Babilon 5 - moje podsumowanie.

listonosz

Brutaal
Bantamweight
MTA4MHg0NjMhY3JvcHwweDQ4M3gzMDQ4eDEzMDY,pap_20080815_0hv.jpg

gyKFPl4.jpg


Byłem na gali w Miedzyzdrojach. Wpadłem do Szczecina, a przy okazji z ziomkami z Arachionu spiknąłem się i weszliśmy do Amfiteatru. Pogoda była ładna to i na łeb nie leciało. A nad nami już nie było foli ,a z parasolka trochę przypał. Wielu zawodników się przewinęło, w większości znałem i pogadaliśmy sobie o różnych bzdetach, też o planach na najbliższe walki. Ale do rzeczy, by nie pieprzyć niepotrzebnie.
Walki całkiem fajne. Bo przynajmniej nie było jak na KRS że więcej lansu niż bansu. Ale też niektóre szmule się lansiły, bo może myślały,że jak w pierszwszych rządach siedziały to facet im drogi bilet kupił. A tam 5 dyszek tylko :-) )))) Fajna była tyych arabów czy Czejenów co walczył z Oniszczukiem. Czarnula może tak 9/10 jak był ktoś na gali, to niech to potwierdzi, albo nie.
Towarzystwo wzajemnej adoracji też było. Dałem fotografie Kowalika na początku posta. Kurwa jak on wygląda . Ten wąs , to jest strzał w kolano. Paweł ma wysrane na opinie, z tego co mi mówił, tylko że w świat idzie, że jak obwieś się wozi. Wstyd jak też w USA tak na spotkania lata. Nie wiem,ale ziomki co ich prowadzi, mówili mi,że czasem tam też tak wygląda, wiec pewnie rzadko gajer wkłada.
Babiloński skakał to tu, to tam, coś z sędziami gadał i z anonserem. O właśnie. Skrzypek, bo chyba tak się nazywa anonser,to akurat fajny ziomeczek. Nie wadzi nikomu i radość widać u niego. Pasuje. Troche skserował od Bafera z USA te zapowiedzi zawodników ,ale chuj mi do tego. Dobry głos ma.
Materla też był. Mówił że ostro sparuje i że się nie opierdala. Poważnie podchodzi do walki z Damianem i Janikowski może się zdziwić.
Doping był. Największy jak kibice Arki darli japy. Chcieliśmy ich uciszyć, ale już nie było prwie nikowo od nas, na tej ostatniej walce a mi też się spać chciało, wiec nie wjechałem w nich. Ale ten ich ziomek fajnie wiatraki rozkręcił u koncertowo ubił rywala, aż się obudziłem.
Z Babilońskim jeszcze sobie pogadaliśmy na koniec. Tomek fajnie ma to ogarnięte. Mówił mi o całym tym swoim modelu biznesowym i widać było że ma zapał na robienie gal mma. Ale jak za długo mówił, to poszliśmy potem wypić coś mocniejszego.
Szczecin też tam krzyczał i dopingował swojego, nie pamiętam, tam chyb tylko jeden od nich walczył i wygrał. Trochę męczył, ale wymęczył w końcu.
Nie chce mi się o wszystkich walkach nawijać. Ale Kołecki dostał Bobera. Z Boberem gadałem przed walką, śmieszny jak zawsze on. Wiedzał skurowaniec,że musi przetrwać początek. Zrobił to. Choć po walce jak gadaliśmy to mówił, że Kołecki silny tur.
Co tam jeszcze było?? A Skiba. Gamer mi mówił ,żebym nie mrugał,bo mogę przegapić finał. Śmiałem się z niego, ale był poważny. I trafił! Odjebał Włocha ładnie.
Jeszcze Plastuś walczył. Nie wiem co sobie ubzdurałem,że to fighter Kowalika..? Przy6pomnijcie mi, bo chyba go Kowalik prowadził kiedyś, czy nie? A teraz to Kowalik umniejsza Plastusia osiągi przy zestawianiu go ze Skibą. Plastuś w garnek zebrał od tego koksa, co walczyli,ale wytrwał,a koks nie.
Jeszcze ring girls były tak 50:50 tzn. 2 fajne 2 chujowe.
Gala tak 7/10 i mówiłem Babilońskiemu,że mu kibicuję.
 
Jeszcze mi sie przypomniało, że na trybudnach ktoś krzyczał : SAM-BO, SAM-BO!
Myślę ,że o co może chodzić. Ale jak się przysłuchałem, to gość krzyczał: Sam boks, sam boks!
 
Back
Top