Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata - Londyn 2017

Wchodzą kulomioci. Będzie ogień. Chociaż Tomek Majewski mówił dzisiaj, że z tego co widział na treningu to szału nie ma z poziomem. Zobaczymy.
 
Po I serii

Bukowiecki pierwsze pchnięcie spalił. Czołowa trójka - Walsh, 21.38, Kovacs 21.48, Crouser 21.07

Haratyk 8 - 20.49
 
Dobra udało się są w finale
21.46 brąz, Michał jest w stanie to zrobić

Niespodzianką jest odpadnięcie Storla 20.80
 
Kurwa ale Lewemu brakło! Chyba troszkę za bardzo skupił się na dogonieniu czarnego i przeoczył Brytyjczyka.
Zobaczymy, powinien się na miękko zakwalifikować z czasem swoim.
 
:frankapprove:

e0ad5b00bb06b.jpg

Już usunęli ale nic w necie nie ginie :lol:
 
Haratyk 20.98 i 5 miejsce. Szkoda, tak jak pisałem 6 cm brakło do brązu

Walsh ze złotem 22.03
 
Teraz trzeba trzymać kciuki za Adama, bo jest szansa powalczyć o medal i za Marcina na 1500m. Szkoda, że tak aktualnie brakuje tych setnych, czy centymetrów, ale potem to ruszy :)

Ważne, że dziś Adam już z mniejszym stresem rozmawiał z TVP, bo to też go niepotrzebnie mogłoby zdenerwować.

Ale te skoki o tyczce dziś ciekawe, a Kanadyjka najlepsza... czy coś:lizoremotmaly2:
 
Last edited:
Lol, co ta Thompson odjebała? :travolta:10.84 w półfinale na luzie i pewnie przed resztą, a teraz ledwo poniżej 11 i dopiero 5. Niespodzianka
 
Lol, co ta Thompson odjebała? :travolta:10.84 w półfinale na luzie i pewnie przed resztą, a teraz ledwo poniżej 11 i dopiero 5. Niespodzianka
Start był fatalny. Ci komentatorzy to mają psychę, każdy ich największy faworyt ,o którym nagadają się milion pozytywów przegrywa ;D
 
Start był fatalny. Ci komentatorzy to mają psychę, każdy ich największy faworyt ,o którym nagadają się milion pozytywów przegrywa ;D

Niby tak. 0.200 w finale, w półfinale 0.183

Co ciekawe Ta Lou w półfinale miała 0.199 i wyciągnęła 10.87. W finale 0.180 i uzyskała 10.86. Reakcja też nie zawsze przekłada sie na wynik ale przeważnie decyduje
 
Niby tak. 0.200 w finale, w półfinale 0.183

Co ciekawe Ta Lou w półfinale miała 0.199 i wyciągnęła 10.87. W finale 0.180 i uzyskała 10.86. Reakcja też nie zawsze przekłada sie na wynik ale przeważnie decyduje
Miałem na myśli, że fatalny w porównaniu do chociażby pierwszej dwójki. Ta Lou w finale prowadziła od samego startu więc to trochę inaczej jakby musiała gonić. Pewnie wtedy przy takiej reakcji na starcie czas byłby lepszy.
Fajnie, że niespodzianka była ;)
 
Moim zdaniem u Thompson zawiodła nie tyle reakcja, co głowa. Mam wrażenie, że gdzieś od 60 metra strasznie się usztywniła i zaczęła mocno odstawać. Nie ma co, rozstrzygnięcie setek w tym roku nieco zaskakujące.

No, a dziś... Do tej pory nie nastawiałem się na medale, bo zarówno w kuli jak i w dysku nie mieliśmy pewniaków. Dziś po raz pierwszy na tym mistrzostwach czekam na konkretne rezultaty naszych. Uważam, że polskie podium w młocie nie jest niczym niemożliwym. Po odpadnięciu Berry jest to scenariusz jeszcze bardziej realny. Wiadomo, Anita - pewniak, prawdopodobnie z WR. Kopron twierdzi, że rzucała na treningach dużo powyżej rekordu życiowego, wydaje się być mocna co pokazały eliminacje, natomiast Fiodorow ostatnio pobiła PB i jeżeli zbliży się do tego rezultatu to jest szansa. Żeby nie było, typuję dublet z Włodarczyk i Kopron.

Ogromne szanse ma też Angelika Cichocka, jest w świetnej formie i widać, że jest bardzo pewna siebie. Nie nastawiam się jakoś szczególnie na medal, bo konkurencja jest cholernie mocna, ale po cichu liczę, że będzie fajnie :)
 
Ale ta sprinterka wczoraj świetnie finiszowała! Walczyła do końca jak pantera. Super biegła! Brawo
 
Back
Top