Analiza kursów forBET - UFC Fight Night 127: Werdum vs. Volkov

Szady

MMARocks
Cohones
Analiza kursów forBET - UFC Fight Night 127: Werdum vs. Volkov

wf1dcx.jpg


W walce wieczoru gali UFC w Londynie ujrzymy pojedynek w wadze ciężkiej. Były mistrz Fabricio Werdum podejmować będzie nowy nabytek organizacji Alexandra Volkova. Na Werduma forBET wyswiło kurs rzędu 1.40, natomiast na Rosjanina 2.60. Który z tych kursów warto postawić?


Zacznijmy może od analizy Brazylijczyka. Jest jednym z najlepszych grapplerów, którzy kiedykolwiek weszli do oktagonu UFC. Ilość tytułów, które zdobył na najwyżej notowanych zawodach parterowych jest oszałamiająca. Swoją wyższość w ulubionej płaszczyźnie walki zacementował gdy poddał najlepszego ciężkiego w historii tego sportu, czyli Fedora Emelianenko. Jednak Werdum nawet wtedy, po tym fascynującym zwycięstwie, nie był zawodnikiem ścisłej czołówki. Był tylko zawodnikiem dobrym, lecz bardzo ułomnym w pozostałych płaszczyznach. Wykorzystał to choćby bez problemu Alistair Overeem, który bez większych kłopotów wypunktował Fabricio zdobywając jednogłośną decyzję. Jak to zrobił? Po prostu utrzymywał walkę na nogach.


Bycie geniuszem w jednej tylko dziedzinie walki mocno ograniczyła potencjał bojowy Werduma. Po tej porażce Brazylijczyk ostro wziął się za swoją stójkę. Pod okiem głównego trenera w osobie Rafaela Cordeiro, Werdum poczynił ogromne postępy w muay thai. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w starciu z Royem Nelsonem mogliśmy ujrzeć jaką metamorfozę przeszedł Fabricio. Z zawodnika, który kładł się na macie i prowokował by wejść mu w gardę, stał się kickbokserem w pełni tego słowa znaczeniu. Wygrał sześć pojedynków z rzędu w tym tytuł mistrzowski. Zastopowali go tylko (ponownie) Alistair Overeem oraz obecny dominator Stipe Miocić – całkiem nieźle jak na kogoś kto jeszcze do niedawna nie miał stójki? Przypomnijmy sobie jego mocne strony:


- Nogi. Frabricio zaczął efektywnie używać technik nożnych. Z racji, że jego nogi są bardzo „ciężkie”, to jest to jedna z najlepszych rzeczy w co mógł zainwestować czas spędzony na treningach. Kopnięcia na żebra, wewnętrzne lowkicki oraz okazyjne highkicki - wszystkie te techniki wyprowadza z ogromną mocą. Jego kopnięcie jest tak „ciężkie”, że potrafił złamać żebra Travisowi Browne'owi czy zachwiać równowagą Nelsona, praktycznie przestawiając go kopnięciem na udo. Dodatkowo zaczął używać kolan z chwytu tajskiego, którymi rozbił już w pierwszej rundzie Roya czy którym znokautował Marka Hunta.


- Boks. Już od starcia z Royem mogliśmy zobaczyć lepszy, choć nadal chaotyczny boks ze strony „Go Horse”. Świetne kombinacje pokazał już w starciu z Travisem Brownem. Zaczął nie tylko czuć dystans, ale pracować zza dystansu. Łączy ładnie kombinacje. Widać tu geniusz jego trenera. Większość ciosów w serii jest logiczna i Fabricio jedzie typowymi schematami bokserskimi. Nie robi głupich zagrywek.


- Praca na nogach/uniki. W swej ostatniej walce Werdum zaprezentował poprawną/dobrą jak na wagę ciężką pracę nóg. Ładnie utrzymywał dystans i co ważniejsze balansował tułowiem oraz głową unikając ciosów Tybury. Nadal jednak wpada z uderzeniami w chwilach zapomnienia.


Kim jest Alexander Volkov?


Walczył wcześniej w Bellatorze i M-1. Choć ma trzy zwycięstwa w UFC. Wcześniej zaliczył porażki z takimi średniakami jak Cheick Kongo czy Tony Johnson. Po samym bilansie można już orzec, że Werdum jest klasę wyżej zawodnikiem i nie dziwi, że to na Volkova kurs jest 2.60. Jednak czy Alexander ma szansę zaskoczyć?


Alex ma bardzo dobrą stójkę. Aż 19 nokautów na 29 zwycięstw. Jest sztywna, ale w dobrym tego słowa znaczeniu, ostra. Nie każdy cios nie jest dewastujący, ale każdy jak trafi to poczyni spustoszenie. Czasami wolno zaczyna. Obserwuje, reaguje i się dostosowuje do przeciwnika.


Jego słabą stroną jest z pewnością garda . Niekiedy ciosy wolne, które nie mają prawa dosiągnąć szczęki, przechodzą przez jego gardę. Kilka razy mocno trafił go Stefan Struve. Nie ma też najlepszej kondycji. Już w drugiej rundzie jego poruszanie się po oktagonie mocno zwolniło. Również jego techniczna stojka stała się bardzo chaotyczna, a ręce mocno zeszły do bioder, co dla Volkova może być bardzo groźne z Werdumem.


Zwycięstwo ze Struvem było bardzo, bardzo wymęczone. Właściciwe był to test charakterów oraz pracy w środowisku beztlenowym (bo obaj oddychali rękawami) – i w tych warunkach lepszy był Alexander. Stefan się złamał, zrezygnował i po prostu miał dość, zasłaniając się i przewracając od ciosów, które nie powinny były znokautować zawodnika wagi ciężkiej.


Alex nie walczył jeszcze z tak wszechstronnym rywalem jakim jest Werdum. Nie walczył też z tak świetnym grapplerem, który doskonale radzi sobie w klinczu. Moim zdaniem kurs na Alexa powinien wynieść 3.00 – a zatem 1.40 na Werduma jest ciekawym kursem do postawienia w kuponie wielozdarzeniowym. Faworyt moim zdaniem wygra, bo pomimo widma czterdziestki, Brazylijczyk nadal jest jeszcze sprawym ciężkim, który potrafił wygrać z naszym najlepszym ciężkim, więc o czym to świadczy? O tym, że Werdum jeszcze się nie skończył i nadal jest to TOP 3 dywizji.
http://www.mmarocks.pl/analiza-kursow/analiza-kursow-forbet-ufc-fight-night-127-werdum-vs-volkov
 
Janek jest ciekawym dogiem, myślicie że pierdolnie Manuve ? Jimi wraca po ciężkim nokaucie.
 
Walka Janka dobra jest na overy. A jeśli ogarnie Manuwe to będzie grubo i walka o pas na wyciągnięcie ręki. Problem w tym, że Manuwa prawdopodobnie znowu przeklinczuje Janka i na tym się skończy:(
 
haha ja mam dość sprawdzony sposób, obstawiam w koszykówce dużych faworytów i z reguły się udaje obrócić bonus :D
Ja mam problemy z obracaniem tych bonusów. Jakieś sprawdzone metody godne polecenia masz mistrzu bukmacherki ?
 
Walka Janka dobra jest na overy. A jeśli ogarnie Manuwe to będzie grubo i walka o pas na wyciągnięcie ręki. Problem w tym, że Manuwa prawdopodobnie znowu przeklinczuje Janka i na tym się skończy:(

No nie wiem, Janek wczoraj i Janek dziś to dwa różne Janki.

haha ja mam dość sprawdzony sposób, obstawiam w koszykówce dużych faworytów i z reguły się udaje obrócić bonus :D

Tak, tylko że faworyci nie chodzą po kursie 2.0, a takie mam kryterium ;P
 
No nie wiem, Janek wczoraj i Janek dziś to dwa różne Janki.



Tak, tylko że faworyci nie chodzą po kursie 2.0, a takie mam kryterium ;P
Tak ale wrzucasz 4 mecze po 1.2 i jest git. Poza tym w lvbet trze obrócić chyba po 1.75
 
Tak ale wrzucasz 4 mecze po 1.2 i jest git. Poza tym w lvbet trze obrócić chyba po 1.75

Założyłem konto w totolotku. 100% do 550 zł i 25 freebet, ale przynajmniej jedno wydarzenie na kuponie musi mieć 2.0.
PS: Gdybyś chciał kiedyś skorzystać, to przy poleceniu mnie puszczam ci kupon za 20 (sam dostaję za to 70) ;)

Za to Manuwa cofnąl się w rozwoju.

Zegar nie kłamie. 38 na karku.
 
Zegar nie kłamie. 38 na karku.

No, Janek przy nim młodzieniaszek. Młodszy o całe trzy lata.
BTW, Zegar nie przeszkodził Manuwie rozjebać Andersona sześcioma ciosami (temu samemu, co zrobił Błachowiczowi dziecko w parterze), czy OSP. Co do kaosa od Volkana? Volkan posadził niejednego, możliwe że Janek skończyłby w ten sam sposób.
Nie skreślam Janka, ale Manuwa nie jest głupi. Już raz wygrał z Błachowiczem i ma na to sposób. Jest silniejszy od Janka, do tego całkiem niezły w klinczu, więc prawdopodobnie walka będzie podobna do poprzedniej. Nie można też zapomnieć, że gala jest w mieście Posterboya i w przypadku równej walki, decyzja może powędrować na konto Manuwy.
 
No, Janek przy nim młodzieniaszek. Młodszy o całe trzy lata.

Wszystko spoko, ale każdy zawodnik ma jakiś próg, po przekroczeniu którego będzie walczył niepomiernie słabiej niż wcześniej. I to może być 40 lat, a może być i 36. Ostatnia porażka Manuwy być może rozpoczęła magiczny cykl.

Jest silniejszy od Janka, do tego całkiem niezły w klinczu, więc prawdopodobnie walka będzie podobna do poprzedniej. Nie można też zapomnieć, że gala jest w mieście Posterboya i w przypadku równej walki, decyzja może powędrować na konto Manuwy.

Z drugiej strony Jano nie dał się odprawić do krainy Morfeusza. A teraz walczy może nie o niebo lepiej niż wtedy, ale na pewno lepiej. Nie drgnie mi kapelusz jeśli Jano przegra, ale kurs jest tak kuszący że gotowy jestem wejść za gruby szmalec, którego póki co i tak nie mogę wypłacić ;d
 
Tamten Janek to był Mariusz. Wtedy grałem Manuwę, teraz zagram Błachowicza. Problemy mentalne i z cardio wydaje się mieć już za sobą, styl Manuwy opierał się zawsze na dynamice, a szczerze mówiąc, wiek tutaj ma ogromne znaczenie. Poza tym bardziej ufam szczęce Polaka.

Błanek 2.93
 
Oglądałem walkę tego Kajana Johnsona, gość ma mega dziwny styl.. ale w ostatniej walce znokautował Adriano Martinsa który w 2015 wygrał splity z Islamem i Rustamem. Wiem, wiem taka matematyka nie działa ale interesujący fun fact
 
Oglądałem walkę tego Kajana Johnsona, gość ma mega dziwny styl.. ale w ostatniej walce znokautował Adriano Martinsa który w 2015 wygrał splity z Islamem i Rustamem. Wiem, wiem taka matematyka nie działa ale interesujący fun fact
Islam złożył się po strzale. Decyzji tam nie było, bo pewnie by ogarnął.

Wszystko spoko, ale każdy zawodnik ma jakiś próg, po przekroczeniu którego będzie walczył niepomiernie słabiej niż wcześniej. I to może być 40 lat, a może być i 36. Ostatnia porażka Manuwy być może rozpoczęła magiczny cykl.

40'' walki z Volkanem to za krótko, żeby stwierdzić, że nastąpił regres formy.( chyba, że u Cirkunowa też już jest równia pochyła :) Bo walki z OSP, czy Andersonem bardziej wyglądały na to, że Manuwa łapie progres, hehe

Z drugiej strony Jano nie dał się odprawić do krainy Morfeusza. A teraz walczy może nie o niebo lepiej niż wtedy, ale na pewno lepiej. Nie drgnie mi kapelusz jeśli Jano przegra, ale kurs jest tak kuszący że gotowy jestem wejść za gruby szmalec, którego póki co i tak nie mogę wypłacić ;d

Dlatego będę tu grał overy, bo możliwe, że będzie całkiem atrakcyjny kurs.
 
Obczajałem tego mutanta Dmitriy Sosnovskiy
Bije się z ogorkiem Godbeerem więc powinien to ogarnąć ale boję się trochę bo nigdy nie wyszedł poza 1 rundę.

Sosnovskiy to spory talent z mocną siłą fizyczną i pieklenie mocnym GnP, trochę taki old-skoolowy zawodnik , ale niestety nękany przez kontuzje, jeśli dotrwa w jednym kawałku to powinien zniszczyć Godbeera, tym bardziej że Godbeer jest jednopłaszczyznowy.

Ja tam stawiam na niego, Werduma, Ankaleva, Duquesnoya, i jeszcze myślę czy by nie skusić i postawić na Sobottę i Janka, oprócz tego jeszcze na jednego, może na tego Nasrata?
 
Sosnovskiy to spory talent z mocną siłą fizyczną i pieklenie mocnym GnP, trochę taki old-skoolowy zawodnik , ale niestety nękany przez kontuzje, jeśli dotrwa w jednym kawałku to powinien zniszczyć Godbeera, tym bardziej że Godbeer jest jednopłaszczyznowy.

Ja tam stawiam na niego, Werduma, Ankaleva, Duquesnoya, i jeszcze myślę czy by nie skusić i postawić na Sobottę i Janka, oprócz tego jeszcze na jednego, może na tego Nasrata?
Czemu Sobota? Edwards jest w gazie i pokonywal juz trudniejszych rywali ( Vincent Luque i Barbarena )
 
haha ja mam dość sprawdzony sposób, obstawiam w koszykówce dużych faworytów i z reguły się udaje obrócić bonus :D

74a0ab762e388ed8gen.jpg


Ja założyłem konto na ForBet i dostałem bonus olimpijski , żeby go aktywować musiałem obrócić 170 zł po kurskie 2.00 a następnie 680 zł kuponami z min 3 wydarzeniami po 1.30 . Żeby było zabawniej to po obróceniu tymi 170 zł bonus mi się udostępnił , patrze a tam mi pisze że na obrót 680 zł mam 7 dni , dopiero musiałem pisać do konsultanta i ten powiedział że wystąpił błąd i normalnie zmienili czas na 30-31 dni
Tak czy tak po dzisiejszych meczach LE bonus będzie obrócony :wink:
 
74a0ab762e388ed8gen.jpg


Ja założyłem konto na ForBet i dostałem bonus olimpijski , żeby go aktywować musiałem obrócić 170 zł po kurskie 2.00 a następnie 680 zł kuponami z min 3 wydarzeniami po 1.30 . Żeby było zabawniej to po obróceniu tymi 170 zł bonus mi się udostępnił , patrze a tam mi pisze że na obrót 680 zł mam 7 dni , dopiero musiałem pisać do konsultanta i ten powiedział że wystąpił błąd i normalnie zmienili czas na 30-31 dni
Tak czy tak po dzisiejszych meczach LE bonus będzie obrócony :wink:
Graty :)
 
Back
Top