Boks

TRANSMISJA Z TURNIEJU BIGGER"S BETTER 7 JUŻ W PIĄTEK W EUROSPORCIE OD GODZ. 20:45.



http://www.eurosport.pl/boks/spierze-trzech-rywali._sto2961043/story.shtml
 
634096238632089579.jpg




- W gruncie rzeczy chcę udowodnić sobie, że nie jestem jeszcze na straconej pozycji i że potrafię boksować na bardzo wysokim poziomie. Nieraz to pokazałem, tylko później w jakiś dziwny sposób się zablokowałem i było tak, jak wszyscy wiemy. Niemniej potrafię dobrze walczyć i w czasie pojedynku dostarczyć sporo wrażeń i emocji. Dlatego mam wielką nadzieję, że tak właśnie będzie w listopadową noc w ringu - powiedział Krzysztof Włodarczyk (45-2-1, 32 KO), zapytany czy ma coś sobie do udowodnienia wyjeżdżając do dalekiej Australii, by walczyć tam z Dannym Greenem (31-4, 27 KO).



- W walce na obcym terenie trzeba pokazać się z jak najlepszej strony. Wiadomo, jeśli się da, trzeba znokautować przeciwnika, ale przede wszystkim należy boksować, a nie wolno czekać. Z oczekiwania w ringu nic dobrego nie przyjdzie, w każdym pojedynku - który jadąc walczyć za granicą, szuka dodatkowych bodźców do walki.






- Przez ostatnie dwa lata nawarstwiały się różne prywatne problemy i dlatego walki wyglądały tak, a nie inaczej. Teraz problemy "odpuszczają" i odchodzą w niepamięć. Naprawdę chcę, by kibice tak samo, jak Andrzeja Gołotę i Darka Michalczewskiego, zapamiętali również mnie z najlepszych walk. Z pojedynków, które zapiszą się w historii, a mam nadzieję, że te karty jeszcze długo będą przeze mnie zapisywane. Nie chciałbym, żeby kiedyś myślano o mnie: "Był kiedyś taki Krzysztof Włodarczyk, pseudonim Diablo, i... tyle". Chciałbym, żeby nie tylko obecne pokolenie, ale również następne, pamiętało i szanowało moje dokonania. Chcę robić widowiskowe walki, bo nie ma co się oszczędzać. Przecież lat kariery pozostało coraz mniej - tłumaczy swoje ostatnie problemy "Diablo".
 
@Tens - Bierzesz moje słowa zbyt dosłownie . Jednak Green to dla mnie taki czempion, jakim swojego czasu był Samuel Peter . Czyli mistrz na papierze, umiejętności średnio świadczące o tym . Obejrzałem pare jego ostatnich walk i nie jestem pod wrażeniem .
 
Taki sam z niego "miszcz" jak z Hucka, którego wyraźnie na punkty pokonał Lebedev. Zresztą w junior ciężkiej, w mojej opini, nie ma mistrzów świata, są tylko mistrzowie Polski i Niemiec. Nikogo innego na świecie ta kategoria nie interesuje. Junior ciężka to mieszanka słabych półciężkich i małych ciężkich z którymi nie bardzo jest co zrobić.
 
james-toney.jpg




- Floyd nie zrobił niczego złego. Jedyna rzecz, którą ja zrobiłbym inaczej, to uderzył od razu z prawej ręki, bez tego lewego sierpa. Floyd zrobił to, co powinien. Jeśli ktoś nigdy nie walczył i nie oberwał głową w usta to łatwo mu powiedzieć, jak Floyd powinien się zachować • mówi o sobotnie walce Mayweather-Ortiz legendarny wielokrotny mistrz świata, James Toney (73-6-3, 44 KO).



- Mówię wam, ja bym za takie coś nawet nie podał temu s*****i [Ortizowi] ręki. Floyd pokazał klasę wpadając z nim w objęcia. Potem zafundował mu zestaw z dwóch ciosów. Ortiz szukał okazji, by wykręcić się z tej walki, on przesadził. Nie robi się takiego gówna w pojedynku takiej rangi. HBO powinno się wstydzić, jeśli zaprosi go do siebie z powrotem. Kiedyś ten s*****n poddał walkę i mówił, że w ogóle nie powinien walczyć, a teraz celowo uderza głową faceta, który generuje największe pieniądze • mówi 43-letni Amerykanin.



Toney skomentował również słowne spięcie na linii Mayweather - Larry Merchant.



- Podobało mi się to. Muszę jeszcze nauczyć Floyda jak się wyrywa mikrofon z ręki. Wszyscy ci gówniani dziennikarze i reporterzy myślą, że mogą nas olewać. Wkładamy mnóstwo pracy w to gówno i nie pozwolę żadnemu z nich, by mówił o mnie jakieś szalone rzeczy. To, co zrobił Floyd z Merchantem, to był sporo spóźniony klasyk. On kiedy pamiętam, to Merchant nie okazywał szacunku zawodnikom i w końcu spotkało to również jego
• skomentował Toney.



W tej chwili Toney jest w drodze do Rosji, gdzie pojawi się na konferencji prasowej promującej jego pojedynek z Denisem Lebiedievem (27-1, 17 KO).
 
Tar, nie musisz robić w tym temacie portalu z newsami bokserskimi. Rzucasz tematy co 2 posty nowe, zmieniasz je, nie podajesz źródła. Ogarnij się. Daj dłużej powymieniać się opiniami.
 
De la Hoya z nim przegrał :) . He he , oczywiście wiem o co Ci chodzi . W moim odczuciu jednak nie była to przegrana walka Floyda . Ewentualnie remis .
 
Taka prawda ,że to Pacmanowi jest potrzebna ta walka a nie floydowi ponieważ są słuchy ,że go z kasy obrabiają ;)
 
Na punkty . A poważnie to wygrał ją tak samo jak De La Hoya . To było na granicy i zależało od interpretacji .
 
Masz rację wsumie z tą punktacją ale jednak żałuje że sędziowie tak to widzieli, wkońcu była szansa by ktoś mu utarł nosa.
 
Naprawdę tutaj Norbert nie mam co z tobą pisać. Wczesniej psychogołotomaniak, teraz kibic Pacquaio. De La Hoye bardzo lubiałem, ale tą walkę po prostu przegrał. Prawda walka mogła być punktowana w obie strony, ale większość ekspertów dawała tą walkę FMJ. Bliżej porażki Floyd był z Castillo i tam punktowałem remis bodajże lub 1 pt na korzysc Mayweathera, natomiast w rewanżu nie pozostwaił złudzeń. NP. 1 walkę PAC-JMM punktowałem na korzyść tego drugiego. 2 Bodajże remis, ale nie jestem pewien, 3 napewno wygra Pacquaio i to znacznie, bo jest teraz w Prime i nikt nie zaprzeczy, tylko że rewanż powinien dać natychmiast po 2 walce, a nie czekać tyle... Niech nikt nie mówi, że ODLH został oszukany w walce z FMJ! Ktoś przypomina walke Sturm-De la Hoya??? Jak dostał po dupie. Floyd też nie powinien krzyczeć bo tak nie wypada. Nie potrzebnie zrobił to z Ortizem, ale to wina Victora, który chciał żeby walka zakończyła się jak najwcześniej. Czekamy na Floyd vs. Manny niech wygra lepszy!
 
Fakt dobry powód by ze mną nie pisać bo jestem rzekomym kibicem Pacquaio ale skąd ten psychogołotomaniak? Zresztą ja Cię nie obrażam z powodu że punktowałeś inaczej więc to chyba letka przesada.
 
Floyd wygrał walkę z ODLH 2-3 punktami. Złoty chlopiec od połowy walki zaczął zwalniać. Zresztą ze strony Oscara było dużo wiatru, a Mayweather celnie kontrował. Sędziowie tylko raz podarowali Piękniśiowi zwycięstwo, a było to w pierwszej walce z Castillo. Jeżeli mówimy o walkach Pacquiao z Marquezem to pierwszą minimalnie, chyba jednym punktem przyznałem Filipińczykowi, drugą Marquezowi, trzecią Pacman wygrał już w chwili podpisania kontraktu na walkę w limicie 145 funtów.
 
celne /oddane

runda 1 - Delahoya 3/26 - Mayweather 7/35 ,
runda 2 - Delahoya 15/53 - Mayweather 14/32 ,
runda 3 - Delahoya 10/47 - Mayweather 17/40 ,
Power Punche Razem po 4rd : DLH 29/108 - May 33/58
runda 5 - Power Punche w 5tej: DLH 9/37 - May 21/37
po 6rd lącznie: Delahoya 67/267 - Mayweather 99/248
7runda - Delahoya 18/59 - Mayweather 17/31
8runda - Delahoya 14/68 - Mayweather 20/35
po 9rd lącznie: Delahoya 95/396 - Mayweather 136/319
10runda - Delahoya 7/62 - Mayweather 20/44
11 runda- Delahoya 8/47 - Mayweather 26/64
12 runda- brak danych.

ogolne staty razem:

Wszystkie ciosy: Delahoya 122/587 - Mayweather 207/481
Power Punche: Delahoya 82/341 - Mayweather 138/241
 
Nieźle więc ja oglądałem inną walkę albo zbytnio przyszalałem z piwem bezalkocholowym wsumie już troche czasu mineło więc nie pamiętam.
 




Holmes jeden z najlepszych cieżkich wszechczasów ,ciekawe mogły by byc jego walki z kliczkami które wg mnie wygal by bez problemu
 
Kiedy Dawson vs B-Hop?



Widze tu trochę sporów na temat walk, które sam mocno przeżyłem w odpowiednim czasie, jednak to zbyt odległy czas, żebym się sam pospierał jak to było dokładniej...



Widziałem tam ranking ciężkich bokserów, nie widzę gościa, którego na sparingi przez VK zaprosił Adamek, aż się dziwię, bo dobrze się prezentował i miał pełno nokautów no i zero porażek...nazwisko mi jednak wypadło w tej chwili :-|



Niech dadzą Tomkowi tego, który jest nad nim w rankingu, a pod Kliczkami...



Toney nazywa swą pracę gównem jednocześnie stwierdzając ile w to wkłada zaangażowania, trochę jedno z drugim mi się gryzie, jak tak dużo w to wkłada to powinien bardziej zawód szanowac;)



PS: Haha, Kraver jeszcze zanim wysłałem posta wysłał powyższego posta i prosze, jest w nim walka, o której mówiłem, że przebiegu nie pamiętam :D
 
Walka Dawsona z Legendarnym Hopkinsem będzie 15 października.



Adamek raczej napewno dostanie kogoś innego jak Helenius czy Haye ;)
 
larry holmes był prawie 13 lat niepokonany!!!!!!



no i jedynym, który wygrał z alim przed czasem, oczywiście to już nie był ten ali, ale taki fakt miejsce miał...



piękna kariera, co tu dużo mówić...



ostatnia walka z ... butterbeanem :-)



holmes był wtedy już po 50- ce...
 
Kurwa mac, 16.10 pracuje od 8...



Tar, czemu na pewno? Powinien z nimi właśnie się bić, choć w sumie jeśli i on uważa, że nie ma podjazdu do Kliczków to lepiej niech zbije znowu do juniorciężkiej, a jak zakończą karierę ponownie do królewskiej i po pas...



Rocky nie przegrał ani razu...i pomyśleć, że Tiger był bliski wyrównania rekordu, ależ to był zawód...
 
Jedyne plamy na honorze Holmesa to przegrane z McCallem i Nielsenem ,a także nokaut od Tysona w 4 rundzie.



Czemu Adamek nie zawalczy z nimi?ponieważ Haye interesują tylko walki z Kliczkami ,a Hellenius nie będzie ryzykował z Tomkiem jak ma już pewną walkę z Kliczkami jeśli nie przegra.



Z Povetkinem niebędzie walczył Adamek bo ruska promotorzy się boją ,a po drugie nie ma go w rankingu WBA.



Z kolei Chambers ma walkę z Thompsonem w grudniu i jak wygra będzie walczył z Władmirem.
 
@ born



wilder.



imienia nie pamiętam niestety.



@tar



mccall to taka mniejsza plama, w końcu ma on na rozkładzie lennoxa i .... "pięknego przemysława":-)
 
Żadna z porażek Holmesa, które wymieniłeś nie są wielkimi plamami na honorze. Walka z Tysonem była po powrocie z emerytury, Larry miał wtedy 39 lat, z McCallem 46, a z Nielsenem 48!!! Moim zdanie w prime ograłby Tysona, może nawet znokautował w końcowych rundach? Na mojej liście - najlepszych ciężkich w historii - nr 2 zaraz po Alim.



Co do jego starć z bracmi Kliczko to widzę zdecydowaną wygraną z Władkiem i ciężką przeprawę z Witkiem. Władek w takiej walce traci swój największy atut - lewy prosty. Witek jest dużo wszechstroniejszy, potrafi boksować w dystansie, walczyć w półdystansie i po prostu się bić, iść na całość, bo szczęke ma jedną z twardszych w historii. Nie wiem czy Larry poradziłby sobie z warunkami fizycznymi starszego z braci.
 
Back
Top