca co uwaza za smieszne (pomijajac zarty typu co Szpila napisal), rozni ludzie, rozne poczucie humoru:-) mnie osobiscie suchary czesto bawia, przez to ze sa bez sensu:-)
 
Fachowcy z Ukrainy przyjechali na gospodarstwo do Irlandii wymalować facetowi dom. Jako że byli z Ukrainy mieli w zwyczaju przed robotą chlapnąć ze dwie sety, ale niestety nie mieli za co.
Sprzedali więc farbę, kupili flaszkę, drugą, trzecią. i w końcu przepili wszystko.
Po jakimś czasie fachowcy widząc że zbliża się właściciel domu, szybko resztką farby wysmarowali koniowi mordę.
Właściciel się pyta:
- dlaczego nic nie jest pomalowane
-bo koń wypił całą farbę!
Właściciel bez zastanowienia wyciąga strzelbę i strzela koniowi w łeb
-dlaczego od razu tak brutalnie? pytają fachowcy ze zdumieniem
- a na chuj mi taki koń. Ostatnio jak byli tu murarze z Polski to 10 worków cementu wpierdolił.



Żona chciała zebyśmy pokochali się tak jak na filmach.
Więc zerżnąłem ją w dupę i spuściłem się jej na twarz.
Nie była zadowolona - chyba oglądała jakieś inne filmy.



W zeszłym tygodniu byłem na spotkaniu VIP-ów w Seattle. W salonie spostrzegłem Billa Gatesa siedzącego na kanapie i pijącego koniak. Byłem umówiony na spotkanie z bardzo ważnym klientem, który przyleciał do Seattle razem ze mną, ale trochę się spóźniał. Będąc śmiałym facetem, podszedłem do Gatesa i przedstawiłem się. Wyjaśniłem mu, że przeprowadzam bardzo ważny interes i dodałem, jak bardzo by mi pomogło, gdyby podszedł do mnie, kiedy będę z klientem i powiedział do mnie: "Cześć, Krzysiu". Zgodził się. 10 minut później, kiedy rozmawiałem z klientem, poczułem klepnięcie w ramię. To był Bill Gates. Odwróciłem się i spojrzałem na niego.
- Cześć, Krzysiu, jak leci? - zapytał.
A ja na to:
- Odpierdol się, Bill, mam spotkanie.



Oglądałem z synem film, w którym pojawiła się scena erotyczna.
- OK, chyba czas żebyś poszedł do łóżka.
- Tato, ja mam 18 lat.
- Nie obchodzi mnie ile masz lat, nie będziesz patrzył jak walę konia.



dobiegały odgłosy maratonu seksualnego. Te pojękiwania, stękanie i walenie łóżkiem o ścianę... Dzisiaj się dowiedziałem, że to stara i schorowana matka sąsiadki upadła i rozbiła sobie głowę. Stukała laską o ścianę żeby wezwać pomoc.
Trochę mi teraz głupio, że się masturbowałem..
 
Back
Top