Hu hu ha nasza zima zla - Sporty Zimowe

zależy co chcesz robić na stoku :)
Stok w większości. Prędkość, precyzja, opanowanie. No czasem trochę frajdy, typu 360, próbowałem też czasem podbić dechę, delikatnie wyskoczyć z małych nierówności, oraz wyjechać "na brzegi trasy". Nie ma mowy o lesie, skałkach, wąskich precyzyjnych szlakach - nie ma skilla. Jeszcze :)

Na ten moment w ogóle nie interesują mnie poręcze, rampy czy jakieś inne wariackie cuda. Nie chce wracać ze stoku helikopterem ;)

Generalnie chciałbym się zmieścić w 2k z wiązaniami, ale cięzko mi idzie szukanie jakichś dobrych zestawów, dużych desek jest naprawdę mało.

Tutaj jakaś (w sensie nie znam marki) jednokierunkowa, trochę powyżej budżetu:
http://sklepsnowboardowy.pl/rome-sawtooth-18.html

Jutro będę wiedział czy tegoroczny zimowy urlop w ogóle wypali, więc pewnie jutro bym kupował.
 
Stok w większości. Prędkość, precyzja, opanowanie. No czasem trochę frajdy, typu 360, próbowałem też czasem podbić dechę, delikatnie wyskoczyć z małych nierówności, oraz wyjechać "na brzegi trasy". Nie ma mowy o lesie, skałkach, wąskich precyzyjnych szlakach - nie ma skilla. Jeszcze :)

Na ten moment w ogóle nie interesują mnie poręcze, rampy czy jakieś inne wariackie cuda. Nie chce wracać ze stoku helikopterem ;)

Generalnie chciałbym się zmieścić w 2k z wiązaniami, ale cięzko mi idzie szukanie jakichś dobrych zestawów, dużych desek jest naprawdę mało.

Tutaj jakaś (w sensie nie znam marki) jednokierunkowa, trochę powyżej budżetu:
http://sklepsnowboardowy.pl/rome-sawtooth-18.html

Jutro będę wiedział czy tegoroczny zimowy urlop w ogóle wypali, więc pewnie jutro bym kupował.

Daj wzrost i kg po pracy coś Ci poszukam.
 
@up Powinieneś też celować w deskę nieco twardszą ( flex 5 -7 ) Długość deski to też zalezy ale między 159-164. Niektóre deski które mają ponad 160 cm dlugosci są też szersze i nie zawsze musisz mieć opcje WIDE, ale warunek jest taki żeby mieć mała skorupę butów. Niestety to już trzeba przymierzyć.

Lib Tech Skunk Ape HP C2BTX :heart:
 
Last edited:
YOLO.
Wszystko przebrane, padlo na: Nitro Team Gullwing X + Union Force.
Troche kolorystyczna lipa w tym zestawie, ale nie o to na stoku przeciez chodzi. Zestaw miękki trochę, zobaczymy.
 
YOLO.
Wszystko przebrane, padlo na: Nitro Team Gullwing X + Union Force.
Troche kolorystyczna lipa w tym zestawie, ale nie o to na stoku przeciez chodzi. Zestaw miękki trochę, zobaczymy.
Nitro to bardzo dobra firma, wiec bedzie spoko :) Graty !
 
Ok, kilkudniowy wypad do Szpindlerowego dobiegł końca.

+ najlepszy ośrodek jaki znam w zasięgu kilku godzin jazdy (dzisiaj trasę zrobiłem w 4,5h, to jest nieprównywalne z trasą do AT)
+ śniegu dużo nie tylko na stokach, natychmiast jak przekroczy się granicę widać różnicę (PL - zielono, CZ - biało)
+ duża ilość zróżnicowanych tras, każdy stok jest trochę inny
+ ceny: od karnetów, po żarcie na stoku, aż do knajp
+ zwarty charakter Szpindlerowego sprawia, że gdzie by się nie było to wszędzie można podejść z buta, busiki też jeżdżą non stop. Po raz pierwszy w życiu nie musiałem nigdzie dojeżdzać, dodatkowo lokum 5m z buta do wyciągu, co przy wyjeździe rodzinnym daje ogromny komfort w organizacji dnia, wolności poszczególnych osób, także bezpieczeństwa (córka "w razie w" sama ze stoku by doszła ze swoim sprzętem do naszego lokum).
- czas oczekiwania w kolejce w godzinach szczytu to nawet 15m. W takiej długiej kolejce zawsze jest trochę irytacji, ktoś się wepchnie, itp.
- duży ruch na stoku (od stojących, poprzez zsuwających się aż do fotonów)
- trafiliśmy w mega słoneczne, bezchmurne (a więc i bezopadowe) dni i stoki wystawione na słońce były mocno oblodzone i to mimo temperatury mocno poniżej zera, do -10C (Medvedin, bo Svatý Petr był bardzo dobrze utrzymany). Dodatkowo wiał bardzo mocny wiatr, który zwiewał wszystko.
- szkółki dziecięce to porażka, nie mówią po polsku (nawet tych 5 zwrotów, by dzieciaki kumały), mimo że tak się reklamują (inna sprawa, że to nie tylko tu tak wygląda, w zasadzie to norma). Byłem świadkiem ryczących dzieci (zostawionych przez rodziców) a instruktorzy krzyczący, szarpiący (!), wtf? Instruktorzy może i dobrze jeżdżą, ale przecież to drugorzędne, oni po pierwsze mają dobrze uczyć (i się dobrze ogólnie zaopiekować). Taką grupę językowo-wiekową jaka chce ich usługi.
- infrastruktura (wyciągi, utrzymanie stoków i same trasy) w AT wyraźnie lepsza

Co do mnie samego to trochę zawód, myślałem że zrobię większy progres. Więcej śmigałem na Medvedinie i tam naprawdę walczyłem z lodem. Po południu na zrytych trasach i na zmęczeniu to już tak bez frajdy raczej. Z kolei na Svatým Petrze śmigało mi się baardzo przyjemnie, pełna kontrola nad dechą, przy przyzwoitej szybkości - stok zupełnie inaczej utrzymany. No i ekstaza żony na podgrzewane kanapy z owiewką :)

Jeśli samochodem to brać lokum z parkingiem.
Wyciąg Medvedin ma pi*drzwi południowe stoki, Svatý Petr północne.

Foty jakoś później :)

Jak się ma Szpindlerowy do np Zieleńca (w porównaniu do listy powyżej)??
 
Jak się ma Szpindlerowy do np Zieleńca (w porównaniu do listy powyżej)??

Nie licz na to że w Zieleńcu będzie lepiej, wręcz przeciwnie. Jedynie problem ze szkółką może zniknąć, oprócz tego może korzystniejsza pogoda, Karkonosze mają to do siebie że wiatr w tych górach jest bardzo odczuwalny i znacząco wpływa na odczucia przebywania w górach, wiem to z autopsji bo czasami na Śnieżce potrafi tak wiać że temperatura odczuwalna kręci się w okolicach -30/nawet 40 stopni a przecież mówimy o dosyć małej wysokości w porównaniu do wielu innych gór na świecie. A jeśli chodzi o infrastrukturę to na pewno lepsza jest w Austrii, Francji itd ale jak na warunki Polski i sąsiadów to i tak jest nieźle, w rejonie Karkonoszy ciężko o coś znacząco lepszego.
 
Widok z początku czerwonej 12b na Medvedinie:
hxp7LKl.png


Widok na tą samą trasę z wyciągu B (po prawej początek wyciągu P, orczykowy kotwica):
R9cnvlK.png


Widok z niebieskiej 2 na Świętym Piotrze na stacje końcową Hromovki.
ZviOAaR.png


Inne zastosowanie talerzyka dające dzieciakom dużo frajdy :)
upload_2018-2-24_23-23-28.png



Ciekawostka, pierwszy raz na własnym sprzęcie i pierwsze straty :( Zgubiłem śrubkę od wiązań, naprawione prowizorycznie inną śrubką.
Oryginał:
upload_2018-2-24_23-42-51.png


Quick fix:
upload_2018-2-24_23-43-30.png
 
Ok, kilkudniowy wypad do Szpindlerowego dobiegł końca.

Jak się ma Szpindlerowy do np Zieleńca (w porównaniu do listy powyżej)??

Szpindlerowy wypada korzystniej.
Jedynie szkółka dzieci to minus, ale tak zawsze jest z pepikami, wyjebane na wszystko mają, coś jak Francuzi.

@allan77 - zieleniec do Śnieżki temperaturami odczuwalnymi porównujesz? No co ty, stary... Wiadomo, i tu pizga, i tu. Ale inaczej :) w Zieleńcu jest cieplej,ogolnie rzecz biorąc. Ale są zawirowania alpejskie, więc dodatkowy zysk ze zwiększonej produkcji czerwonych krwinek przy wysiłku fizycznym.

A co do podejścia do dzieci - i ogólnie, do życia - to jak u nas, tylko 20,30 lat temu. Widziałem na własne oczy, jak przyszedł ojciec z synem na ściankę wspinaczkową, i stary miał aspiracje - niestety, to syn miał je spełniać. Więc ćwiczyli wspinanie w piaskowcu, czyli z małą ilością asekuracji (pierwsza wpinka na jakichś 5 metrach, potem też oszczędnie). No i syn coś nie ogarnął, i przy zakładaniu asekuracji poleciał bez jej założenia. Czyli do ziemi. Pierdolnął ryjem o parkiet, zdrowo huknelo, z nosa krew. A stary do niego z mordą, wjebał mu kilka solidnych klapsow, krwią z nosa nawet się nie zainteresował, a małego od razu skierował ku ścianie, by się dalej wspinał. Młody nawet się nie mazał zbytnio,steknął kilka razy, i wspinał się dalej. W naszej Polsce rurkowej już by go dzielni rodzice bronili, plus policja, ośrodek zastępczy, rodzina zastępcza, bo jak to? Hehehe...
 
Last edited:
@Drzewo
Sam wrzeszczalem na core w pierwszy dzien, bo sciemniala ze zapomniala, ze nie umie, ze nie da rady, itp. Motywacyjnie oczywiscie, oczywiscie z zamierzonym efektem :) choc przyznam zylka mi pekla pare razy :)

Natomiast ta sytuacja o ktorej mowie to taka, ze na dole tasmowego dzieciecego wyciagu plakala ~4 letnia dziewczynka, z gory zeszla instruktorka (~35 lat), krzyczac po czesku szarpala ja w powietrzu, potem wypiela jej narty ciagle machajac nia w powietrzu, nastepnie jak juz byla bez nart to ja popchedla na bok i poszla do gory. Dziecko w ogole nie wiedzialo co sie dzieje i dlaczego ktos dorosly nim szarpie w powietrzu, dlaczego nie ma nart, i jest zepchniete na bok i juz nie jezdzi. Nie sadze zeby rodzic za to placil.
 
@Drzewo
Sam wrzeszczalem na core w pierwszy dzien, bo sciemniala ze zapomniala, ze nie umie, ze nie da rady, itp. Motywacyjnie oczywiscie, oczywiscie z zamierzonym efektem :) choc przyznam zylka mi pekla pare razy :)

Natomiast ta sytuacja o ktorej mowie to taka, ze na dole tasmowego dzieciecego wyciagu plakala ~4 letnia dziewczynka, z gory zeszla instruktorka (~35 lat), krzyczac po czesku szarpala ja w powietrzu, potem wypiela jej narty ciagle machajac nia w powietrzu, nastepnie jak juz byla bez nart to ja popchedla na bok i poszla do gory. Dziecko w ogole nie wiedzialo co sie dzieje i dlaczego ktos dorosly nim szarpie w powietrzu, dlaczego nie ma nart, i jest zepchniete na bok i juz nie jezdzi. Nie sadze zeby rodzic za to placil.

Jak mówię - oni intelektualnie są jeszcze w czasach komunizmu.
 
Jak mówię - oni intelektualnie są jeszcze w czasach komunizmu.
Hehe no jak na panstwowej posadzie: "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi!?". W kapitalizmie - klient nasz Pan.

To co zrobila nie mialo celu wychowawczego, nawet w moim rozumieniu :)

Nie mam nic przeciwko twardemu i konsekwentnemu napieraniu na dziecko, proby przesuniecia jego mozliwosci fizycznych i psychicznych, poprzez pokazanie, ze pewne granice sa przekraczalne przy odrobinie determinacji, akceptacji chwilowego dyskomfortu. Zreszta tak wyglada zycie, czy tego chcemy czy nie.

Natomiast ta sytuacja mnie zaskoczyla, naprawde.
 
Last edited:
zieleniec do Śnieżki temperaturami odczuwalnymi porównujesz? No co ty, stary... Wiadomo, i tu pizga, i tu. Ale inaczej :) w Zieleńcu jest cieplej,ogolnie rzecz biorąc. Ale są zawirowania alpejskie, więc dodatkowy zysk ze zwiększonej produkcji czerwonych krwinek przy wysiłku fizycznym.

Nie porównuję, napisałem tylko przykład odnośnie tego jak nieprzyjemny potrafi być wiatr w Karkonoszach i napisałem że pogoda w Zieleńcu jest korzystniejsza, czytaj ze zrozumieniem.
 
Nie porównuję, napisałem tylko przykład odnośnie tego jak nieprzyjemny potrafi być wiatr w Karkonoszach i napisałem że pogoda w Zieleńcu jest korzystniejsza, czytaj ze zrozumieniem.
No właśnie nie do końca chyba tak to ująłeś, jak sądzisz, że ująłeś.
 
Ciężko być starym cięzkim drewnianym samotnym samoukiem :( Może zmienie ustawienie wiązań (mam 15/0)?

Mam taki plan skoczyć na mały weekend jeszcze w tym sezonie, i coś więcej popróbować, bez rodzinki.

Notatki:
http://www.shaman-snowboard.home.pl/snowboardacademy/

Skręt cięty - ćwiczenia


Skręt ślizgowy rotacyjny:


Skręt ślizgowy:


A tutaj zajefajne wideło:
 
Back
Top