By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

Za całość bo to jest executive mba, które trwa tylko dwa semestry (standardowo jest 21k ale firma w której pracuje ma umowę z uczelnia i jest 4k zniżki). Żeby robić executive mba trzeba mieć minimum 8 lat udokumentowanego doświadczenia na stanowisku mangerskim łun dyrektorskim.
W Pozku nie kojarzę executive rocznych. Zawsze widywałem oferty na 4 semestry
 
Za całość bo to jest executive mba, które trwa tylko dwa semestry (standardowo jest 21k ale firma w której pracuje ma umowę z uczelnia i jest 4k zniżki). Żeby robić executive mba trzeba mieć minimum 8 lat udokumentowanego doświadczenia na stanowisku mangerskim łun dyrektorskim.
Ja też myślę o tym, aby zacząć w listopadzie, ale w Warszawie emba normalnie 4 semestry (również wymagane jest doświadczenie) i to co rozpatrywałem na politechnice lub kozminskim to ponad 70 tys. PLN

Mam jeszcze opcję, że firma mi pokryje ponad połowę, ale to się wiązać będzie z podpisaniem lojalki i jeszcze negocjuję warunki.

Tak czy inaczej zajebista sprawa i super, że w takiej cenie dorwałeś
 
W Pozku nie kojarzę executive rocznych. Zawsze widywałem oferty na 4 semestry
Oferty są różne - zobacz sobie choćby na stronę WSB, tam są programy roczne, 15 miesięczne i 2 letnie. Na różne programy są różne wymagania odnośnie długości stażu na stanowiskach managerskiej a zajęcia z roznych programów odbywają się w różnych miastach.
 
Ja też myślę o tym, aby zacząć w listopadzie, ale w Warszawie emba normalnie 4 semestry (również wymagane jest doświadczenie) i to co rozpatrywałem na politechnice lub kozminskim to ponad 70 tys. PLN

Mam jeszcze opcję, że firma mi pokryje ponad połowę, ale to się wiązać będzie z podpisaniem lojalki i jeszcze negocjuję warunki.

Tak czy inaczej zajebista sprawa i super, że w takiej cenie dorwałeś
Grubo, Kozminski super sprawa, słyszałem ze bardzo wiele dobrego o tych studiach mba ale cena powala. Ja to robię tylko dla papieru bo mocno mnie w tym kierunku pchał zarząd i stwierdziłem czemu by nie.
 
Grubo, Kozminski super sprawa, słyszałem ze bardzo wiele dobrego o tych studiach mba ale cena powala. Ja to robię tylko dla papieru bo mocno mnie w tym kierunku pchał zarząd i stwierdziłem czemu by nie.
U mnie była sugestia od szefa, że bez tego niedługo będzie sufit i pewnych funkcji nie obejmuje się u nas w firmie, więc czeka mnie ostry zapierdol na zrobienie tego i kilku innych papierów i egzaminów różnych.

Ale chociaż wiem, że jestem w obrazku na przyszłość
 
jest tu ktoś doświadczony w pracowaniu z kilkoma klientami/firmami na b2b? od pewnego czasu mocno wkurwia mnie moja praca, nie robię w niej prawie nic, mam wobec tego w ciągu mojego etatu 8h, które mógłbym przeznaczyć na równoległą zdalną pracę dla kogoś innego i drugą wypłatę - słyszałem, że wiele osób tak robi, ale nie miałem okazji z żadną porozmawiać na ten temat, czy ktoś zechciałby rzucić na to nieco światła?
 
jest tu ktoś doświadczony w pracowaniu z kilkoma klientami/firmami na b2b? od pewnego czasu mocno wkurwia mnie moja praca, nie robię w niej prawie nic, mam wobec tego w ciągu mojego etatu 8h, które mógłbym przeznaczyć na równoległą zdalną pracę dla kogoś innego i drugą wypłatę - słyszałem, że wiele osób tak robi, ale nie miałem okazji z żadną porozmawiać na ten temat, czy ktoś zechciałby rzucić na to nieco światła?
Potencjalne konflikty to:
- dostepnosc (np. wielogodzinne spotkania)
- czas reakcji (bo na innym kompie cos robisz i nie widzisz ataku na komunikatorze)
- ilosc pracy/d (wystarczy sobie wyobrazic ze naprawde lajtowo obciażają cie w dwoch miejscach na 75%, powiedzmy na miesiac, wtedy wychodzi ze jednak trzeba te 12h/d pociagnac nie jeden dzien ale dluzszy okres)
- terminy dostarczenia rozwiazan (mimo ze mozna pracowac wiecej, wieczorami, a nawet w soboty - czasami po prostu jest pozar i musisz dostarczyc cos tu i teraz)
- wyjazdy/czesc pracy z biura

Nie wiem jaka masz prace, ale czesto pracujac na etacie tez sie ma sie kilku wewnetrznych klientow, czy tez kilka projektow. W jednej pracy beda o sobie wiedziec, mozesz spokojnie powiedziec "nie mam rano czasu bo mam inne spotkanie, ale spotkajmy sie po poludniu" i nie bedzie problemu (ewentualnie prosisz zeby sie skontaktowac z szefem by ten ustalil twoje prioritety). Jesli pracujesz dla klienta na 100%, i powie ci ze cos jest do zrobienia tu i teraz, a u drugiego masz pozar, to jak to polaczysz?

Wszystko jest dobrze, dopoki jest dobrze. Wiem ze wielu to robi, wszystko zalezy jak ty to zorganizujesz i jaka faktycznie prace wykonujesz, jaka faktyczna masz umowe, jakiego masz klienta i czego od ciebie oczekuje.
 
jest tu ktoś doświadczony w pracowaniu z kilkoma klientami/firmami na b2b? od pewnego czasu mocno wkurwia mnie moja praca, nie robię w niej prawie nic, mam wobec tego w ciągu mojego etatu 8h, które mógłbym przeznaczyć na równoległą zdalną pracę dla kogoś innego i drugą wypłatę - słyszałem, że wiele osób tak robi, ale nie miałem okazji z żadną porozmawiać na ten temat, czy ktoś zechciałby rzucić na to nieco światła?
Weź pod uwagę że umowa o pracę to umowa gdzie sprzedajesz swój czas (wymiar czasu pracy), a nie jej efekt. Tzn że podejmując zlecenie od kontrahenta na działalności w trakcie wykonywania pracy na etacie to odprowadzasz do złamania umowy. Jeżeli pracodawca zatrudnia cię żebyś nic nie robił to masz w tym czasie nic nie robić jakikolwiek to nie będzie głupie.

Są wytaczane o to procesy bo nie powinieneś otrzymać wynagrodzenia za pracę jeżeli w tym samym czasie robiłeś coś na własny rachunek. W tym roku będą pojawiać się pierwsze wyroki w takich sprawach.

Dodatkowo jeżeli jesteś np programistą i na etacie masz wpisany zakaz konkurencji, a potem programujesz w ramach własnej działalności też mogą być problemy.
 
Weź pod uwagę że umowa o pracę to umowa gdzie sprzedajesz swój czas (wymiar czasu pracy), a nie jej efekt. Tzn że podejmując zlecenie od kontrahenta na działalności w trakcie wykonywania pracy na etacie to odprowadzasz do złamania umowy. Jeżeli pracodawca zatrudnia cię żebyś nic nie robił to masz w tym czasie nic nie robić jakikolwiek to nie będzie głupie.

Są wytaczane o to procesy bo nie powinieneś otrzymać wynagrodzenia za pracę jeżeli w tym samym czasie robiłeś coś na własny rachunek. W tym roku będą pojawiać się pierwsze wyroki w takich sprawach.

Dodatkowo jeżeli jesteś np programistą i na etacie masz wpisany zakaz konkurencji, a potem programujesz w ramach własnej działalności też mogą być problemy.
może nie napisałem tego w odpowiedni sposób - pracuję na b2b przez kontraktornię dla pewnego banku, prowadzę własną spółkę, zakazu konkurencji jako takiego nie mam
 
może nie napisałem tego w odpowiedni sposób - pracuję na b2b przez kontraktornię dla pewnego banku, prowadzę własną spółkę, zakazu konkurencji jako takiego nie mam
No to tutaj chyna tylko ogranicza cię organizacja. Jak wszystko poukładasz, żeby miec czas. Nie powinno nic ma przeszkodzie stać.

Ja znam kilka osób które w taki sposób pracują tzn ich głównym zajęciem jest jeden klient na b2b ale robią też inne rzeczy. Ograniczeniem jest tylko to czy ze wszystkim się wyrobią.
Sam też pracuję na b2b ale akurat ja to jak mam luz z pracą to po prostu idę do domu. Nie mam tak, że muszę siedzieć 8h w biurze czy na HO.
 
Panowie, czy w ciągu ostatniego roku albo dwóch nastąpiły jakieś istotne zmiany w prawie dotyczącym kupna, posiadania i utrzymania działki?
Kurwa, trafiłem na takie jedno ogłoszenie i wierci mnie mocno i niezależnie od tego czy będę się budówał czy nie to chyba chcę tę działkę...
 
Panowie, czy w ciągu ostatniego roku albo dwóch nastąpiły jakieś istotne zmiany w prawie dotyczącym kupna, posiadania i utrzymania działki?
Kurwa, trafiłem na takie jedno ogłoszenie i wierci mnie mocno i niezależnie od tego czy będę się budówał czy nie to chyba chcę tę działkę...
ile? :jimcarrey:
 
Panowie, czy w ciągu ostatniego roku albo dwóch nastąpiły jakieś istotne zmiany w prawie dotyczącym kupna, posiadania i utrzymania działki?
Kurwa, trafiłem na takie jedno ogłoszenie i wierci mnie mocno i niezależnie od tego czy będę się budówał czy nie to chyba chcę tę działkę...
Raczej wszystko jak było, jedynie opłaty w postaci haraczu za posiadanie ziemi rolnej/budowlanej się pozmieniały na wyższe.
 
Panowie, czy w ciągu ostatniego roku albo dwóch nastąpiły jakieś istotne zmiany w prawie dotyczącym kupna, posiadania i utrzymania działki?
Kurwa, trafiłem na takie jedno ogłoszenie i wierci mnie mocno i niezależnie od tego czy będę się budówał czy nie to chyba chcę tę działkę...
Zmieni się za to kwestia użytkowania wieczystego... Bo zniknie :jarolaugh:
 
Panowie, czy w ciągu ostatniego roku albo dwóch nastąpiły jakieś istotne zmiany w prawie dotyczącym kupna, posiadania i utrzymania działki?
Kurwa, trafiłem na takie jedno ogłoszenie i wierci mnie mocno i niezależnie od tego czy będę się budówał czy nie to chyba chcę tę działkę...
Kupuj. Tylko pamiętaj od 2025 wchodzi przepis o planach zabudowy i żydy będą jeszcze większy podatek zabierać od ewentualnej sprzedaży.
 
1681725101115.png

Ktoś się zabrał za zbieranie hitów z tych wywiadów, kurczę pamiętam wiecej hitów np. jak ostatnio Pudzian trochę zmieszał Midela :korwinlaugh:

stopy procentowe

Lira turecka rządzi (ba nawet członek polskiej RPP chwalił Erdogana)

klasyk nieruchomości

Złota nie da sie zdelegalizować, a zrobiło to USA po WIelkim Kryzysie -on na serio może o tym nie wiedzieć, a gdyby UE wprowadziła taki zakaz to...

Chiny i Rosja rządzą, USA nie może im podskoczyć



Cytując klasyka będzie głód i bida: USA padnie, Polska padnie nie będzie niczego




 
View attachment 62888
Ktoś się zabrał za zbieranie hitów z tych wywiadów, kurczę pamiętam wiecej hitów np. jak ostatnio Pudzian trochę zmieszał Midela :korwinlaugh:

stopy procentowe

Lira turecka rządzi (ba nawet członek polskiej RPP chwalił Erdogana)

klasyk nieruchomości

Złota nie da sie zdelegalizować, a zrobiło to USA po WIelkim Kryzysie -on na serio może o tym nie wiedzieć, a gdyby UE wprowadziła taki zakaz to...

Chiny i Rosja rządzą, USA nie może im podskoczyć



Cytując klasyka będzie głód i bida: USA padnie, Polska padnie nie będzie niczego




ten graf to dobry przyjeb :beczka:
 
ten graf to dobry przyjeb :beczka:
Ta debata z Zaorskim była zajebista i jeszcze powstał na yt filmik, że doradzał kupowanie nieruchomości na terenach zagrożonych trzęsieniem ziemi w Turcji ale cholera wie czy to prawda...
W ogóle ci kołcze powinni podawać ile procent rocznych zarobków jest ze szkoleń, książek itp. a ile z inwestowania.
Bo to wszystko przypomina drugiego Kiyosakiego.
Kiyosaki: upadek dolara, uncja złota za 5 tys $...
 
Graf to w ogóle jest zjeb, kiedyś podawał się za doradcę inwestycyjnego, szkoda tylko, że nie wiedział, że jest to zawód prawnie regulowany i każdy doradca inwestycyny musi zdać odpowiednie egzaminy i jest wpisany na listę KNFu. Później to zmienił i zaczął gadać, że jest doradcą finansowym.
On, Trader21 czy Midel to są osoby do utylizacji z mediów. Tacy bardziej nowocześni akwizytorzy.
 
Back
Top