Tak, taki łatwy lekki i przyjemny tylko to poziom raczej do drinków nie do rozkoszowania się smakiem sote.
A to?
IMG-20240203-202836-087.jpg
 
Widzę dużo nudnej Belgii a gdzie kwasy ? Jedyny styl z tego kraju który da się pić ?

Belgia nudna? Mówimy o tej samej Belgii, gdzie na 11 milionów mieszkańców przypada ponad 400 browarów, kiedy w Polsce mamy lekko ponad 300 (w tym mnóstwo kontraktowych, które nie mają własnej infrastruktury)? Mówimy o tej samej Belgii, gdzie rynek jest niesamowicie rozdrobniony a nie opanowany w 90% przez 3 firmy, jak to jest u nas w Polsce? I w końcu o tej samej Belgii, gdzie piwo produkuje Sint-Sixtusabdij Westvleteren, Val-Dieu albo przekozacki De Struise?

No nie, nie zgodzę się :smile:
 
Belgia nudna? Mówimy o tej samej Belgii, gdzie na 11 milionów mieszkańców przypada ponad 400 browarów, kiedy w Polsce mamy lekko ponad 300 (w tym mnóstwo kontraktowych, które nie mają własnej infrastruktury)? Mówimy o tej samej Belgii, gdzie rynek jest niesamowicie rozdrobniony a nie opanowany w 90% przez 3 firmy, jak to jest u nas w Polsce? I w końcu o tej samej Belgii, gdzie piwo produkuje Sint-Sixtusabdij Westvleteren, Val-Dieu albo przekozacki De Struise?

No nie, nie zgodzę się :smile:
O tej samej. Problem w tym że jest dokładnie jak mówisz i mają bardzo dużo tradycyjnych styli tylko jak to bywa z tradycją nie zmienia się ona i te piwa po prostu od lat są takie same. Jak się raz je spróbowalło to już nie ma żadnych nowych zaskoczeń czy odkryć a jak ktoś lubi piwo to chce jednak by sztuka piwowarska się rozwijała. Ogólnie w branży krąży powiedzenie "nudna Belgia" bo właśnie z jednej strony dużo ale z drugiej takie same i nudne. Westwleteren 18 był swego czasu uważany za top światowych piw ale to było z 15 lat temu . Świat się rozwinął, eksperymentuje, powstają nowe smaki i sposoby produkcji a westwleteren i inne belgijskie piwa są jakie były nawet 100lat temu. Skamielina. I dlatego w Belgii nie ma za dużo ciekawych rzeczy do picia dla kogoś kto lubi piwo i raz już je spróbował. Ogólnie to jest schemat krajów gdzie były dobre tradycje piwowarskie oni zostali przy swoich tradycyjnych stylach ( Belgia , Czesi , Niemcy,) a kraje gdzie była piwna bieda poszły w piwna rewolucje i krafty i w nich dzieje się naprawdę dużo nowego ciekawego i zaskakującego ( USA oczywiście, a w Europie Polska, Norwegia , Hiszpania itp)
 
To ja mam właśnie tak na belgijsko. Taki Namysłów, gdy wszedł znienacka na rynek i całkiem solidnie się pokazał to mi smakował. Ale na przestrzeni lat coś kur.. przyeksperymentowali i to już nie jest ten sam dobry Namysłów.
 
To ja mam właśnie tak na belgijsko. Taki Namysłów, gdy wszedł znienacka na rynek i całkiem solidnie się pokazał to mi smakował. Ale na przestrzeni lat coś kur.. przyeksperymentowali i to już nie jest ten sam dobry Namysłów.
Namysłów to koncerniak to w ogóle nie o tym mowa. Nie w tym kościele dzwonią ;).
 
O tej samej. Problem w tym że jest dokładnie jak mówisz i mają bardzo dużo tradycyjnych styli tylko jak to bywa z tradycją nie zmienia się ona i te piwa po prostu od lat są takie same. Jak się raz je spróbowalło to już nie ma żadnych nowych zaskoczeń czy odkryć a jak ktoś lubi piwo to chce jednak by sztuka piwowarska się rozwijała. Ogólnie w branży krąży powiedzenie "nudna Belgia" bo właśnie z jednej strony dużo ale z drugiej takie same i nudne. Westwleteren 18 był swego czasu uważany za top światowych piw ale to było z 15 lat temu . Świat się rozwinął, eksperymentuje, powstają nowe smaki i sposoby produkcji a westwleteren i inne belgijskie piwa są jakie były nawet 100lat temu. Skamielina. I dlatego w Belgii nie ma za dużo ciekawych rzeczy do picia dla kogoś kto lubi piwo i raz już je spróbował. Ogólnie to jest schemat krajów gdzie były dobre tradycje piwowarskie oni zostali przy swoich tradycyjnych stylach ( Belgia , Czesi , Niemcy,) a kraje gdzie była piwna bieda poszły w piwna rewolucje i krafty i w nich dzieje się naprawdę dużo nowego ciekawego i zaskakującego ( USA oczywiście, a w Europie Polska, Norwegia , Hiszpania itp)

Ponownie, nie zgodzę się :) Czytając ten post czułem się jakbym oglądał video Tomka Kopyry :)

O ile zgodzę się z tym, że USA jest w awangardzie tworzenia (i odtworzenia starych) stylów, o tyle nazywanie Belgii nudną nie mieści się w granicach mojej tolerancji. To, że w jakimś kraju przyszedł w pewnym momencie kraft i zaczęto produkować "CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN" to nie znaczy, że jest to automatycznie dobre. Moim zdaniem, właśnie jaranie się kraftem było spoko te 10 lat temu, ale w ostatnim czasie zwyczajnie zjadł on już swój ogon - widać to nawet w PL, gdzie browary które były frontem kraftowej rewolucji, albo już nie istnieją albo w sposób znaczny ograniczyły swoją produkcję, i kontynuują jedynie warzenie flagowców. Nawet w USA, najstarszy browar rzemieślniczy Anchor Brewing padł.

Idąc tą logiką, ktoś kiedyś pomyślał, że pizza jest nudna i położył na niej ananasa ::clintdis::.
 
Ponownie, nie zgodzę się :) Czytając ten post czułem się jakbym oglądał video Tomka Kopyry :)

O ile zgodzę się z tym, że USA jest w awangardzie tworzenia (i odtworzenia starych) stylów, o tyle nazywanie Belgii nudną nie mieści się w granicach mojej tolerancji. To, że w jakimś kraju przyszedł w pewnym momencie kraft i zaczęto produkować "CIEMNY PRZENICZNY LAGER PILS PALONY JASNY PEŁNY z BROWARU KOCZKODAN" to nie znaczy, że jest to automatycznie dobre. Moim zdaniem, właśnie jaranie się kraftem było spoko te 10 lat temu, ale w ostatnim czasie zwyczajnie zjadł on już swój ogon - widać to nawet w PL, gdzie browary które były frontem kraftowej rewolucji, albo już nie istnieją albo w sposób znaczny ograniczyły swoją produkcję, i kontynuują jedynie warzenie flagowców. Nawet w USA, najstarszy browar rzemieślniczy Anchor Brewing padł.

Idąc tą logiką, ktoś kiedyś pomyślał, że pizza jest nudna i położył na niej ananasa ::clintdis::.
Ale pizza z ananasem jest dobra ,tle w temacie. Nie można być starym dziadem trzeba się otwierać na nowe.
 
@Chujcew i reszta


Jest tutaj cokolwiek warto z tych tańszych win?

Bo widzę np. tutaj mocne obniżki i się zastanawiam:


Jakimś koneserem nie jestem, często wina za 30-50pln wystarczają dla mojego podniebienia, na droższe mi szkoda było zawsze :boystop:
 
@Chujcew i reszta


Jest tutaj cokolwiek warto z tych tańszych win?

Bo widzę np. tutaj mocne obniżki i się zastanawiam:


Jakimś koneserem nie jestem, często wina za 30-50pln wystarczają dla mojego podniebienia, na droższe mi szkoda było zawsze :boystop:
A to jeszcze zależy co lubisz, ale Toskanię po taniości zawsze bym brał i białą i czerwoną
 
A to jeszcze zależy co lubisz, ale Toskanię po taniości zawsze bym brał i białą i czerwoną

Ja w sumie najczęściej pije białe półwytrawne. Pytanie jak z datą przydatności tych produktów, bo wiadomo, że nie każde wino nadaje się do leżakowania i jak się okaże że będę którąś butelkę chciał otworzyć za pół roku to mi skwaśnieje..
 
Ja w sumie najczęściej pije białe półwytrawne. Pytanie jak z datą przydatności tych produktów, bo wiadomo, że nie każde wino nadaje się do leżakowania i jak się okaże że będę którąś butelkę chciał otworzyć za pół roku to mi skwaśnieje..
Nie skwaśnieje, pół roku to nic. Najwyżej stracą świeżość, ale nie w pół roku
 
@Chujcew i reszta


Jest tutaj cokolwiek warto z tych tańszych win?

Bo widzę np. tutaj mocne obniżki i się zastanawiam:


Jakimś koneserem nie jestem, często wina za 30-50pln wystarczają dla mojego podniebienia, na droższe mi szkoda było zawsze :boystop:
Bo taka prawda że więcej niż 50zl za butelkę wina nie ma sensu dawać, tak samo z innymi alkoholami. Więcej niż 50zl za piwo , 100zl za cydr czy miód i 500zl za whisky , burbon, rum, tequila itp to kasa w błoto. Każda złotówka powyżej to czysty marketing. Jasne trzeba wiedzieć co i gdzie kupować bo ta sama butelka potrafi w jednym miejscu kosztować 50zl a w innym 150zl. ( Kumpel pracuje w jednym z warszawskich 5* hoteli i sprzedają najtańsze wino za 8zl w hurcie za 150zl i napaleni goście w nocy kupują , choć jest 25m obok Carrefour 24) ale za te stawki co wymieniłem można śmiało kupić najlepsze alkohole na świecie, top półka.
 
Back
Top