Boks

Ale pięknie drukowali. 7-5 dali. Gdyby Biwoł nie zdominował ostatniej rundy to byłby remis i wałek jak przy bojach z Gołowkinem czy Larą. Dla mnie było 10-2.
 
9-3 w rundach dla mnie dla Bivola właśnie skończyłem nadrabiać... jak tu można było dać blisko remisu... sędziowie chuja warci, wałek nawet przy porażce Canelo na punkty jest.
 
Siara z tym Cynamonem... Reke podnosi przy werdykcie, po walce twierdzi ze wygral wiecej rund.

Gdyby byl czarny to bym sie nie dziwil... :siara:
 
Ja kurwa nie wierzę w to co widzę. Te pierwsze 4 rundy punktowane dla Cynamona to chyba tylko dlatego, że w ogóle wyszedł do ringu. Tej walki uczciwie nie da się wypunktować inaczej niż 117-111 lub 118-110. I tylko szkoda GGG w tym wszystkim, bo lata mijają, a te kurwy dalej kręcą lody dla Rudolfa
 
1652011919487.png
a Floyd znowu drobne postawił i dopiekł jego fanbojom :beczka:
 
Wygląda na to, że trylogia z GGG schodzi na drugi plan, bo teraz na pewno czeka nas rewanż z Bivolem. :frankapprove:
Bivol z nim wygra rewanż i legacy psu w dupe wg januszy boksu
No teraz Alvarez musi obejść się smakiem bo to prędzej Bivol zostanie niekwestionowanym albo Beterbiev
A Gołowkina tym razem pyknie bo gienek rozbity jest
 
Ale nie wierzę żeby jego team za wszelką cenę nie dążył do rewanżu, zwłaszcza, że to Canelo generuje największe zyski i mimo, że przegrał to nadal będzie miał sporo do powiedzenia w kwestii ich drugiej walki.
tylko co? Canelo moze poprawić kondychę może, bo Bivol ma kurewsko szczelną gardę, świetną pracę nóg, bardzo dobry jab i sam jest twardy.
 
tylko co? Canelo moze poprawić kondychę może, bo Bivol ma kurewsko szczelną gardę, świetną pracę nóg, bardzo dobry jab i sam jest twardy.
Miałem na myśli, ze będzie miał sporo do powiedzenia z punktu biznesowego, data, miejsce walki i wszystkie te detale, bo to Canelo generuje zyski, więc nadal on rozdaje karty, a czysto sportowo to mam podobne zdanie co Ty i ciężko mi sobie wyobrazić jak Canelo miał by wygrać rewanż po tym jak Bivol go totalnie zdominował. :conorsalute:
 
Miałem na myśli, ze będzie miał sporo do powiedzenia z punktu biznesowego, data, miejsce walki i wszystkie te detale, bo to Canelo generuje zyski, więc nadal on rozdaje karty, a czysto sportowo to mam podobne zdanie co Ty i ciężko mi sobie wyobrazić jak Canelo miał by wygrać rewanż po tym jak Bivol go totalnie zdominował. :conorsalute:
Canelo nie wyjdzie do niego po raz drugi, po trylogii z Gieniem nie wiem z kim zawalczy
 
Back
Top