Anti social media

Czy ograniczasz media społecznościowe?

  • Tak, ograniczam - nie korzystam z nich

    Votes: 14 41.2%
  • Tak, ograniczam - śledzę tematy związane z moim hobby/pracą

    Votes: 18 52.9%
  • Nie, nie ograniczam i chłonę wszystko

    Votes: 2 5.9%
  • Nie mam zdania

    Votes: 0 0.0%

  • Total voters
    34

MaloHombre

PRIDE FC
Welterweight
Mam 30+ lat, po nałogowym i kilkuletnim "scrollowaniu" usunąłem kilka miesięcy temu konto na fejsie, instagramie i twitterze. Nigdy nie miałem na telefonie tiktoka, ograniczam się tylko do youtube i filmów nt. rzeczy, które mnie interesują. Poza tym odskocznią jest oczywiście najlepsze forum na świecie - COHONES.

I czuje się z tym zajebiscie.
Mam więcej wolnego czasu na np. trening i mniejszy śmietnik w głowie.

Czy wy tez ograniczacie media społecznościowe, czy po prostu jestem boomerem?

ZAPRASZAM DO DYSKUSJI
 
Dołączyłem do społecznościowek dość późno bo 9 lat temu i to tylko ze względu na moją firmę. Niestety po czasie zauważyłem że firmowy fan pejdz przyciąga nie ten target na którym mi zależy . Odwrót od Facebooka nastąpił stopniowo , najpierw zacząłem usuwać tych którzy wrzucali zbyt dużo polityki. Teraz w zasadzie mam tylko Instagram żeby coś tam na jakiś czas udostępnić. Moim zdaniem socjalne to rak naszych czasów. Zabierają czas , paradoksalnie niszczą kontakty międzyludzkie. Wklejania zdjęć przygotowanego posiłku , swoich dzieci czy wyjazdu na wakacje to nigdy nie zrozumiem. Odbieram to jako dość niską potrzebę dowartościowania za wszelką cenę. Mam wrażenie że ludzie zrobią wszystko za lajka.
 
Nie ograniczam - chłonę wszystko.

Facebooka, do patrzenia co u ludzi, których skądś znam, ale nie jestem z nimi na tyle blisko by się spotykać, po prostu z czystej ciekawości. Na FB mam też kilka grup.

Instagram - wiadomo - do patrzenia na dupy, to tak jak oglądanie obrazów w galerii, zaspokoja moją potrzebę estetyki.

TikTok - zainstalowałem nie dawno, ale też korzystam, głównie podczas posiłków.

YouTube - głównie muzyka, mam kilkadziesiąt playlist, lubię jak praktycznie cały czas coś gra mi tle, a czasem po prostu sobie siedzę, słucham i patrzę jak murzynki, kręcą dupami.

Messenger, WhatsUp - kontakt ze znajomymi, grupy z pracy.

Fotka - mój pierwszy portal. Poznałem w ten sposób multum kobiet, w tym moją żonę.

Twitch - próbowałem chwilę, ale ogólnie kiedyś dużo siedziałem w grach, teraz już mniej mnie to jara.

Cohones - nie oszukujcie się mordy. Cohones to już portal społecznościowy. Przecież połowa tematów tutaj nie ma związku z MMA, a popularne ostatnio "Zdjęcia z życia wzięte" to przecież jawne przeniesienie fejsa w nasze progi.

Oczywiście wszystko w granicach rozsądku, nie siedzę po parę godzin, ale myślę że w każdej godzinie gdzieś zaglądam. Nie przeszkadza mi to w pracy, sporcie, spędzaniu czasu z rodziną, znajdę też czas na książkę. Jedyne co, to zauważyłem, że sociale zastępują mi telewizję, której oglądam bardzo mało. Tak więc jakoś szczególnie z tym nie walczę, bo nie widzę potrzeby.
 
Usunalem konto po szkole sredniej, juz prawie dycha bez spolecznosciowek.
Od roku twittera mam ale tylko dla beki, zeby sie posmiac. No i Cohones pozera czas :mamed:
W sumie to samo, fejsa usunąłem w 2013 roku, ulga dla psychiki ogromna, twittera trzymam jedynie by nie musieć się logować jak jakiś filmik jest na nim, ale nie czynię wpisów, nie przeglądam, czasami jakiejś kurwie pocisnę lewackiej sytuacyjnie.
Innych nigdy nie miałem.
Nie uważam np. whatsup za socialmedia a narzędzie do szybkiego przesyłu zdjęć na potrzeby pracy czy pożartowania z kumplami. Tak samo youtube, korzystam często dla ciekawych filmów/muzyki.
Tylko to jebane condones
:beczka:
 
Moj facebook nie dostal zadnej nowej wrzuty jakos od 2012 roku.

Nigdy nie udostępniałem zadnych sensownych danych na tym portalu, nie wrzucalem zdjec itd

Ostatnie lata to nawet nie dodalem jakis nowych znajomych a wrecz przeciwnie, wyjebalem kilku pewnie.

Zauważyłem ze algorytm fb ostatnimi czasy mocno sie zmienil i zamiast wyswietlac to co wstawiaja moi "znajomi" to wyswietla same posty sponsorowane lub reklamy ktore czesto sa chamsko wyciagane z podsluchu zainstalowanego w telefonie ktory jest ladnie nazwany asystentem google. Czasem nie musze szukac jakiejs rzeczy, wystarczy ze porozmawiam o tym z dziewczyna kilka razy a facebook magicznie pokaze mi za jakis czas reklame tej rzeczy.


Ogolnie fakt ze moj "wall" na tej stronie przemienił sie w cos rodzaju bloku reklamowego pomieszanego z kilkoma wstawkami stron o sporcie ktore polajkowalem lata temu mocno i skutecznie mnie zniechęcił do korzystania z tego.

Jestem im w sumie wdzieczny :awesome:


Tiktoka, insta, twittera czy innych rzeczy nie posiadam ani nigdy nie posiadalem.
 
To forum zaczelo mi za to zjadać czas. I doszedlem do wniosku ze to jeden pies czy siedze na Fb czy w gronie dzentelmenow zarabiajacych minimum 25k i tak siedze w telefonie. Dlatego od nowego roku cohones tylko w weekendy
 
Z portali społecznościowych mam jedynie Facebooka, ale i tak zaglądam tam raz na jakiś czas (żeby odhaczyć powiadomienia :roberteyeblinking: ). Youtube jeśli już, to tylko dla muzyki włączam, tak to jedynie na Cohones jestem codziennie. Jeśli będę coś chciał poczytać na inne tematy, to raczej odpalę jakąś przeglądarkę
 
Back
Top