Jakoś nie chce mi się wierzyć że Szpilka porzuci sport. Nie ważne gdzie, ale nadal będą pyskówki, dymy, po czym znowu dostanie w kubek, kilka dni spokoju i nakręcanie cyrku od nowa.
This site uses cookies to help personalise content, tailor your experience and to keep you logged in if you register.
By continuing to use this site, you are consenting to our use of cookies.