By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

A do czego potrzebujesz? Żeby płacić za kryptojacht? Żeby wszystko było w uczciwej cenie czyli za darmo?
Codzienne uzytkowanie, platnosci online, bliki, platnosci telefonem, dobra apka/www, karty wirtualne... jakby jeszcze doszla wspolpraca z gieldami krypto to juz w ogole...
 
Codzienne uzytkowanie, platnosci online, bliki, platnosci telefonem, dobra apka/www, karty wirtualne... jakby jeszcze doszla wspolpraca z gieldami krypto to juz w ogole...
Od siebie polecam Millenium, uciekłem z BGŻ kilka lat temu i od tego czasu nie muszę szukać innych banków żeby uciekać przed rosnącymi opłatami za karty, przelewy i inne gówna których się nie używa.
Apka sprawna, płatności telefonem bezproblemowe, blik wiadomka działa. Awarii chyba żadnych nie mieli jeśli już to nocne jakieś tam akcje serwisowe ale to jak w większości banków.
 
Co do krypto to Revolut dostał właśnie licencję bankową, może rozważ jako dodatkowe konto na krypto. Ale o szczegóły to bys musiał pytać naszych krypto milionerów jak to działa.


Edit:
Sam mam revo ale do płatności w innych walutach i działa git, ale z krypto nie mam styczności i nawet się w to nie zagłębiałem co oferują dokładnie.
 
Codzienne uzytkowanie, platnosci online, bliki, platnosci telefonem, dobra apka/www, karty wirtualne... jakby jeszcze doszla wspolpraca z gieldami krypto to juz w ogole...
Oj to ciężko będzie z jednym bankiem.
Codzienne użytkowanie to bym polecił nest bank, mają nasza ulubioną cenę za prowadzenie konta ;)
Jeśli fizyczna wymiana waluty to osobiście jestem zadowolony z kantora Alior banku.
Karty wirtualne plus współpraca z krypto to chyba najbardziej revolut.
 
Jeśli fizyczna wymiana waluty to osobiście jestem zadowolony z kantora Alior banku.
Kursy na Kantorze Aliora sa calkiem ok, to prawda, denerwuja za odlegle sesje eliksir i oplaty. Pamietam w czasach dinozaurow mBank mial miec podobne rozwiazanie, to sie Sync bodajze nazywalo...

Musze rozkminic ten Nest Bank, nawet do mnie dzwonili zebym przeniosl do nich firmowke, ale ich spuscilem na drzewo bo wtedy musk mialem w innych rzeczach.
 
Kursy na Kantorze Aliora sa calkiem ok, to prawda, denerwuja za odlegle sesje eliksir i oplaty. Pamietam w czasach dinozaurow mBank mial miec podobne rozwiazanie, to sie Sync bodajze nazywalo...

Musze rozkminic ten Nest Bank, nawet do mnie dzwonili zebym przeniosl do nich firmowke, ale ich spuscilem na drzewo bo wtedy musk mialem w innych rzeczach.
Wspominałeś kiedyś, że jesteś cinkciarz-amator. Sam temat ogarniałeś czy najpierw się szkoliłeś? Jeśli tak to masz jakieś materiały? Chętnie bym się z tym tematem zapoznał.
 
Wspominałeś kiedyś, że jesteś cinkciarz-amator. Sam temat ogarniałeś czy najpierw się szkoliłeś? Jeśli tak to masz jakieś materiały? Chętnie bym się z tym tematem zapoznał.
Nie nie, nie handluje. Miałem takich ziomków co daily trading robili, to jeszcze w poprzedniej firmie, to nie dla mnie.
Ja klientów mam z różnymi walutami, ot co. A kursy "przeliczeniowe" na złotówkowych kontach to
:triggered:
 
Na 'kantorze' aliora masz oddzielny numer konta do każdej waluty, także koszta przewalutowania odpadają. Również jak chcesz wypłacić walutę to jest mniejszy problem bo w większych miastach masz kilka oddziałów 'alior kantor'. Mam porównanie do Santandera, tam jak poszedłem żeby wpłacić trochę waluty to baby osiwiały...

Nest jest ok jeżeli nie zmieniasz zbyt czesto numerow telefonow czy adres, bo zalatwic cos w oddziale to tragedia. Plusem jest ze nie maja swoich bankomatow i przez to maja 90% za darmo.
 
I jak tam: próbujecie tych wczasów kredytowych? :korwinlaugh:

Skoro RPP pozytywnie wypowiadała się o ekonomii Erdogana, a nagrody NBP dostawał Rafał Woś...



ja sobie zawiesze ratę.
Przeczytam sobie dokładnie warunki i
dołożę tę kwotę do następnej nadpłaty
:kis:
Podwójny zysk i tak nas robią w chuja.
 
ja sobie zawiesze ratę.
Przeczytam sobie dokładnie warunki i
dołożę tę kwotę do następnej nadpłaty
:kis:
Podwójny zysk i tak nas robią w chuja.
A ja pocisnę ze spłacaniem kredytu, mam przeczucie, że to dopiero początek cyrku, i że wkrótce świat jaki znamy stanie na głowie. Patrząc na wykresy to nadchodzi kryzys rozmiarów tego międzywojennego, gdzie rozpoczęły się na dobre migracje zarobkowe, a tacy Irlandczycy jeździli po całej Europie za chlebem, bo byli wtedy biedni w chuj. Dziś tego już nie pamiętają, i cisną po nas, ale wkrótce może znów im widmo głodu zastukać do bram, i co? Umrą dumni czy znów pojadą za chlebem? Na to się nałoży działanie najbogatszych by wykończyć klasę średnią i zmieść ich do rangi biedaków, by zapanował dyktat bogaczy nad biednymi. To się dzieje powolutku, takie gotowanie żaby, prawie nikt tego nie widzi. Rolnicy w Chinach dostają za darmo mieszkania w miastach, jeśli tylko oddadzą ziemię bogatym. Spłaty kredytów można dokonać nawet dając parę ton zboża czy czosnku (czyli odbieranie narzędzi rolnikom, bo mogą to posadzić i mieć X100, ale jak oddadzą to nie będą mieć ani ziemi, ani nasion, ani szans) - czyli niszczenie rolnictwa na maksa, by biedni byli głodni, potem wiadomo co będzie się działo, jak głód przyciśnie... A potem można już tłumić zamieszki, truć wodę w miastach, czy rozsiewać nowe zarazy, gdy wszyscy będą mieszkać jeden na drugim. Albo nawet bombardować miasta, bo kto się obroni? Wojsko jest na usługach najbogatszych... Sprytne, dlatego trzeba jak najszybciej mieć spłacone wszystko, i mnożyć majątek.
 
A ja pocisnę ze spłacaniem kredytu, mam przeczucie, że to dopiero początek cyrku, i że wkrótce świat jaki znamy stanie na głowie. Patrząc na wykresy to nadchodzi kryzys rozmiarów tego międzywojennego, gdzie rozpoczęły się na dobre migracje zarobkowe, a tacy Irlandczycy jeździli po całej Europie za chlebem, bo byli wtedy biedni w chuj. Dziś tego już nie pamiętają, i cisną po nas, ale wkrótce może znów im widmo głodu zastukać do bram, i co? Umrą dumni czy znów pojadą za chlebem? Na to się nałoży działanie najbogatszych by wykończyć klasę średnią i zmieść ich do rangi biedaków, by zapanował dyktat bogaczy nad biednymi. To się dzieje powolutku, takie gotowanie żaby, prawie nikt tego nie widzi. Rolnicy w Chinach dostają za darmo mieszkania w miastach, jeśli tylko oddadzą ziemię bogatym. Spłaty kredytów można dokonać nawet dając parę ton zboża czy czosnku (czyli odbieranie narzędzi rolnikom, bo mogą to posadzić i mieć X100, ale jak oddadzą to nie będą mieć ani ziemi, ani nasion, ani szans) - czyli niszczenie rolnictwa na maksa, by biedni byli głodni, potem wiadomo co będzie się działo, jak głód przyciśnie... A potem można już tłumić zamieszki, truć wodę w miastach, czy rozsiewać nowe zarazy, gdy wszyscy będą mieszkać jeden na drugim. Albo nawet bombardować miasta, bo kto się obroni? Wojsko jest na usługach najbogatszych... Sprytne, dlatego trzeba jak najszybciej mieć spłacone wszystko, i mnożyć majątek.
Ja nadpłacam. Zaraz zacznę jeszcze więcej nadpłacać, żeby się tego szybciej pozbyć.

Mamy w zanadrzu kilka działek, które w następnym roku opierdolimy i za ten hajs kupimy z babą kawalerkę. Robiłem w budowlance to sam ją wykończę
Wynajmę i z najmu będę jeszcze więcej nadpłacał.

Oby się nic nie pojebało, bo plan na najbliższe 5 lat mam napięty jak plandeka na żuku.
:bleed:
 

optymista Siwiec...

Siwiec widać deweloper, rentier i szkoleniowiec. Pewnie młodsza wersja Midela.

Ronalda od dłuższego czasu obserwuje i widać zęby zjadł na kredytach i rozumie temat od strony ludzi. Nie tylko słupki w Excelu. Zdecydowanie lepiej wypadł i też mam podobne przekonanie.

A co będzie to już niestety niezależne od nas.
 
Ja nadpłacam. Zaraz zacznę jeszcze więcej nadpłacać, żeby się tego szybciej pozbyć.

Mamy w zanadrzu kilka działek, które w następnym roku opierdolimy i za ten hajs kupimy z babą kawalerkę. Robiłem w budowlance to sam ją wykończę
Wynajmę i z najmu będę jeszcze więcej nadpłacał.

Oby się nic nie pojebało, bo plan na najbliższe 5 lat mam napięty jak plandeka na żuku.
:bleed:
Dobrze, bardzo dobrze! Ciśnij, tylko dbaj o siebie i o babeczkę, musi być wszystko poukładane by wyciskać maxa z rzeczywistości. I trza mieć też plan B i C, ja w tym roku chciałem zrobić oprócz A dodatkowo B i C, odpaliłem tylko B, i póki co dupa, prawnik już pisze listy adwokackie :wtf2:
Mogłem zrobić A, B i C... Wtedy już dodatkowo C by przynosił zyski (no prawie, ale po wakacjach by kilkadziesiąt tysięcy złotych mogło się wygenerować, a nawet jeśli kasa by się przepaliła, to miałbym już cały know-how obcykany). A tak jestem dalej na etapie posiadania wyłącznie działającego planu A... Nie jest źle, ale do kokosów nadal rok, jak nie dłużej (bo biznesy to zazwyczaj parę lat, zanim się zyski solidnie pojawią).
 
Siwiec widać deweloper, rentier i szkoleniowiec. Pewnie młodsza wersja Midela.

Ronalda od dłuższego czasu obserwuje i widać zęby zjadł na kredytach i rozumie temat od strony ludzi. Nie tylko słupki w Excelu. Zdecydowanie lepiej wypadł i też mam podobne przekonanie.

A co będzie to już niestety niezależne od nas.

Stopniowanie słowa kłamstwo:
kłamstwo
większe kłamstwo
statystyka.

Daj mi fałszywą tezę a znajdę statystykę, która ja udowodni np. ZIobro to jest giga Chad. Zajebista prokuratura, jeden z najmniejszych poziomów uniewinnień w UE, co za szef prokuratorów :korwinlaugh:
Ten Ronald (ciekawe czy imię mu rodzice nie nadali po jakieś gwieździe telenoweli xD) powiedział tą ciekawą teorie o wakacjach kredytowych i podniesieniu w międzyczasie stóp procentowych.

MImo wszystko ten kanał Siwca jest dużo bardziej merytoryczny niż Midela, chociaż Midel ma jednak większy talent do bajerowania. Siwiec widać, że się chyba przed kamerą stresuje chyba, że zawsze ma taką dykcję.
 
I na jaką walutę wymieniać oszczędności?
Frank (jaką Szwajcaria ma małą inflacje) czy dolar? W EUR zaczynam się bać...

Na stronie rządowej szukasz kraju do którego chcesz lecieć i tam powinieneś mieć informacje czy certyfikat jest potrzebny czy nie.
zwłaszcza warto tam wchodzić aby nagle firma ubezpieczeniowa nie odmówiła później kasy za ewentualne leczenie itp. bo te rachunki za jeden dzień w szpitalu w niektórych krajach są kosmiczne...
 
Codzienne uzytkowanie, platnosci online, bliki, platnosci telefonem, dobra apka/www, karty wirtualne... jakby jeszcze doszla wspolpraca z gieldami krypto to juz w ogole...
Od siebie polecam Millenium, uciekłem z BGŻ kilka lat temu i od tego czasu nie muszę szukać innych banków żeby uciekać przed rosnącymi opłatami za karty, przelewy i inne gówna których się nie używa.
Apka sprawna, płatności telefonem bezproblemowe, blik wiadomka działa. Awarii chyba żadnych nie mieli jeśli już to nocne jakieś tam akcje serwisowe ale to jak w większości banków.

Ty masz pewnie Konto 360, teraz jest Millennium 360, trochę się zmieniło pod takim względem, że jak będziesz potrzebował się obsłużyć w oddziale to drożej wyjdzie, bo jak będziesz potrzebował większej gotówki to potrącą 11zł za tą wypłatę. Ogólnie każda transakcja w placówce kosztuje 11zł, ale obsługę internetową też sobie chwalę oraz aplikację, chociaż ja tez mam Konto 360.

Teraz przy koncie Millennium 360 jest też pakiet walutowy, jak ktoś obraca walutą to warto się zainteresować.
 
Na stronie rządowej szukasz kraju do którego chcesz lecieć i tam powinieneś mieć informacje czy certyfikat jest potrzebny czy nie.
Nigdy nie korzystaj z naszych stron rządowych, jak nie chcesz skończyć w dupie. Właśnie była historia wrzucona, jak babka utknęła gdzieś w Mołdawii, bo na naszej rządowej stronie nie napisali, że tam wymagają zielonej karty, a nie miała gotówki, i gdyby nie litość pograniczników, to byłoby więzienie zapewne, bo liczyć na polskich konsulów i resztę tego talatajstwa to porażka, zwłaszcza od kiedy nie muszą znać języków obcych, szczególnie języka kraju w którym stacjonują :jarolaugh:

No i co nam zrobicie, taki klimat:suchykarol:
 
Back
Top