Boks

Dzieciak twardy łeb, nawet się nie zachwiał
John "Gypsy" Fury już w czasach boksu zawodowego słynął z nokautowania rywali, co pokazuje jego rekord...
[8 (1 KO!) -4 (2 KO)-1] a jedyna walka wygrana przed czasem to przez kontuzję ręki rywala, a wygrywał z takimi mocarzami jak...
(20-25-1 (i porażka!), 0-5, 8-29-3, 16-26 (2x), 9-14, 9-23, 17-4-1) :facepalm:
Remis z (2-5-1) :confused:
Włoski super bumobij (201 cm) jedyny z dodatnim rekordem... co toczył walki z tymi samymi rywalami...
(3-26-1) 5x (4-0-1)!!!
(2-19-2) 3x W
(13-7-4) 2x L...
:juanlaugh:
 
Ja stawiam na Furego przed czasem po ciosach na bebechy.

Nie skończyli go puncherzy jak AJ czy DD... pewnie skończy się co najwyżej decyzją, tylko jeszcze nie wiem w którą stronę, dużo będzie pewnie zależało od sędziego ringowego
 
Stawia ktoś na Furego po ostatnim występie?
Postawię na Usyka UD. Nie zdziwię się jednak gdy Tyson zdominuje go swoją fizycznością, bokserskimi zapasami w klinczu i brudnym boksem. Biorę także pod uwagę skończenie.
Cygan był wczoraj na treningu bardzo szybki a Usyk boksował jak praworęczny.:zakręcony:
To walka dla mnie na zasadzie może zdarzyć się wszystko i brak wyraźnego faworyta.

Co do ostatniego performance Tysona nie doszukiwałbym się w nim większego znaczenia. Mógł się nie przygotować i zlekceważyć Francisa lub zwyczajnie taki był scenariusz aby jeszcze bardziej podgrzać atmosferę przed pojedynkiem w ten weekend i uśpić czujność Usyka. Tyson jest cwany.
 

Nie skończyli go puncherzy jak AJ czy DD... pewnie skończy się co najwyżej decyzją, tylko jeszcze nie wiem w którą stronę, dużo będzie pewnie zależało od sędziego ringowego

Ale co ma do tego Antek? Jest puncherem prawda, ale Furiat umie znacznie lepiej wykorzystywać swoje warunki i może go zamęczyć.

@alww ja stawiam na furiata tylko jeszcze pewien nie jestem końca.
 
Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o grę Usyka to spróbowałbym tu overhanda.
Fury dał się trafić takim ciosem Cunninghamowi. Prawdą jest, że Steve choć podobny wzrostem to przewyższa Usyka zasięgiem - 208cm do 198 cm (Usyk). Ukrainiec jednak jest o niebo lepszym pięściarzem i powinien zniwelować to pracą nóg, szybkością i swoim timingiem.
Skoro nie słynący z nokautującego ciosu USS potrafił powalić na moment Cygana to jestem przekonany, że Usykowi także może się to udać.
Oczywiście wchodzę tu w gdybologię bo raz Fury jest lepszy od tamtej wersji a dwa, zapewne poprawił się w tym elemencie.
Ciekawe spojrzenie przedstawił tutaj były trener Usyka:

http://www.bokser.org/content/2024/05/16/171818/index_mobile.jsp
 
Back
Top