Góry - rekreacja, turystyka, wspinaczka

Szok, pomogą Eli na pewno, jednocześnie oglądając teraz nagrania z ataków na szczyty ośmiotysięczników, widząc jak to wygląda, co tam się dzieje, nie widzę szans dla Tomka, który jest w bezruchu, w ciężkim stanie...
 
Szok, pomogą Eli na pewno, jednocześnie oglądając teraz nagrania z ataków na szczyty ośmiotysięczników, widząc jak to wygląda, co tam się dzieje, nie widzę szans dla Tomka, który jest w bezruchu, w ciężkim stanie...

Jeśli w ogóle żyje to szansa na jego ratunek jest praktycznie minimalna, ten Francuz napisał że jutro o 11 jest spodziewana burza śnieżna i trzeba WSZYSTKICH ewakuować do godziny 11.
 
Może nie brzmi to najlepiej, ale fajnie jeśli faktycznie zdobyli ten szczyt i mają na to jakieś potwierdzenie, nawet jeśli Tomek już nie wróci.
 
Troche z innej beczki zadam pytanie. Nie interesowalem sie zbytnio wspinaczka, ale sledze akcje na bierzaco. Ale zastanawiam sie nad zawodem wspinacza/himalaisty. Jest jakis zwiazek ale oni dostaja kase za wejscie na gore? Czy poten z publikacji ksiazek czy cos? Mozna powiedziec ze sa sportowcami jak pilkarze czy cos? Pytam z ciekawosci bo nie ogarniam.

A drugie pytanie laika. Mackiewicz wchodzil tam bez lin? Bez poreczowania? Czy zakladali to po drodze czy jak? Tak samo ekipa ratunkowa wchodzi bez takich zabezpieczen? Wiem durne pytanue ale nie znam sie a chcialbym zrozumiec
 
Screen ze spota... Nie ma co wyciągać pochopnych wniosków, Adamowi na K2 wariował spot, teraz pewnie to samo się dzieje.

DUkSOsRXUAImxRN.jpg:large
 
Niesamowici.

Nawet Tormund nie miał takiego tempa.
latest

Zakładając, że bez problemu odnajdą Francuzkę i dowiedzą się bezpośrednio od niej, że są jakieś szanse na znalezienie żywego Mackiewicza, to dadzą radę dostać się tam (i wrócić) przy tych prognozach o jutrzejszym załamaniu pogody?
 
Wygląda jednak na to że zostali zmuszeni do zabezpieczenia jakiegoś odcinka na ścianie ze względów bezpieczeństwa.
 
- Początkowy etap pokonali bardzo szybko i są już wysoko, uporali się z trudnościami na stromym odcinku do obozu drugiego na 5900 m. Jest noc, bardzo zimno, ale są coraz bliżej Francuzki. Oceniam, że dojście do niej zajmie im cztery godziny, a optymistycznie może trzy - powiedział w rozmowie z PAP Krzysztof Wielicki.
 
To już jest gotowy scenariusz na film, mam nadzieję, że z dobrym zakończeniem.
Też już mibto orzez głowę przeszło. Francuzkę uratują bankowo, ale z Polakiem przewiduję czarny scenariusz. Grunt żeby nic się nie stało ratownikom.
 
Back
Top