Jestem ogromnym fanem BJ-Pena, oglądałem wszystkie jego walki i powiem tak:
Bj-Penn wygrał by walke z Khabibem, ponieważ ma na niego argumenty!
Matt Hughes, Były mistrz i dominator wagi pół-średniej, a do tego fenomenalny zapaśnik, został pokonany w swoim Prime przez Penna! Penn w tej walce wiele razy bronił obaleń, i tylko raz udało się go obalić. w parterze był bardzo niebezpieczny, na tyle że aż poddał Matta, doprowadzając do jednej z największej sensacji w UFC. I nie mówimy tu o wadze lekkiej, a o pokonaniu dominatora wagi półśredniej, i to z czasów przed USADĄ. Obrona przed obaleniami w tej walce wynosiła 90%!
Walczył ze 100 kilowym Lyoto Machidą! Mistrz gry z kontry, nie był w stanie ani Penna ustrzelić, i kilka razy nie udało mu się go obalić (Penn ważył wtedy w okolicach 80 kg, Machida około 100, jest to 20 kg różnicy)
Ostatnim przykładem niech będą liczne poddania, BJ Penn na 16 zwycięstw, ma 6 poddań, nie przegrywając przy tym przez poddanie ani razu (pozdro Mc Gregor)
Więc podsumowując MOIM ZDANIEM, Bj Penn wygrałby z Khabibem, Ma na niego Argumenty, Zapaśnicy z wagi wyżej nie byli go w stanie zdominować (Nawet z GSP w drugiej walce był w stanie obronić połowe obaleń!) Parter miał niesamowity, oraz stójka też należała do bardzo dobrych.
