Oczywiście, że Omielańczuk, Bandel i Pawlak wytyczyli ścieżkę, która wydaje się najprostszą. Ja tego nie potępiam. Trudno się dziwić. Jedyne co mnie martwi to ilość chętnych na UFC. Chciałbym tutaj trochę racjonalności w ocenach. Inaczej coraz trudniej będzie o ciekawe zestawienia, przecież nie...