Co mnie wku*wia

No właśnie boję się o to jak Charles będzie się zachowywał w komunikacji w ich wieku :P Już ma w moim odbiorze często humor jak taki "sąsiad spod 1", (którego chyba każdy mieszkający w bloku ma) i któremu przeszkadza granie w piłkę pod oknem, stanie pod klatką i w ogóle to, że ludzie wychodzą z domu mając czelność używać schodów, że dzieci mają małe, a te lubią biegać po mieszkaniu czy że słuchają czasem głośniej muzyki ;-)))
 
Nie mam bólu niczego dopóki ktoś nie zakłóca mojej harmonii duchowej.

@Born2kill szczerze mam w dupie to co ktoś o mnie pomyśli w autobusie tak jak i oni mają w dupie ciebie, liczy sie tylko to żeby dupe usadzili na siedzeniu.
Co do grania w piłe czy stania pod klatką to tez mam to w dupie dopóki nie zakłóca to w jakiś sposób mojego spokoju, mam słuchawki więc jakieś dzwieki z zewnątrz mi nie przeszkadzają o ile są w cywilizowanych godzinach.
 
Zresztą utarło się jakoś, że jak starsi ludzie to uprzejmi i dobrzy ludzie a przecież wśród nich tacy sami skurwiele i zwyrole jak w naszym pokoleniu tyle że większy przebieg mają. Niejeden stary ubek udaje teraz starszego miłego pana.
Abstrahując już od zachowania z komunikacji- piękny akapit :)
Znam ja paru takich starszych panów, na dodatek często dobrze się maskują, i czasami tylko przypadek pozwala odkryć, z jaką szumowiną ma się do czynienia.
Jednak święcie wierzą, że należy im się wielki szacunek, bo z racji długiego życia popełnili jeszcze więcej grzechów i nabrali super-doświadczenia we frajerstwie.

Mogę spotkać 15-latka, do którego będę miał wielki szacunek; mogę spotkać 100-latka, któremu napluję w twarz.
 
A mnie wkurwia, że się osiedziałem wczoraj pod autem, żeby rozrząd wymienić i kurwa, wszystko dobrze zrobiłem, a coś mi dmucha podczas przyśpieszania, wczoraj tego nie było nawet po zrobieniu, znów będzie trzeba wchodzić pod auta :censored:
 
A mnie wkurwia jak nacisnę przycisk przy przejściu dla pieszych, a i tak znajdzie się ktoś kto zacznie go maltretować jakby to miało przyspieszyć zapalenie się zielonego. Albo z drugiej strony: jak stoi taka jedna z drugim, nic nie nacisną i czekają nie wiem na co i sam muszę buty zdzierać i naciskać
 
Wkurwia mnie...doping w sporcie ;-)
Tak jakby ktoś nie zauważył jeszcze :-D Ale nie piszę tego by podjąć i tu dyskusję, raczej dla żartu ;-)
 
apropo tych autobusow etc to w sumie zgadzam sie z bronsonem
jesli sam widze, ze komus naprawde sie ciezko stoi, lub jakas osoba mnie poprosi (slowo klucz - poprosi, a nie jakies olaboga, ale te mlode to bez serca..) to jak najbardziej z usmiechem ustapie
jakim kurwa prawem ktos ode mnie zada, zebym ustapil? jestem takim samym klientem ztm/mpk jak kazdy
 
Zapier*alać z naczepami do autobusu to potrafią, ale żeby chwile postać to już czuć ich geriatryczny oddech na karku.
 
No ogólnie czy w walce czy w życiu i każdej sytuacji nerwy nie pomagają. Bycie wytrąconym z równowagi to często czyjś zamiar, więc dajemy mu szansę do odczucia "sukcesu" i wykonanej misji. No, ale jesteśmy tylko ludźmi i czasem każdy w końcu nie wytrzyma, byle nie za często ;-)
 
@Masu, haha, a oglądałeś dziś ok.12 jak gimnazjalistki dolały koledze krwi z miesiączki, bo było to zaklęcie by się zakochał w niej?;-) Parę minut oglądałem i musiałem jednak wyłączyć. Przesada :D Co tym ludziom do głowy wkładają i potem myślą, że tak szkoła wygląda i młodzież tak bystra jest ;-)
 
Dzis mnie wkurwia, ze pogoda jest tak piekna, a ja pol dnia w sadzie, pol dnia w biurze fuaark #workingclassfeelz
 
@Masu, haha, a oglądałeś dziś ok.12 jak gimnazjalistki dolały koledze krwi z miesiączki, bo było to zaklęcie by się zakochał w niej?;-) Parę minut oglądałem i musiałem jednak wyłączyć. Przesada :D Co tym ludziom do głowy wkładają i potem myślą, że tak szkoła wygląda i młodzież tak bystra jest ;-)
robisz offtop. załóż nowy temat ;)
mnie dziś znowu wkurwił szef, ale powoli przywykam ( akcja w stylu wpada na zakład i dziś zrobię to to i to, a wychodzi, że chuj zrobił i część z tego spadła na mnie i musiałem ostro zapierdalać, żeby się wyrobić. standard.)
 
@Masu, haha, a oglądałeś dziś ok.12 jak gimnazjalistki dolały koledze krwi z miesiączki, bo było to zaklęcie by się zakochał w niej?;-) Parę minut oglądałem i musiałem jednak wyłączyć. Przesada :D Co tym ludziom do głowy wkładają i potem myślą, że tak szkoła wygląda i młodzież tak bystra jest ;-)

Oglądałem. Chwilowo nie mogę sie wkurwiac na brak czasu :)
 
Back
Top