Cohones Lose/Gain/Keep Weight Contest

W której kategorii konkursowej weźmiesz udział:


  • Total voters
    34
  • Poll closed .
Czyli tylko ci co chcą schudnąć tyją jedząc troszkę ponad zapotrzebowanie a ci co maja to w dupie osiągają swojego maxa w facie i tak im zostaje ;)
Niektórym grubasom najwyraźniej wystarczy pewna ilość jedzenia, która w pewnym momencie równoważy się z zapotrzebowaniem. Nie chodzi tylko o to, że się więcej dźwiga, tkanka tłuszczowa jest ponoć bardziej ukrwiona niż mięśniowa. Potrzeba więcej krwi, tlenu, serce pracuje mocnej. Narządy również, z powodu większej ilości produktów przemiany materii. Itp itd
 
Czyli gruby zjada 4 pizze dziennie i nie tyje a ja zjem cwiartke pizzy i wszystko idzie w h..
A najgorsze że ja z tej ćwiartki zrezygnuję i pójdę na trening jak zwykle to zrzucę kilo wody a gruby leżąc odstawi dwie pizze dziennie i po tygodniu ci powie że zrzucił już 8kilo hehehe
 
A najgorsze że ja z tej ćwiartki zrezygnuję i pójdę na trening jak zwykle to zrzucę kilo wody a gruby leżąc odstawi dwie pizze dziennie i po tygodniu ci powie że zrzucił już 8kilo hehehe

Ale pomyśl że np. tobie brakuje zrzucić 3kg by uzyskać fajna definicje, a jemu jakies 53 :)
 
OK, jest następny.

Waga po śniadaniu: 82kg (5 jajek, papryka, 3 plastry szyneczki drobiowej)

Lecę na treningowych 2160 kcal i nietreningowych 1870kcal.
Wzrost 176cm.
Siłka 4x Push-Pull-Leg.

Cel to oczywiście redukcja. Od maja do pazdziernika zrzuciłem 11kg, w międzyczasie wysunął mi się dysk, doznałem stanu zapalnego mięśnia. Waga troszkę podskoczyła ale obwody spadły i siła poszła ^^^
 

Attachments

  • ......png
    ......png
    347.9 KB · Views: 32
KURWA @$#$#@%

Zważyłem się. Trzy miesiące temu przed powrotem do regularnych treningów ważyłem 94 kg. Dzisiaj na wadze spotkałem 100 kg po kupie. Diety nie zmieniałem specjalnie, za to dużo więcej pracuje i ćwiczę. Chyba czas na Tanitę, ale nie wierzę, że to same mienso.

Dzisiaj 96,7 kg


Bez zmian w diecie-skończyła mi się kreta
 
Ktoś (chyba @Przemek ) rzucił pomysłem cohonesowego konkursu na zbijanie wagi. Forumowe Demetriousy (@Wewiur @Arlovski @mat01 ) poprosiły o osobną kategorię dla nich. Dodatkowo kategoria dla tych, którym dobrze jest w przekroczonej półciężkiej i nic z tym robić nie chcą (@Masta Blasta ) ;)

Konkurs oficjalnie startuje w poniedziałek po zlocie (7.III) - może być długoterminowy, albo krótki (np. do Wielkanocy). Jak ktoś chce chwytać się każdej brzytwy i każda motywacja jest dobra - to tutaj ją znajdzie.

Zgłoszenie: jak chcesz, wrzuć foto z wagi łazienkowej (tylko pazury obetnij, bo pojedziemy, jak niektórzy po RDA). Jak nie chcesz, to po prostu podaj wagę, ew. jakiś tam wymiar typu pas (zrzucający) czy klata/łapa (masujący). Zaplanuj sobie cel wagowy i raz w tygodniu zrelacjonuj, jak idzie, żeby dostać motywacyjnego kopa w dupę i kołczowski opierdol.

Tak że, tego... lecim. Na razie przygotowania mentalne, przed zlotem nie zrzucam nic, bo nie ma sensu :lol:
Jako że to widze konkurs to co jest nagrodą? :D trochę roztrzepany ten temat-mi bardziej chodziło coś jak Juras czelendż...Ale zawsze coś-jak komuś daje nawet lekką motywacje ten temat to brawa za założenie:applause: ...mnie ta formuła nie przekonuje:crazy:
 
U mnie aktualnie 80,5kg. (-1,5kg) patrząc na dość syte święta- jest dobrze.
Ciężary idą w górę, pas leci w dół. Po tygodniowej przerwie ponownie odstawiam alkohol- tym razem na krócej bo do majówki.
 
92.5 kg aktualnie. Waga chwilę stała w miejscu, ale od jakiegoś czasu fajnie ruszyła. Cel 88kg do końca roku:)
 
Dla wszystkich potrzebujących powera przed treningiem polecam mieszankę. Oczywiscie jeśli mamy $$$ to wystarczy kupić High Kicka lub pobawić się samemu i obniżyć koszty o jakieś 50%.

3g betaalanina
4g arginina
6g bcaa
1/3 łyżeczki kurkumy
1/3 łyżeczki pieprzu

Ja ten przepis znalazłem w poradniku jednego z trenerów personalnych. Szczerze polecam bo działa. Dodaję jeszcze łyżkę oleju kokosowego- działa lepiej niż węgle ale nie wszystkie żołądki trawia i tolerują kalorie przed treningiem.
 
Co tu taka cisza?
Mój meldunek:

Odstawiłem alko (znajomi mnie nie poznają). Dieta trzymana, treningi robione. Aktualna waga 78.8kg przy czym obwody cały czas w dół (pas udo) łapy poszły o 0.5cm w górę (to redukcja!) siła oczywiście też.

Już połowa maja, walczyć!
 
Co tu taka cisza?
Mój meldunek:

Odstawiłem alko (znajomi mnie nie poznają). Dieta trzymana, treningi robione. Aktualna waga 78.8kg przy czym obwody cały czas w dół (pas udo) łapy poszły o 0.5cm w górę (to redukcja!) siła oczywiście też.

Już połowa maja, walczyć!
Nie szalej zbytnio z ciężarami podczas redukcji, więcej szkody można sobie zrobić niż pożytku. Powodzenia !
 
U mnie redukcja idzie calkiem opornie, na chwile obecna 83-84 kg, jakosc sie poprawia, ale do 74 kg nadal daleko, a czasu coraz mniej. Mam nadzieje, ze nie bede musial robic dziwnych manewrow z woda bo wyniki moga pojsc do kibla.
 
Ja poniżej 90kg zejść nie mogię:D ale walczę, chociaż dzisiaj jak wjedzie whisky i pizza to będzie grubo:D
 
Back
Top