Doping, sterydy i inne środki

Clenu dobrego na czarnym rynku jest akurat sporo. W niemieckiej aptece w dalszym ciągu jest w sprzedaży? Przecież w eu wycofali to z rynku...?
Na palenie fatu działa bardzo dobrze, o ile lecimy 2/2tyg on/off, bo receptory szybko się "zapychają", warto więc za grosze dorzucić ketotifen.
Dla mnie jednak gra nie warta świeczki ze względu na skutki uboczne.
 
Panowie planuje wrzucić pierwszy cykl. Redukcja zakończona w połowie grudnia z wynikiem 80,5kg ok 10% bf jadłem na oko zależy od dnia ok 3k kcal. Siła na redukcji szła do góry w każdym boju z wyjątkiem płaskiej. Od początku masy płaska ruszyła, reszta kuleje w stałym tempie. Planuję Enan lub cypio co 5 dni po 1ml. I tutaj pytanie czy coś na blokowanie estrogenu od razu dołączyć czy ewentualnie przy skutkach ubocznych. Cykl planuje na ok 6 msc. Jeszcze kwestia zaopatrzenia się w towar czy strona euro-sterydy kropka pl jest warta polecenia. @lugasek @ALRI @PanStrzykawka
 
Nie kupuj na necie, bo często i gęsto dostaniesz kujawski, czy coś w ten deseń %) Lepiej sobie popytaj w miejscu, gdzie ćwiczysz.
Jak aromatyzujesz, dowiesz się dopiero na bombie, jakiś tam etadron/symex (exe uważam za najmniej inwazyjne ai) warto mieć pod ręką, bo w razie kuku można szybko zadziałać.
Jak to nie problem, to nawet długi estr lepiej bić częściej, niż co 5 dni (3-4) - mniejsze wahania stężenia w organizmie, to też mniejsze skoki estro.
 
Nie kupuj na necie, bo często i gęsto dostaniesz kujawski, czy coś w ten deseń %) Lepiej sobie popytaj w miejscu, gdzie ćwiczysz.
Jak aromatyzujesz, dowiesz się dopiero na bombie, jakiś tam etadron/symex (exe uważam za najmniej inwazyjne ai) warto mieć pod ręką, bo w razie kuku można szybko zadziałać.
Jak to nie problem, to nawet długi estr lepiej bić częściej, niż co 5 dni (3-4) - mniejsze wahania stężenia w organizmie, to też mniejsze skoki estro.
Mam gościa który handluje tylko jest tak natrętny, że wolałem unikać go. Znajomy właśnie polecał symex. Jak dobrze zrozumiałem to wrzucam symex jeżeli będzie potrzeba? Co ile proponujesz robić badania i co konkretnie badać bo co człowiek to opinia.
 
Mam gościa który handluje tylko jest tak natrętny, że wolałem unikać go. Znajomy właśnie polecał symex. Jak dobrze zrozumiałem to wrzucam symex jeżeli będzie potrzeba? Co ile proponujesz robić badania i co konkretnie badać bo co człowiek to opinia.
http://potreningu.pl/articles/3086/badanie-lekarskie-przed-i-po-cyklu--czesc-ii
Kortyzolu nie musisz badać.
W trakcie cyklu na testosteronie tylko zerkałbym na estro i prolkę, bo niektórym na samym testosteronie potrafi wywalić i siada na samopoczucie. Jak często? To zależy od Ciebie i samopoczucia, jak puchniesz i się robi gino, to wiadomo, że estro i prolka będą wysoko i trzeba zbadać/działać. Jak się nic nie dzieje, to raz na 3msc wystarczy zbadać.

Weź etadron (to jest to samo co symex - exemestane) jak możesz, bo łatwiej dzielić tabletki na pół.

Przy niskim bf jaki masz, możliwe że wcale inhibitora nie będziesz potrzebował, bo np. estro będzie lekko powyżej normy, co jest jak najbardziej ok na masie.

Napisałbym jeszcze o tym, że warto bić hcg (przynajmniej raz na 3msc 5000ui podzielone na 5 strzałów co 2-3dni, pct idzie wtedy łatwiej, unikasz atrofii) ale w tej chwili pregnylu w aptekach nie uświadczysz, więc albo się pakujesz w zaniżone ug (ovigill), albo się mocno wykosztujesz na ovitrelle.
 
@ALRI @lugasek
o co chodzi z tym kropkami na brzuchu i hormonem wzrostu?
2guxqmb.jpg
 
Jak myślicie, opłaca sie walnąć trenbolon na ok 5 tyg czy lepiej spokojnie sobie pojechac enanem + coś jeszcze na ok 12 tyg

Cel - troche masy (planuje +3/4kg, ogolnie na masie jestem z pol roku ale full natural), pózniej rzezba. słyszałem ze na trenie to człowiek naraz oba zrobi więc gruba FAZA, psychicznie skutków ubocznych sie nie boje, ale fizyczne wolałbym zredukowac do minimum... ktos doswiadczony w temacie? Pozdro.
 
Tren to środek dla zawodowców którzy wychodzą na scenę i lepiej im go zoastaw. Masa skutków ubocznych. Do tego organizm tak dostaje w dupę, że często powrót do zdrowia trwa bardzo długo. Jak planujesz cykl 12tyg na enanie (czyli śmiesznie krótki), to nawet nie patrz na tren. Chcesz więcej masy, dodaj mety na 5-6 tyg i po sprawie. Tylko w 3msc cyklu, praktycznie nic nie wypracujesz i na pct wszystko poleci:smile:
 
Tren to środek dla zawodowców którzy wychodzą na scenę i lepiej im go zoastaw. Masa skutków ubocznych. Do tego organizm tak dostaje w dupę, że często powrót do zdrowia trwa bardzo długo. Jak planujesz cykl 12tyg na enanie (czyli śmiesznie krótki), to nawet nie patrz na tren. Chcesz więcej masy, dodaj mety na 5-6 tyg i po sprawie. Tylko w 3msc cyklu, praktycznie nic nie wypracujesz i na pct wszystko poleci:smile:
Kolega @MegasamoaN nie chciał stosunkowo dużych przyrostów, więc metę bym odpuścił a wrzucił turę, lub npp - oczywiście zgadzam, że baza enan 12 tygodni to podstawa, a także minimum/maximum zależnie od doświadczenia(dla mnie i dla ciebie to minimum, a dla kogoś wystarczająco dużo by go dobrze porobiło - tym bardziej jak ktoś nie był wcześniej na tak długim cyklu).

Zawsze można jeszcze polecieć boldkiem.
 
Bolda na 12 tyg, to szkoda odpalać. Npp do enana jak najbardziej, meta przy odpowiednim bilansie kalorycznym też nie da cholera wie jakich przyrostów, a samopoczucie dużo lepsze, niż na turze. Z obserwacji wiem, że takie cykle 3-4 msc zazwyczaj kupke dają, zanim towar się rozbuja, to praktycznie się schodzi, do tego rzesza świeżych dopingowiczów nie trzyma restrykcyjnie diety, bo "i tak pójdzie w muskle", no i po zejściu z towaru często i gęsto jest to samo co przed :) Testosteron przy odpowiedniej profilaktyce i obserwacji swojego organizmu (jak aromatyzujemy estry) można długo i zdrowo ciągnąć, dodając w trakcie hcg nie ma obaw o atrofie i zejście nawet po długim czasie jest bezbolesne.
A ja jestem #timnatural:boystop:
 
Bolda na 12 tyg, to szkoda odpalać. Npp do enana jak najbardziej, meta przy odpowiednim bilansie kalorycznym też nie da cholera wie jakich przyrostów, a samopoczucie dużo lepsze, niż na turze. Z obserwacji wiem, że takie cykle 3-4 msc zazwyczaj kupke dają, zanim towar się rozbuja, to praktycznie się schodzi, do tego rzesza świeżych dopingowiczów nie trzyma restrykcyjnie diety, bo "i tak pójdzie w muskle", no i po zejściu z towaru często i gęsto jest to samo co przed :) Testosteron przy odpowiedniej profilaktyce i obserwacji swojego organizmu (jak aromatyzujemy estry) można długo i zdrowo ciągnąć, dodając w trakcie hcg nie ma obaw o atrofie i zejście nawet po długim czasie jest bezbolesne.
A ja jestem #timnatural:boystop:
Jestem podobnego zdania, że przy odpowiednim bilansie kcal, można i metą redukcje robić, ale ten wilczy apetyt nie pomaga i raczej widział bym ten środek w okresie budowania masy.
Żeby nie było na ogół się zgadzam z tym co piszesz, nigdy bym nie kwestionował skuteczności i bezpieczeństwa testosteronu i jego estrów.
Nie zgodzę się tylko przy boldku, 12 tygodni dla kulturysty to mało, ale w przypadku kogoś kto jest amatorem i w dodatku trenuje chociażby sporty walki to wspomniane 12 tygodni jest wystarczającym okresem by poprawić nie tylko sylwetkę, ale także osiągi siłowe i co najważniejsze wydolnościowe - co dla multisportowca jest świętym grallem ;)

Od pierwszych 2 tygodni czuć poprawę wydolnościową na boldku, wystarczy zbadać ilość czerwonych krwinek.

Dla mnie nie ma znaczenia czy natural, czy nie - szanuję wszystkich :)
 
Dla mnie nie ma znaczenia czy natural, czy nie - szanuję wszystkich :)
J/w:beer: Niestety, ale najczęściej za doping się biorą właśnie tacy, dla których np. 200kg w martwym, to jakieś miszyn impasibul, gdzie pewien pułap siłowy, imo, powinien osiągnąć każdy, nieograniczony zdrowotnie natural :)

W kwestii bolda pisałem właśnie pod kątem sylwetkowca.
 
Dzieki za odp, na enanie byłem już kiedys z dwa miechy i mówiąc szczerze efekty były zadowalające głównie pod kątem rzezby (nie byłem na specjalnej masie wtedy) ale tez mysle, ze mniej niz 12 tyg słabo i cos dorzuce . Raczej dużo masy nie chcę dorzucać ale tak do 95 chce dociągnac i pozniej redukcja (obecnie jest 91).

czyli co Panowie, jak zależy mi na zdrowiu to nie bawić się w tren? bo generalnie sam nie wiem, czy te skutki uboczne na serio mogą być konkretne na całe zycie u niektórych osob czy raczej coś to troche wybujałe legendy a skutki mogą byc ewentualnie porownywalnego z dluzszymi cyklami teścia, jak patrzę po necie to wiekszosc ludzi opowiada jedynie najbardziej negatywnie o skutkach psychicznych ale to luz, gorzej z jakimis długofalowymi sprawami.
 
czyli co Panowie, jak zależy mi na zdrowiu to nie bawić się w tren?
Dokładnie. Jelita, wątroba, nerki dostają ostro po pipie na trenie, tutaj często i gęsto ludzie mają długo problemy z apetytem, perystaltyką po odstawieniu trenu. Ciśnienie u większości ludzi idzie w kosmos, krew z nosa - norma, bezsenność, czy zły nastrój/agresja itp. to mija trochę szybciej, ale też może być problematyczne. Generalnie przy trenbolonie sama mocna profilaktyka kosztuje kilka razy więcej, niż sam środek. Znam ziomeczków, co bili tren w dużych dawkach przez 2-3 msc i jakoś żyli, znam też takich co lecieli pełną profilaktykę (wlewy dożylne z tada/solco, udca, minerały/witaminki - generalnie na bogatości) i schodzili z cyklu po 3-4 tygodniach, bo mieli niewyróbę %)
 
Tak na marginesie Waszej rozmowy te undery Trenu które obecnie ludzie kupują na polskim rynku posiadają rzeczywiście tą substancję. Ktoś to bada w labo ?
Czy takie coś jest w jakimś stopniu miarodajne ?
 
Tak na marginesie Waszej rozmowy te undery Trenu które obecnie ludzie kupują na polskim rynku posiadają rzeczywiście tą substancję. Ktoś to bada w labo ?
Czy takie coś jest w jakimś stopniu miarodajne ?

Tak, jest tren w trenie (nie mówię oczywiście wszystkich labach), z tym że stężenia są zaniżone.
Roid testy działają, z tym że nie dowiesz się jakie jest stężenie, tylko czy np. faktycznie w masteronie jest masteron.
Do niektórych środków to niepotrzebne, testa sprawdzisz z krwi, po nandrolonie wyjebie prolka (na testosteronie u niektórych też, ale nigdy tak mocno jak na nandro). Masteron jest też dosyć specyficzny jeśli chodzi o skutki uboczne i przytrzyma niżej estrogen bez ai, po trenie będziesz sikał ciemnym moczem (kolor jak z krwią) i generalnie na legitnym, u większości ludzi, od razu skutki uboczne są odczuwalne.
Boldenon/prima, to są środki warte zbadania, bo nigdy nie wiadomo co tam siedzi (hematokryt mocno podniesiony, to można mieć i na samym testosteronie) :) Chociaż zawsze można się zasugerować np. tym, że equipoise będzie walił specyficznie plastikiem i jeśli pachnie tak, jak test, to pewnie będzie bity kujawski.
 
Tak, jest tren w trenie (nie mówię oczywiście wszystkich labach), z tym że stężenia są zaniżone.
Roid testy działają, z tym że nie dowiesz się jakie jest stężenie, tylko czy np. faktycznie w masteronie jest masteron.
Do niektórych środków to niepotrzebne, testa sprawdzisz z krwi, po nandrolonie wyjebie prolka (na testosteronie u niektórych też, ale nigdy tak mocno jak na nandro). Masteron jest też dosyć specyficzny jeśli chodzi o skutki uboczne i przytrzyma niżej estrogen bez ai, po trenie będziesz sikał ciemnym moczem (kolor jak z krwią) i generalnie na legitnym, u większości ludzi, od razu skutki uboczne są odczuwalne.
Boldenon/prima, to są środki warte zbadania, bo nigdy nie wiadomo co tam siedzi (hematokryt mocno podniesiony, to można mieć i na samym testosteronie) :) Chociaż zawsze można się zasugerować np. tym, że equipoise będzie walił specyficznie plastikiem i jeśli pachnie tak, jak test, to pewnie będzie bity kujawski.
Bardziej pytałem o to jak często w praktyce trafiają się ludzie robiący testy w laboratorium za 600 od jednego materiału nie licząc Pro zawodników. Czy ktoś się bawi w te Roid i jak skuteczne one są jaki mają margines błędu. Bo mi przypominają paski do mierzenia temperatury na czole. Może wskazuje 36 C może 37 C a może troszkę 38C.
O odczuwalne skutki nie pytam.
 
Pro zawodnicy znają kucharzy i kupują "swoje" laby. Nie wiem jaki mają margines błędu, ale wiem, że na gotowańcach wychodziło tak jak trzeba.
 
Co myślicie o przedtreningówce Stimul 8?

Potrafi ostro wyjebać z papci :lol: Na początek przygody odradzam, jest dobry dla ludzi, którzy są już odporni na większość przedtreningówek. Stimul, przynajmniej ta stara wersja to już była ostra ćpalnia. Zacznij od kawy wystarczy :wink2:



Siłownia czy Sztuki Walki?
 
Last edited:
Potrafi wyjebać z papci :lol: Na początek przygody odradzam, jest dobry dla ludzi, którzy są już odporni na większość przedtreningówek. Stimul, przynajmniej ta stara wersja to już była ostra ćpalnia. Zacznij od kawy wystarczy :wink2:



Siłownia czy Sztuki Walki?

MMA i może judo
 
MMA i może judo

To lepiej sobie daruj, przedtreningówki typu Stimul, Mr.Hyde itd to jest mocne gówno, które do sztuk walki ci się nijak nie przyda. Gdybyś wziął 8 i poszedł na MMA to prawdopodobnie wystrzeliło by ci pikawe. Zimne poty w tym przypadku to najmniejsze zło, ludzie po tym mdleją. Kawa i ewentualnie Beta Alanina. Jak się uodpornisz na kawę, to spróbuj High Kick'a od IHS.
 
Back
Top