Fame MMA gala youtuberów

A dlaczego, mają i robią, promocję bucowatym kurwiom z freakowego KSW?
Ok, godlewska vs kurwiszon to powiedzmy odpowiednik popek vs oświeciński, zgadza się. Ale kto w patogali jest odpowiednikiem takiego Mameda, Cipka, Drwala, Gamrota, Rózala, Wrzoska i paru innych zawodników, którzy jednak tam właśnie walczą lub walczyli. Lub choćby Janikowskiego, Kołeckiego i Pudziana? To że to nie jest poziom UFC to też się zgadza, ale robienie z nich od razu rafafoniksów, magicali, czy bonusów to gruba przesada.
 
Najman ma ofertę na czerwiec w MMA. Fame robi galę prawdopodobnie 22 czerwca na Śląsku w Spodku lub Częstochowie. Może zrobią jego walkę z Trybsonem fajnie by się to sprzedało skoro Jóźwiak i Miras nie potrafili zrobić, to może im się uda. :lol:
 
Najman ma ofertę na czerwiec w MMA. Fame robi galę prawdopodobnie 22 czerwca na Śląsku w Spodku lub Częstochowie. Może zrobią jego walkę z Trybsonem fajnie by się to sprzedało skoro Jóźwiak i Miras nie potrafili zrobić, to może im się uda. :lol:
imo male szanse na Najmana
 
Trybson w wywiadzie mówił, ze proponowali mu walkę w marcu, ale odmówił ze względu na kontuzję. Myślę, że dobra oferta mogłaby go przekonać :)
no Trybson calkiem mozliwy, ale nie z Najmanem
chyba ma byc tam w roli komentatora, a fame placi wiecej niz Jozwiak czy Miras (w oponach)
 
A dlaczego, mają i robią, promocję bucowatym kurwiom z freakowego KSW?

Tego typu stwierdzenie jest niesprawiedliwe. Freaki w KSW to ile? Jedna, max dwie walki na rozpiskę złożoną z najlepszych zawodników w Polsce? Nie można całego swego modelu biznesowego oprzeć na sporcie, bo to nie wypali. Przekonaliśmy się o tym aż za dużo razy. Dziesiątki organizacji upadało, mając świetne sportowe starcia jak chociażby flagowy przykład gali MMA Attack 4. Element freakowy w KSW jest tylko haczykiem dla gawiedzi średnio wkręconej w walki, a nie główną esencją przedsięwzięcia. Idea Fame MMA jest zupełnie inna. Tam nie bierze się pod uwagę umiejętności, ale rozpoznawalność. I to, że ktoś sobie chodził na siłkę czy raz na jakiś czas odwiedzi klub sportów walki, nie czyni z niego zawodnika MMA. Nikt nigdy nie ukrywał, że Popek jest freakiem, tak samo ludzie zastanawiali się przez lata czy Pudzianowski nadal jest freakiem czy już pełnoprawnym zawodnikiem MMA (i dopiero niedawno Mariusz Pudzianowski przestał być traktowany jako freak! Po tylu walkach!). MMARocks nigdy nie mówiło, że nie będzie promować freaków. Jeśli są one elementem twojej organizacji to opiszemy te walki tak jak każde inne. Macie przykład z FEN, gdzie do walki wejdzie Wujek Samo Zło. Dlaczego mielibyśmy tego nie opisywać skoro freaków KSW opisujemy? Nas to naprawdę nie razi. Rozumiemy, że w dzisiejszym świecie i w tej branży nie da się bez tego przetrwać.

Istnieje jednak różnica między walkami freaków w organizacji, która przez lata serwuje nam najwyższe sportowe wydarzenia w historii naszego kraju a walkami dwóch ludzi, którzy nie przetrwaliby 40 sekund na sparingu w lokalnym klubie sportów walki, z początkującymi chłopakami trenującymi rok. To, że się kogoś umieści w klatce i każe mu walczyć, nie stawia go na równi z zawodnikami, którzy poważnie do tego podchodzą. Jeśli jest tak jak mówi @FAMEMMA i ci ludzie "od dłuższego czasu trenują", to pewnie mają jakąś historię w polskich organizacjach? A nie... jednak nie. Na Fame MMA największy i najbardziej zróżnicowany bilans należał do Dawida Ozdoby i było to 0-3. Na Fame MMA 2 był to Artur Walczak z bilansem 2-1. Także taaa, niby trenują od dłuższego czasu, ale jednak troszkę to kłamstewko i naciąganie faktów. Większość nie ma żadnej historii w sportach walki, zostali umieszczeni w klatce tylko z powodu rozpoznawalności - co jest normalną zasadą, stosowaną tak w KSW, jak i FEN. Jednak widzicie, brak aktywności zawodników Fame poza Fame świadczy, że może niekoniecznie jednak ich poziom jest na tyle wysoki i może niekoniecznie do końca prawdziwe jest, że "trenują sporty walki od dłuższego czasu" - bo tego nie da się zweryfikować tak łatwo, każdy to może powiedzieć, a najlepszą weryfikacją jest aktywność sportowa i historia zawodnicza. Wracając więc do meritum sprawy: Nie do końca wszyscy, co wejdą do klatki, są zawodnikami MMA. Mimo wszystko MMA to nadal walka, a nie "pokaz walki osób popularnych".

Mam nadzieję, że wytłumaczyłem czym się różni jakakolwiek organizacja MMA od Fame. Może - tak jak napisałem wcześniej - pojedziemy na czwartą galę. Ludzie wydają się tematem zainteresowani, a cały nasz portal opiera się na tym, by dawać ludziom takich newsów, jakie oczekują. To jest nowa rzecz w świecie sztuk walk i wejście w ten świat to łatwa decyzja tylko i wyłącznie dla kogoś komu już nie zależy na wizerunku lub kogoś, kto jest zdesperowany dla klików. Jeśli jednak to jest nowy, naturalny kierunek (ewolucja) w którym poruszać się będzie MMA, to jasna sprawa, z czasem wejdziemy w to. Dziś jednak takie walki wzbudzają spore kontrowersje i w dalszym ciągu tego typu informacje spotykają się z dużą agresją i hejtem społeczności MMA. Z tego powodu ograniczamy się do tych freaków, które są jedynie dodatkiem do pełnowartościowych i sportowych kart walk.
 
Większość nie ma żadnej historii w sportach walki, zostali umieszczeni w klatce tylko z powodu rozpoznawalności - co jest normalną zasadą, stosowaną tak w KSW, jak i FEN. Jednak widzicie, brak aktywności zawodników Fame poza Fame świadczy, że może niekoniecznie jednak ich poziom jest na tyle wysoki i może niekoniecznie do końca prawdziwe jest, że "trenują sporty walki od dłuższego czasu".
Zaktualizuj dane. Kasjo to brązowy medalista mistrzostw Polski w boksie, a wiewiór ma record mma 3:1 i aktualny winstreak 3:0:crazy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_Polski_w_Boksie_2014
https://www.tapology.com/fightcenter/fighters/172848-maksymilian-wiewirka
 
Zaktualizuj dane. Kasjo to brązowy medalista mistrzostw Polski w boksie, a wiewiór ma record mma 3:1 i aktualny winstreak 3:0:crazy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Mistrzostwa_Polski_w_Boksie_2014
https://www.tapology.com/fightcenter/fighters/172848-maksymilian-wiewirka
tam wiekszosc osob trenuje rekreacyjnie czy nawet amatorosko, wiec czemu niby nie?
Erko Jun, Szostak, ta dziennikarka Polsatu, łysy napizgany steryd, Oswiecimski itd przecież też za dużo nie potrafią

W porządku, zatem na Fame 5% to sportowcy, a w innych organizacjach 5% to freaki. I mniej więcej na tym polega różnica.
 
Tego typu stwierdzenie jest niesprawiedliwe. Freaki w KSW to ile? Jedna, max dwie walki na rozpiskę złożoną z najlepszych zawodników w Polsce? Nie można całego swego modelu biznesowego oprzeć na sporcie, bo to nie wypali. Przekonaliśmy się o tym aż za dużo razy. Dziesiątki organizacji upadało, mając świetne sportowe starcia jak chociażby flagowy przykład gali MMA Attack 4. Element freakowy w KSW jest tylko haczykiem dla gawiedzi średnio wkręconej w walki, a nie główną esencją przedsięwzięcia. Idea Fame MMA jest zupełnie inna. Tam nie bierze się pod uwagę umiejętności, ale rozpoznawalność. I to, że ktoś sobie chodził na siłkę czy raz na jakiś czas odwiedzi klub sportów walki, nie czyni z niego zawodnika MMA. Nikt nigdy nie ukrywał, że Popek jest freakiem, tak samo ludzie zastanawiali się przez lata czy Pudzianowski nadal jest freakiem czy już pełnoprawnym zawodnikiem MMA (i dopiero niedawno Mariusz Pudzianowski przestał być traktowany jako freak! Po tylu walkach!). MMARocks nigdy nie mówiło, że nie będzie promować freaków. Jeśli są one elementem twojej organizacji to opiszemy te walki tak jak każde inne. Macie przykład z FEN, gdzie do walki wejdzie Wujek Samo Zło. Dlaczego mielibyśmy tego nie opisywać skoro freaków KSW opisujemy? Nas to naprawdę nie razi. Rozumiemy, że w dzisiejszym świecie i w tej branży nie da się bez tego przetrwać.

Istnieje jednak różnica między walkami freaków w organizacji, która przez lata serwuje nam najwyższe sportowe wydarzenia w historii naszego kraju a walkami dwóch ludzi, którzy nie przetrwaliby 40 sekund na sparingu w lokalnym klubie sportów walki, z początkującymi chłopakami trenującymi rok. To, że się kogoś umieści w klatce i każe mu walczyć, nie stawia go na równi z zawodnikami, którzy poważnie do tego podchodzą. Jeśli jest tak jak mówi @FAMEMMA i ci ludzie "od dłuższego czasu trenują", to pewnie mają jakąś historię w polskich organizacjach? A nie... jednak nie. Na Fame MMA największy i najbardziej zróżnicowany bilans należał do Dawida Ozdoby i było to 0-3. Na Fame MMA 2 był to Artur Walczak z bilansem 2-1. Także taaa, niby trenują od dłuższego czasu, ale jednak troszkę to kłamstewko i naciąganie faktów. Większość nie ma żadnej historii w sportach walki, zostali umieszczeni w klatce tylko z powodu rozpoznawalności - co jest normalną zasadą, stosowaną tak w KSW, jak i FEN. Jednak widzicie, brak aktywności zawodników Fame poza Fame świadczy, że może niekoniecznie jednak ich poziom jest na tyle wysoki i może niekoniecznie do końca prawdziwe jest, że "trenują sporty walki od dłuższego czasu" - bo tego nie da się zweryfikować tak łatwo, każdy to może powiedzieć, a najlepszą weryfikacją jest aktywność sportowa i historia zawodnicza. Wracając więc do meritum sprawy: Nie do końca wszyscy, co wejdą do klatki, są zawodnikami MMA. Mimo wszystko MMA to nadal walka, a nie "pokaz walki osób popularnych".

Mam nadzieję, że wytłumaczyłem czym się różni jakakolwiek organizacja MMA od Fame. Może - tak jak napisałem wcześniej - pojedziemy na czwartą galę. Ludzie wydają się tematem zainteresowani, a cały nasz portal opiera się na tym, by dawać ludziom takich newsów, jakie oczekują. To jest nowa rzecz w świecie sztuk walk i wejście w ten świat to łatwa decyzja tylko i wyłącznie dla kogoś komu już nie zależy na wizerunku lub kogoś, kto jest zdesperowany dla klików. Jeśli jednak to jest nowy, naturalny kierunek (ewolucja) w którym poruszać się będzie MMA, to jasna sprawa, z czasem wejdziemy w to. Dziś jednak takie walki wzbudzają spore kontrowersje i w dalszym ciągu tego typu informacje spotykają się z dużą agresją i hejtem społeczności MMA. Z tego powodu ograniczamy się do tych freaków, które są jedynie dodatkiem do pełnowartościowych i sportowych kart walk.


Ja to wszystko rozumiem, moje pytanie, było odbiciem piłeczki, na "hejt" i moralizatorstwo, w stosunku do FAME, zawsze warto, zaznaczyć jednak, to KSW wypromowało, freak fighty w Polsce, i kwestią czasu, było coś takiego, jak FAME MMA, z resztą:

- Taniec z gwiazdami, 50% to zawodowi tancerze, 50% to tancerskie freaki, o Popku z resztą, nawet tutaj news był, gdy tam zawitał.
- Jak oni śpiewają, występy wokalne, tylko i wyłącznie wokalnych freaków.
- FAME MMA, walki w klatce, tylko i wyłącznie freaków.
- Cała masa, innych programów, gdzie celebryci gotują,tańczą, itd.

Czy ktoś z organizatorów, tych programów i gal, wmawiał widzom, że ich uczestnicy, to zawodowi tancerze/piosenkarze/zawodnicy/kucharze?
A w jakim świetle, KSW i mainstreamowe media, przedstawiają Szostaka,Owczarz,Kowalczyka?


Odpowiedzi, nasuwają się same, a że pato-youtuberzy, są popularni, to zasługa tylko i wyłącznie, społeczeństwa, które lubi ich oglądać, w dalszym ciągu, to jednak celebryci, z resztą w takich mainstreamowych programach, można co raz częściej, zobaczyć, jakieś gwiazdki z YT. FAME MMA, jest tylko i wyłącznie, kolejną reakcją, na potrzeby rynku. Kiedy robi to KSW albo FEN, to spotyka się to, ze zrozumieniem, społeczności MMA, za to na FAME, hipokryci reagują, jak mitologiczny diabeł, na wodę święconą, a niektórzy, niczym białe rycerzyki, oburzeni krytykują, że to występy freaków i patologi, to, że KSW, jako pierwsi, na potrzeby rynku, promują się freak-fightami, to nie znaczy, że mają monopol na MMA i występujących w tej formule celebrytów, w Polsce. Z resztą, niektórzy zawodnicy i trenerzy, już to zrozumieli.
 
Ja to wszystko rozumiem, moje pytanie, było odbiciem piłeczki, na "hejt" i moralizatorstwo, w stosunku do FAME, zawsze warto, zaznaczyć jednak, to KSW wypromowało, freak fighty w Polsce, i kwestią czasu, było coś takiego, jak FAME MMA, z resztą:

- Taniec z gwiazdami, 50% to zawodowi tancerze, 50% to tancerskie freaki, o Popku z resztą, nawet tutaj news był, gdy tam zawitał.
- Jak oni śpiewają, występy wokalne, tylko i wyłącznie wokalnych freaków.
- FAME MMA, walki w klatce, tylko i wyłącznie freaków.
- Cała masa, innych programów, gdzie celebryci gotują,tańczą, itd.

Czy ktoś z organizatorów, tych programów i gal, wmawiał widzom, że ich uczestnicy, to zawodowi tancerze/piosenkarze/zawodnicy/kucharze?
A w jakim świetle, KSW i mainstreamowe media, przedstawiają Szostaka,Owczarz,Kowalczyka?


Odpowiedzi, nasuwają się same, a że pato-youtuberzy, są popularni, to zasługa tylko i wyłącznie, społeczeństwa, które lubi ich oglądać, w dalszym ciągu, to jednak celebryci, z resztą w takich mainstreamowych programach, można co raz częściej, zobaczyć, jakieś gwiazdki z YT. FAME MMA, jest tylko i wyłącznie, kolejną reakcją, na potrzeby rynku. Kiedy robi to KSW albo FEN, to spotyka się to, ze zrozumieniem, społeczności MMA, za to na FAME, hipokryci reagują, jak mitologiczny diabeł, na wodę święconą, a niektórzy, niczym białe rycerzyki, oburzeni krytykują, że to występy freaków i patologi, to, że KSW, jako pierwsi, na potrzeby rynku, promują się freak-fightami, to nie znaczy, że mają monopol na MMA i występujących w tej formule celebrytów, w Polsce. Z resztą, niektórzy zawodnicy i trenerzy, już to zrozumieli.

Słowo klucz MONOPOL.
 
Żadni hipokryci, tylko z tego są piniążki dla nich, a z tego ni ma, ot i cała tajemnica :roberteyeblinking:

Jeśli na wpisy w FAME wchodziłoby więcej osób to więcej pieniędzy mielibyśmy z wpisów o FAME a nie z wpisów o KSW. Kasa z YouTube, kasa z reklam Google - więc jest odwrotnie. Zresztą masz idealny przykład jak nasza konkurencja poszła w Fame, jak dziki w żołędzie, więc ewidentnie się opłaca o tym pisać :)
 
potylica...



gx0YdkrhwqE
 
Last edited:
Back
Top