IT, programowanie, bazy danych, ciekawostki

Ktoś z tutaj obecnych pracuje jako programista i może coś powiedzieć o swojej pracy? pytam z ciekawości czy ktoś się tym zajmuje na poważnie.
 
ja, co chcesz wiedzieć ?

Jak długo zajmowałeś się programowaniem przed podjęciem pracy? i druga sprawa jaka jest szansa na zatrudnienie w przypadku braku ukończonych kursów i studiów? Można sobie wpisać w CV różne umiejętności, ale czy w ogóle zwrócą na ciebie uwagę.
 
Jak długo zajmowałeś się programowaniem przed podjęciem pracy? i druga sprawa jaka jest szansa na zatrudnienie w przypadku braku ukończonych kursów i studiów? Można sobie wpisać w CV różne umiejętności, ale czy w ogóle zwrócą na ciebie uwagę.
Na rozmowie wyjdzie co umiesz. Wielu świetnych programistów nie ma studiów, kursów, certyfikatów, liczy się rzemiosło.
 
Podbijam pytanie o framework ORM z generatorem CRUDa.

Pamietam, ze kiedys uzywalem do czegos takiego QCodo (projekt umarl, jest odnoga - QCubed).

To co mnie interesuje to skupienie sie na bardzo precyzyjnym relacyjnym modelu danych, a potem zastosowaniu gotowego narzedzia do wygenerowania CRUD. Nie musi byc ladne, musi dzialac :)

Doctrine? Propel?

Jest cos nowoczesniejszego? Komus cos dzwoni?

Po prostu w ogole nie jestem zainteresowany frontendem, chce cos generycznego...
 
Last edited:
Pany już kiedyś pisałem ale gdzieś zostało to zlane a widzę, że temat zacny. Jakieś stosunkowo nowe materiały na temat SEO ? Ktoś coś ?
 
Jak długo zajmowałeś się programowaniem przed podjęciem pracy? i druga sprawa jaka jest szansa na zatrudnienie w przypadku braku ukończonych kursów i studiów? Można sobie wpisać w CV różne umiejętności, ale czy w ogóle zwrócą na ciebie uwagę.

Przed podjęciem pracy trochę poznałem Pascala w szkole średniej, potem tyle co na studiach, zacząłem pracować na ostanim roku, w zasadzie bez doświadczenia komercyjnego. Na drugie pytanie odpowiedziałem poniżej. Teoretycznie jest możliwe, że bez studiów zajdziesz w tym temacie daleko, z tym, że dużo łatwiej jest mając studia. Wszystko zależy do czego zmierzasz, gdzie chcesz być za 5 lat ;)

Na rozmowie wyjdzie co umiesz. Wielu świetnych programistów nie ma studiów, kursów, certyfikatów, liczy się rzemiosło.

Większość firm, zwłaszcza tych, co dobrze płaci, bez studiów na poziomie min. inżyniera/licencjata na kierunkach technicznych lub ścisłych, na taka rozmowę cię w ogóle nie zaprosi. Pracowałem z kilkoma setkami ludźmi, a znam tylko jeden przypadek zatrudnienia takiego gościa bez studiów, był z polecenia, umiał konkretną rzecz i został zatrudniony. Na umowę zlecenie, za parę złotych. Mówię o firmach, które płacą w stanach średnich do wysokich w zawodzie programisty, czyli zazwyczaj zagranicznych korpo.
 
Większość firm, zwłaszcza tych, co dobrze płaci, bez studiów na poziomie min. inżyniera/licencjata na kierunkach technicznych lub ścisłych, na taka rozmowę cię w ogóle nie zaprosi. Pracowałem z kilkoma setkami ludźmi, a znam tylko jeden przypadek zatrudnienia takiego gościa bez studiów, był z polecenia, umiał konkretną rzecz i został zatrudniony. Na umowę zlecenie, za parę złotych. Mówię o firmach, które płacą w stanach średnich do wysokich w zawodzie programisty, czyli zazwyczaj zagranicznych korpo.
do korpo to wiadomo ze przez HR bez papierka sie nie przebije czlowiek, zwlaszcza prosto z ulicy.

Znam kilka software housów gdzie parcuje kilkadziesiat osob w kazdym, czesto sa to grupy znajomych gdzie jedni juz zatrudnieni polecaja, wciagaja swoich kolegow, znajomych. Polecenie znajomego wazniejsze jest u nich niz dyplom z uczelni. Sam uwazam ze uczelnia techniczna daje solidne podstawy zwlaszcza w logice ale nie jest konieczna.
 
Obrazek ma ponad 10 lat, a ciagle jaki <przecinek> aktualny :(
upload_2016-10-5_13-48-53.png
 
Znam kilka software housów gdzie parcuje kilkadziesiat osob w kazdym, czesto sa to grupy znajomych gdzie jedni juz zatrudnieni polecaja, wciagaja swoich kolegow, znajomych.

Tak, są takie firmy, tylko to jakieś 10% rynku, tak patrząc np. na krakowski. A jak tam z zarobkami ? Bo mam w miarę obeznany temat i nie znam firm płacących lepiej niż korpo.
 
@Plywak bzdura. Znam osoby, bez wykształcenia kierunkowego, które pracują w Sabre, TomTom, Ericssonie, Mobice, GFT.

Bez wykształcenia, czy bez wykształcenia kierunkowego ? Pisałem o osobach "bez studiów na poziomie min. inżyniera/licencjata na kierunkach technicznych lub ścisłych".
 
Bez wykształcenia, czy bez wykształcenia kierunkowego ? Pisałem o osobach "bez studiów na poziomie min. inżyniera/licencjata na kierunkach technicznych lub ścisłych".

I o takich właśnie mówię. Bez inż/licencjata na kierunkach technicznych bądź ścisłych.
 
I o takich właśnie mówię. Bez inż/licencjata na kierunkach technicznych bądź ścisłych.

Pracują jako programiści ?
Mam jednego znajomego co studiował informatykę, ale się nie obronił, więc teoretycznie nie ma takiego wykształcenia ;)
 
Pracują jako programiści ?
Mam jednego znajomego co studiował informatykę, ale się nie obronił, więc teoretycznie nie ma takiego wykształcenia ;)

Tak. Sam pewnie wiesz, że połowa jak nie więcej programistów to tzw. "code monkeys" i tacy też są potrzebni.

Ja poznałem naprawdę sporo takich osób i dlatego nieco mnie zdziwił Twój post.
 
Tak. Sam pewnie wiesz, że połowa jak nie więcej programistów to tzw. "code monkeys" i tacy też są potrzebni.

Ja poznałem naprawdę sporo takich osób i dlatego nieco mnie zdziwił Twój post.

Ja jakoś nie spotkałem, ale wszystko jest możliwe :) Spotkałem ludzi bez wykształcenia technicznego, ale na stanowiskach menadżerskich, product ownerów, scrum masterów oraz testerów (głównie manualnych).
 
Tak, są takie firmy, tylko to jakieś 10% rynku, tak patrząc np. na krakowski. A jak tam z zarobkami ? Bo mam w miarę obeznany temat i nie znam firm płacących lepiej niż korpo.
ja nie jestem dev wiec nie znam zarobkow, poza tym sa tez spore roznice miedzy miastami, w LDZ pewno mniej sie placi niz w Wawie czy krK
 
Przed podjęciem pracy trochę poznałem Pascala w szkole średniej, potem tyle co na studiach, zacząłem pracować na ostanim roku, w zasadzie bez doświadczenia komercyjnego. Na drugie pytanie odpowiedziałem poniżej. Teoretycznie jest możliwe, że bez studiów zajdziesz w tym temacie daleko, z tym, że dużo łatwiej jest mając studia. Wszystko zależy do czego zmierzasz, gdzie chcesz być za 5 lat ;)



Większość firm, zwłaszcza tych, co dobrze płaci, bez studiów na poziomie min. inżyniera/licencjata na kierunkach technicznych lub ścisłych, na taka rozmowę cię w ogóle nie zaprosi. Pracowałem z kilkoma setkami ludźmi, a znam tylko jeden przypadek zatrudnienia takiego gościa bez studiów, był z polecenia, umiał konkretną rzecz i został zatrudniony. Na umowę zlecenie, za parę złotych. Mówię o firmach, które płacą w stanach średnich do wysokich w zawodzie programisty, czyli zazwyczaj zagranicznych korpo.
Po tym co napisałeś wnioskuję, że jednak bardzo słabo znasz to środowisko. Ja znam masę programistów którzy nie mają żadnych studiów i nawet sporo takich którzy swoją edukację zakończyli gdzieś w liceum. Ważne jest to co potrafisz @Tar-Ellendil musisz dłubać w chuj projektów dla siebie do szuflady - często to samo co już zrobiły setki innych osób, np gra w węża. Po to właśnie zakładasz sobie konto na GitHubie gdzie wrzucasz swoje rzeczy i na podstawie tego ludzie są w stanie określić twoją aktywność, jak dużo rzeczy robisz, i na jakim mniej więcej poziomie jesteś. Nie ważne co robiłeś, ważne czy to ogarniasz. To spokojnie pozwala na załapanie się gdzieś na junior web developera. Chodź na masę konferencji np. MeetJS na których sam byłem wielokrotnie z racji wielu znajomych z tej branży, to jest na prawdę otwarte środowisko, zawsze jest po tym wszystkim część integracyjna gdzie tak właściwie poznajesz ludzi ze środowiska - bardzo często swoich przyszłych pracodawców.
 
Po tym co napisałeś wnioskuję, że jednak bardzo słabo znasz to środowisko. Ja znam masę programistów którzy nie mają żadnych studiów i nawet sporo takich którzy swoją edukację zakończyli gdzieś w liceum.

i pracują w korpo ?
 
@Plywak takie osoby mają głównie szanse w korpo, gdzie jest kasa na douczenie, niż w mniejszej firmie, w której to pracodawcy muszą być pewni tego, że zatrudniają osobę z doświadczeniem/wiedzą.
 
i pracują w korpo ?
Też - w korpo najłatwiej załapać się na juniora, w mniejszych firmach oczekują już specjalistów. W tym środowisku pierwszy raz się spotkałem z opcją że ludzie nawet nie mają rubryki wykształcenie w swoim CV. Z prostej przyczyny - normalne firmy doskonale wiedzą, że żadna polska uczelnia nie kształci w tym kierunku, a pan "informatyk" to może uczyć co najwyżej "informatyki" w szkole średniej. Jeżeli firma w Polsce dopierdala się w tej branży o braki w wykształceniu to najzwyczajniej jest chujową firmą i nie warto dla niej pracować bo się w żaden sposób nie rozwiniesz. Podobnie jak nie piszą widełków pensji w ogłoszeniu :)
 
i pracują w korpo ?
ja kiedys dostałem parce w duzym korpo jako admin, bez skonczonych studiow, bez certyfikatow, wystarczylo CV z opisem co w zyciu robilem i kilka testow na wiedze na pierwszym spotkaniu
 
Czego ma nauczyć cię gość na studiach, który bazuje na programie MEN opartym najczęściej na starych pierdołach? Gdyby ten gość miał pojęcie o dziedzinie to sam by pierdolnął robotę wykładowcy :)
 
Jeżeli firma w Polsce dopierdala się w tej branży o braki w wykształceniu to najzwyczajniej jest chujową firmą i nie warto dla niej pracować bo się w żaden sposób nie rozwiniesz.

np. Google, które preferuje Phd ?

Czego ma nauczyć cię gość na studiach, który bazuje na programie MEN opartym najczęściej na starych pierdołach? Gdyby ten gość miał pojęcie o dziedzinie to sam by pierdolnął robotę wykładowcy :)

studiowanie informatyki nie polega na nauce programowania

ale ok, wierzę wam, widocznie mam niewłasciwą próbkę w moim otoczeniu
 
ja kiedys dostałem parce w duzym korpo jako admin, bez skonczonych studiow, bez certyfikatow, wystarczylo CV z opisem co w zyciu robilem i kilka testow na wiedze na pierwszym spotkaniu

spoko, tylko ja piszę o programistach, nie znam zbyt wielu adminów
 
Czego ma nauczyć cię gość na studiach, który bazuje na programie MEN opartym najczęściej na starych pierdołach? Gdyby ten gość miał pojęcie o dziedzinie to sam by pierdolnął robotę wykładowcy :)
Właśnie źle to rozumiesz. Nie wiem do jakiej uczelni uczęszczałeś(nie chcę wiedzieć), ale większość wykładowców mówi otwarcie, że robota ze studentami to tylko 10% ich pracy na uczelni. W większości robią projekty, zadania, z których później korzysta uczelnia na której pracują, bądź gdzieś dalej często za granicą (dokładnie nie wiem jak ma się sprawa z prawami autorskimi). Wizyty w USA, Norwegii, Japonii to część ich życia na uczelni i nie piją tam tylko kawy. Większość osób, która mnie uczyła miała skończone studia mechaniczne(robotyka, automatyka itp), fizykę(zawsze uważali się za lepszych informatyków). Wykłady, ćwiczenia to dla nich niewielkie pole do popisu. Już lepiej zapatrują się w różnego typu przewody doktorskie i projekty.
 
Back
Top