Co do relacji fanów MMA (nie tylko KSW), a organizacją, to są jakie są. Jednak chyba to jest naturalną koleją rzeczy, że Janusze mają się cieszyć tym co robi KSW, a fani dyscypliny wymagać. Wzajemne napinki to tylko dowód, że tak naprawdę Maciej i Martin nie ignorują w 100% naszego środowiska...