Kącik hip-hopowy. #rapsy

Kurwa, jaka to była piękna epka :antonio:
Czasy kiedy Zeus miał jeszcze jaja i wkurwiony pluł na majka, a nie nagrywał teledyski w przedszkolu

Wróciłem po 14h w pierdolonym biurze, ledwo żywy odpaliłem dwa piwka i elegancko wchodzą do Muzyki Ofensywnej.
Oczywiście trzy pierwsze legale też sztos, podobnie jak featy z początku ubiegłej dekady (np. na NNFOF)
 
No tego to sie nie spodziewalem tutaj zobaczyc.

Jimson topka. Szkoda ze dal sobie spokój.
Mordo, ja stary ślizger jestem. Między Słowami z MeHowem też bardzo fajny album.
Potem Jims nagrał jeszcze jakieś featy dla chłopaków z PN i puścił malutką EPkę Ucieczka z Wesołego Miasteczka, ale to już mi tak dobrze nie siadło.
No i nie można zapomnieć o beefie z VNM, chyba najlepszym w historii naszej sceny, a True Man Show to moje top 3 bitewnych kawałków
Najlepsza to może nie, ale Jimson Król Podziemia Samozwaniec zawsze na propsie :)
Nie no byku, to moja subiektywna opinia. Uwielbiam Natural Born Killers, koncept tej płyty jest genialny, nawet te interludia między trackami, znając film, idealnie się kleją z kolejnymi kawałkami
 
Back
Top