Forum MMA 2017- jak wrażenia?

Moje wrażenia dość pozytywne, chociaż oglądając materiały z poprzedniej edycji wydawało mi się, że Forum było organizowane w innej części Narodowego (tegoroczna część IMO trochę za mała). Same zawody IMO mogłyby być zorganizowane w jakimś oddzielnym pomieszczeniu bo jednak dwie maty plus klatka zajmują trochę miejsca. Zresztą chłopaki uczestniczący w zawodach trochę narzekali na organizację, bo chociażby same zawody miały wystartować o 10, a ostatecznie zaczęły się o 12. Dużo stoisk, dużo więcej ludzi niż się spodziewałem, sporo uczestników zawodów amatorskich, fajne Q&A z Martinem (mimo wszystko człowiek z klasą i fajnie odpowiadał na pytania - sprawia wrażenie osoby dużo sympatyczniejszej niż Kawul, mi zaimponował sformułowaniem, że UFC jest bezkonkurencyjne), fajne pozostałe panele dyskusyjne więc idea na plus. Szkoda, że jednak dużo zawodników się nie pojawiło - na pewno dużo więcej było rok temu.

Co mnie trochę zirytowało, to niekonsekwencja organizatora jeśli chodzi o 'zawartość' biletów. Ze swoją ekipą kupiliśmy bilety w grudniu, bo było ogłaszane, że od nowego roku bilety podrożeją, a potaniały. Nie ukrywam, że jadąc tam kawał drogi liczyłem na jakąś pamiątkę, więc kupiliśmy bilety Standard Plus (droższy o tą dyszkę), bo w cenie takiego biletu miał być jakiś plakat plus jakieś tam gify. Przyjeżdżając na miejsce okazuje się, że bilet normalny od standard plus różni się de facto tylko możliwością uczestniczenia w wykładach, a prawdą jest, że na te wykłady i tak każdy mógł wejść. Więc na przyszłość jeśli ktoś się zastanawia nad rodzajem biletu to nie ma to znaczenia. To jedyna taka uwaga, ale cały event mega mi się podobał.
Udało mi się porozmawiać z paroma zawodnikami, jednak bardziej byłem skupiony na wypatrywaniu chłopaków z klubu.

PIOTR STRUS - największy plus z zawodników, z którymi pogadałem. Mega sympatyczny, inteligentny, świetnie się go słucha. Powiedziałem mu, że jestem jednym z tych, którzy na jego walkach chętnie by się zdrzemnęli albo wychodzili to się roześmiał, ale oddałem mu honory za ostatnią walkę z Tsarevem. Na pytanie o wybór ACB ponad KSW, mówił, że postawił KSW jeden warunek: Narodowy plus Janikowski. Mówił, że to jedyna walka na której ze sponsoringu mógłby wyciągnąć mega siano, bo sama kasa w KSW dla takich zawodników jak on nie jest kolorowa. Na pytanie czemu się tak uparł na Damiana, który w MMA ma zerowe doświadczenie, powołał się na IO, które nazwał szczytem każdego sportowca. Nie mydlił oczu, mówił konkretnie i rzeczowo. W ACB ma kontrakt na 3 walki w rok, sam może zgłaszać kiedy jest do dyspozycji. W ACB ma płacone 4 razy więcej niż w KSW, jest w rankingu ponoć na 4 miejscy, ma się bić z gościem z miejsca 5, jest niedaleko od walki ze zwycięzcą Vasilevsky-Duraev.

ALBERT ODZIMKOWSKI - też mega sympatyczny, uśmiechnięty. Porozmawialiśmy o przedostatnim MMATUNAJT - po raz ostatni lał w galoty w wieku 3 lat. Dłoń po ostatniej walce ma strasznie spuchniętą. Mówił, że na FEN w Gdyni nie zawalczy, ale tu ciekawostka, mówił, że ma zaplanowaną walkę 'ZA OCEANEM' bodajże w maju.

ROMAN SZYMAŃSKI - pytanie tylko o kontrakt z FEN plus o pozwy Prezesa, nic nowego nie powiedział oprócz tego co było w mediach.

MARCIN TYBURA - zdjęcie + piąteczka. Była kolejka do niego, więc tylko powiedziałem, że mi imponuje jego spokój i metodyczność w klatce no i do zobaczenia na gali w Gdańsku.

DAMIAN STASIAK - zdjęcie + piąteczka. Mówił, że forma rośnie no i że chce pokazać coś nowego w klatce, więcej stójki no i cieszy go, że już ma tak mocnego rywala. No i ma całkiem fajną żonkę ;-)

ALAN KWIECIŃSKI - trochę taki nafukany. Zapytałem czy zobaczymy go jeszcze w MMA, powiedział że raczej już nie, bo ma problemy z szyją, ma walkę w K1 w kwietniu. Jakoś bardzo nie chciałem się z nim wdawać w dłuższą dyskusję.

KRZYSZTOF KLACZEK - świetny koleś, mega sympatyczny, dochodzi do siebie po kontuzji, oprócz Strusa najdłużej z nim porozmawiałem, świetny rozmówca. Chciałby stoczyć jakąś walkę na przetarcie, odzywał się do niego FEN, ale on chciałby kontrakt na jedną walkę, a FEN chce na 3 lata. Pogadaliśmy o Tomie Duquesnoy, pytam czy to faktycznie taki kot jakim go wszyscy malują, bo w pierwszej rundzie Klaczek nim rzucał. Krzysiek na to, że jest mega zły na siebie za tą walkę, bo źle mu poszło zbijanie wagi, po pierwszej rundzie był wypompowany, a sama walka była do wygrania. Zapytałem czy trenuje dalej w Ankosie bo coś go tam nie widać, to mówił że obecnie u siebie w Koninie. No i oczywiście musiałem zapytać o IFN i hajs, to mówił, że dostał może 20% gaży. Oczywiście nawiązał do innych zawodników jak Grecicho, który nie dostał nic czy jego przeciwnik Banović, który nie dostał ani gaży, ani za transport, ani nawet nie miał opieki medycznej, a po walce był mocno porozbijany. Przykro słyszeć. W międzyczasie podszedł do nas Pakol, brało na śmiechy, sympatyczny koleś, ale mam do niego jakąś rezerwę po tych wszystkich jego akcjach.

MATEUSZ ZAWADZKI - sympatyczny, przyjechał z paroma osobami z klubu jako trener, pytam o zawieszenie kariery, mówił, że spowodowana głównie hajsem i motywacją. Widać, że przygaszony. Zapytałem o jego brata, mówił, że on też teraz już głównie wojsko.

BORYSOWI krzyknąłem tylko przez tłum robiących sobie z nim zdjęcia, że propsy za kanał na Youtube i fajną inicjatywę z kursem MMA dla początkujących to się wręcz zdziwił, ale i trochę pobudził, bo był najbardziej oblegany przez ludzi do zdjęć.

EWA PIĄTKOWSKA - fajna, sympatyczna babka. Mega zaskoczona, że ktoś ją rozpoznał. Chwilkę pogadaliśmy o występnie w sektorze gości, życzyłem powodzenia w następnej walce. Swoją drogą nawet mój typ kobiety.

Z zawodników, których dało się dostrzec to Łukasz Sajewski jest obecnie po prostu gruby....Igor Michaliszyn na wagę lekką jest naprawdę duży. No i chwilę rozmawiałem z Dominikiem Durniatem, pytałem o Helda, bo liczyłem, że go tam spotkam. Nie wiem czy było, ale Marcin ma już zaplanowaną walkę i rywala. Na pytanie o cokolwiek padło jakże modne 'Wiem, ale nie powiem'.
 
Charlese Bronson to mahonek ?
Pomyliłem tematy. Miałem do HP wrzucić

Moje wrażenia dość pozytywne, chociaż oglądając materiały z poprzedniej edycji wydawało mi się, że Forum było organizowane w innej części Narodowego (tegoroczna część IMO trochę za mała). Same zawody IMO mogłyby być zorganizowane w jakimś oddzielnym pomieszczeniu bo jednak dwie maty plus klatka zajmują trochę miejsca. Zresztą chłopaki uczestniczący w zawodach trochę narzekali na organizację, bo chociażby same zawody miały wystartować o 10, a ostatecznie zaczęły się o 12. Dużo stoisk, dużo więcej ludzi niż się spodziewałem, sporo uczestników zawodów amatorskich, fajne Q&A z Martinem (mimo wszystko człowiek z klasą i fajnie odpowiadał na pytania - sprawia wrażenie osoby dużo sympatyczniejszej niż Kawul, mi zaimponował sformułowaniem, że UFC jest bezkonkurencyjne), fajne pozostałe panele dyskusyjne więc idea na plus. Szkoda, że jednak dużo zawodników się nie pojawiło - na pewno dużo więcej było rok temu.

Co mnie trochę zirytowało, to niekonsekwencja organizatora jeśli chodzi o 'zawartość' biletów. Ze swoją ekipą kupiliśmy bilety w grudniu, bo było ogłaszane, że od nowego roku bilety podrożeją, a potaniały. Nie ukrywam, że jadąc tam kawał drogi liczyłem na jakąś pamiątkę, więc kupiliśmy bilety Standard Plus (droższy o tą dyszkę), bo w cenie takiego biletu miał być jakiś plakat plus jakieś tam gify. Przyjeżdżając na miejsce okazuje się, że bilet normalny od standard plus różni się de facto tylko możliwością uczestniczenia w wykładach, a prawdą jest, że na te wykłady i tak każdy mógł wejść. Więc na przyszłość jeśli ktoś się zastanawia nad rodzajem biletu to nie ma to znaczenia. To jedyna taka uwaga, ale cały event mega mi się podobał.
Udało mi się porozmawiać z paroma zawodnikami, jednak bardziej byłem skupiony na wypatrywaniu chłopaków z klubu.

PIOTR STRUS - największy plus z zawodników, z którymi pogadałem. Mega sympatyczny, inteligentny, świetnie się go słucha. Powiedziałem mu, że jestem jednym z tych, którzy na jego walkach chętnie by się zdrzemnęli albo wychodzili to się roześmiał, ale oddałem mu honory za ostatnią walkę z Tsarevem. Na pytanie o wybór ACB ponad KSW, mówił, że postawił KSW jeden warunek: Narodowy plus Janikowski. Mówił, że to jedyna walka na której ze sponsoringu mógłby wyciągnąć mega siano, bo sama kasa w KSW dla takich zawodników jak on nie jest kolorowa. Na pytanie czemu się tak uparł na Damiana, który w MMA ma zerowe doświadczenie, powołał się na IO, które nazwał szczytem każdego sportowca. Nie mydlił oczu, mówił konkretnie i rzeczowo. W ACB ma kontrakt na 3 walki w rok, sam może zgłaszać kiedy jest do dyspozycji. W ACB ma płacone 4 razy więcej niż w KSW, jest w rankingu ponoć na 4 miejscy, ma się bić z gościem z miejsca 5, jest niedaleko od walki ze zwycięzcą Vasilevsky-Duraev.

ALBERT ODZIMKOWSKI - też mega sympatyczny, uśmiechnięty. Porozmawialiśmy o przedostatnim MMATUNAJT - po raz ostatni lał w galoty w wieku 3 lat. Dłoń po ostatniej walce ma strasznie spuchniętą. Mówił, że na FEN w Gdyni nie zawalczy, ale tu ciekawostka, mówił, że ma zaplanowaną walkę 'ZA OCEANEM' bodajże w maju.

ROMAN SZYMAŃSKI - pytanie tylko o kontrakt z FEN plus o pozwy Prezesa, nic nowego nie powiedział oprócz tego co było w mediach.

MARCIN TYBURA - zdjęcie + piąteczka. Była kolejka do niego, więc tylko powiedziałem, że mi imponuje jego spokój i metodyczność w klatce no i do zobaczenia na gali w Gdańsku.

DAMIAN STASIAK - zdjęcie + piąteczka. Mówił, że forma rośnie no i że chce pokazać coś nowego w klatce, więcej stójki no i cieszy go, że już ma tak mocnego rywala. No i ma całkiem fajną żonkę ;-)

ALAN KWIECIŃSKI - trochę taki nafukany. Zapytałem czy zobaczymy go jeszcze w MMA, powiedział że raczej już nie, bo ma problemy z szyją, ma walkę w K1 w kwietniu. Jakoś bardzo nie chciałem się z nim wdawać w dłuższą dyskusję.

KRZYSZTOF KLACZEK - świetny koleś, mega sympatyczny, dochodzi do siebie po kontuzji, oprócz Strusa najdłużej z nim porozmawiałem, świetny rozmówca. Chciałby stoczyć jakąś walkę na przetarcie, odzywał się do niego FEN, ale on chciałby kontrakt na jedną walkę, a FEN chce na 3 lata. Pogadaliśmy o Tomie Duquesnoy, pytam czy to faktycznie taki kot jakim go wszyscy malują, bo w pierwszej rundzie Klaczek nim rzucał. Krzysiek na to, że jest mega zły na siebie za tą walkę, bo źle mu poszło zbijanie wagi, po pierwszej rundzie był wypompowany, a sama walka była do wygrania. Zapytałem czy trenuje dalej w Ankosie bo coś go tam nie widać, to mówił że obecnie u siebie w Koninie. No i oczywiście musiałem zapytać o IFN i hajs, to mówił, że dostał może 20% gaży. Oczywiście nawiązał do innych zawodników jak Grecicho, który nie dostał nic czy jego przeciwnik Banović, który nie dostał ani gaży, ani za transport, ani nawet nie miał opieki medycznej, a po walce był mocno porozbijany. Przykro słyszeć. W międzyczasie podszedł do nas Pakol, brało na śmiechy, sympatyczny koleś, ale mam do niego jakąś rezerwę po tych wszystkich jego akcjach.

MATEUSZ ZAWADZKI - sympatyczny, przyjechał z paroma osobami z klubu jako trener, pytam o zawieszenie kariery, mówił, że spowodowana głównie hajsem i motywacją. Widać, że przygaszony. Zapytałem o jego brata, mówił, że on też teraz już głównie wojsko.

BORYSOWI krzyknąłem tylko przez tłum robiących sobie z nim zdjęcia, że propsy za kanał na Youtube i fajną inicjatywę z kursem MMA dla początkujących to się wręcz zdziwił, ale i trochę pobudził, bo był najbardziej oblegany przez ludzi do zdjęć.

EWA PIĄTKOWSKA - fajna, sympatyczna babka. Mega zaskoczona, że ktoś ją rozpoznał. Chwilkę pogadaliśmy o występnie w sektorze gości, życzyłem powodzenia w następnej walce. Swoją drogą nawet mój typ kobiety.

Z zawodników, których dało się dostrzec to Łukasz Sajewski jest obecnie po prostu gruby....Igor Michaliszyn na wagę lekką jest naprawdę duży. No i chwilę rozmawiałem z Dominikiem Durniatem, pytałem o Helda, bo liczyłem, że go tam spotkam. Nie wiem czy było, ale Marcin ma już zaplanowaną walkę i rywala. Na pytanie o cokolwiek padło jakże modne 'Wiem, ale nie powiem'.

Bardzo dobre
 
Kurcze, wygląda ,ze serio fajna inicjatywa to forum i heraklesy były.
To drugi raz takie forum mma było zorganizowane?
Fajnie że Mmarocks.pl zorganizował to forum.
Może za rok, jak czas mi pozwoli, to sam pojadę na forum.
 
To drugi raz takie forum mma było zorganizowane?
Na stadionie Narodowym - raczej tak. Tak po prawdzie, to nie wiem, czy wcześnij było. Heraklesy i ogólnie jakieś impry okołoheralkesowe - już kilka lat są, ale Forum mma...? W sumie nie wiem.

Fajnie że Mmarocks.pl zorganizował to forum.
Strzelam ,ze wkład procentowy Rocksów w organizację Forum mma to ok 10 % . Ale moge się mylić.
 

Różal ma pinde po sparingach takiego koloru, że zlewa mu się z dziarami/twarzą, no chyba że to nowy tatuaż w postaci śliwy pod okiem:D
 
Charles miał taką okazje skonfrontować się z Jurkiem na FORUM. Ponoć miał być ale coś mu wypadło w ostatniej chwili :mamed:
Nie wiem czy Juras miałby szanse, bo czytając ostatni wpis Charlesa na jego blogu dowiaduję się, że ona ma znajomości w świecie:D

Być może tym tekstem wsadzę trochę kij w mrowisko, bo wielu z dziennikarzy z branży MMA to moi znajomi, ale mam nadzieję, że się śmiertelnie nie obrażą
 
Tak na spokojnie, mówiąc szczerze w tamtym roku bardziej mi się podobało.

Minusy:

1. Dziwne ulokowanie i rozłożenie wszystkiego, dwie maty plus klatka, wystawcy i scena na takiej małej powierzchni to padaka.
2. Dwie godziny obsuwy w zawodach
3. Zawodnicy narzekali że nie mają gdzie się rozgrzewać.
4. Oprócz stoiska LFN gdzie przestałem pół imprezy nic mnie nie powaliło na kolana
5. Dużo mniej wystawców niż rok wcześniej
6. Liczba zawodników (nie startujących w zawodach) którzy przybyli za Forum porównując rok poprzedni to jakaś żenada
7. Otwarcie miało być o 8:00, zaczęli nas wpuszczać około 8:40
8. Nie było nic do żarcia, w tamtym roku z tego co pamiętam było jakieś małe stoisko z jakimiś kanapkamki, niby był bar zaraz za drzwiami ale jak za 100 gram sałatki mam płacić 15 zł to ja dziękuję
9. Organizatorzy zapowiadali jakieś legendy MMA, a oprócz mnie tam nikogo nie było :-D
10. Heraklesy powinny być jeszcze wcześniej bo o 16 dla osób które są od 8 rano jest mocno męczące, myślę że 14 byłaby spoko
11. Wykłady dupy nie urwały, Mauricz który pierdolił od diecie, badaniach krwi, wskażnikak itp było mocno męczace. Siedziało stado Neandertalczyków którzy nic nie rozumieli z tego co on gada, bo trzeba być po studiacj medycznych żeby zrozumieć o co kaman.


Plusy:
1. Spotkałem znajome mordy @Dooży&Grooby @Wojtek123 @klimek1 @Cloud
2. Pogadałem z @Kornik, jak zwykle krótko bo balasy po zdjęcia przychodziły
3. Poznałem kilka ciekawych osób, więc spoko
4. Dużo śmiechu z ekipą ItC
5. Dobry wykład o oddychaniu, ale może dlatego że pracuje w szpitalu.


Podsumowując więcej minusów niż plusów, wszystko średnie takie jakby niedociągnięte. Może za rok będzie lepiej.
 
Tak na spokojnie, mówiąc szczerze w tamtym roku bardziej mi się podobało.

Minusy:

1. Dziwne ulokowanie i rozłożenie wszystkiego, dwie maty plus klatka, wystawcy i scena na takiej małej powierzchni to padaka.
2. Dwie godziny obsuwy w zawodach
3. Zawodnicy narzekali że nie mają gdzie się rozgrzewać.
4. Oprócz stoiska LFN gdzie przestałem pół imprezy nic mnie nie powaliło na kolana
5. Dużo mniej wystawców niż rok wcześniej
6. Liczba zawodników (nie startujących w zawodach) którzy przybyli za Forum porównując rok poprzedni to jakaś żenada
7. Otwarcie miało być o 8:00, zaczęli nas wpuszczać około 8:40
8. Nie było nic do żarcia, w tamtym roku z tego co pamiętam było jakieś małe stoisko z jakimiś kanapkamki, niby był bar zaraz za drzwiami ale jak za 100 gram sałatki mam płacić 15 zł to ja dziękuję
9. Organizatorzy zapowiadali jakieś legendy MMA, a oprócz mnie tam nikogo nie było :-D
10. Heraklesy powinny być jeszcze wcześniej bo o 16 dla osób które są od 8 rano jest mocno męczące, myślę że 14 byłaby spoko
11. Wykłady dupy nie urwały, Mauricz który pierdolił od diecie, badaniach krwi, wskażnikak itp było mocno męczace. Siedziało stado Neandertalczyków którzy nic nie rozumieli z tego co on gada, bo trzeba być po studiacj medycznych żeby zrozumieć o co kaman.


Plusy:
1. Spotkałem znajome mordy @Dooży&Grooby @Wojtek123 @klimek1 @Cloud
2. Pogadałem z @Kornik, jak zwykle krótko bo balasy po zdjęcia przychodziły
3. Poznałem kilka ciekawych osób, więc spoko
4. Dużo śmiechu z ekipą ItC
5. Dobry wykład o oddychaniu, ale może dlatego że pracuje w szpitalu.


Podsumowując więcej minusów niż plusów, wszystko średnie takie jakby niedociągnięte. Może za rok będzie lepiej.
No i to jest kurwa relacja a nie jakies tam fajnie bylo lub srednio. Wczesniej tez jakis ziomek walnal fajny referat na temat forum.
 
Back
Top