Mmayhem
UFC Middleweight
Słabe te Venomy, dwójka dziadostwo jak nic, zapowiadało się super a ma się wrażenie, że ogląda się wersję pociętą przez reżysera by film miał określoną długość w kinie.
To prawda, brakuje sporo, no i nie ma żadnego morału, ani w jedynce ani w dwójce.
Mieli świetnego aktora w głównej roli,
historie z której można było coś fajnego wyciągnąć a scenariuszowo zrobili kupę.