“Dana White. King of MMA” – krytyczna książka matki White’a

Zen

Oplot Challenge
Middleweight
Przypadkiem natrafiłem na artykuł o tejże książce... Ściągnełem nawet e-booka i jestem wielce zdziwiony, że jego własna matka napisała taką książke, a może to jakaś prowokacja wrogich White'owi osób?



Ktoś jeszcze słyszał o tym?

Dana przeszedł metamorfozę z prawidzwego przyjaciela, dobrego syna i naprawdę miłej osoby w mściwego tyrana, który pozbawiony jest wszelkich uczuć w tym jak traktuje innych. Jest ciężko powiedzieć co zmieniło go tak bardzo • ogromna ilość pieniędzy, do której doszedł w krótkim czasie, wpływ otoczenia, czy może to jaką kontrolę otrzymał nad ludźmi. Władza może tworzyć obrzydliwe bestie. Jak powiedział mi Dana, w spotkaniach, które nie szły po jego myśli, Dana wchodził na stół konferencyjny, tworząc psychologiczną przewagę i wygrażał ludziom, z którymi rozmawiał. • Pogrzebię cię! • • krzyczał. Danie nie trzeba dużo by rozpoczął totalnie pozbawioną kontroli tyradę. W te dni zawsze dostaje czego chce, nieważne od tego jakie są koszty.
 
Może ją odciął od gotówki i teraz próbuje sobie babeczka zarobić ?



Ciekawe czy napisała w książce, że wychowała syna na takiego "potwora" z wypaczonym system moralnym :)
 
To książka naszego "kolegi" Adamsa! :-) a serio to proste jest. Nieważne co mówią byle mówili. Jest temat do rozmów, plotek, jest i popularność a co za tym idzie $$$.
 
Obstawiam, ze Dana o wszystkim wcześniej wiedział, oraz wszystko kontrolował. Ponadto, zapewne sam podawał szczegóły ;)
 
Potwierdzam slowa Malinowskiego, bylem konsultantem przy pisaniu tej ksiazki i wszystko w niej zawarte jest 100% prawdą.
 
Byłeś konsultantem i w książce jest 100% prawdy? Coś mi tu nie pasuje...
 
Gdyby to była prawda, to napewno w książce znalazło by się coś o ruskofobii, holendrofobii oraz lęku przed wysportowanymi kobietami-wojowniczkami. To musi być jakaś podpucha:-)



Pozatym chciałbym podać brakujące informacje. Oto tytuł: "12-to letni chłopak w ciele...kurcze jak się to warzywo nazywa?"
 




PAtrząc na jego pierwszy wywiad jest w tym sporo racji. Wydaje sie tu miłym, uprzejmym człowiekiem.



W ostatnim czasie widać u niego elementy osobowosci psychopateycznej. Podchodzi do wszystkiego emocjonalnie, zachowuje sie jak tyran, klaun, despota w jednym. W swoim małym światku czuje sie królem. Sądzi że jego wola czyni UFC lepszym, ale jest na odwrót. Głównm motorem jest jego chore ego, chęc zemsty, chęc posiadania władzy i posłuchu.



Robi rzeczy przeciw Zuffie tylko po to by postawić na swoim.



Podobno już jakiś czas temu odciął sie od matki, i ją "zwolnił".
 
Coś w Dance z tyrana pewnie troche jest, ale ja bym nie szedł zaraz w skrajność. Faktem jest, że władza zmienia ludzi .
 
Kaczka w tym co napisaałes coś jest :-):-)



DanaWhiteUFC107Blog125x125.jpg
 
Dana to jest osoba która popada ze skrajności w skrajność więc nie ma się co dziwić że wywołuje podobnie skrajne emocje :P



Co do samej książki, nie ważne ile w tym prawdy warto zwrócić uwagę na to że wciąż książka przynosi jakieś tam zyski, więc bezinteresownie nie została napisana.
 
Kiedys mowilem, ze przypomina mi Tony'ego Soprano i poznajac jego osobowosc nie tylko wizualnie...Wladza, kasa i problemy psychiczne;)



Nie dziwi mnie to, ze takie stanowisko, takie pieniadze zmieniają, a dodatkowo biorac pod uwage, ze jak masz...to i inni chcieliby miec lub chociaz byc blizej siebie ciezko się dziwic, ze nie jest mily dla wszystkich dupolizów. Podejrzewam jednak, ze sa osoby, z ktorymi rozmawia i mają go za kumpla, ich by trzeba spytac o opinię czy faktycznie jest z nim coś nie w porządku...



No, ale Hang ma rację...coś co zmienia to jedno, a kregoslup moralny buduje się w wieku szkolnym. Jesli matka się ze starym klocila o kasę, koledzy w szkole zabierali kase slabszym. Wieksi bili mniejszych + amerykanska telewizja;] to może poryć potem banię i gdy się dojrzeje na amen to juz czlowiek jest inny niz matka na poczatku chciala.
 
W tym wywiadzie to taki "obesrany był".... Danusia taka ;D


Naprawdę byście woleli, by był taki jak na pierwszym wywiadzie, stał jak cipek i był miły dla wszystkich?
 
Lucifer, pisalem o tym jak mialem moze ze 100 postow:P wtedy wizualnie, ale z biegiem czasu mniej wizualnie, z sylwetki, bo twarz maja dosc podobną, a coraz bardziej z charakteru :D
 
@up



Mając 100 postów:



1. Nie każdy poważnie traktuje takiego użytkownika



2. Hoho, kto to pamięta :D


@Sobral - to chyba najmądrzejsze, co można było powiedzieć w tym temacie.
 
Ja nie mam w dupie tego czym się interesuję :P A Daną chcąc nie chcąc w jakimś stopniu przez ten sport również się interesuję.



Jednak bądź co bądź prawda to że ważniejsze są walki niż to jaki jest White.



Born2kill - Podejrzewam że mnie wówczas jeszcze na tej stronce nie było :P
 
Hehe, stasinek, to fakt, choc to tez nie bylo na zasadzie" Patrzcie, ze on jest jak Tony Soprano i musicie sie z tym zgodzic";)



No kto to pamieta, a ja tu coraz grubszy na forum się robię, nie rosnę wcale, a waga coraz wyzsza:P



EDIT: Lucifer, byles, byles :P Pamietam Cie od początku, wtedy miales pewne spory z Venomem bodajze :P Oczywiscie mmarocks sledzilem jakis czas zanim stworzylem login. Jak ten czas biegnie...
 
Bo ja na początku to byłem zwyczajny Troll bez wiedzy :P Stąd wszelakie spory. Teraz już coś tam z tej wiedzy posiadam więc i kulturalnie mogę wymieniać w miare sensowne opinie zamiast wykłócać się o własne widzimisię :P
 
Dazz - Nie ma to jak z igły robić widly :) Przecież obaj z kaczką sobie żartujemy i żaden z nas nie traktuje tego jako wrzutę czy obrazę.







Patrz na mój avek który idealnie obrazuje moją facjatę gdy gadam z ludźmi na tym forum xDDD
 
Back
Top