ulik - co ty pieprzysz, Szpilka nie unikał walki, tylko robił swoje, co chwilę kontrował Adamka, kiedy ten tylko wykazywał ochotę do ataku (a to było niestety rzadkością). To wystarczyło, więc po co git miał się spinać i ryzykować ? To Adamka wina, że pchał się przez pół rundy bez ciosu i...