Marcin Prachnio na FB
leszcz, leszcz, leszcz, Michałku nie masz może innych słów?, oj zapomniałem bo sam jesteś leszczem, który będzie leżał i umierał po moich ciosach, zobaczysz dostaniesz największy wpierdol w swoim zasranym życiu, więc Fight? no problem, ale pamiętaj skończysz na cmentarzu...