EA UFC 3

Też powinno działać, może jeszcze lepszy timing trzeba?
Nie wiem. Dzisiaj ta gra mnie wkurwia niesamowicie. Przegrywam w tak zjebane sposoby, że nie mogę już. Czasami czuję się jakbym pierwszy raz trzymał pada w ręce taki wpierdol dostaję i choćbym miał się zesrać, to nic nie mogę zrobić.
 
Nie wiem. Dzisiaj ta gra mnie wkurwia niesamowicie. Przegrywam w tak zjebane sposoby, że nie mogę już. Czasami czuję się jakbym pierwszy raz trzymał pada w ręce taki wpierdol dostaję i choćbym miał się zesrać, to nic nie mogę zrobić.
Miałem wczoraj podobnie, na szczęście przez większość czasu nie walczyłem w Ranked i nie zjebałem sobie rekordu do reszty.
Co do obrony plecami do siatki - w takiej sytuacji jest po prostu trudniej z timingiem. O ile dobrze pamiętam to przeciwnik dostaje wtedy Grappling Advantage.
 
Miałem wczoraj podobnie, na szczęście przez większość czasu nie walczyłem w Ranked i nie zjebałem sobie rekordu do reszty.
Co do obrony plecami do siatki - w takiej sytuacji jest po prostu trudniej z timingiem. O ile dobrze pamiętam to przeciwnik dostaje wtedy Grappling Advantage.
Ja ostatnio jak przegrywam to wygrane walki, ja rozumiem że przestrzelone ciosy kontry etc. ale jak dochodzi kilka czystch hajów albo ileś tam ciosów, że się ociera o nokaut kilka raz ya tu jeden czysty luj, okej raz na jakiś czas ale tak często to ni chuja żeby powinno się zdarzać
 
Nie zachęcacie do zakupu. Grałem niedawno chwilę w ufc2 i też raczej średnio się grało. Jak wypada 3 na tle 2? Krótko i na temat
Kiedyś to było. Ufc 2009 rampage Jackson połóż doloz i następny :jon:
 
Ja ostatnio jak przegrywam to wygrane walki, ja rozumiem że przestrzelone ciosy kontry etc. ale jak dochodzi kilka czystch hajów albo ileś tam ciosów, że się ociera o nokaut kilka raz ya tu jeden czysty luj, okej raz na jakiś czas ale tak często to ni chuja żeby powinno się zdarzać
Ja też lubię przegrywać wygrane walki. Najczęściej przez KO w trzeciej rundzie, gdzie punktacja po dwóch pierwszych to 20-18 dla mnie. Wczoraj np przegrałem przez TKO z Nickiem, który wylądował na deskach 7 razy!!! Obiłem mu tak ryj i korpus, że jeden kop/sierp i był naruszony, ale chuja nie mogłem dokończyć. Jak raz mi kopa na łeb wywalił i mnie naruszył to walnął parę sierpów na blok i znowu kop na gardę, a ja oczywiście padam i nie zdążyłem się ocknąć - dojebał mnie. I tu też nie wiem jaka jest zasada. Jak ja narusze przeciwnika, potem napierdalam go, aż mu zejdzie cały blok i walę high kicka, to nic sobie z tego nie robią, a jak ja jestem naruszony i się tyllo blokuję to zawsze ląduje na dechach jak mi blok zejdzie.

Tutaj statystyki po jednej ze starszych walk jako przykład (z Nickiem niestety nie uwieczniłem bo za bardzo wkurwiony byłem, pad gdzieś poleciał i lądując wrócił do menu głównego :crazy:):
dJvPq51.jpg

XXn5sLA.jpg
 
@RaphTaba
Różne sytuacje się w tej grze trafiają, ale jeśli problem się powtarza (z wykończeniem rywala, który ma rozbity blok, z nadziewaniem się na nokautujący cios od naruszonego przeciwnika itp) - no więc jeśli się powtarza, to prawdopodobnie jest to jakiś błąd z Twojej strony. Ale bez filmików/gifów trudno określić co dokładnie może być nie tak.
Kiedy Demianem nokautujesz Lawlera w 36 sekund :boss:
Jakoś nie umiem patrzeć na walki rozegrane online na zasadzie "pokonałem Lawlera/Jonesa/kogokolwiek". Zdarzało mi się wygrać walki Błachowicz vs Cormier, Jotko vs Whittaker czy Ishihara vs McGregor, ale raczej dlatego, że drugi gracz albo był kompletnym cieniasem, albo przynajmniej grał wyraźnie słabiej niż ja.
Ogólnie jakoś tak mam, że patrzę na to jak na starcie z drugim graczem, a nie zawodnikiem, którego sobie wybrał. W singlu, to trochę co innego (ale rzadko grywam).
Jak wypada 3 na tle 2? Krótko i na temat
Stójka zdecydowanie inaczej. W ogólnym rozrachunku lepiej, ale poprawiając niektóre rzeczy, developerzy popsuli inne i jestem w stanie wskazać kilka elementów, które działały lepiej w UFC 2.
 
Mi
@RaphTaba
Różne sytuacje się w tej grze trafiają, ale jeśli problem się powtarza (z wykończeniem rywala, który ma rozbity blok, z nadziewaniem się na nokautujący cios od naruszonego przeciwnika itp) - no więc jeśli się powtarza, to prawdopodobnie jest to jakiś błąd z Twojej strony. Ale bez filmików/gifów trudno określić co dokładnie może być nie tak.

Jakoś nie umiem patrzeć na walki rozegrane online na zasadzie "pokonałem Lawlera/Jonesa/kogokolwiek". Zdarzało mi się wygrać walki Błachowicz vs Cormier, Jotko vs Whittaker czy Ishihara vs McGregor, ale raczej dlatego, że drugi gracz albo był kompletnym cieniasem, albo przynajmniej grał wyraźnie słabiej niż ja.
Ogólnie jakoś tak mam, że patrzę na to jak na starcie z drugim graczem, a nie zawodnikiem, którego sobie wybrał. W singlu, to trochę co innego (ale rzadko grywam).

Stójka zdecydowanie inaczej. W ogólnym rozrachunku lepiej, ale poprawiając niektóre rzeczy, developerzy popsuli inne i jestem w stanie wskazać kilka elementów, które działały lepiej w UFC 2.
To się nachylił w dobrą stronę na high kicka książkowo
 
@RaphTaba
Różne sytuacje się w tej grze trafiają, ale jeśli problem się powtarza (z wykończeniem rywala, który ma rozbity blok, z nadziewaniem się na nokautujący cios od naruszonego przeciwnika itp) - no więc jeśli się powtarza, to prawdopodobnie jest to jakiś błąd z Twojej strony. Ale bez filmików/gifów trudno określić co dokładnie może być nie tak.

Jakoś nie umiem patrzeć na walki rozegrane online na zasadzie "pokonałem Lawlera/Jonesa/kogokolwiek". Zdarzało mi się wygrać walki Błachowicz vs Cormier, Jotko vs Whittaker czy Ishihara vs McGregor, ale raczej dlatego, że drugi gracz albo był kompletnym cieniasem, albo przynajmniej grał wyraźnie słabiej niż ja.
Ogólnie jakoś tak mam, że patrzę na to jak na starcie z drugim graczem, a nie zawodnikiem, którego sobie wybrał. W singlu, to trochę co innego (ale rzadko grywam).

Stójka zdecydowanie inaczej. W ogólnym rozrachunku lepiej, ale poprawiając niektóre rzeczy, developerzy popsuli inne i jestem w stanie wskazać kilka elementów, które działały lepiej w UFC 2.
Nie chodzi mi o KO od naruszonego przeciwnika. Diaz też mnie trafił w momencie jak nie był naruszony (i trzeba mu oddać, że ładnie się bronił góra/dół). Chodzi o to, że jak JA już narusze przeciwnika, to JA nie potrafię go skończyć nawet jak trzyma tylko blok (chyba, że padnie na dechy, albo w MT klincz - ale ta druga opcja jest dla ciot), a jak sam jestem naruszony to zazwyczaj muszę robić uniki, albo ratować się obaleniem/klinczem bo samo blokowanie kończy się knockdownem - od co.

Jak mi się trafia przeciwnik ze słabszym zawodnikiem, to z góry zakładam, że gracz jest dobry bo może sobie pozwolić grać takim zawodnikiem w ranked :lol:
 
Chciałem zobaczyć jak tam poziom graczy o tej godzinie... trzy najszybsze wpierdole w karierze. Nienawidzę tej gry.
Ja od ponad tygodnia nie ruszyłem tej gry - poprawiło się moje samopoczucie, mam więcej energii. Przestały mi dokuczać wcześniejsze dolegliwości i odczułem, że znacząco poprawiła się jakość mojego snu. Schudłem też 5 kg i odmłodniałam tak, że koledzy z pracy zauważyli zmianę. Polecam!
 
Ja od ponad tygodnia nie ruszyłem tej gry - poprawiło się moje samopoczucie, mam więcej energii. Przestały mi dokuczać wcześniejsze dolegliwości i odczułem, że znacząco poprawiła się jakość mojego snu. Schudłem też 5 kg i odmłodniałam tak, że koledzy z pracy zauważyli zmianę. Polecam!
:damjan:
 
Ja od paru dni mam kolejną przerwę od UFC 3. Pomijając fakt, że od wtorku nie grałem w zupełnie nic, to na razie planuję skupić się bardziej na singlowych tytułach. Zaraz po tej ostatniej przerwie grało mi się fajnie i całkiem na luzie, ale ostatnio znowu za szybko się gotowałem i wkurwiałem przed konsolą.

Tak mnie naszło na przemyślenia i doszedłem do wniosku, że granie w Ranked jest dla mnie trochę niezdrowe. Bo odsetek rozgrywek, w trakcie których jestem wkurzony albo zmęczony wyraźnie przewyższa te, w czasie których dobrze się bawię. I nawet nie chodzi tu o same wyniki. Potrafię nie mieć satysfakcji z wygranej (bo albo przeciwnik słaby i to żadne osiągnięcie, albo spammer i nawet jak ostatecznie go ubiję, to ile mnie wcześniej zmęczy i zirytuje to jego...). Potrafię być zadowolonym mimo porażki (jeśli po prostu walka była fajna i ciekawa). Jednak te fajne walki zdarzają się za rzadko.
A jeśli dorzucimy do tego okazyjne lagi czy problemy ze sterowaniem* to w ogóle zastanawiam się po co w to grałem :crazy:

* Kocham lowkicki wyskakujące zamiast podbródkowych. Albo najpierw lowkick a dopiero za sekundę ten podbródkowy (chociaż nic więcej nie naciskałem)
 
Was też teraz po każdej walce rozłącza z serwerami EA? Muszę całą grę zresetować, żeby móc zawalczyć drugi raz bo reset połączenia sieciowego w konsoli nic nie daje.
Pierdole takie granie.
 
Serio w ufc 3 nie ma cro copa ani lesnara i tybury? :O
Pierwszych dwóch rozumiem, bo takie jest podejście, że byłych zawodników raczej nie wrzucaja (oprócz paru z Hall of Fame). Ale że Tybura się nie załapał to jest kurwa skandal.

@RaphTaba gdybyś się zastanawiał czy coś się poprawiło z rozlaczaniem online ranked to nadal taka sama chujnia. Do tej pory maksymalnie 2 walki pod rząd udało mi się zagrac, ani razu nie widziałem na zakozakończ podsumowania zdobytych punktow.
 
Pierwszych dwóch rozumiem, bo takie jest podejście, że byłych zawodników raczej nie wrzucaja (oprócz paru z Hall of Fame). Ale że Tybura się nie załapał to jest kurwa skandal.

@RaphTaba gdybyś się zastanawiał czy coś się poprawiło z rozlaczaniem online ranked to nadal taka sama chujnia. Do tej pory maksymalnie 2 walki pod rząd udało mi się zagrac, ani razu nie widziałem na zakozakończ podsumowania zdobytych punktow.
Taka duża marka, a przez tyle czasu nie potrafią naprawić takiego gówna... dno.
 
Co tam cohonesowe świry, gra ktoś jeszcze? Ja ciągle mam przerwę od online, a podobno fajny pacz wyszedł który bardziej uefektywnia walkę w stójce na dystans - nie da się już tak napierać z ciosami jak wcześniej.
 
Co tam cohonesowe świry, gra ktoś jeszcze? Ja ciągle mam przerwę od online, a podobno fajny pacz wyszedł który bardziej uefektywnia walkę w stójce na dystans - nie da się już tak napierać z ciosami jak wcześniej.
Ja wczoraj próbowałem, ale za bardzo mnie wkurwia, że prawie po każdej walce muszę włączać od nowa całą grę, więc pierdole. Nie mogę uwierzyć, że przez tyle czasu nie potrafią tego ogarnąć, a jednak.
 
Co tam cohonesowe świry, gra ktoś jeszcze? Ja ciągle mam przerwę od online, a podobno fajny pacz wyszedł który bardziej uefektywnia walkę w stójce na dystans - nie da się już tak napierać z ciosami jak wcześniej.
Ja w zeszłym tygodniu odpuściłem Ranked przez te problemy, o których wspominał @RaphTaba ale potwierdzam, że po ostatnim patchu stójka jest jeszcze ciekawsza. Ostatni raz odpalałem UFC w niedzielę nad ranem i wtedy zagrałem 5-6 walk w Live Event Championship (czy jakoś tak). Tam nie wywaliło mnie ani razu, ale takie mistrzostwa są ograniczone czasowo i skończyły się chyba w poniedziałek.
 
@RaphTaba - i jak u Ciebie z graniem w Ranked, gra przestała się wywalać? U mnie w weekend nagle zaczęło być wszystko ok. Przynajmniej z połączeniem, bo ja radziłem sobie mega chujowo :lol:. I wpadłem w taką serię, że z bilansu chyba 9-3 spadłem po raz pierwszy do ujemnego, coś ok. 23-25. Ostatnio zrobiłem jeszcze parę walk i powoli się odbijam, jestem znowu na plusie.
 
@RaphTaba - i jak u Ciebie z graniem w Ranked, gra przestała się wywalać? U mnie w weekend nagle zaczęło być wszystko ok. Przynajmniej z połączeniem, bo ja radziłem sobie mega chujowo :lol:. I wpadłem w taką serię, że z bilansu chyba 9-3 spadłem po raz pierwszy do ujemnego, coś ok. 23-25. Ostatnio zrobiłem jeszcze parę walk i powoli się odbijam, jestem znowu na plusie.
Wczoraj zawalczyłem raz, dzisiaj raz i też mnie nie wywalało.
Jeszcze jedna wygrana i przegonie Cię w rankingu :bleed:
 
Kupiłem wczoraj ponownie UFC 2, ta 3 to jest porażka, zero dynamiki jakieś dziwne ruchy, masakra. 3 miesiące się przyzwyczajałem ale po prostu dość..
 
Back
Top