Kułak przed KSW 14

P

Paweł Kowalik

Guest
Krótka rozmówka z Krzyśkiem przed sobotnią galą:


Sports.pl: Jak wyglądały przygotowania do walki z Dowdą?


Krzysztof Kułak: Zacząłem od lipcowego obozu KSW w Jakubowie. Następnie przez dwa tygodnie trenowałem w Częstochowie, a sparowałem w Opolu i w Warszawie. Później był obóz Adrenaliny Fight Częstochowa w Pogorzelicy, a od 30 sierpnia przebywałem w Poznaniu, gdzie trenowałem zapasy z Andrzejem Kościelskim w klubie Grunwald Zapasy.


Na co głównie kładłeś nacisk w trakcie przygotowań?


Siła, wytrzymałość i ucieczki przed sprowadzeniami do parteru. Wyglądało to podobnie jak przed walką z Vitorem Nobregą.


Miałeś problemy ze zbijaniem wagi?


Tym razem nie było z tym żadnego problemu. Zacząłem ścinać wagę trzy tygodnie wcześniej.


Dlaczego wygra Kułak, a nie Dowda?


Bo Kułak to Krzyżowiec Świętego Miasta i Bóg kocha go bardziej


Po ostatniej gali KSW, na którą wjechałeś wozem pancernym pojawiły się opinie, że było to "wieśniackie" czy "żenujące". Jak się do tego odnosisz i jak ogólnie wygląda kwestia tych wejść w mocnym stylu?


Wieśniacka jest zazdrość i mentalność ludzi, którzy tak mówią. Ja tych wyjść nie przygotowuje sam, tylko robi to ekipa, która tworzy gale. Ja tylko daję pomysły. Zawsze byłem promilitarny i tym wyjściem chciałem to pokazać. Każdy czuje się dobrze w swoim klimacie. Tak naprawdę po to to jest i ludzi trzeba czymś przyciągnąć do MMA. Wyjścia będą charakterystyczne dla mnie, ale niekoniecznie muszą być mocne, bo show nie zawsze musi być rockowe.


Czy w kolejnej walce będziesz bronił pasa?


Tak, na pewno w następnej walce będę bronił mistrzowskiego pasa. Przeciwnika jeszcze nie znam


Rozmawiał Paweł Kowalik


http://www.sports.pl/Sporty-walki/Krzysztof-Kulak-Ludzi-trzeba-przyciagnac-do-MMA,artykul,87118,1,991.html
 
Back
Top