Kulinaria

No tak kosztują, ale uważam, że to nie jest potrzebne. Taki nóż za tyle hajsu to bardziej zachcianka. Taki zestaw w zupełności wystarczający. Tym bardziej dla Ciebie do krojenia brokuła, piersi z kurczaka i rozcinania woreczka od ryżu :deniro:
Dlatego mam jeden nóż do wszystkiego.
:korwinlaugh:
 
Kurwa, włączyłem (nie znałem kanału) o lasagne, czemu człowiek sobie robi takie tortury na wieczór
:childcry:
Kumpela mi wysyła, że robi ruskie to sie zaśmiałem, że mogę ugnieść jej pierożka, ale chyba się boi.
:śmiech:

Dlatwgo ja zaraz nakurwiam te pieczone ziemniaki od foxa i jakieś mięsko na gryla.

:pudzianfap:
 
No no prawilniak, pewnie jeszcze ten ser do takich przekąsek sam robisz
:roberteyeblinking:
Wiadomo, że bez przesady ale kurwa topione gówno w plasterkach? Co za problem kupić normalny cheddar w plastrach? tortexem mógł to zalać jeszcze na koniec albo pudliszki…
 
Wiadomo, że bez przesady ale kurwa topione gówno w plasterkach? Co za problem kupić normalny cheddar w plastrach? tortexem mógł to zalać jeszcze na koniec albo pudliszki…

Zwykły prawilny cheddar się tak nie ciągnie po roztopieniu. W ogóle się nie ciągnie w sumie. W burgerowniach też przeważnie używają topionego jeśli o cheddar idzie
 
Zwykły prawilny cheddar się tak nie ciągnie po roztopieniu. W ogóle się nie ciągnie w sumie. W burgerowniach też przeważnie używają topionego jeśli o cheddar idzie
To smacznego 50% sera w serze Panowie
:conorsalute: :lol:
Wolę kupić mimolette w każdym auchanie albo prawilną goudę
 
To smacznego 50% sera w serze Panowie
:conorsalute: :lol:
Wolę kupić mimolette w każdym auchanie albo prawilną goudę
To ma być szybkie i tanie dla gości, a nie dla siebie na sylwestra we dwoje (wtedy sobie możesz wrzucić top goudę albo cheddar)
:roberteyeblinking:
 
Kumpela mi wysyła, że robi ruskie to sie zaśmiałem, że mogę ugnieść jej pierożka, ale chyba się boi.
:śmiech:

Dlatwgo ja zaraz nakurwiam te pieczone ziemniaki od foxa i jakieś mięsko na gryla.

:pudzianfap:
To trochę pogotowie sercowe, ale mi wolno - nie atakuj tak oficjalnie, tylko mów pośrednio - dobrze ugniatasz ziemniaki i przyniesiesz jeszcze barszcz plus kapustę.

Facet który umie gotować na pewno nie bedzie mordercą ani gwałcicielem, najwyżej lekko :arielcry:
 
Panowie, potrzebuje pomysł na jakieś żarcie na wieczór do posiadówki przy alko. Jakieś propozycje?
 
Panowie, potrzebuje pomysł na jakieś żarcie na wieczór do posiadówki przy alko. Jakieś propozycje?

Zupa gulaszowa przystawka albo i danie główne + boczne: koreczki jakies, polskie sushi czyli tortille smarujesz takims serkiem smakowym ulubionym, łosoś lub szynka, ser żółty, ogorek, papryka, zawijasz rulon i kroisz na kawałki jak sushi. Kwasiora opcja też w pyte. Mozna zrobic bez mięsa, bedzie mniej roboty

 
Zupa gulaszowa przystawka albo i danie główne + boczne: koreczki jakies, polskie sushi czyli tortille smarujesz takims serkiem smakowym ulubionym, łosoś lub szynka, ser żółty, ogorek, papryka, zawijasz rulon i kroisz na kawałki jak sushi. Kwasiora opcja też w pyte. Mozna zrobic bez mięsa, bedzie mniej roboty


Dzięki za propozycję, ale jednak wjechałem w żeberka 3-2-1 od Kwasiora do tego swojej roboty sos bbq i ziemniaki ćwiartki z piekarnika.
 
Panowie, potrzebuje pomysł na jakieś żarcie na wieczór do posiadówki przy alko. Jakieś propozycje?
Zostawię tu, przyda się na przyszłość pewnie komuś. Sporo propozycji padło pod moim pytaniem w HP
Pany potrzebuje pomysłu na żarcie na imprezę. Będzie ok 10 osób, chłopy i baby. Żeby było coś na ciepło w trakcie imprezy. Macie jakieś swoje sprawdzone tematy? Chodzi mi o to żebym w trakcie imprezy nie stał najebany przy garach czy piecu tylko raz dwa coś podgrzać wcześniej przygotowanego i git.
Słucham szanowne grono obżartuchów.
 
Macie pomysł jak robić chudą rybę żeby była zjadliwa? Ja w sumie z ryb to jak sam gotowałem to się trzymałem daleko, jedynie łosoś i tuńczyk.

Teraz chcę zacząć jeść trochę więcej ryb, ale wkurwia mnie ich suchość i ogólnie brak smaku :boystop:

Na razie plan jest na marynatę od ajthepolishamerican, ale trochę jednak się boje, że kombinacja mleka migdałowego ze srirachą może mi nie podejść, bo już i tak planuję srirache zastąpić czymś mniej pikantnym.
 
Macie pomysł jak robić chudą rybę żeby była zjadliwa? Ja w sumie z ryb to jak sam gotowałem to się trzymałem daleko, jedynie łosoś i tuńczyk.

Teraz chcę zacząć jeść trochę więcej ryb, ale wkurwia mnie ich suchość i ogólnie brak smaku :boystop:

Na razie plan jest na marynatę od ajthepolishamerican, ale trochę jednak się boje, że kombinacja mleka migdałowego ze srirachą może mi nie podejść, bo już i tak planuję srirache zastąpić czymś mniej pikantnym.
Piekarnik na 180.

Rybę zawijasz w sreberko, doprawiasz solą i pieprzem grubo mielonym, dodajesz trochę masła, można wrzucić trochę cytryny.

Wrzucasz na 25 minut. Rozcinasz srebro, zasypujesz natką pietruszki i zostawiasz na 5 minut.(piec można już wyłączyć)

Wyjmujesz i masz sztos rybę. Działa na praktycznie każdą od mrożonego mintaja po świeżego łososia.
 
Macie pomysł jak robić chudą rybę żeby była zjadliwa? Ja w sumie z ryb to jak sam gotowałem to się trzymałem daleko, jedynie łosoś i tuńczyk.

Teraz chcę zacząć jeść trochę więcej ryb, ale wkurwia mnie ich suchość i ogólnie brak smaku :boystop:

Na razie plan jest na marynatę od ajthepolishamerican, ale trochę jednak się boje, że kombinacja mleka migdałowego ze srirachą może mi nie podejść, bo już i tak planuję srirache zastąpić czymś mniej pikantnym.
Właśnie miałem pisać to co @Siwy25_1
Do piekarnika w sreberku. Ja daję pieprz, sól, cytrynę w plasterkach i koperek.
Co do czasu i temperatury to nie pamietam, zazwyczaj robię na czuja. Ale to już sobie wypracujesz. W sreberku najlepszy sposób na soczystą rybę.
 
Piekarnik na 180.

Rybę zawijasz w sreberko, doprawiasz solą i pieprzem grubo mielonym, dodajesz trochę masła, można wrzucić trochę cytryny.

Wrzucasz na 25 minut. Rozcinasz srebro, zasypujesz natką pietruszki i zostawiasz na 5 minut.(piec można już wyłączyć)

Wyjmujesz i masz sztos rybę. Działa na praktycznie każdą od mrożonego mintaja po świeżego łososia.
Właśnie miałem pisać to co @Siwy25_1
Do piekarnika w sreberku. Ja daję pieprz, sól, cytrynę w plasterkach i koperek.
Co do czasu i temperatury to nie pamietam, zazwyczaj robię na czuja. Ale to już sobie wypracujesz. W sreberku najlepszy sposób na soczystą rybę.

To to ja umiem. I mi nie smakuje zbytnio, dlatego szukam czegoś innego :childcry:
 
Back
Top