Jakub Mauricz - król dietetyki ;-)

Mauricz król dietetyki, a podobno ma ledwo licencjat. Jak można komuś takiemu ufać? Dobry marketing nie jest zły. Swoją drogą, wszystkie komentarze negatywne, dowodzenia naukowe niezgodne z jego wpisami są momentalnie usuwane.
Trochę chyba nasze zawodniki mma go wypromowały (niestety i JJ). Niestety wysłał kiedyś kogoś mi bliskiego do kogos. Na szczescie olalismy zalecenia :dobry::baldwinwhiskey:
 
Rozmawianie o dowodach w sprawie szczepień nie ma sensu, bo obydwie grupy podważają ich naukowość. Większość badań nad "szkodliwością", czy "nieszkidliwością" szczepionek są zlecane przez koncerny farmaceutyczne, to samo.z opiniami lekarzy wypowiadających się na ten temat - większość bierze kasę (granty itp.) od koncernów. Dla mnie to legalna mafia, niezależnie od tego czy część szczepionek jest zasadna. Co daje np. szczepionka przeciwko gruźlicy podawana zaraz po urodzeniu dziecka, ktore nie ma wykształconego systemu odporności, zawierająca szczepy bakterii, które dawno wyginęły? -kasę, co jeszcze -nie wiem. Pracuje z osobami ze spektrum autyzmu. Rodzice tych osób nie mają dowodów, ale w większości przypadków kolejnych dzieci już nie szczepią i u nich zaburzenie nie występuje. W tym przypadku z Mauriczem się zgadzam. Jak w grę wchodzi baaardzo duża kasa, to nie wierzę w opinie zaangarzowanych w czerpanie z tego procederu zysków. Sam szczepie dzieci, ale z dużym opóźnieniem i nie na wszystko co mi system podsuwa. Jeśli są wśród was osoby wierzące w to, że koncerny farmaceutycze istnieją tylko po to, żeby was uchronić przed chorobami, to trzymam za was kciuki.
EOT

Na co szczepisz jeżeli można wiedzieć?

Wszystkich przepraszam za spam
 
1. Wiekszosc bierze kasę od koncernów robiących szczepionki? Może już nie czytaj tych stron antyszczepionkowych...
2. Gruźlica wyginęła? No tu kurwa mnie rozbroiłes totalnie. Po chuj się wypowiadasz i robisz wodę z mózgu ludziom którzy tak jak Ty nie maja o tym pojęcia?

Czytanie ze zrozumieniem się kłania. To nie lekarz tak pisze tylko to cytat z Mauricza...
Sam czytaj ze zrozumieniem. Piszę, że szczepionki mają w sobie szczepy bakterii gruźlicy, które już dawno wyginęły. Teraz niebezpieczne są zupełnie inne szczepy bakterii, więc szczpienie przeciwko starym nie ma sensu.
Co do cytatu - faktycznie nie doczytałem, że jest Mauricz, co w ogóle nie ma dla mnie znaczenia, bo nie o pstać mi chodziło,. ale o poziom wypowiedzi.
Dopierdolić się zawsze warto. Co?
 
Na co szczepisz jeżeli można wiedzieć?

Wszystkich przepraszam za spam
Nie szczepiłem tylko na gruźlice, inne obowiązkowe opóźniałem znacznie lub nie podawałem ostatniej (przez wielu uważanej za niepotrzebną, ulotki też mówią o niej jako onopcjonalnej, ale przychodnie opcjonalną traktują jako obowiazkową) dawki. Uklad odpornościowy znacznie lepiej reaguje jak ma możliwość się wyksztalcić.
P.S. Niektórzy słysząc/czytając jakąkolwiek krytyczną opinię od razu zioną jadem i wyzywaja jako antyszczepionkowca:beer:
 
Nie szczepiłem tylko na gruźlice, inne obowiązkowe opóźniałem znacznie lub nie podawałem ostatniej (przez wielu uważanej za niepotrzebną, ulotki też mówią o niej jako onopcjonalnej, ale przychodnie opcjonalną traktują jako obowiazkową) dawki. Uklad odpornościowy znacznie lepiej reaguje jak ma możliwość się wyksztalcić.
P.S. Niektórzy słysząc/czytając jakąkolwiek krytyczną opinię od razu zioną jadem i wyzywaja jako antyszczepionkowca:beer:
Dobrze wysłuchać jednych i drugich i odnaleźć prawdę :) coś o tej rtęci?serio pytam jako ktoś kto wie, jak komus dokuczyc rozjebanym termometrem i jak ciezko zdiagnozować zatrucie metalami ciężkimi, rtęcią itd

Ile można opóźnić "na legalu?"? Miesiąc, bo byłem chory czy dłużej?
 
Dobrze wysłuchać jednych i drugich i odnaleźć prawdę :) coś o tej rtęci?serio pytam jako ktoś kto wie, jak komus dokuczyc rozjebanym termometrem i jak ciezko zdiagnozować zatrucie metalami ciężkimi, rtęcią itd

Ile można opóźnić "na legalu?"? Miesiąc, bo byłem chory czy dłużej?
Co do rtęci, to są mieszane opinie, czy jest, czy jej nie ma. Dziecko zawsze może być chore. Mój starszy syn, po mmr chyba, wylądował w szpitalu z paskudną reakcją poszczepienną, więc zawsze jak z córką zwlekaliśmy to powoływałem się na to i mówiłem, że jestem ostrożny i czekam aż dzieci będą zupełnie zdrowe. Dla przychodni ciągle któreś było przeziębione i nie chciałem ryzykować;) Z córką czasem przeczekałem pół roku, a z mmr - świnką, odrą, różyczką - prawie rok. Przychodzą ponaglenia/wezwania, ale jak wytłumaczysz, że dziecko jest przeziębione,to dadzą zazwyczaj spokój na jakiś czas. W rodzinie mam jednak przypadek, że odmówili szczepienia i dojebali im karę 500 zł, tak więc jak chcesz poczekać na to, aż organizm sam się przygotuje na przyjęcie ostrego strzału, to nie odmawiaj, tylko mów, że jak zdrowe będzie to przyjdziesz.
 
Co do rtęci, to są mieszane opinie, czy jest, czy jej nie ma. Dziecko zawsze może być chore. Mój starszy syn, po mmr chyba, wylądował w szpitalu z paskudną reakcją poszczepienną, więc zawsze jak z córką zwlekaliśmy to powoływałem się na to i mówiłem, że jestem ostrożny i czekam aż dzieci będą zupełnie zdrowe. Dla przychodni ciągle któreś było przeziębione i nie chciałem ryzykować;) Z córką czasem przeczekałem pół roku, a z mmr - świnką, odrą, różyczką - prawie rok. Przychodzą ponaglenia/wezwania, ale jak wytłumaczysz, że dziecko jest przeziębione,to dadzą zazwyczaj spokój na jakiś czas. W rodzinie mam jednak przypadek, że odmówili szczepienia i dojebali im karę 500 zł, tak więc jak chcesz poczekać na to, aż organizm sam się przygotuje na przyjęcie ostrego strzału, to nie odmawiaj, tylko mów, że jak zdrowe będzie to przyjdziesz.
Dziękuję za odpowiedź. I za merytorykę
 
Bez nazwy-1.jpg
 
Lata badań specjalistów poparte wszelką dostępną wiedzą z zakresu biotechnologii: Tiomersal w szczepionkach jest bezpieczny (i nie jest to rtęć, no chyba że na tej samej zasadzie sól kuchenną nazywasz chlorem)
Mamy i Taty po 5 minutach na Uniwersytecie Youtube i w Ośrodku Badań Antyspizgowych Cohones: Tiomersal to zło gorsze od samego SZATANA MONSANTO
Mieszane opinie, komu ufać, wow, merytoryka tak bardzo, wow :śmiech:

Nawet te kurwy polaczki też przekupne skurwysyny kłamcy, w dodatku dwie baby, zoba, tropików im się zachciało, i kurwa nawet po polskiemu nie umiejo, muszo pisać po anglikańskiemu te oszustwa http://www.przeglepidemiol.pzh.gov.pl/pobierz-artykul?id=1883
 
Sam czytaj ze zrozumieniem. Piszę, że szczepionki mają w sobie szczepy bakterii gruźlicy, które już dawno wyginęły. Teraz niebezpieczne są zupełnie inne szczepy bakterii, więc szczpienie przeciwko starym nie ma sensu.
Co do cytatu - faktycznie nie doczytałem, że jest Mauricz, co w ogóle nie ma dla mnie znaczenia, bo nie o pstać mi chodziło,. ale o poziom wypowiedzi.
Dopierdolić się zawsze warto. Co?
Nie szczepiłem tylko na gruźlice, inne obowiązkowe opóźniałem znacznie lub nie podawałem ostatniej (przez wielu uważanej za niepotrzebną, ulotki też mówią o niej jako onopcjonalnej, ale przychodnie opcjonalną traktują jako obowiazkową) dawki. Uklad odpornościowy znacznie lepiej reaguje jak ma możliwość się wyksztalcić.
P.S. Niektórzy słysząc/czytając jakąkolwiek krytyczną opinię od razu zioną jadem i wyzywaja jako antyszczepionkowca:beer:

No nie mogę przejść obojętnie wobec wpisów ludzi, którzy wypowiadają się a nie wiedza o czym.
1. Prątki patogenne dla ludzi i zwierząt określa się jako Mycobacterium tuberculosis complex. W skład tej grupy prątków wchodzi 6 gatunków prątków: Mycobacterium tuberculosis, Mycobacterium africanum, Mycobacterium bovis, atenuowany szczep Mycobacterium bovis BCG, Mycobacterium microti, Mycobacterium canettii i Mycobacterium caprae. Z czego u ludzi głównym patogenem od zawsze jest M. tuberculosis i tutaj się nic nie zmieniło (z tą zmiennością szczepów to Ci pewnie pratek gruźlicy z wirusem grypy się pojebal...).
2.Jeżeli chodzi o szczepionke to zawieraja ona żywy atenuowany szczep Bacillus Calmette-Guérin(BCG), stanowiący mutant prątka bydlęcego o znacznie osłabionej zjadliwości, który pozbawiony został działania chorobotwórczego, ale zachował swoje właściwości antygenowe i alergizujące.
3. Układ odpornościowy składa się z dwóch linii obrony: odporności wrodzonej (nieswoistej) i odporności nabytej (swoistej), która jest podstawa w szczepieniach ochronnych. Wiec im szybciej wykształcimy odporność swoista tym lepiej.
 
szczepy bakterii gruźlicy, które już dawno wyginęły
To jest własnie to. Wchodzis w neta i czytasz od experta w tym przypadku z cohones że już dawno wygineły i chuj. Bo expert tak mówi bo tak wyczytał u innego. To samo jest z historią polityka i dietą.
Potem szukasz prawdziwych danych itp a tam mniej więcej tak:
Zachorowalność i liczba zgonów z powodu gruźlicy w Europie spada. W Polsce zapadalność określa się jako niską, choć nie zbliża się ona do poziomu typowego dla fazy eliminacji choroby. Z okazji Światowego Dnia Gruźlicy eksperci przypominają o znaczeniu szczepień.

Zapadalność na gruźlicę w Polsce wynosi 16,7 przypadków na 100 tys. ludności. Zgodnie z definicją Europejskiego Centrum do Spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) taką zapadalność - czyli niższą niż 20 zachorowań na 100 tys. ludności, określa się jako niską.

Jednak dopiero przy zapadalności poniżej 10 osób na 100 tys. można mówić o zbliżaniu się do fazy eliminacji choroby. Taka sytuacja występuje w 22 krajach Europy, a najniższa zapadalność jest w Islandii - tylko 2,1 osoby na 100 tys. - przypomina rzecznik prasowy akcji informacyjnej "Zaszczep się wiedzą" z okazji Światowego Dnia Gruźlicy, który obchodzimy w piątek.

W Polsce na gruźlicę chorują przede wszystkim osoby starsze, które z chorobą zetknęły się w młodości - ich zachorowanie ma związek z obniżeniem odporności w podeszłym wieku. Zachorowania u dzieci i młodzieży występują rzadko. (Ostatni raz zgony z powodu gruźlicy u osób poniżej 14 roku życia zanotowano w 2011 roku, kiedy zmarło troje dzieci).

Nie oznacza to jednak, że można - jak postulują niektórzy - zrezygnować z powszechnych szczepień dzieci na gruźlicę. Szczepienia chronią przede wszystkim małe dzieci przed najgroźniejszymi postaciami gruźlicy.

Przed wprowadzeniem szczepień powszechnych w połowie lat 50. śmiertelność związana z gruźlicą była bardzo wysoka: w 1950 r. z jej powodu umarło ponad 3 tys. dzieci do 14 roku życia.
 
No nie mogę przejść obojętnie wobec wpisów ludzi, którzy wypowiadają się a nie wiedza o czym.
1. Prątki patogenne dla ludzi i zwierząt określa się jako Mycobacterium tuberculosis complex. W skład tej grupy prątków wchodzi 6 gatunków prątków: Mycobacterium tuberculosis, Mycobacterium africanum, Mycobacterium bovis, atenuowany szczep Mycobacterium bovis BCG, Mycobacterium microti, Mycobacterium canettii i Mycobacterium caprae. Z czego u ludzi głównym patogenem od zawsze jest M. tuberculosis i tutaj się nic nie zmieniło (z tą zmiennością szczepów to Ci pewnie pratek gruźlicy z wirusem grypy się pojebal...).
2.Jeżeli chodzi o szczepionke to zawieraja ona żywy atenuowany szczep Bacillus Calmette-Guérin(BCG), stanowiący mutant prątka bydlęcego o znacznie osłabionej zjadliwości, który pozbawiony został działania chorobotwórczego, ale zachował swoje właściwości antygenowe i alergizujące.
3. Układ odpornościowy składa się z dwóch linii obrony: odporności wrodzonej (nieswoistej) i odporności nabytej (swoistej), która jest podstawa w szczepieniach ochronnych. Wiec im szybciej wykształcimy odporność swoista tym lepiej.

Czy Ty przypadkiem nie jesteś lekarzem? Ty sobie w ogóle wyobrażasz, że ktoś może uwierzyć w te Twoje głupoty? Widziałeś Ty w ogóle jakiś film z napisami albo siwym panem dochtorem magisterem inżynierii zbawcą naszym Ziębom? Czy tylko łykasz jak pelikan wszystko co Ci w książkach podali? Kiedy ostatnio przeglądałeś niezależny magazyn internetowy "Szczepionkowe ludobójstwo"? Pracować się nie chciało, balowało się pół życia i tera będzie tu wymyślać jakieś atenumouwate oszczepy bakteri, zamiast się dokształcić. Obudź się póki nie jest za późno.
 
To jest własnie to. Wchodzis w neta i czytasz od experta w tym przypadku z cohones że już dawno wygineły i chuj. Bo expert tak mówi bo tak wyczytał u innego. To samo jest z historią polityka i dietą.
Potem szukasz prawdziwych danych itp a tam mniej więcej tak:
Zachorowalność i liczba zgonów z powodu gruźlicy w Europie spada. W Polsce zapadalność określa się jako niską, choć nie zbliża się ona do poziomu typowego dla fazy eliminacji choroby. Z okazji Światowego Dnia Gruźlicy eksperci przypominają o znaczeniu szczepień.

Zapadalność na gruźlicę w Polsce wynosi 16,7 przypadków na 100 tys. ludności. Zgodnie z definicją Europejskiego Centrum do Spraw Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) taką zapadalność - czyli niższą niż 20 zachorowań na 100 tys. ludności, określa się jako niską.

Jednak dopiero przy zapadalności poniżej 10 osób na 100 tys. można mówić o zbliżaniu się do fazy eliminacji choroby. Taka sytuacja występuje w 22 krajach Europy, a najniższa zapadalność jest w Islandii - tylko 2,1 osoby na 100 tys. - przypomina rzecznik prasowy akcji informacyjnej "Zaszczep się wiedzą" z okazji Światowego Dnia Gruźlicy, który obchodzimy w piątek.

W Polsce na gruźlicę chorują przede wszystkim osoby starsze, które z chorobą zetknęły się w młodości - ich zachorowanie ma związek z obniżeniem odporności w podeszłym wieku. Zachorowania u dzieci i młodzieży występują rzadko. (Ostatni raz zgony z powodu gruźlicy u osób poniżej 14 roku życia zanotowano w 2011 roku, kiedy zmarło troje dzieci).

Nie oznacza to jednak, że można - jak postulują niektórzy - zrezygnować z powszechnych szczepień dzieci na gruźlicę. Szczepienia chronią przede wszystkim małe dzieci przed najgroźniejszymi postaciami gruźlicy.

Przed wprowadzeniem szczepień powszechnych w połowie lat 50. śmiertelność związana z gruźlicą była bardzo wysoka: w 1950 r. z jej powodu umarło ponad 3 tys. dzieci do 14 roku życia.
Nie jestem ekspertem, ale wiedze na ten temat czerpię od położnej z.wieloletnim stażem i kilku lekarzy, z którymi rozmawiałem. Na żywo, nie w internecie.
Domyślam się, że jesteś lekarzem i masz kilka innych specjalności, bo wiele wiesz.
 
i kilku lekarzy, z którymi rozmawiałem
Hehe spoko ja tam tu pisze bez spiny i się Ciebie nie czepiam. Nie jestem lekarzem ale jak widzę raport po konferencji speców od tematu to troche im wierzę a jak art w rycerzu niepokalanej to trochę mniej. Kiedyś miałem paranoje że mogę mieć wściekliznę po ugryzieniu jakiejś czupakabry i przeczytałem absolutnie wszystko o tej chorobie łącznie z rocznikami statystycznymi i raportami jakiś sanepidów cudów wianków z których wynikało że w Polsce na wściekliznę zdechły dwie osoby ostatnio. Baba ugryziona przez kota i robol w bieszczadach w ...latach 70-tych i są to ostatnio notowane przypadki zgona. Ale se poszedłem z psem do lekarza -weteryniarza a ten mi tak " ło panie trzeba zaszczyki w brzuch bo teraz niebezpiecznie i ludzie umierajom przez psy gryzione".
i tak to własnie jest z lekarzami. Z resztą SAM MAURICZ i Pędziszewski mówili że lekarze sie nie znają a dziewczyny z medfuda się znają.
 
To nie czerp wiedzy od położnej z wieloletnim stażem tylko zajrzyj do podręcznika biologii z liceum.
Do tej pory brzmiałeś całkiem poważnie:beer:.
Nie spinam się. Nie chce też nikomu mówić co ma robić, a od moich prywatnych decyzji jak.dotąd nikt jeszcze nie ucierpiał. Wiekszość życia zawodowego poruszam się po teoriach naukowych, ale jestem praktykiem i wiedza praktyczna bardziej do mnie przemawia niż teoretyczna, szczególnie czerpana z jednego źródła.
EOT
 
Back
Top