Analiza kursów LV BET: UFC 211: Jędrzejczyk vs. Andrade

Tak jak wcześniej pisałem leci:

Aśka @1.60
Jotko @1.57
Vick + Lipski @1.59
Vick + Antigulov - czekam na kurs n Gadzhimurada
 
nie wiem skad sie bierze przekonanie, ze JJ jest slaba fizycznie, wstawala spod gadelhi bez wiekszego trudu, w klinczu ja zajechala, wg mnie andrande nie jest silniejsza fizycznie od gadelhi i napewno obierze inna droge niz sprowadzenia, czyli stojka. No szanse na cepa zawsze jakies sa, ale jest gorsza technicznie od aski, 1% jej daje. Jak dla mnie idzie miocic i jj i frankie no i owczywiscie jotko ;)
 
nie chce mi sie, pamietam walke z Makovskym

Po pierwsze wygrał. Po drugie koleś wrócił po kontuzji więc słabsza dyspozycja w jednej walce wiosny nie czyni.

gosc ma szybkie i ciezkie rece, zaden z niego wybitny striker

Napisałeś, ze "ogarnięty striker" robi Linekera jak chce to przytoczyłem Dodsona. Podniosłeś więc poprzeczkę na "świetnie technicznie striker", odpowiedziałem znowu, Ty zaś dobiłeś do "wybitnego".:deniro:
Nie wiem co pojmujesz pod słowem "wybitny", ale jest to dla niego za wysoko i tak juz bym go nie nazywał. Gwoli ścisłości TJ'a (mimo ze uwazam go za lepszego w stójce od Dodsona) zresztą tez.
BTW.Jeśli Dodson ma autystyczną stójkę, więc taki Wineland to juz chyba 3 metry mułu.

tak samo Andrade wcale nie jest taka dobra, tylko rywalki po prostu byly takie slabe

To działa w obie strony. Dywizja jest ta sama i Asiula tez robiła z mizeriami. Cięzko jest nie wyglądać dobrze stójkowo na tle takiej Esparzy, która ma zero stójki i nadrabia zapasami, czy Penne, która jest nędzna w kazdej płaszczyźnie. Gadelha w obu walkach napsuła Aśce sporo krwi, Karolina tez pokazała jakiś tam pazur. Na koniec duze zdziwienie - Letourneau, która gorsza stójkowo i jak zwykle półprzytomna ze zrzucania wagi zdziwiła wszystkich, ze mimo koniecznego przeszczepu twarzy mozna ustać z Aśką w sójce, a nawet urwać rundę.

fajnie wyglada jak ktos wchodzi z cepami w przeciwnikami i go obija, ale to na takie wybitne jednostki jak JJ nie dziala

Chyba nie sądzisz, ze uwazam Andrade za lepszą strikerkę? Wiadomo, ze Aska jest lepsza technicznie i gdyby to był pojedynek strikerski, szanse Jessici upatrywałbym wyłącznie poprzez skończenie jakimś cepem z dupy, jest to jednak MMA i powinno rozpatrywać się cały pakiet skilli, a nie tylko jego poszczególne składowe. Niestety, ale w moich oczach brazylijka ma pakiet umiejętności, które to mogą dać jej zwycięstwo.
Chcę zeby pas został w Polsce, ale wolę się przyglądać zestawieniu chłodnym okiem, zamiast niesiony hurraoptymizmem w razie przegranej Aśki, cisnąć ją następnego dnia mięsem.

nie wiem skad sie bierze przekonanie, ze JJ jest slaba fizycznie, wstawala spod gadelhi bez wiekszego trudu, w klinczu ja zajechala, wg mnie andrande nie jest silniejsza fizycznie od gadelhi i napewno obierze inna droge niz sprowadzenia, czyli stojka. No szanse na cepa zawsze jakies sa, ale jest gorsza technicznie od aski, 1% jej daje. Jak dla mnie idzie miocic i jj i frankie no i owczywiscie jotko ;)

Brazylijka przez większą część kariery walczyła z turami cięzszymi o 20 funtów. Jeśli potrafiła slamować i takim bykiem jak Pennington to znaczy, ze jest cholernie silna. Moim zdaniem Andrade jest silniejsza od Gadelhi. A ze jej zapasy są na nizszym poziomie to juz inna sprawa.
 
Last edited:
Az tak go lubisz? Czy upatrujesz w nim złota rybkę?
Możesz podać swoje argumenty?
Cejudo jest wszechstronny i co najważniejsze powinien mieć baterie na 3 rundę...

Cejudo nie korzysta efektywnie ze swoich zapasów. Poza ostatnim występem nigdy mi nie imponował - Benavidez (na którego tle Henry wyglądał naprawdę dobrze) jest na końcu swojej kariery, a Pettis dopiero się rozkręca. Jest słusznym faworytem, natomiast absolutnie nie kalibru 1.25. Spodziewam się, że Sergio będzie szybko wstawał po obaleniach i kąsał Henryego middlami. W oczach sędziów zapasy znaczą obecnie znacznie mniej niż kiedyś, więc myślę, że decyzja jest spokojnie w jego zasięgu. 60 Cejudo - 40 Pettis.
 
Witam pytanie do ludzi obstawiających na lvbet czy podczas gal UFC lvbet rozlicza kupon krótko po walce czy trzeba czekać do zakończenia gali ?
 
A więc i ja się trochę wtrącę haha


Cejudo - Pettis

Cejudo, mistrz olimpijski w zapasach, choć jego zapasy w MMA już tak nie zachwycają... moim zdaniem ostatnia walka z Benavidezem wygrana, całkiem dobrze w stójce. Pettis przewracany przez Morage, czyli Cejudo (jeśli zechce i nie będzie mu szło w stójce) powinien bo obalić spokojnie. IMO Henry da rade Sergio na nogach. Jakoś nie widze drogi do zwycięstwa Sergio chyba, że jakimś zaskakującym kopnięciem, albo kolanem.

Obstawiam: Cejudo dec

Eddie Alvarez - Dustin Poirier

Samo to, że Poirier nie wygrał z nikim z topu oraz że męczył się z niebłyszczącym Jimem Millerem nie przemawia na jego korzyść. Wydaje mi się, że porażka z Conorem to była tylko wpadka dla Eddiego bo spalił się już przed wejściem do oktagonu a teraz pokaże na co go stać.

Obstawiam: Alvarez ko/tko

Edgar - Rodriguez

Edgar chyba najlepszy footwork w FW i świetny timing + dobre TD, szybkość Yaira, nieprzewidywalność. Rodriguez z każdą walką jest coraz lepszy natomiast Edgar młodszy nie będzie :robbie:
Frankie ma problemy z obroną kopnięć w ostatnich walkach, Yair posiada bogaty arsenał kopnięć i co chwila "strzela" tymi swoimi obrotówkami. Ciężko tu wytypować... czy Yair dopracuje TDD? Doświadczenie czy brawura i młodość? :fjedzia:

Obstawiam: Zaryzykuję i postawię na młodość haha... Yair dec, choć najrozsądniejsze wydają się Edgar dec/Yair (t)ko

Maia - Masvidal

Gdzieś tutaj ktoś chyba napisał, że będzie za Masvidalem bo jest świetny w stójce i dodatkowo zwycięstwo Whittakera ostatecznie przekonało tą osobę. Natomiast mi wydaje się, że Maia a Jacare (choć obaj świetni zawodnicy BJJ i jedno obalenie może im wystarczyć do zakończenia walki) mają inne style sprowadzania walk do parteru. IMO jest to bardzo niewygodne zestawienie dla Jorge. Maia ma niezłą deff i może próbować obalać przez 3 rundy nawet. Dla Mas zwycięstwo z Cerrone było (jeśli mnie pamięć nie myli) pierwszym zwycięstwem nad liczącym się przeciwnikiem, wcześniej porażka z Raging Al i Bensonem :mjsmile:
z ostateczną decyzją i tak będę czekał na face offs ale to maia powinien być większy...

Obstawiam: Demian Maia sub

Jędrzejczyk - Andrade


Tutaj wydaje się, że technika bokserska i kickbokserska po stronie JJ, po stronie Andrade na pewno siła, wytrzymałość... hmm i jeszcze raz siła haha i na pewno będzie "większa". Andrade na przestrzeni 3 rund kondycyjnie wyglądała solidnie ale co jeśli nie uda jej się skończyć JJ w 3 rundach to jak będzie wyglądała w rundach mistrzowskich? JJ będzie mieć przewagę zasięgu i wydaje mi się, że jeśli poprawi def w ATT to przy jej umiejętnościach muay thai oraz większej mobilności i szybkości - powinna trzymać Andrade na dystans. W klinczu Andrade też może być ciężko na płaszczyźnie strikerskiej bo łokcie JJ mogą siać spustoszenie, ale jeśli Jessica ją przewróci (co przy klinczu może być prawdopodobne) to JJ powinna dać rade szybko wstawać. Gadelha, która jest o wiele lepsza w parterze od Dzeski nie dawała rady utrzymać JJ w tej płaszczyźnie. Uważam, że z rozsądnym gameplanem JJ powinna to wygrać. Jednak Andrade jest nieprzewidywalna i jednym ciosem może uśpić JJ a jej świetne ciosy na "schaby" mogą odcinać sporo tlenu. IMO walka bardziej wyrównana niż zdają się myśleć buki.

Obstawiam: JJ dec choć bardzo prawdopodobne, że zagram na JA bo walka wydaje się byc Pick em i szanse 50/50 także kurs na Andrade wydaje się być value haha :3

Nad walką Stipe - JDS jeszcze będę sie zastanawiał choć wstępnie jestem na #andstill bo JDS po wojnach z Cainem to już nie ten sam Cigano.

Rozpisałem się, późno już więc mogłem walnąć jakąś głupote ale jeśli ktoś się z czymś nie zgadza to wiadomo od tego jest to forum, żeby to przedyskutować. Pozdrówki Yo :chuck:
 
+ zwróciłbym uwagę jeszcze na Casey @1,75 unibet #loveWMMA #nieprzewidywalność :D, Jared Gordon @1,65 ohmbet i Barzola @2,85 ohmbet
 
Rozpisałem się, późno już więc mogłem walnąć jakąś głupote ale jeśli ktoś się z czymś nie zgadza to wiadomo od tego jest to forum, żeby to przedyskutować. Pozdrówki Yo :chuck:

Skoro tak, to ok!

Dla Mas zwycięstwo z Cerrone było (jeśli mnie pamięć nie myli) pierwszym zwycięstwem nad liczącym się przeciwnikiem, wcześniej porażka z Raging Al i Bensonem :mjsmile:
z ostateczną decyzją i tak będę czekał na face offs ale to maia powinien być większy...

Obstawiam: Demian Maia sub

Przede wszystkim, Masvidal poza Kowbojem pokonywał takich zawodników jak Means, Chiesa, czy Ferreira, więc Kowboj nie jest pierwszym wartościowym skalpem. Przegrana z Iaquintą to autystyczna kradzież sędziowska, na moje oko to było 30-27. Bliska przegrana z Bensonem to nie wstyd, gość wówczas prezentował jeszcze wysoki poziom. Nie ma co jednak przykładać wagi do tych porażek, bo to kompletnie inne zestawienia stylistyczne. Poza tym, wynikały one nie z powodu gorszych umiejętności, a braków kondycyjnych, które Jorge zniwelował przechodząc wagę wyżej. Żeby nie było - Maia to oczywiście może wygrać, kursy uważam za rozłożone prawidłowo.

Nad walką Stipe - JDS jeszcze będę sie zastanawiał choć wstępnie jestem na #andstill bo JDS po wojnach z Cainem to już nie ten sam Cigano.

Myślę, że Junior jeszcze nigdy nie był w tak dobrej formie, jak przeciwko Rothwellowi. Treningi w ATT zamiast Team Nogueira z dziadkami/Nova Uniao z karzełkami powinny zaowocować powrotem na tron.

Co do Alvareza - to, czy spalił się psychicznie przed walką z Conorem nie miało żadnego znaczenia. Eddie to rzemieślnik z dziurawą gardą i przeciętnymi zapasami - nie miał szans przeciwko Conorowi, który walczy bardzo inteligentnie i potrafi bezlitośnie wykorzystać luki w obronie rywala. Poirier natomiast nie korzysta z mózgu, wdaje się w brawl, a szczęka zawodziła go już wiele razy.

Pozdrówki Yo
 
Masvidal bez szans mowie wam
Maia przegrywa jedynie z w chuj mocnymi zapasnikami, a Jorge to dobry bokser, wiec poddanko sie szykuje
 
Masvidal cały czas się rozwija. Trenerzy z ATT powinni dobrze rozpykać Maie który już kilka walk z rzędu stosuje jedną technikę do tego nie wiadomo jak będzie wyglądał kondycyjnie oraz po otrzymaniu paru strzałów na głowę. Wiek też już robi swoje. ja idę w stronę Masvidala w jakiś dublu.

na tą chwilę: Edgar + Jotko poszło.
 
Co do Alvareza - to, czy spalił się psychicznie przed walką z Conorem nie miało żadnego znaczenia. Eddie to rzemieślnik z dziurawą gardą i przeciętnymi zapasami - nie miał szans przeciwko Conorowi, który walczy bardzo inteligentnie i potrafi bezlitośnie wykorzystać luki w obronie rywala. Poirier natomiast nie korzysta z mózgu, wdaje się w brawl, a szczęka zawodziła go już wiele razy.

Zgadzam się z tym i wydaje mi się, że na Poiriera to wystarczy

Masvidal cały czas się rozwija. Trenerzy z ATT powinni dobrze rozpykać Maie który już kilka walk z rzędu stosuje jedną technikę do tego nie wiadomo jak będzie wyglądał kondycyjnie oraz po otrzymaniu paru strzałów na głowę. Wiek też już robi swoje. ja idę w stronę Masvidala w jakiś dublu.

Tyle, że Maia nie szuka obalenia za wszelką cene. Mam na myśli to, że nie rzuca się od pierwszych sekund na nogi, tylko też potrafi wystrzelić jakimiś ciosami, a i jego defensywa jest solidna. Poza tym ma spory arsenał TD.

Myślę, że Junior jeszcze nigdy nie był w tak dobrej formie, jak przeciwko Rothwellowi. Treningi w ATT zamiast Team Nogueira z dziadkami/Nova Uniao z karzełkami powinny zaowocować powrotem na tron.
Przyznam że tego nie wziąłem pod uwagę

Przede wszystkim, Masvidal poza Kowbojem pokonywał takich zawodników jak Means, Chiesa, czy Ferreira, więc Kowboj nie jest pierwszym wartościowym skalpem.
Tutaj trochę nie doprecyzowałem bo pisząc, że Mas pokonał jedynie Kowboja miałem na myśli jego walki w WW. A co uważasz o jego TDD? Przewracał go Benson i nawet Ross Pearson
 
Tutaj trochę nie doprecyzowałem bo pisząc, że Mas pokonał jedynie Kowboja miałem na myśli jego walki w WW. A co uważasz o jego TDD? Przewracał go Benson i nawet Ross Pearson

Obronę obaleń ma solidną, jednak Maia nie jest typowym zapaśnikiem, ciężko więc być pewnym czegokolwiek. Myślę, że w pierwszej rundzie Maia go obali, ale Jorge nie da sobie zrobić krzywdy. Spodziewam się przebiegu podobnego do walki z Rorym, tj. Demian kontroluje, zadaje trochę ciosów, ale z czasem męczy się i przegrywa przez tko w 2/3 rundzie. Benson naprawdę był solidnym zawodnikiem. To, że wygrywał skandaliczne decyzje, nie znaczy, że jest plackiem, choć pokonał Jorge tylko i wyłącznie dzięki lepszej kondycji - gdyby wtedy walka odbywała się na dystansie 3 rund, lub w kategorii półśredniej, Masvidal by wygrał. Obalenie ze strony Pearsona i Larkina można odbierać na niekorzyść Gamebreda - w końcu przewracali go 100% strikerzy, ale... według mnie udało im się właśnie dlatego, że było to zaskoczeniem. W walce z Maią będzie mógł całkowicie skupić się na obronie obaleń.

Co do Alvareza - również myślę, że na Poiriera to wystarczy. Problemem Dustina zawsze była jego psychika. Ostatnio gadałem z gościem, który sparował z Dustinem - mówił, że na sparingach rozwala wszystkich w ATT, a w walce nie potrafi tego pokazać. W ramach ciekawostki - Lawler był praktycznie chłopcem do bicia, tyle, że Robbie ma (w 5 rundzie :boss:) w walce psychikę mordercy. Eddie z kolei ma słabsze umiejętności, ale jest bardziej zacięty i twardszy.
 
Cały czas chodzi mi po głowie walka wieczoru. Miocic w ostatnich walkach pokazał że wystarczy jedne strzał aby stracić pas.
 
Back
Top