Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata - Londyn 2017

O skurwesyn się przyczaił, przez cały bieg nawet na niego nie zwróciłem uwagi
 
Szaranowicz wyraźnie zawiedziony, że Bolt nie wygrał, pierdzieli jak potłuczony, nie da się go słuchać.
 
Gatlin wykorzystał ostatnią szansę żeby dopaść Bolta.
Szkoda, że Usain na odchodne nie wygrał.
Trochę lipa dla Gatlina bo w końcu pokonał Błyskawicę a mimo wszystko i tak Jamajczyk kradnie show swoim odejściem.
 
W Rio na IO stawiałem na Gatlina (był zajebiście mocny co pokazywały próby przed Igrzyskami) i przewidywałem porażke Bolta - za wcześnie. W tym roku od biegu eliminacyjnego widać było, że Bolt z trudem dochodzi rywali na mecie i ciężko było mówić o luźnym bieganiu i odpuszczaniu. Czasy to pokazywały, czy te z Londynu czy z wczesniejszych tegorocznych wystepów. Oponenci też bez szałowych rezulatów - sezon poolimpijski tak zazwyczaj bywa. Z jednej strona szkoda Bolta, że na zakończenie kariery ktoś go wreszcie pokonał ale z drugiej kiedyś musiało to nadejść. Nadeszło wtedy kiedy rywale biegali równie wolniej niż swoje rekordy zyciowe a zwycięzcą został ten co w tym sezonie był zdrowy i prezentował sie najrówniej

Dzisiaj kula i szansa na brąz. Na więcej ciężko liczyć
 
Zacny temat, trzeba się pokazać :)

Nie ukrywam, że wczorajsza wygrana Gatlina sprawiła mi sporo satysfakcji. Pięknie zgasił zarówno publiczność, jak i Szaranowicza (doprawdy Chmara z Jóźwikiem są trzy poziomy wyżej). Poza tym ta atmosfera żałoby zaczęła mnie już lekko irytować. Prawdę mówiąc wygrana Gatlina mnie również zaskoczyła, stawiałem bardziej na Colemana po tym co pokazał w półfinale.

Co do dysku to nie spodziewałem się fajerwerków, patrząc po tegorocznych rezultatach można było się spodziewać takiego scenariusza (choć forma Amerykanina mnie mocno zaskoczyła). Co prawda Cetniewo dało nieco nadziei, ale poziom konkursu był naprawdę bardzo wysoki.

Dziś jeśli chodzi o występy Polaków to o 11:40 eliminacje w tyczce rozpoczną Lisek i Wojciechowski (znalazły się ich kije), a o 12:55 panie na 400m (Święty, Hołub i Baumgart). W sesji wieczornej przede wszystkim półfinały 800m (Kszczot, Lewy i Rozmys) oraz finał kuli z Haratykiem i Bukowieckim.

Skoro przy kuli... Nie nastawiam się na medal, poziom jest kosmiczny i ciężko mówić o tym, że ew. medal Haratyka będzie sensacją czy niespodzianką, ale jest 5-6 zawodników zdolnych pchnąć daleko. Crouser jest raczej poza zasięgiem, Kovacs męczył się w eliminacjach, odpalił Walsh. Jeżeli Michał zbliży się (co jest prawdopodobne) do PB to może być medal. Formę ma...

Swoją drogą, jeśli już bawić się w typowania to obstawiam 8 medali - Fajdek, Nowicki, Włodarczyk, Kopron, Lićwinko, Lisek, 4x400 K i Kszczot. Z szansami - Fiodorow, Cichocka, Wojciechowski, Haratyk, Bednarek i może Lewandowski (1500).
 
To o czym wyżej pisał J-Son. Sporo tego dzisiaj

Sesja popołudniowa
11:00 - siedmiobój kobiet: skok w dal
11:05 - 1. runda 3000 m z przeszkodami meżczyzn (Krystian Zalewski)
11:40 - eliminacje skoku o tyczce mężczyzn (Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski)
11:55 - FINAŁ maratonu mężczyzn
12:05 - 1. runda 400 m przez płotki mężczyzn (Patryk Dobek)
12:45 - siedmiobój kobiet: rzut oszczepem
12:55 - 1. runda 400 m kobiet (Iga Baumgart, Martyna Dąbrowska, Małgorzata Hołub, Justyna Święty)
14:00 - siedmiobój kobiet: rzut oszczepem
15:00 - FINAŁ maratonu kobiet (Katarzyna Kowalska, Izabela Trzaskalska)

Sesja wieczorna
20:00 - FINAŁ skoku o tyczce kobiet
20:05 - eliminacje rzutu oszczepem kobiet (Marcelina Witek)
20:10 - półfinały 100 m kobiet (ew. Ewa Swoboda)
20:40 - półfinały 400 m mężczyzn (ew. Rafał Omelko)
21:10 - półfinały 110 m przez płotki mężczyzn (Damian Czykier)
21:30 - eliminacje rzutu oszczepem kobiet (Marcelina Witek)
21:35 - FINAŁ pchnięcia kulą mężczyzn (ew. Konrad Bukowiecki, Michał Haratyk, Jakub Szyszkowski)
21:40 - siedmiobój kobiet: 800 m
22:15 - półfinały 800 m mężczyzn (ew. Adam Kszczot, Marcin Lewandowski, Michał Rozmys)
22:50 - FINAŁ 100 m kobiet (ew. Ewa Swoboda)
 
3 słabe starty podczas tych mistrzostw to nie przypadek. Jak porównać start z Berlina to jest kosmos


Czas reakcji w Berlinie jeśli chodzi o Bolta to 0,142s: https://www.iaaf.org/results/iaaf-w...in-athletics-3658/men/100-metres/final/result

Wiatr wiał mu za plecy, czy przyspieszał go z miarką blisko +0,9m/s. W porównaniu z Londynem jest to więc spora niekorzyść na wczorajszy start. To dużo, dlatego rekordu też być nie mogło, ale to spóźnienie zrobiło swoje. 9,7 z tym wiatrem i tą formą było możliwe, ale to spóźnianie szkodzi Boltowi nie pierwszy raz i w dodatku czasem za bardzo się napala jak w Daegu.

Pełna analiza startu w Berlinie, którą udało mi się wyszukać: https://sportsscientists.com/2009/08/analysis-of-bolts-9-58-wr/
 
Zacny temat, trzeba się pokazać :)

Nie ukrywam, że wczorajsza wygrana Gatlina sprawiła mi sporo satysfakcji. Pięknie zgasił zarówno publiczność, jak i Szaranowicza (doprawdy Chmara z Jóźwikiem są trzy poziomy wyżej). Poza tym ta atmosfera żałoby zaczęła mnie już lekko irytować. Prawdę mówiąc wygrana Gatlina mnie również zaskoczyła, stawiałem bardziej na Colemana po tym co pokazał w półfinale.

Co do dysku to nie spodziewałem się fajerwerków, patrząc po tegorocznych rezultatach można było się spodziewać takiego scenariusza (choć forma Amerykanina mnie mocno zaskoczyła). Co prawda Cetniewo dało nieco nadziei, ale poziom konkursu był naprawdę bardzo wysoki.

Dziś jeśli chodzi o występy Polaków to o 11:40 eliminacje w tyczce rozpoczną Lisek i Wojciechowski (znalazły się ich kije), a o 12:55 panie na 400m (Święty, Hołub i Baumgart). W sesji wieczornej przede wszystkim półfinały 800m (Kszczot, Lewy i Rozmys) oraz finał kuli z Haratykiem i Bukowieckim.

Skoro przy kuli... Nie nastawiam się na medal, poziom jest kosmiczny i ciężko mówić o tym, że ew. medal Haratyka będzie sensacją czy niespodzianką, ale jest 5-6 zawodników zdolnych pchnąć daleko. Crouser jest raczej poza zasięgiem, Kovacs męczył się w eliminacjach, odpalił Walsh. Jeżeli Michał zbliży się (co jest prawdopodobne) do PB to może być medal. Formę ma...

Swoją drogą, jeśli już bawić się w typowania to obstawiam 8 medali - Fajdek, Nowicki, Włodarczyk, Kopron, Lićwinko, Lisek, 4x400 K i Kszczot. Z szansami - Fiodorow, Cichocka, Wojciechowski, Haratyk, Bednarek i może Lewandowski (1500).
Siema! Dobrze Cię tu znowu mieć przy okazji tych mistrzostw :beer:
 
@respect :beer:

Zarówno Lisek jak i Wojciechowski zakwalifikowali się do finału. Lisek obok Lavilleniego był jedynym zawodnikiem bez zrzutki, Paweł się męczył, zaliczał w trzecich próbach, widać, że nerwówka związana z tyczkami dała o sobie znać - w finale powinno być ok.

Baumgart w półfinale, Hołub pobiegła bardzo dobrze, ale trochę zabrakło. Niestety forma Święty wyparowała wraz z kontuzją (chociaż może się pozbierać do sztafety). Za pół godzinki sesja wieczorna.
 
Finał będzie niezwykle interesujący. Stawka mega wyrównana choć Thompson wydaje sie najmocniejsza



"ty się odwal od moich wakacji"

:damjan:
I jeszcze teksty o diecie :mjsmile:

Śmiechy, śmiechami, ale potencjał jest ogromny i szkoda byłoby go zmarnować
 
I jeszcze teksty o diecie :mjsmile:

Śmiechy, śmiechami, ale potencjał jest ogromny i szkoda byłoby go zmarnować
Mi się wydaje, że potencjał jest na finał, ale nie na medal. Ale uwielbiam się mylić w takich kwestiach ;)
 
Back
Top