Hejt, a delikatna skóra zawodnika.

Zacznijmy od tego, że ZAWODNICY MMA to najczęściej totalne głąby po gimnazjum i nie wiedzą co to w ogóle znaczy hejt. Dla nich hejt = niepochlebna opinia, a po drugie i najważniejsze... prawda boli.
Trochę Ciebie zwiozło.
 
Powiem Wam jedno. Jak coś robię i to kocham, jestem w tym dobry bądź nie, nieważne - mam wyjebane, bo wiem co jest dla mnie ważne. Nie wiem po co marnować energie na kogoś obcego, obojętnego kto sra na mój wysiłek i na dodatek jeszcze udawać że mi to wisi. Śmierdzi to jakąś frustracją i kompleksami z dzieciństwa.

I dajcie już qrwa spokój z tymi hejterami z cohones, żeby tylko na każdym portalu byli tacy lol

Cenię każdego sportowca z założenia, ale każda osoba publiczna musi się liczyć z osądami, opiniami, krytyką.
 
I dajcie już qrwa spokój z tymi hejterami z cohones, żeby tylko na każdym portalu byli tacy lol

Mówiąc szczerze to nie jestem tu zbyt długo, ale na palcach jednej ręki policzyłbym takie osobniki. Chyba ktoś hejtu w życiu nie czytał, takiego co włosy dęba stają jak kogoś to nawet nie dotyczy.
 
Mówiąc szczerze to nie jestem tu zbyt długo, ale na palcach jednej ręki policzyłbym takie osobniki. Chyba ktoś hejtu w życiu nie czytał, takiego co włosy dęba stają jak kogoś to nawet nie dotyczy.
Nie trzeba daleko szukać, pod filmami na YT często tu krytykowanego Jurasa znajdzie się teksty podchodzące pod paragrafy.... tam jest dopiero szambo.
 
Mnie to wg śmieszy jak zawodnicy wyjeżdżają z tekstami, że konstruktywna krytyka im nie przeszkadza. Tu się pojawia pytanie jak rozumieją pojęcie konstruktywnej krytyki...Inna sprawa, w niejednym wywiadzie już słyszałem buńczuszne oświadczenia, że jedynymi osobami, które mogą ich krytykować to trenerzy, rodzina czy znajomi. Ja jako kibic czy klient płacę za bilety/transmisje/PPV, więc mam prawo wymagać dobrego widowiska sportowego. Jeśli mi się ono nie podoba, to mam prawo do krytyki. Ot, jasna sytuacja - płacę, więc wymagam.
 
To nie jest ich hobby, dla wielu to jest prawie całe życie.
Bez znaczenia. Wymieniłem i zawód i hobby, bo po prostu chodziło mi o coś w czym dana osoba jest ponadprzeciętnie dobra. Nigdy nie rozumiałem podejścia na zasadzie "krytykujesz mnie to zrób to sam". Dlaczego mam robić to co ty? Robię w życiu zupełnie inne rzeczy, a krytykować mogę bo mamy wolność słowa.

Ja bym się wkurwił, jakby podważali moją całą karierę twierdząc, że jestem chuja warty po jednym potknięciu (zakładając, że coś osiągnąłem).
Ale dlaczego? Przecież masz "dowody" tego co osiągnąłeś. W przypadku zawodnika MMA - medale różnych zawodów, zielone prostokąty na sherdogu, a czasem i pasy mistrzowskie. O co tu się wkurwiać?

Cohones to nie elita narodu, sami inteligentni, odporni na presję, bardzo dojrzali ludzie. Możesz żyć w tym przekonaniu i uważać, że nie mam pojęcia o świecie albo spróbować spojrzeć obiektywnie, nie jako strona konfliktu. Twój wybór.
Jesteś tu znacznie, znacznie dłużej niż ja i masz inną perspektywę, ale w moim odczuciu jest to bardzo ciekawe i stojące na wysokim poziomie forum. Być może widzisz to nieco inaczej, bo byłeś bardziej aktywny w czasach, kiedy pisały tu takie osoby jak Masu czy Charles Bronson, z których co najmniej jeden był toksyczny jak skurwysyn. Teraz każdy agresywny troll, który się tutaj pojawi jest momentalnie wysyłany do hadesu, a i takich typowych "ananasów" można zliczyć na palcach jednej ręki. Zresztą są to ludzie równie nieszkodliwi co @Baasteek (nie wiem skąd to porównanie). Ogólnie atmosfera jest bekowa i przyjazna - tak to widzę.
 
Bardzo dobry temat. Chyba też ci obrażający się zawodnicy są w mniejszości i to zwykle są przeciętniacy nawet jak na polskie standardy. Ale wiadomo, że takich najbardziej słychać.
Elo @Suchar, fajnie, że żyjesz.
 
Niech poczytają sharedoga od czasu do czasu to docenią cohones...
Myślisz, że zawodnicy emmema oraz środowsko emmema zna chociaż na tyle podstawy angielskiego, żeby coś zrozumieć ?
Niestety większość z nich to na prawdę totalne tumany, oczywiście nie mówię, że wszyscy.
 
Niech się wypowie @Karol Bedorf jak to wszystko wygląda ze strony zawodnika/ zawodników.

Cohones najbardziej dostaje po dupie nie dlatego, że jest tu największy hejt, tylko dlatego że ta grupa osób jest namierzalna (w zasięgu).
Na kogo by mieli się wkurwiać zawodnicy? Na youtube, czy onetach są całkowicie nieuchwytni.
 
Jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia, niewiele widziałeś i niewiele wiesz, to zawsze możesz pogadać o hejterach. To taki wygodny temat, na którym się wszyscy znają, zawodnikom bardzo pasuje ten temat.
 
Myślisz, że zawodnicy emmema oraz środowsko emmema zna chociaż na tyle podstawy angielskiego, żeby coś zrozumieć ?
Niestety większość z nich to na prawdę totalne tumany, oczywiście nie mówię, że wszyscy.
No co Ty. Oczywiście,że znajdą się i tacy i łatwo takich poznasz, ale multum zawodników to ogarnięte życiowo i intelektualnie osoby.
Nie ma co szyfladkować.

Tak poza tematem, to
jedyną grupą którą w miarę można szufladkować to górnicy. Na moje oko 80% niedojebane spierdoliny 20% normalni (czym młodsze pokolenie, tym większa szansa że normalny).
 
Niech się wypowie @Karol Bedorf jak to wszystko wygląda ze strony zawodnika/ zawodników.

Cohones najbardziej dostaje po dupie nie dlatego, że jest tu największy hejt, tylko dlatego że ta grupa osób jest namierzalna (w zasięgu).
Na kogo by mieli się wkurwiać zawodnicy? Na youtube, czy onetach są całkowicie nieuchwytni.
do tego opinie ludzi cos tam orientujacych sie w kwestii to zupelnie inna sprawa niz komentarze niedzielnych fanow z niklym rozeznaniem w temacie. Jak ja czytam komentarze na FB to rENce opadajo :lol:
 
Ludziska twierdza, ze cenia sobie szczerosci i prawdomownosc ale jak ta prawda zaczyna bolec to zamiast i tak ja docenic to staja sie najwiekszymi wrogami tych, ktorzy ich uswiadomili.
To jest największy paradoks nie tylko światka mma, ale też całego obecnego świata. Wszyscy, wszędzie powołują się na piękny slogan "cenię sobie szczerość", "nienawidzę kłamstwa", "lepsza najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo", a rzeczywistość brutalnie to weryfikuje.
Czy żona pytająca męża jak wygląda w nowej sukience będzie bardziej cieszyła się z odpowiedzi "ładnie, dobrze leży", czy "wiesz co kochanie, sukienka fajna ale załóż coś innego bo widać, że ostatnio przytyłaś i nie wygląda to ładnie, w ogóle to chyba powinnaś zrzucić ze dwa, trzy kilogramy, żeby ją zakładać." Mało tego czasem koledze coś powiesz szczerze, to niby spoko ale widać, że wolał tego nie słyszeć. Tak jest skonstruowany świat, że ludzie lubią się oszukiwać i słyszeć słodycz. Ile razy słyszałem, że "ty to jak coś dojebiesz..." jak komuś powiedziałem coś wprost, bez upiększania w ładne słówka, żeby zmiękczyć przekaz.

Inna sprawa, że zgodzę się z tym co pisze @Suchar , sam tak ostatnio miałem, że jak wpadł prezes na wdział i krytykował, i wyśmiewał moje metody organizacji w pewnych aspektach, to po 10 minutach normalnej rozmowy sam chciałem go zaprosić na sparingi :)
 
Inna sprawa, że zgodzę się z tym co pisze @Suchar , sam tak ostatnio miałem, że jak wpadł prezes na wdział i krytykował, i wyśmiewał moje metody organizacji w pewnych aspektach, to po 10 minutach normalnej rozmowy sam chciałem go zaprosić na sparingi :)
nie masz pewnosci czy to byla szczerosc czy kierowaly nim jakies inne pobudki np zona mu nie dala :wink:
Ja to z wiekiem zaczalem sobie cenic te wlasnie najgorsza prawde i jak mam pewnosc, ze osoba, ktora mi ja przedstawia naprawde tak mysli zawsze ja docenie, mimo tego, ze niezawsze jest mila. Czlowieka niejako formuja sytuacje i zdarzenia, ktorych doswiadczal w przeszlosci. Ja swego czasu tez otoczony bylem samymi tzw Yes-men'ami i przyszedl, w koncu czas bolesnego zderzenia z ta wlasnie "najprawdziwsza prawda" takze lepiej wg mnie znac ja od poczatku niz zyc uluda. Oczywiscie, na koniec dodam, ze sa wyjatki bo zaraz jakis smieszek znajdzie skrajna sytuacje przeczaca mojej tezie :wink:
 
@songokamil a Wy jakie macie zdanie?

10296672_887893917893651_7008187637665524094_n.jpg
 

Łooo Panie, toś odkopał kawał historii. W sumie pasuje do tego tematu. Kamil Waluś założył temat na forum i w tym samym dniu miał jeszcze meltdown ze względu na reakcję społeczności: http://cohones.mmarocks.pl/threads/obóz-sparingowy-z-alistairem-overeemem.7244/

"co wy robicie? jedziecie po mnie jakbym kur... zabił wam matkę, zwróciłem się o pomoc, grzecznie i kulturalnie jak nikt nie może to ok ale na chu....... te debilne komentarze???"
 
Do tej całej dyskusji dodałbym jedno od siebie. Często pada znane nam hasło ,,jebani czipsożercy z kanapy". Takie jest założenie zawodników, że wypowiadają się o nich ludzie kompletnie bez pojęcia o sztukach walki albo o wysiłku jaki trzeba włożyć w trening. Tymczasem myślę, że może nie zdecydowana ale jednak większość osób wypowiadających się coś treningów kiedyś liznęła, jak nie sw to chociażby dla sylwetki.

Edit: Trzeba dodać, że niektórym zawodnikom brakuje dystansu do siebie.

A w odniesieniu do całego forum zrozumienia jego klimatu, emotek i tego ,że często posty są dla beki a nie żeby komuś dojebać, przykład

http://cohones.mmarocks.pl/threads/...-ksw-i-nadchodzącej-walce.42701/#post-1939474
 
A tak sie profesjonalnie dissuje hejterów


A propos Gegarda to zdecydowanie moim numerem 1 jest ten klasyk, wszyscy pewnie znają, ale zawsze warto przypomnieć. W sumie jedyne co mu typ napisał, to że w UFC idzie mu znacznie gorzej niż poza UFC, to by było na tyle. A ten mu z czymś takim, też zdrowo przyjebany jest, sam Różal by się takiej odpowiedzi nie powstydził...
Nawet crt14 by się nie powstydził! :beczka:

wefewfewf.png
 
Jak dla mnie biora do siebie krytyke/hejt tak samo jak wiekszosc ludzi. Po prostu sportowcow latwiej krytykowac i ich odpowiedz odbija sie wiekszym echem niz zwyklego czlowieka. Bardziej mnie bawi, ze prawie kazdy sportowiec mysli, ze robi cos waznego i uwaza sie za lepsza osoba od innych.
 
A propos Gegarda to zdecydowanie moim numerem 1 jest ten klasyk, wszyscy pewnie znają, ale zawsze warto przypomnieć. W sumie jedyne co mu typ napisał, to że w UFC idzie mu znacznie gorzej niż poza UFC, to by było na tyle. A ten mu z czymś takim, też zdrowo przyjebany jest, sam Różal by się takiej odpowiedzi nie powstydził...
Nawet crt14 by się nie powstydził! :beczka:

View attachment 9940
To podobno brat gegarda pisal
 
Śmieszne jest jak zawodnicy twierdzą, że kibic nie może się wypowiadać na temat jego walki bo nie jest profesjonalnym sportowcem więc chuja się zna. Przy takiej postawie która prezentują niektórzy fajterzy nikt nigdy nie miał by prawa do wypowiedzi na temat inny niż wykonywany zawód. Przykładem jak radzić sobie z internetowymi trollami jest piosenkarz James Blunt. Kiedyś miał takie riposty, że codziennością dla mnie było czytanie jego tweetów. A nie ma co porównywać naszych zawodników mma których kojarzy garstka ludzi do gościa który odniósł jakiś tam sukces globalnie. Niektórzy zawodnicy mma to uosobienie samca alfa : wszystko wie najlepiej, nigdy się nie myli, jeśli zmienia decyzję to chuj ci do tego a w ogóle to na sparingu byś dostał wpierdol. W ogóle to ciekawe, że nigdy nasi zawodnicy nie wyzywają hejterów np na dyktando, zawsze grożą tylko wpierdolem.
 
Back
Top